Tomek Batko

Elektromonter, LTB

Wypowiedzi

  • Tomek Batko
    Wpis na grupie Bezpłatne porady prawne w temacie Uszkodzony samochód na drodze gminnej. Brak odzweu z UG...
    29.10.2011, 14:05

    Do jakiego? Jaki pozew?
    Trafiłem na coś takiego. Znajdę tam coś wartościowego w tej sprawie?

  • Tomek Batko
    Wpis na grupie Bezpłatne porady prawne w temacie Uszkodzony samochód na drodze gminnej. Brak odzweu z UG...
    28.10.2011, 22:08

    Uszkodziłem samochód na drodze gminnej. Była policja, zrobiła notatkę wraz z dokumentacja fotograficzną.
    W gminie dowiedziałem się że nie udzielą mi informacji o ubezpieczycielu gminy (celem zgłoszenia szkody), ponieważ drogi gminne w tej gminne są nieubezpieczone.
    W ASO poprosiłem o wycenę części wraz z montażem, dostałem takową opieczętowana przez ASO.
    Napisałem ponad miesiąc temu pismo do Urzędu Gminy z propozycją polubownego załatwienia sprawy, załączając wycenę. Niestety do dnia dzisiejszego nie otrzymałem jakiejkolwiek odpowiedzi. Policjant powiedział że mogę założyć sprawę w sądzie którą wygram "w cuglach", bo takie sprawy w 99% wygrywają poszkodowani.
    Jakie podjąć dalsze kroki?
    Gdzie, do kogo, napisać skargę na opieszałe działanie UG?

  • Tomek Batko
    Wpis na grupie Bezpłatne porady prawne w temacie Brak umowy najmu, zachowanie właściela, prawa i obowiązki...
    20.10.2011, 06:51

    Bardzo dziękuję za odpowiedzi. Jako że za tydzień muszę na miesiąc wyjechać i żona zostaje z dziećmi sama to przynajmniej będę trochę spokojniejszy.

    Robert R.:
    - doprowadzić do stanu zimnej wojny gdzie będzie się bał Was ruszyć-
    Szczerze mówiąc, mam nadzieję że obejdzie się dalej bez awantur.
    Robert R.:
    a) zapytać, czy rozlicza się z US z wpływów (nic nie sugerować po prostu zapytać)
    Na pewno się nie rozlicza, jestem tego na 100% pewien. Ale też nie chciałbym tego argumentu wykorzystywać. Natomiast jeśli zajdzie taka konieczność to nie będę się wahał...

  • Tomek Batko
    Wpis na grupie Bezpłatne porady prawne w temacie Brak umowy najmu, zachowanie właściela, prawa i obowiązki...
    19.10.2011, 00:10

    No to jestem trochę spokojniejszy.
    Mam świadków, wszystkie wpłaty są dokonywane w terminie i w dokładnie ustalonej kwocie.

  • Tomek Batko
    Wpis na grupie Bezpłatne porady prawne w temacie Brak umowy najmu, zachowanie właściela, prawa i obowiązki...
    18.10.2011, 23:45

    Witam.
    Na początek może parę słów celem opisania sytuacji:
    W czerwcu 2008 roku wynająłem wraz z rodziną (Małżeństwo z dwójką dzieci (obecnie 1,5 r i 4 lata)) od Pana X, dom wraz z posesją. Nie spisywaliśmy umowy ,gdyż Pan X nie wyraził zgody na powyższą czynność. Ja specjalnie nie nalegałem jako że mam stały meldunek pod numerem obok czyli przez przysłowiowy płot.
    Ustaliliśmy warunki czyli płatności czynszu na konto Pana X, kwestię opłat za media ect.
    Od czerwca 2008 roku płatność za czynsz jest dokonywana przelewem bankowym z naszego konta na konto Pana X z zaznaczeniem iż jest to opłata za czynsz za taki i taki okres, opłaty za prąd są dokonywane przeze mnie z mojego konta, na konto Rejonu Energetycznego i ja figuruję jako opłacający to medium, pomimo iż na fakturach jako odbiorca jest Pan X, umowa o wywóz nieczystości jest zawarta na adres wynajmu przeze mnie i również opłacana z mojego konta.
    Niemniej jednak co jakiś czas przypominałem się w kwestii umowy, na co ze strony Pana X odpowiedź była zawsze negatywna.
    Jako że sprawa trwa już ponad trzy lata ostatnio zacząłem naciskać Pana X o podpisanie rzeczonej umowy najmu. W odpowiedzi Pan X zaczął nasz szykanować i „umilać” życie.
    Np. 1,5 roczny syn zwykle jak jest ładna pogoda to śpi około południa w wózku przed domem. Ostatnio w niedzielę około 11.00 Pan X zajechał na podwórko z kolegą, przyszedł z pretensjami że dziecko śpi przed domem, po czym wyładował części samochodowe i do godz. 16-stej umilał nam życie młotkiem, szlifierką i Bóg wie czym jeszcze rozmontowując pół samochodu. Dzisiaj zdecydowałem się napisać ten post po rozmowie z „przemiłym” Panem X, kiedy to zadzwoniłem spytać czy do usterki w domu zgodnie z tym co zostało ustalone kilka miesięcy temu, przyśle kogoś (tak zostało ustalone) czy mam się zająć sam problemem. W odpowiedzi od słowa do słowa zostałem wyzywany od psów, prostaków ect. Na stwierdzenie z mojej strony że nie życzę sobie takiego słownictwa i oczekuje kulturalnego traktowania usłyszałem że, jak mu się spodoba to wywali mnie z „babą i bachorami” na „zbity pysk” „na bruk” od razu jutro rano, że jak chcę tam mieszkać to „morda w kubeł” itp. Że ma w rodzinie komornika który ma taką ekipę do wyprowadzek i mnie wyprowadzą w godzinę.
    Szkoda że nie mam nagrywania w telefonie bo ja w całej rozmowie nie mam sobie nic do zarzucenia.
    Mam świadomość że mieszkanie w takich warunkach to jakiś absurd, niemniej do domu który budujemy mogę się wprowadzić dopiero przed świętami, zaczęliśmy już z żoną szukać czegoś na wynajem do grudnia.
    Niemniej jednak powstaje pytanie jak daleko Pan X się może posunąć, i stąd moje pytania:
    -Czy jak twardo zaoponuję i dojdzie do tego że Pan X zechce mnie z dziećmi wyrzucić na bruk to czy ma do tego prawo?
    -Czy brak pisemnej umowy najmu można potwierdzić udokumentowanymi przelewami za czynsz, prąd itd.?
    -Czy wobec powyższych faktów -z jednej strony brak umowy pisemnej, a drugiej te wszystkie udokumentowane wpłaty od ponad trzech lat- jestem traktowany jako najemca czy jako „zawadzający grat” który można wyrzucić bez problemu za bramę?
    Tak jak pisałem nie zamierzam wykorzystać Państwa ewentualnych odpowiedzi do walki z tym człowiekiem i mieszkaniem na tej posesji w nieskończoność (bo już jesteśmy dość wykończeni nerwowo nie zając „dnia ani godziny”), tylko do ewentualnej ochrony przed niebywałym chamstwem tegoż Pana X, na parę tygodni (2 może 3) dokąd nie znajdziemy czegoś na wynajem.
    Z góry dziękuję za pomoc.

  • Tomek Batko
    Wpis na grupie Bezpłatne porady prawne w temacie Zachowek. Co, gdzie i kiedy?
    30.09.2011, 14:57

    Bardzo dziękuje za odpowiedzi.
    Czy są jakieś akty prawne odnośnie tych pięciu lat, które mam na założenie sprawy?

  • Tomek Batko
    Wpis na grupie Bezpłatne porady prawne w temacie Zachowek. Co, gdzie i kiedy?
    28.09.2011, 22:16

    Rodzice się rozwiedli. Mam trojkę rodzeństwa. Mama zapisała połowę majątku bratu i bratowej. Nie odbył się żaden podział majątku. Mama zmarła 5.X.2009 roku.
    Czy mogę domagać zachowku? Jeśli tak to:
    W jakiej części?
    Ile mam na to czasu?
    Jak się do tego zabrać? Jakie dokumenty, itp.?

Dołącz do GoldenLine

Oferty pracy

Sprawdź aktualne oferty pracy

Aplikuj w łatwy sposób

Aplikuj jednym kliknięciem

Wyślij zaproszenie do