Wypowiedzi
-
Przemysław R.:
...
z perspektywy lsera Windows
Ja powiedzmy radzę sobie raz lepiej, raz gorzej z obama systemami i codziennie korzystam z obu - taki jest fakt
1. jak luser zainstaluje (lub mu pomogą) to faktycznie system
I znowu próbujesz przeciągnąć dyskusję na inny temat dołączając do niej mnóstwo wątków. Nie potrafisz zrozumieć, że tutaj chcemy dyskutować na temat reklamowania Linuksa. Jeżeli jesteś przeciwny reklamowaniu Linuksa, z całym szacunkiem, to lepiej jakbyś się akurat tutaj nie wypowiadał.
Moim zdaniem system żeby odnieść rynkowy sukces produkt nie musi być dobry - musi mieć dobry marketing, co można zauważyć na przykładzie produktów MS, Apple i wielu innych, a tego Środowisko Linuxowe nie ma i mieć nie będzie. Przykłady zaś rodem z Monachium pokazują że migracje takie to czysta polityka i chęć uniezależnienia się od wielkiego brata z USA za wszelką cenę.
Nie wiem czy zauważyłeś jaki ma sens twój cały wywód w porównaniu do podsumowania. Jako przeciwnik Linuksa wymieniłeś jakie dostrzegasz wady (zrobiłeś antyreklamę) i podsumowałeś, że brakuje dobrego marketingu.
Gratulacje!! Wszystko jasne. -
Bardzo ciekawy artykuł. Według mnie punkty są trafione i dodałbym jeszcze
8. Każdy znajdzie coś dla siebie. Z pośród wielu dystrybucji Linuksa można wybrać sobie odpowiednią dla siebie, dobrać sobie pasujące środowisko graficzne następnie ulubioną przeglądarkę. Później okazuje się że znajdujemy w pakietach świetny program, który ułatwia nam pracę lub uatrakcyjnia zabawę, a może daje nam nowe możliwości, ... następny program, ... może jakiś prosty skrypt i w ten sposób budujemy własny system, którego nie musimy usuwać gdy wyjdzie nowa wersja (analogia do XP, Vista 7).
Tak przy okazji ciekaw jestem co sądzą o tym artykule osoby, które nie posługują się Linuksem, lub dopiero zaczynają. -
Zanim wątek całkowicie zejdzie "na psy" to przyłączę się do pytających. Co w PLD jest ciekawego/przydatnego, żebym chciał skorzystać z niego?
Do jakiej grupy osób jest kierowana dystrybucja? Nie piszcie tylko, że do zaawansowanych użytkowników, bo zaawansowanych w czym? Serwerach jakich?
Kiedyś jak co nieco próbowałem tej dystrybucji, ceniłem sobie narzędzie poldek do zarządzania pakietami. Dobór pakietów był bardziej rozsądny, chyba było mniej zależności pomiędzy nimi niż w Debianie. Jednak nie znalazłem niczego co by przekonało minie do tej dystrybucji, a miałem oczekiwania. Oczekiwałem, że sprawa polska jest dobrze rozwiązana, czyli ustawienia polskiego kodowania, poprawnych fontów zaraz po instalacji systemu, polskiej dokumentacji.
Jak teraz trzyma się ta dystrybucja? Znajdzie się choć jedna osoba, która napisze choćby jedną konkretną jej cechę? -
Czy mam przez to rozumieć, że fakt dostępu do mediów tvp.info pod Linuksem i przeglądarkami innymi niż IE jest dziełem przypadku? Czy jednak osoby podejmujące decyzje świadomie wybrały rozwiązania wspierane również przez programy Open Sources?
Czy jest ktoś w stanie ocenić działanie Moonlight w stosunku do Silverlight?
U mnie Moonlight w trybie pełnoekranowym tak przycina, że nie daje się oglądać i zastanawiam się nad przyczyną tego.
PS
Przepraszam za błąd w tytule, oczywiście powinno być "Moonlight". -
Dotychczas do oglądania wiadomości, dostępnych na stronach telewizji polskiej, wykorzystać można było wtyczkę xine lub mplayer, ewentualnie można było pobrać i zapisać plik video za pomocą mimms.
http://www.tvp.info/wiadomosci/wideo/
Teraz do tego celu wykorzystywana jest wtyczka do Novell Monnlight i na stronie nie ma już określonych wymagań systemu Windows z odtwarzaczem Media Player. Dla porównania:
http://www.tvp.pl/filmoteka/wypozyczalnia/romans/zlodz...
Co sądzicie o tym rozwiązaniu? -
Posłowie nie powinni za pomocą prawa ingerować w zasady dobrego wychowania. Takie sprawy należy zostawić szkołom rodzicom, a nawet nie zostawić tylko podkreślać ich wagę i wspierać tych, którzy je stosują. Szkoda, że takie sprawy jak wychowanie jest lekceważone przez wielu rodziców, a w szkołach trudno w ogóle je dostrzec. Ci politycy właśnie powinni pomyśleć jak wesprzeć nauczycieli we wpajaniu dobrego wychowania w szkołach.
Młodzieży należy zwracać uwagę na zbyt głośną muzykę. Osobom, które prowadzą rozmowę przez cały czas podróży lub ciągle rozmawiają przez telefon również nawet jeżeli są ważnymi politykami. Tym bardziej powinni zdawać sobie sprawę z tego, ale nawet jeżeli zwrócimy uwagę młodemu człowiekowi, który raczej oburzy się a nie zastosuje, to również liczy się sam fakt pokazania, tego że brak wychowania nie jest tolerowany.
I nie chcę poruszać tematu rzeki, ale sam fakt pokazania nie tolerancji dla pewnego rodzaju zachowania ma wielkie znaczenie. -
Jestem za tym by takie zajęcia odbywały się w szkołach, ale dobrze by było by ich zakres był dostosowany do obecnych czasów. Na przykład by poruszał takie tematy jak rozmowy przez telefon, wypowiedzi, pisanie listów również przez środki komunikacji elektronicznej (e-mail, grupy dyskusyjne, forum), prezentowanie siebie (opisy, zdjęcia). Trudno mi wymienić tego co pasuje do takich zajęć, ale cenię sobie wypowiedzi wielu osób piszących na tym forum i polecam przeanalizowanie ich pod kątem przydatności do programu szkolnego.
A żeby taka nauka zaowocowała w przyszłości należy umiejętnie przekazać wartości z niej płynące - trzeba dać jakiegoś "cukierka". Tak się stanie gdy dla przykładu ktoś z dorosłych doceni naukę dziecka, a to zależy nie tylko od rodziców. -
Paweł B.:
I na koniec, na stacji roboczej łatwiej powiedzieć użytkownikowi "zrestartuj komputer" niż "uruchom sobie ponownie usługę...".
I to jest właśnie skrajny analfabetyzm informatyczny. Upraszczamy wszystko do takiego minimum żeby użytkownik niczego nie mógł się nauczyć. Linux i Open Source ma tendencje do wymuszania myślenia i nauki. Gdy za pierwszym razem powiemy użytkownikowi, że ma zrestartować usługę, to nie zrobi tego bo nie zrozumie w ogóle o co chodzi, ale jeżeli wyręczymy go pokazując mu, to ma szansę się nauczyć. I może zapamięta komendę jaką należy wykonać lub sposób w GUI. Ale niestety znaczna większość znających się w temacie woli zrobić z nieświadomego użytkownika głupka, a później chwalić się tym pomiędzy sobie równymi.
Wracając do kwestii tematu - Tak skrajny pogląd może zaowocować szczególnie u ludzi w ogóle nie znających tematu i może wielkie firmy zarabiające krocie na oprogramowaniu liczą właśnie na to, żeby mieć pewniejszą pozycję na rynku. -
Poza tym shell daje możliwość zręcznego łączenia komend co daje nam niesamowite możliwości w posługiwaniu się systemem (zarówno serwerem jak i desktopem) np:
ls --color=auto -ld $(dpkg -L net-tools) -
Zarówno Ubuntu jak i Suse są dobre na większość laptopów ze względu na to, że poprawnie wykrywają sprzęt. Najlepiej sprawdzić za pomocą płytki live.
Gnome pod Ubuntu jest bardzo dobrze przystosowane dla użytkownika dlatego poleciłbym właśnie takie rozwiązanie, natomiast na korzyść OpenSuse przemawia Yast, który jest bardzo dobrym zarządcą systemu. Ale OpenSuse wraz z KDE4 (domyślnie) ma dość duże wymagania szczególnie co do grafiki. -
Paweł B.:
Michał Panasiewicz:
Jeśli przetarg narzuca konkretny produkt konkretnej firmy,to nie spełnia warunków równoważności.
W tym przypadku jednoznacznie wskazuje się producenta i eliminuje rozwiązania równoważne.
Tym samym przetarg można unieważnić już na wstępie.
Fragment Ustawy o Zamówieniach Publicznych:
(Art.17)
2. Przedmiotu i warunków zamówienia nie wolno określać w sposób, który mógłby utrudniać uczciwą konkurencję.
3. Nie stanowi utrudnienia uczciwej konkurencji określenie przedmiotu zamówienia przez wskazanie znaków towarowych, patentów lub pochodzenia:
1) jeżeli ze względów technologicznych, ekonomicznych lub organizacyjnych zachodzi konieczność zachowania norm, parametrów lub standardów...
Tylko, że to nic nie wyjaśnia. Bo tak naprawdę, zastanawiamy się czy określenie konkretnego producenta oprogramowania zostało podyktowane wymaganiami technicznymi, ekonomicznymi, organizacyjnymi, itd? Czy może takimi mitami jak "Linux na serwery, a Windows na desktopy"?
Bo (dla pierwszego przypadku) jeżeli już nie mają możliwości wybrania systemu operacyjnego i oprogramowania, to tak jak pisał Bartek czekamy na artykuł "skazani na Microsoft".
Jeżeli (dla drugiego) jednak powodem pisania konkretnego oprogramowania wybranych firm w przetargach jest brak znajomości rynku i dostępnych na nim produktów, to niestety znów jesteśmy skazani na monopol z powodu niekompetentnych urzędników. -
Co to za przetarg, gdzie tak naprawdę producent został narzucony z góry?
30 mln na 11 tys. komputerów - na sztukę przypada 2700. -
Przykład rozwiązania jakie sam wdrożyłem to serwer na Ubuntu 8.04 LTS w sieci lokalnej udostępniający /home po NFS4 dla użytkowników przechowywanych w OpenLDAP. Rozwiązanie dotyczyło poniżej 10 PC jako Desktop na Kubuntu. Pomimo, że z wielu dyskusji na tym forum wynika, że Ubunut nie jest popularny jako dystrybucja serwerowa, to na decyzję właściciela tamtej firmy przeważył określony (czyt. zapewniony) czas wsparcia oraz ilość i jakość dostępnych opisów rozwiązania, które miało być wdrożone. Fakt, że sam właściciel korzystał z Linuksa też był niewątpliwie dużym argumentem za tym systemem, no i oczywiście mniejsze koszty.
Dużą trudnością jest przekonanie pracowników do tego systemu, więc w sytuacji gdy zatrudniamy nowych pracowników, to i tak (niezależnie czy Windows czy Linux) muszą oni się nauczyć posługiwać istniejącymi rozwiązaniami w firmie, więc jest łatwiej niż w przypadku migracji.
Nie obyło się bez kłopotów z oprogramowaniem desktopowym, trzeba było rozwiązać lub ominąć napotkane problemy związane z przesyłaniem wszystkiego przez sieć. -
Krzysztof Kreczko:
Jeżeli masz tam paczkę Debiana (plik z rozszerzeniem deb), to instalujesz ją jako root:
z uwagi na to że pojawiła się nowa wersja pakietu OO.o z numerkiem 3.2 - http://www.heise-online.pl/newsticker/news/item/OpenOf...
pobrałem aktualizację ze strony domowej jednak nie bardzo wiem jak go zainstalować. W środku archiwum jest uruchamialny skrypt o nazwie "update" jednak po jego odpaleniu nic się nie dzieje. dotyczy to paczki Linux 64-bit DEB - http://download.openoffice.org/other.html
# dpkg -i nazwa_paczki.deb
Jeżeli mowa o tym, że masz plik wykonywalny (skrypt/program) np. update, to spod konsoli uruchamiasz go poprzedzając nazwę kropka slesh:
$ ./update
Być może musisz nadać uprawniania wykonywalności dla pliku aby go uruchomić:
$ chmod ugo+x update
Jeżeli przelogowałeś się na roota, to najprawdopodobniej musisz skonfigurować możliwość uruchomienia programu graficznego ustawiając odpowiednio zmienną DISPLAY
# export DISPLAY=:0.0
a dodatkowo jako użytkownik, który zalogowany jest w środowisku graficznym, musisz zezwolić na uruchamianie programów graficznych przez innych użytkowników poleceniem:
$ xhost +
Jeżeli będziesz miał kłopoty - pisz. -
Gnuplot - http://www.gnuplot.info/
Kiedyś potrzebowałem programu do robienia wykresów z wygenerowanych danych. Bardzo dobrze sprawdził się w tym gnuplot. Był w stanie wygenerować wykres z funkcji oraz z danych i można było to ładnie opisać i oskryptować (bash). Obecnie powstały analogiczne programy lub nakładki pod KDE - KAlgebra, KmPlot. Są one bardziej przydatne dla uczniów podstawówki i liceum niż dorosłych ludzi, ale czasem zerkam na te programy i cieszę się, że się rozwijają, działają coraz lepiej, są coraz bardziej przyjazne dla użytkowników.
htop http://htop.sourceforge.net/- konsolowy program analogicznie do "top" wyświetla procesy i obciążenie w kolorkach i umożliwia działanie na nich podobnie jak w "mc", czyli jest bardziej przyjazny dla początkującego użytkownika.
Fajnie, że potraficie wymienić mnóstwo programów z których korzystacie, ale jak uzasadnicie użycie choćby jednego, podzielicie się cenną radą, to może ktoś skorzysta z waszej rady ;)
PS
Naprawdę postaram się precyzyjnie formułować pytania, ale widzę, że co niektórzy zrozumieli o co mi chodzi ;) -
Irek Słonina:
A ogólne pytanie wymaga kreatywnego myślenia.
Precyzyjna odpowiedź wymaga precyzyjnego pytania. -
Szkoda, że zanim naród będzie mógł zdecydować czy wybrać Radosława Sikorskiego na prezydenta RP, to pierwszy wybór będzie należał do partii PO :(
-
tomek J.:
Ok, użyteczny program, ale taki, który polecacie do wybranych przez was zadań. Może być taki, który was zaskoczył niespotykanymi rozwiązaniami.
Zdefiniuj to o co pytasz :) bo dla mnie cały linux jest ciekawy i zarazem użyteczny :)
Wiem, że jest to bardzo ogólny temat, ale liczę na sprecyzowanie go przez wypowiadających się. Liczę na kreatywne wypowiedzi. -
Wielu zarzuca, że pod Linuksem nie ma ciekawych programów. Czy waszym zdaniem to prawda, czy jest choćby jeden ciekawy dla was program pod Linuksem?
Ja uważam, że jest wiele ciekawych ale niedocenionych programów pod Linuksem. Dla przykładu Inkscape do grafiki wektorowej http://www.inkscape.org/. Duże możliwości tworzenia obiektów, łączenia ich i ponownego rozbijania, wykorzystanie przezroczystości, gradientu, cienia i rozmywania. Bardzo wygodny sposób eksportu elementów grafiki do postaci rastrowej. Aha, i jest to program Open Source.
Jakieś inne ciekawe programy? -
Aby mieć możliwość przeczytania tego posta musisz być członkiem grupy Kod skutecznej sprzedaży