Wypowiedzi
-
- 28.01.2013, 10:05
-
Teleturniej
PROWADZ¡CY : Prosimy następną uczestniczkę. (Wchodzi Uczestniczka) Dobry wieczór, pani się nazywa?
UCZESTNICZKA : Tak, tak...
PROWADZ¡CY : Pani nazwisko?
UCZESTNICZKA : Regularnie chodzę do kościoła.
PROWADZ¡CY : Cudownie! O jaką nagrodę chce pani dziś walczyć?
UCZESTNICZKA : O łup w łeb.
PROWADZ¡CY : Łup w łeb?
UCZESTNICZKA : Tutaj. (Pokazuje czubek głowy.)
PROWADZ¡CY : Cudownie. Oto pierwsze pytanie o łup w łeb. Jaki wielki przeciwnik dualizmu kartezjańskiego sprzeciwiał się redukcji zjawisk psychologicznych do stanów fizycznych?
UCZESTNICZKA : Tego nie wiem!
PROWADZ¡CY : Niech pani zgaduje.
UCZESTNICZKA : Henri Bergson?
PROWADZ¡CY : Dobrze!
UCZESTNICZKA : To był fart, nigdy o nim nie słyszałam.
PROWADZ¡CY : Cudownie!
UCZESTNICZKA : Nie lubię czarnuchów!
PROWADZ¡CY : A kto lubi? Drugie pytanie o łup w łeb. Co jest głównym pokarmem pingwinów?
UCZESTNICZKA : Wieprzowina.
PROWADZ¡CY : Nie.
UCZESTNICZKA : Mielonka?
PROWADZ¡CY : Nie. Co jedzą pingwiny?
UCZESTNICZKA : Pingwiny? Nie znoszę pingwinów! Same się zjadają?
PROWADZ¡CY : Nie! Co jedzą pingwiny?
UCZESTNICZKA : Fotele!
PROWADZ¡CY : Co pingwiny JEDZ¡?
UCZESTNICZKA : Acha! Pingwiny! Pierogi, (Prowadzący coraz energiczniej zaprzecza.) łazanki, kraby, eskalopki de vault a la estragon z serem...
PROWADZ¡CY : Nie. Dam pani wskazówkę. (Udaje pływanie żabką.)
UCZESTNICZKA : Brian Close! Brian Englise, Brian Johnson, Brian Forbes, Nanneth Newmann...
PROWADZ¡CY : Nie! (Chwyta ją za szyję.) Co pływa w morzu i wpada w sieci?
UCZESTNICZKA : Henri Bergson. Kozły, podwodne kozły z płetwami, bizon w skafandrze nurka, Reginald Modling!
PROWADZ¡CY : Cieplej. Uznaję tę odpowiedź! A teraz pani Gnido, wygrała pani. Wciąż życzy sobie pani dostać po głowie?
UCZESTNICZKA : Tak, tak!
PROWADZ¡CY : Proponuję palec w oko!
UCZESTNICZKA : Nie, chcę łup w łeb.
PROWADZ¡CY : Fangę w grdykę?
UCZESTNICZKA : Nie.
PROWADZ¡CY : A kopa w rzepkę?
UCZESTNICZKA : Nie.
PROWADZ¡CY : Pani Gnido, a co pani powie na buta w zęby i sztylet w nery?
UCZESTNICZKA : (Zastanawia się.)
PUBLICZNOŚć : Łup w łeb! Łup w łeb!
UCZESTNICZKA : Nie. Chcę oberwać po głowie.
PROWADZ¡CY : Jak pani sobie życzy. Wygrała dziś pani główną nagrodę - łup łeb! (Uderza ją wielkim młotkiem.) -
Edward B.:
Rozprawa rozwodowa, śedzina pyta sie powoda "dlaczego się chce pan rozwieść, z jakiego powodu?", na to on odpowiada,że "w łóżku mu nie odpowiada", na to głos z sali:
"Wszytkim odpowiada, tylko jemu nie"
:)
...druga wersja odpowiedzi na pytanie Sadu do powoda o przyczyne wystapienia o rozwod:
- ...bo zona nadmiernie dba o porzadek w domu.
- ?? prosze to wyjasnic sadowi
- Wysoki Sadzie, prosze sobie wyobrazic...wstaje o 3 w nocy, zeby zrobic siusiu...wracam...a tu lozko poslane... -
Instytucja w prospektach
Krają sucharki w garnki