Wypowiedzi
-
kampania launch miała w social mediach i przez jakiś czas ma być tylko w internecie, dopiero później przeniesie się do telewizji i już z powodu tego faktu, na pewno trochę udało im się zaoszczędzić ;)
a co do kampanii to uważam, że jest po prostu wspaniała! Wieden+kennedy wykonało kawał dobrej roboty dla P&G.
Najciekawsze jest jednak to, że można pieluchy promować na sporcie. -
Łukasz Mielnik:
Tomasz Strzałkowski:
Zgadzam się, co do ostatniej uwagi - taką mogli mieć wizję.
Możemy się nie zgadzać, co do kwestii estetycznych, jest to zrozumiałe. Ale jednak wydaje mnie się, że jest to "kryzysogenny" pomysł, który może niepotrzebnie marce zaszkodzić (szczególnie wśród grupy "obrońców przestrzeni publicznej", która szybko rośnie w siłę).
To tak na szybko tu masz linka do innego podejścia ekspozycji auta w ZOO. Opel miał ten problem, że raczej ciężko znaleźć zwierzaka pasującego do ich logo;)
http://activeadvertising.pl/index/index/case/103
Pozostało im zainstalować się ot tak po prostu na terenie ZOO - kolejny przykład, że to wybitnie rodzinne miejsce = dużo potencjalnych klientów na rodzinne auto i zrobić "gry i zabawy" dla przyciągnięcia ludzi.
Na pewno mniej efektowne niż Peugeot, .... ale czy mniej efektywne? Niekoniecznie bo raczej zgromadzili większą bazę potencjalnych klientów... tyle, że nie pisały o tym gazety;)
ps: obrońcy przestrzeni publicznej raczej bronią swojej przestrzeni a nie przestrzeni wybiegu dla lwów, a jeżeli masz na myśli tą grupę która kocha zwierzaki, jest pro-eko to oni i tak kupią sobie rower więc Peugeot raczej nie będzie stratny (no chyba, że na sprzedaży rowerów im się odbije)
Przekonałeś mnie, że może ta kampania być efektywna, na koniec muszę powiedzieć, że mnie osobiście jednak trochę razi. -
Nie widzę żadnego związku z heyah. To był klasyczny teaser, a w tym przypadku od początku znamy produkt.
-
Zgadzam się, co do ostatniej uwagi - taką mogli mieć wizję.
Możemy się nie zgadzać, co do kwestii estetycznych, jest to zrozumiałe. Ale jednak wydaje mnie się, że jest to "kryzysogenny" pomysł, który może niepotrzebnie marce zaszkodzić (szczególnie wśród grupy "obrońców przestrzeni publicznej", która szybko rośnie w siłę).Tomasz Strzałkowski edytował(a) ten post dnia 05.05.12 o godzinie 20:17 -
Moim zdaniem to już za bardzo "pojechana" promocja. Argument Madonny, że "nie ważne, co mówią, ważne, że mówią" w przypadku budowania marki nie do końca do mnie przemawia. Wydaje mi się, że po takiej akcji pojawią się raczej negatywne komentarze (przykładem jest link, który wkeiłem), co jest dla marki po prostu niekorzystne. Komunikat wysyłany przez peugeota brzmi: "chwytamy się już brzytwy, żeby Cię zaskoczyć!" I udaje im się, ale przy okazji przyprawia o poczucie żenady. Zwiedzający zamiast poznać nowy model samochodu, będzie bardziej skoncentrowany na samym fakcie "samochodzu w klatce".
Opieka nad zwierzętami przez marki to znany i fajny kanał komunikacji. Ale ten samochód w klatce naprawdę dziwnie wygląda. -
http://katowice.gazeta.pl/katowice/1,35063,11663243,Pe...
czy peugeot nie pojechał... za daleko?