Wypowiedzi
-
W literaturze przedmiotu, zgodnie wskazuje się, że upoważnienie takie powinno mieć ono formę pisemną. Wynika > to z treści art. 39 ust. 1 ustawy stanowiącego, iż w ewidencji osób upoważnionych do przetwarzania danych > osobowych, którą prowadzi administrator danych, wskazać należy imię i nazwisko osoby upoważnionej, datę > nadania, ustania oraz zakres upoważnienia do przetwarzania danych, a także identyfikator, jeśli dane > przetwarzane są w systemie informatycznym.
Proszę bardzo.
http://www.giodo.gov.pl/329/id_art/1604/j/pl/
Art. 39. Elementy ewidencji osób upoważnionych do przetwarzania danych
1. Administrator danych prowadzi ewidencję osób upoważnionych do ich przetwarzania,
która powinna zawierać:
1) imię i nazwisko osoby upoważnionej,
2) datę nadania i ustania oraz zakres upoważnienia do przetwarzania danych
osobowych,
3) identyfikator, jeżeli dane są przetwarzane w systemie informatycznym. -
Wtedy zbiory tworzy się pod pracowników.
Jan Kowalski obsługuje firmę X, Y, Z oraz A. W takim wypadku nie tworzy się 4 zbiorów, tylko jeden, pt. na przykład "Firmy JK". I każdą kolejną firmę obsługiwaną przez Jana Kowalskiego "wrzuca" się do jego zbioru.Łukasz E.:
W upoważnieniu MUSZĄ być wskazane DO, czyli zbiory, do których dostęp ma osoba upoważniona.
Moim zdaniem wystarczający jest zapis, że Pan/Pani XYZ ZXY upoważniony/a jest do przetwarzania danych osobowych w ramach wypełniania swoich obowiązków/ zgodnie z regulaminem organizacyjnym dla takiej i takiej komórki/ daneych kadrowych/ płacowych/ gruntów ... itp.
No, chyba że każdy pracownik ma upoważnienie do wszystkich zbiorów przetwarzanych przez firmę. W takim wypadku również trzeba wskazać zbiór... ale zbiór może zawierać wszystkie obsługiwane DO w sobie. Więc będzie jeden.
KAŻDY podmiot ma obowiązek "katalogowania" DO w zbiory według powodu z jakiego te DO są przetwarzane. NIE MOGĄ egzystować dane nie zakwalifikowane do żadnego zbioru. -
Łukasz E.:
Pisząc upoważnienie do przetwarzania DO, administrator jest obowiązany do wskazania zakresu tego upoważnienia. Jeżeli nie poprzez wpisanie nazw zbiorów, to jak? Musi również dać upoważnienie ODDZIELNIE dla każdego pracownika, który te DO będzie przetwarzał.
Wcale nie są potrezebne oddzielne upoważnienia. Nie jest też potrzebne wypisywanie nazw zbiorów w upoważnieniu.Łukasz E.:
Oczywiście że będzie. Zyskując nowego klienta - zyskuje nowe dane, do których musi upoważnić jednego ze swoich pracowników. Tracąc klienta - klient prawdopodobnie zażyczy sobie usunięcia swoich danych, więc wydane na nie upoważnienie będzie nieważne.
Jeżeli firma jest outsourcerem czyli świadczy usługi na rzecz innych podmiotów to przecież nie będzie zmieniał upoważnienia za każdym razem kiedy zdobędzie nowego klienta lub straci dotychczasowego.Łukasz E.:
Wraz z zakresem tego upoważnienia. Tutaj wracamy do "cytatu" nr 1 z mojego posta.
Podpisując umowę powierzenia danych osobowych ten kto przyjmuje je do przetwarzania ponosi odpowiedzialność jak administrator danych i ma takie same obowiązki. Musi więc swoim pracownikom wystawić upoważnienia do przetwarzania danych osobowych.Łukasz E.:
A wręcz KAŻDEMU Z OSOBNA, z wyszczególnieniem zakresu upoważnienia.
W przypadku firmy Pani Anny rozumiem, że firma świadczy usługi kadrowo - płacowe różnym podmiotom. W tym przypadku pracodawca (administrator danych osobowych) ma obowiązek wydać upoważnienie do przetwarzania danych osobowych swoim pracownikom.Łukasz E.:
Oczywiście że nie ma... umowa powierzenia to nie upoważnienie. Co najwyżej w umowie o powierzeniu należy zawrzeć punkt, w którym powierzający nakazuje procesorowi wskazanie imiennie osób, które będą upoważnione do przetwarzania DO i w jakim zakresie. Czyli jak niżej:
Nie ma tu znaczenia fakt podpisania przez pracodawcę umowy powierzenia danych osobowych.Łukasz E.:
W takim upoważnieniu radziłbym zawrzeć informację, że dany pracownik przetwarza dane zgodnie ze swoim zakresem obowiązków. -
Standardowo na "fabrycznych" ustawieniach modemów jest login i hasło takie samo: admin
Spróbuj takie. Jak nie pasuje, to powinno być w papierach z modemu.... a jak tam nie ma, to telefon do operatora.
No i na koniec tak jak napisał Adam - zmienić hasło na własne i nikt się nie dostanie. -
Zmień hasło
-
W takim razie standardowe brzmienie upoważnienia (jak w poście pierwszym) z wyszczególnieniem zbiorów, dla których upoważnienie zostaje nadane.
A to, czy Pani firma dane firm X, Y i Z wrzuci "do jednego wora" czy też każda firma to osobny zbiór, zależy już od Pani firmy.
Bardziej prawidłowe (wg mnie) było by tworzenie osobnych zbiorów dla każdej firmy, ale to też zależy od organizacji pracy i podziału obowiązków: jeżeli wszystkie 3 firmy prowadzi jedna "kadrowa" z Pani firmy - to powinien wystarczyć 1 zbiór, jeśli każdą firmę prowadzi inna osoba - myślę że oddzielne zbiory... chyba że wszystkie pracujące u Pani "kadrowe" mają dostęp do danych wszystkich obsługiwanych firm... wtedy wystarczy 1 zbiór. -
Upoważnienie powinny Waszym pracownikom wystawić firmy X, Y i Z.
Wasza firma, jako procesor nie jest administratorem danych, więc nie może do nich upoważniać. -
W upoważnieniu musi być wyszczególniony zbiór danych osobowych, do których to upoważnienie się odnosi.
W zależności więc od tego, jak traktowane są dane firm (wszystko w jednym "worze" czy każda firma = oddzielny zbiór), tyle zbiorów trzeba wpisać w upoważnienie.
Więc upoważnienie wystarczy jedno, ale musi w nim być zawarta informacja, do jakich zbiorów pracownik może mieć dostęp. -
A czemu miało by służyć takie.... zbieranie sobie...?
Poza tym, jaka była by szkodliwość społeczna, jeśli te dane by wyciekły? Tego nie jesteśmy w stanie określić....
Więc bezpieczniej jest przyjąć, że takie "kolekcjonerstwo" może być karane. -
Obrany kierunek jest jasno widoczny: totalitaryzm ...
Zakaz pisania niepochlebnych opinii o władzach i osobach "publicznych"...
Zakaz narzekania
Zakaz krytykowania
...już niedługo w PL... -
Duża ilość papierologii, całkiem zbędne (wg wielu osób tylko nie instytucji zarządzających środkami) tony papierów. Papier na wszystko - zapytania, oferty, zamówienia, protokoły odbiorów itp...
Po skompletowaniu wszystkich dokumentów mogą się zdarzyć jeszcze dziesiątki pytań uszczegóławiających od w/w instytucji.
Czasami kilka lat zakupów, papierków itp tylko po to, żeby na koniec przyszły do kontroli osoby ZUPEŁNIE nie znające się na temacie i sprawdzające "po łebkach".
W innym wypadku strasznie szczegółowe kontrole, wręcz przekraczające granice absurdu.
Reasumując temat wnioski:
Dużo obowiązków i papierów, ale ostatecznie się i tak opłaca, bo jednak "darmowa" kasa to naprawdę duże wsparcie. -
Tak.
Na podstawie tych danych można łatwo zidentyfikować człowieka, więc są to DO -
Do nadzoru?
-
Trybunał UE uchylił dyrektywę ws. przechowywania danych osobowych:
http://www.wnp.pl/wiadomosci/trybunal-ue-uchylil-dyrek... -
Klimatów kosmicznych to jest tam kilka... góra kilkanaście minut.
Reszta to płaskie dialogi w wykonaniu Forda..
Zero klimatu, który był wyczuwalny w książce na każdej stronie.
Źle dobrani aktorzy moim zdaniem.
Całkowicie zmieniony (poza zwycięstwem) koniec - zamiast początków kolonizacji i znalezienia przez Endera jaja na nowej planecie - wszystko "upakowane" na Erosie... który notabene również został całkowicie inaczej pokazany niż w książce.
Po kilkunastu minutach rzuca się w oczy całkowity brak wątku Lockego i Demostenesa - BARDZO ważny w tym obrazie.
Ogólnie mówiąc - wybrane z książki "kilka" scenek i ubranie tego w obraz.... często tak nieudolnie, że osoby znające książkę gubią się w "akcji" - skakanie po wątkach jak z kwiatka na kwiatek wręcz bez logicznego porządku i jakiegokolwiek połączenia między nimi
JEDYNY plus tego filmu to sceny walk w kosmosie... ale jest ich tylko kilka i tylko dla nich nie warto oglądać całego filmu - wystarczą spoilery :)
Jako FAN uniwersum Endera jestem strasznie zniesmaczony tym obrazem filmowym... -
Jan M.:
Wojciech C.:
Ależ gromadzisz takie maile...
Skrzynka wiadomości wysłanych :)
No to na takiej zasadzie każdy przedsiębiorca powinien zgłaszać swoją skrzynkę pocztową, bo oprócz osób których maile przetwarza w celu wystawienia faktur to na skrzynkę wpływa też dużo innych maili (stanowiących dane osobowe) :)
Może tak:
skrzynka pocztowa (maile) NIE JEST ZBIOREM... jest to jedynie sposób przechowywania danych.
Więc nie zgłaszasz skrzynki pocztowej jako zbioru. -
Ależ gromadzisz takie maile...
Skrzynka wiadomości wysłanych :) -
+ DG:
- możliwość wystawiania FV
- preferencyjne opłaty prze pierwszy rok (a może 2 lata?) - w przypadku pracy na etacie... jeszcze bardziej "preferencyjne" bo tylko (chyba) emerytalne
- własna "marka"
- dofinansowania UE, PUP (w przypadku stwierdzenia bezrobocia) czy tez wsparcie comiesięczne
- DG
- mimo że preferencyjne, to jednak opłaty
- potrzeba powadzenia księgowości (jak ktoś umie to OK, inaczej opłaty)
- inna "kultura" pracy - o swoje to jednak swoje... to już nie 8h dziennie 5 dni w tygodniu...
- ciężko pogodzić 8h na etacie plus własna DG - czasem może brakować 24/7
Tak to widzę.
Osobiście bym był za DG... ale pod warunkiem, że obecnie znane możliwości zarobku są wystarczające, aby pokryć opłaty i "własną pensję"Ten post został edytowany przez Autora dnia 25.03.14 o godzinie 13:08 -
Umowa o dzieło za każdym razem powinna wystarczyć.
-
Obowiązek tak.. ale chodzi o to czy najpierw było ogłoszenie o upadłości czy żądanie od wierzycieli.
Jak pierwsze były żądania wierzycieli to wtedy wspólnicy mogą nawet własnym majątkiem odpowiadać.