Wypowiedzi
-
Wlasnie temat o drogach, a wiec cos w temacie na rozluzienie ,,, atmosfery i ku przestrodze
http://youtu.be/yq8SMxEY42YTen post został edytowany przez Autora dnia 14.08.13 o godzinie 16:32 -
Hm... to na pewno było w Hrebennem ? bez kolejki ? bo znajomy wracał tydzień temu i na wyjazd z UA na granicy od 10.00 do 17.00
Mnie wyjazdu z UA bez kolejki to zdarzały się tylko w jakieś święta ,albo ukraińskie albo polskie no i w czasie euro. -
W sobotę 4.08.12 ok. 17.00 , w Hrebennem na wjazd na Ukraine trzeba było postać około 7 godzin
-
znajomy ukrainiec ma fure jako współwłaściciel na polskich numerach to musi co 10 dni granice przekraczać , do tego jeszcze po 20 hrywien w budce bo robią mu problemy , a ostatnio i polacy zaczeli się go czepiać w związku z wizą roboczą.
-
Wadim Szczyrski:
no właśnie ja po 2-letniej przerwie wybieram się pod koniec lipca do rodziny, a bilety już będą nieaktualne:)
Dodatkowo będę miał na pokładzie dwójkę dzieci poniżej 2 lat i boję się przekroczenia, bo ostatnio stałem 26h godzin (UA-->PL) ...
Czy celników/tamożeników łatwiej będzie przekonać do szybszej odprawy w związku z przekrojem wiekowym załogi? :)
Jak pojedziesz przez Dorohusk to nie powinno być dużej kolejki (w obie strony zresztą) ,przemytnicy wolą omijać to przejście bo najbardziej tam trzepią. -
Jacek Dubiel:
W nocy w niedziele 14 sierpnia stalem w Krakowcu do wjazdu do Polski 2.5 godziny.Generalnie strona ukrainska nie przeszkadzała.Bardzo sprawnie odprawiali samochody osobowe.Po stronie polskiej koszmar.Trzepali praktycznie kazdego obcokrajowca.Tylko polakom odpuszczali.Kontrole były bardzo szczegółowe.W Rawie w tym samym czasie koleżanka stała ponad 6 godzin i nawet obecnosc małych dzieci w samochodzie nie zrobiła wrażenia na Ukraińcach.
Aż mi się wierzyć nie chce. 2,5 godziny tylko, a w Rawie 6 to też jakoś krótko. Hm, no tylko że w poniedziałek było w polsce święto więc może dlatego.
Własnie wczoraj wróciłem z UA ,żeby nie nabijać postów edytuję starego.
Wjazd na UA przez Hrebenne/Rawa Ruska w poniedziałek 22.08 około 5.00 rano zajął mi niecałe 20 minut ,praktycznie bez kolejki. Kolejka do polski była na jakieś 3 godzinki tylko.
Do polski wczoraj 8.00 rano na Rawie Ruskiej kolejka do budunku na górce, według stałych bywalców stania minimum na 7-8 godzin stania, więc pojechałem na Krakowiec i faktycznie jak tu kolega pisał 2,5 godziny i już byłem w polsce , niestety do Warszawy stamdąd troche dalej.
Na Krakowcu byłem 1-szy raz i zauważyłem ze jest to jednak dużo kulturalniejsze przejście niż Rawa , duzo mniej cwaniactwa i łapówkarstwa ,chociaż dało się zauważyć że jest.zbigniew kani edytował(a) ten post dnia 26.08.11 o godzinie 13:33 -
Możecie zapodać nowe wieści z granicy? Ja mogę podać Rawę Ruską bo znajoma jechała wczoraj rano autobusem to na wjazd do polski osobówki stały aż pod stacje benzynową ,czyli optymistycznie licząc 20 godzin stania.
Chętnie bym sie wybrał jeszcze w wakacje na UA ale przerażają mnie te kolejki powrotne. Ostatni (koniec czerwca) w Rawie nawet podleciałem od razu pod szlaban (mijając kolejkę i dając w łapę) a i tak przekroczenie granicy zajęło mi ponad 5 godzin. -
70km/h ? hm... dobrze będzie jeśli uda ci się rozwinąć 50km/h , no chyba że terenówką lecisz.
Niecałe dwa tygodnie temu pokonanie 144km zajęło mi 3,5 godziny a "gnałem" na granicy ryzyka cały czas, bo byłem umówiony. Aż dziw że żadnego koła nie urwałem.
Kolega Piotr dobrze ci radzi, omiń Ukrainę. Ewentualnie tak koło czerwca jak już naprawią drogi. -
Joanna Rzeman:
http://granica.gov.pl
tu można znaleźć przybliżony czas oczekiwania :)
Oto jaką dostałem odpowiedz z izby celne w Białymstoku na temat tej strony i podanych tam czasów.
"W odpowiedzi na e-maila z dnia 3 marca br., Izba Celna w Białymstoku informuje, iż strona http://granica.gov.pl jest na etapie budowy. Niemniej jednak już w chwili obecnej na stronie dostępne są informacje dot. czasu oczekiwania. Prezentowane dane w tym zakresie odnoszą się do stanu na koniec zmiany na poszczególnych przejściach granicznych. Informacje o czasach oczekiwania w trakcie trwania zmiany nie są prezentowane na stronie.
Informacje dot. czasu oczekiwania na wjazd do RP są pozyskiwane na podstawie informacji uzyskanych od administracji celnej kraju sąsiedniego oraz informacji od kierowców pojazdów znajdujących się na terenie przejścia granicznego w miejscu odprawy celnej.
Odnośnie kwestii czasookresu odprawy celnej po polskiej stronie, Izba Celna w Białymstoku wyjaśnia, iż w przedmiotowej sprawie właściwy jest organ celny, którego Pana zastrzeżenia dotyczą (Oddział Celny w Hrebennem i Oddział Celny w Zosinie), tj. Naczelnik Urzędu Celnego w Zamościu oraz nadzorujący go Dyrektor Izby Celnej w Białej Podlaskiej."zbigniew kani edytował(a) ten post dnia 07.03.11 o godzinie 14:12 -
Gdyby kogoś interesowało to 10.02.2011 około południa w Hrebennem wjazd na UA zajął mi 1,5 godziny, powrót 13.02. czyli w niedzielę też około południa zjawiłem się na granicy i wjazd do PL zajął mi 4,5 godziny. Dodam tylko że w ten czas wliczony był mój pobyt samochodem na kanale i dość dokładną rewizją ze strony celników ukraińskich. (chciał 10 euro łapówki za odstąpienie od czynności więc pozwoliłem mu pogrzebać troszkę)
Natomiast 25.02 o godz. 5 rano w Zosinie wjazd na UA bez kolejki około 15 minut. (Kolejka na wyjazd z UA była na jakieś 7-8 godzin według stałych bywalców) Wracałem w niedzielę 27.02 przez Rawę Ruską/Hrebenne o godzinie 6.30 i mimo że kolejka nie była duża to granicę ukraińską w 3,5 godziny, a na pokonanie polskiej odprawy (kolejkę między oboma obleciałem boczkiem za 10zł) potrzebowałem 1,5 godziny mimo że na zielonym pasie byłem czwarty w kolejce. Od momentu odebrania paszportów przez straż graniczną do ich zwrócenia przez celnika minęło ponad godzinę (tak im się chciało pracować) i jeszcze kwadrans staliśmy pod szlabanem na wyjazd z granicy (chyba funkcjonariuszka SG miała zły dzień)
Kolejka na wyjazd z polski kończyła się na górce (nie wiem ile to czasu czekania bo pierwszy raz tak długą widziałem)
PS. Przepraszam za troszkę przydługiego posta. -
Może ktoś przekraczał ostatnio granicę w Hrebennem lub Zosinie, to prosiłbym o sytuację na wjazd i wyjazd bo coś słyszałem że jakieś ostatnio super długie kolejki a muszę w ten weekend do Lwowa pojechać
Ps. A z doświadczenia wiem że to co podaje oficjalnie SG czy też SC to między bajki włożyć -
No i sprawdziłem.
Wjeżdżałem na Ukrainę przez Hrebenne we wtorek 0 5.30 rano i zajęło mi to mimo że było tylko kilka samochodów prawie 40 minut a to dlatego że jedyna pracująca celniczka ukraińska prócz osobówek musiała odprawić jeszcze 3 autobusy. Kolejka z drugiej strony czyli na wyjazd z Ukrainy, tylko kilka aut przed szlabanem no i sznurek na ziemi niczyjej.
Droga do Lwowa poprawiona ,prawie bez dziur. Milicji nie spotkałem nigdzie po trasie.
I niestety powrót ,jak zwykle mam pecha. Wracałem w ten sam dzień około 13.00 i kolejka była już ogromna. Przekroczenie granicy zajęło mi 18 godzin. -
Hm... widzę że najświeższą sytuację będę musiał sprawdzić organoleptycznie.
Ale jak wrócę to podzielę się spostrzeżeniami z granicy i dróg.zbigniew kani edytował(a) ten post dnia 21.05.10 o godzinie 16:04 -
Marek M.:
zbigniew kani:
Przekraczał ktoś ostatnio granicę w Hrebennem? Jakie są kolejki w obie strony i i jaki to był dzień tygodnia. No i oczywiście pora dnia.
Niestety muszę się przeprawić w piątek lub sobotę.
Z Hrebennem jest tak, że dłużej będzie trwał dojazd do ukraińskiego terminalu (patrząc od strony Lwowa), dlatego że po polskiej stronie wygrodzili dla samochodów osobowych TYLKO jeden pas.
Dzięki za info, a nie wiesz ile czasu trzeba odstać w kolejce (chodzi o całą kolejkę), ewentualnie dokąd stała kolejka samochodów po stronie Ukraińskiej?
Ps. Polacy robią wszystko na tym przejściu by stało się jak najdłużej. Pewnie dostają działkę od tych co po stronie Ukraińskiej biorą w łapę za puszczanie poza kolejką. Według mnie to idiotyzm by na przejście chyba z 5 pasami odpraw osobówek był dojazd tylko jednym pasem. -
Przekraczał ktoś ostatnio granicę w Hrebennem? Jakie są kolejki w obie strony i i jaki to był dzień tygodnia. No i oczywiście pora dnia.
Niestety muszę się przeprawić w piątek lub sobotę a najbardziej mi to przejście jest po drodze.
I może ktoś wie czy troszkę poprawili drogę do Lwowa po zimie. Bo jak byłem w marcu to koszmar. (Chociaż spotkałem pozniej inne drogi w dużo gorszym stanie)
A jak już pytać to szczegółowo - może trafi się jakaś osoba co jechała z Żokwy do Kamionki Buzkiej ,chodzi o stan drogi przez las(tej piaszczysto żwirowej).zbigniew kani edytował(a) ten post dnia 20.05.10 o godzinie 02:30 -
Arkadiusz Piotr Z.:
A jak kolejka na granicy w czasie powrotu ? Też w Korczowej przekraczałeś?
właśnie wróciłem. bilans -100zł:)
Ogólnie trochę jezdziłem ,fakt przed wyborami byłem ostatnio to nie zauważyłem specjalnego polowania na polaków, przynajmniej na mnie. Ale może faktycznie się zmieniło. na gorsze.
ps. Dzięki wszystkim za info o paszporcie. -
Mam jeszcze pytanie.
Jesli paszport kończy się za 4 miesiące to będę miał problemy z wjazdem na Ukrainę?
Bo cosik obiło mi się o uszy że musi mieć co najmniej 6 miesięcy ważności.zbigniew kani edytował(a) ten post dnia 15.05.10 o godzinie 02:51 -
Arkadiusz Piotr Z.:
dzisiaj dostałe mandat 50 zł (chciał 400 hrywien) bo "krzywo jechałem". poważnie.
No i znów popełniłeś przestępstwo wręczając łapówkę.
Może faktycznie krzywo jechałeś.
Prawdopodobnie też bym dał chociaż zacząłbym od mniejszej kwoty negocjować.
Ale w Polsce nie tak dawno a zresztą teraz też tylko na mniejszą skalę też wszystkich cudzoziemców policja czesała bez powodów. Mieszkałem koło stadionu (jarmark europa) to widziałem jak w nocy z całej wawy sie gliniarze zjeżdzali i każdego z wschodnią rejestracją zatrzymywali
"prawilna łapówka" - wychowałem się na tym że jak zatrzymywał mnie milicjant czy policjant za wykroczenie to wiedziałem że mogę mu dać sporo mniej bez wypisywania i zostało mi to we krwi. I nie uważam tego za łapówkę bo tak czy siak zostałem ukarany tyle że mniejszą kwotą. -
Arkadiusz Piotr Z.:
Marek M.:
brak poświadczonego notarialnie i przetłumaczonego na ukraiński (też poświadczonego) upoważnienia do kierowania i przekroczenia granicy samochodu służbowego. groził odholowaniem samochodu i postępowaniem sądowym, zabrał i schował do biurka dokumenty. kawał gnoja, najpierw zaczął domagać się 1000zł mandatu.
Arkadiusz Piotr Z.:
Napisz może, za co wyłudzili 50 zeta... warto wiedzieć, na co się nastawiają;)
na granicy wyłudzili ode mnie 50 z
Hm.. dla mnie z tego co tu napisane jest jasne że samochód jest służbowy ,znaczy na firmę nie na pana ,panie Arku więc łapówka się należała. Czy może czegoś nie rozumiem?
Według mnie jeśli auto nie jest na ciebie zarejestrowane to jest tylko tobie użyczone. Nawet gdybyś to ty był właścicielem tej firmy której autem jedziesz.
Więc myślę że wszyscy mają rację że dałeś prawilnie i nie powinieneś mieć pretensji do urzędnika tylko do siebie.
Mnie każdy milicjant jak zatrzymuje to pierwsze pytanie czy samochód jest moją własnością, licząc że coś mu wpadnie ale ja jeżdżę swoim i po sprawdzeniu paszportu ,prawka i dowodu rejestracyjnego puszcza mnie do niczego się nie czepiając.zbigniew kani edytował(a) ten post dnia 14.05.10 o godzinie 02:57 -
Arkadiusz Piotr Z.:
>brak poświadczonego notarialnie i przetłumaczonego na ukraiński (też poświadczonego) upoważnienia do kierowania i przekroczenia
To jeśli nadal tego nie masz to musisz liczyć się z tym że każdemu milicjantowi który cie zatrzyma też będziesz musiał dać w łapę.
Niestety zwracają na to uwagę bo wiedzą że powinieneś mieć takowy papier.
Dziwię się tylko że pojechałeś bez tych papierków bo na forum było sporo o tym.
Którędy przekraczałeś granicę? Jaka była kolejka na wjazd do Polski?
- 1
- 2