Wypowiedzi
-
Mam do sprzedania 35szt. ocynkowanych skrzyniopalet składanych o wymiarach 115x146cm i wysokości 92cm. Waga jednej skrzyniopalety to ok. 130kg. Idealne do transportu i magazynowania. Piętrowalne.
-
Mam do sprzedania 35szt. ocynkowanych skrzyniopalet składanych o wymiarach 115x146cm i wysokości 92cm. Waga jednej skrzyniopalety to ok. 130kg. Idealne do transportu i magazynowania. Piętrowalne.
-
Poszukuję pracy jako spedytor międzynarodowy w systemie home office. Angielski, niemiecki, rosyjski + doświadczenie.
Cysterny spożywcze.Ten post został edytowany przez Autora dnia 16.06.16 o godzinie 11:09 -
Bańki po ok. 22l, 100% naturalny olej z trawy cytronellowej.
t.wesolowski@kmtplast.pl
519 069 110 -
Aby mieć możliwość przeczytania tego posta musisz być członkiem grupy A ja uważam że...
-
Aby mieć możliwość przeczytania tego posta musisz być członkiem grupy Tworzywa sztuczne
-
Aby mieć możliwość przeczytania tego posta musisz być członkiem grupy Tworzywa sztuczne
-
Aby mieć możliwość przeczytania tego posta musisz być członkiem grupy IMPORT- EXPORT
-
Szukam poprodukcyjnych odpadów tworzyw sztucznych. Proponuję umowę prowizyjną. Najchętniej duże, powtarzalne ilości.
-
Aby mieć możliwość przeczytania tego posta musisz być członkiem grupy Przetwórstwo Tworzyw Sztucznych
-
Aby mieć możliwość przeczytania tego posta musisz być członkiem grupy Tworzywa sztuczne
-
Nie o wiedzy tu mowa, lecz o bazie danych. Pozostanę przy swoim zdaniu. To kradzież. A próby usprawiedliwiania jej są dla mnie taką samą hipokryzją, jak nazywanie piwa, które zresztą bardzo lubię, napojem chłodzącym...
Panie Andrzeju: a w jaki sposób ten notesik się narodził? Jakaś uczłowieczona forma dzieworództwa? -
Bardzo wiele ogłoszeń firm spedycyjnych, bądź transportowych dotyczy zatrudnienia spedytorów "z doświadczeniem i własną bazą klientów". Co do doświadczenia, jasna sprawa. Wiekszość woli mieć pracownika, a nie kursanta do przeszkolenia. Intryguje mnie "własna baza klientów". Bo co to właściwie jest? To informacja, którą spedytor zdobył pracując u poprzednika biorąc za tę pracę pieniądze. Dla mnie "zabieranie bazy danych" jest kradzieżą porównywalną z wyniesieniem obrabiarki przez tokarza zmieniającego fabrykę. Na dodatek nowy pracodawca doskonale zdaje sobie sprawę, że taki spedytor przychodząc do niego, jest już nie potencjalnym, lecz pewnym źródłem wycieku informacji o klientach. Tak wygląda praktyka.
Czy Wam to, drodzy spedytorzy, odpowiada? -
Zofia Bednarczyk:
Andrzej Pieniazek:
Zwyczaje na rynku rekrutacji w Polsce sa takie jakie sa, zmieniaja sie (powoli) na lepsze. Nie mozna tej branzy porownywac z podobnymi w krajach "rozwinietych", o powodach juz chyba czesto dyskutowalismy tutaj.
Przepraszam, a dlaczego to nie można przeciwstawić się tym "zwyczajom"? Zwłaszcza, że działają zarówno na niekorzyść kandydata, jak i firmy rekrutacyjnej (musicie przeglądać sterty aplikacji, które mają się do danego stanowika jak pięść do nosa... czy dowiadywać się, że kandydat jednak nie zgadza się na oferowane warunki zatrudnienia - na ostatnim z nim spotkaniu). Nie szkoda to czasu i pieniędzy?
No i w końcu, jeśli nawet nie raczy się informować kandydatów, że zakończony został jakiś etap procesu rekrutacji to w efekcie czują się oni jakby im ktoś "dał w gębę" i w przyszłości - by nie wyjść na frajerów - dostosowują się do panujących zwyczajów i sami nie informują, że na spotkanie nie przybędą. Naprawdę nie widzicie Państwo symetrii tej sytuacji?
Naprawdę nie znajduję tu żadnego usprawiedliwienia w zwyczajach. Albo okazuje się szacunek drugiemu człowiekowi, albo nie. Brak szacunku pozostaje brakiem szacunku nawet przy powszechnym schamieniu społeczeństwa.Zofia Bednarczyk edytował(a) ten post dnia 22.03.10 o godzinie 20:08
No właśnie. Firmy headhunterskie boleją, że kandydaci tacy fe... Bo oczywiście kandydat powinien się łaskawie zgodzić na płacę 1300zł netto za poprowadzenie eksportu firmy trzystuosobowej oddalonej od miejsca zamieszkania o 40km. Przecież wszystkie inne warunki zostały ustalone...