Wypowiedzi
-
Mi tez się wydaje ta wersja zbyt niewiarygodna. Owszem zamieszanie związane z wylotem oraz brak nagrań mógłby posłużyć do zamontowania jakiegoś urządzonka albo wejścia na pokład kogos z poza oficjalnej listy pasażerów. Potem już można przejąć kontrole nad samolotem w sposób bezpośredni albo zdalny.
Jeszcze jedno, proszę sobie uzmysłowić, gdzie samolot przechodził przeglądy i remonty ;-)Tomasz Kwiatkowski edytował(a) ten post dnia 23.10.12 o godzinie 12:08 -
Aby mieć możliwość przeczytania tego posta musisz być członkiem grupy Rozwój osobisty
-
Aby mieć możliwość przeczytania tego posta musisz być członkiem grupy Rozwój osobisty
-
Maciek G.:
Weszło, weszło... Łącznie z biskupem Pieronkiem:
Wyjątkowo ostro ocenił ks. Natanka biskup Tadeusz Pieronek. - To inteligentny chłopak, ale poszedł za daleko.
inteligentny chłopak .... czyżby się znali bliżej w przeszłości ? ;-) -
Aby mieć możliwość przeczytania tego posta musisz być członkiem grupy Rozwój osobisty
-
Czego to ludzie nie wymyślą .....
-
Aby mieć możliwość przeczytania tego posta musisz być członkiem grupy Rozwój osobisty
-
Marcin Południkiewicz:
Taaak, głównie dla Amerykanów. Najczęściej wybierają wysokich i przystojnych prezydentów i dzięki temu mają kryzys oraz politykę motywującą i pomagającą terrorystom.
Aż strach pomyśleć, co by się działo w hameryce, jakby wybrali sobie takiego Komorowskiego.
Przystojny, wygafany, lubi sypnąć żartem i w towarzystwie się umie zachować.
Tak na poważnie, to nie ma znaczenia co się ma na głowie tylko co się ma w głowie. Chciałbym aby taki jak ten Czech, kandydował w Polsce w najbliższych wyborach. Ludzie mogliby zrobic taki numer jak z Jarzębiną i wybrać właśnie jego. -
Witajcie!
mała "czytanka" dla rozładowania zgniłej atmosfery po wojnie z katolikami ;-)
(zasłyszane z sieci)
Życie po Rzeźni
W chlewie były dwa prosiaki. Pierwszy zapytał się drugiego:
- Wierzysz w życie po Rzeźni?
- Jasne. Coś tam musi być. Mnie się wydaje, że odprowadzenie świni do Rzeźni to początek jej nowego życia. Nasze życie w chlewie jest po to, żeby się przygotować na to co będzie potem.
- Głupoty. Nikt nigdy nie widział żeby świnia odprowadzona do Rzeźni pojawiła się kiedykolwiek ponownie. To proste, w Rzeźni życie świni się kończy. Pogódź się z tym.
- Nieprawda. W Rzeźni życie dopiero się zaczyna! Rzeźnia to miejsce gdzie koryta są zawsze pełne. W Rzeźni jest czysto, nie tak jak w chlewie, gdzie robimy pod siebie. W Rzeźni świnie nie muszą tłoczyć się tak jak tu, w chlewie, bo w Rzeźni jest mnóstwo miejsca dla każdej świni. Po prostu, życie po Rzeźni to spełnienie wszystkich świńskich pragnień.
- Ale skąd ty to wszystko wiesz? Mówisz to z takim przekonaniem, jakbyś sam kiedyś widział Rzeźnię na własne oczy! A przecież *żadnej* świni nie udało się stamtąd wrócić.
- Wiem, bo usłyszałem to od Czarnego Wieprza.
- A kto to taki?
- Czarny Wieprz jest najmądrzejszą świnią w całym naszym chlewie. Pięknie mówi i zna odpowiedzi na wszystkie pytania.
- Czy to czasem nie jest ten wieprz, który nigdy nie był z żadną maciorą? Ten co ciągle wtrąca się kiedy widzi młodego wieprza i młodą świnkę przebywających razem, mówiąc im że wolno to robić jedynie w celu hodowli prosiąt?
- Tak, to on. Przyznaję, on jest trochę inny... Ale to nieistotne, bo Czarny Wieprz cieszy się naprawdę wielkim szacunkiem wśród większości świń. Wiele z nich, w dowód szacunku, regularnie oddaje mu część zawartości swojego koryta.
- Niesamowite.
- Czemu się tak dziwisz? Świnia o takiej pozycji w chlewie nie może tak po prostu żyć jak zwykła świnia. Czy to takie złe oddać mu niewielką część swojej dziennej paszy? Nie samym korytem świnia żyje.
- Założę się że to też słowa Czarnego Wieprza... Ale cóż, jak uważasz. Mam inne pytanie. Skąd Czarny Wieprz wie to wszystko o Rzeźni? Przecież on również nigdy tam nie był?
- Usłyszał to od innego Czarnego Wieprza, starszego niż nasz.
- A ten starszy Czarny Wieprz, to skąd wiedział?
- Niestety, nie możemy go spytać bo on już dawno odszedł do Rzeźni. Ale, o ile pamiętam, Czarni Wieprze od wieków przekazują sobie z pokolenia na pokolenie wiedzę o Rzeźni, z przykazaniem aby nauczały ją w całym chlewie.
- Rozumiem, ich też nie możemy zapytać. Czy zatem, poza opowieściami, są jakieś dowody na istnienie tego życia po Rzeźni?
- Oczywiście. To że ty, ja, i cały chlew istniejemy. To musi mieć jakiś sens. Pomyśl sam, czym by było nasze życie, gdyby jego celem nie było przygotowanie się do życia po Rzeźni?
- Chyba żartujesz. To nie jest żaden dowód. Z tego że istnieje chlew wcale nie wynika to że istnieje *jakiekolwiek* życie po Rzeźni, ani tym bardziej to że wygląda ono akurat tak jak to opisuje Czarny Wieprz. Może Rzeźnia to coś zupełnie innego? Nie rozumiem, jak można wierzyć w takie rzeczy, nie mając do tego żadnych podstaw?
- Ty nic nie rozumiesz. Dowody nie są nam potrzebne. Czarny Wieprz mówi "Dobra Świnia wierzy na słowo. Świnia wątpiąca to Zła Świnia". Wiesz co, im dłużej z tobą rozmawiam, tym bardziej widzę że Czarny Wieprz ma rację. Jesteś Złą Świnią. Tylko ci w głowie koryto i maciory. Ale poczekaj, jeszcze się przekonasz. Życie w chlewie trwa krótko. Zobaczymy jak ciebie będą odprowadzać do Rzeźni. Jeszcze sobie przypomnisz o Czarnym Wieprzu! -
Rafal Helebrandt:
Feng Shui proponuje szereg praktycznych (i całkiem skutecznych) metod by to uczynić.
Jakie to metody? Wyklaskiwanie zapomnianych kątów w domu? -
Mój kuzyn z Warszawy około dwóch lat temu chciał skorzystać z jej usług ale zrezygnował z powodu ceny (1500 zł za 42 m kw. mieszkanie w bloku). Zresztą opisał mieszkanie podczas rozmowy telefonicznej i stwierdziła że raczej powinien sie z niego wyprowadzić.
-
Tym o czym piszesz to feng shui się raczej nie zajmuje.
-
Tatuaż musi mieć odpowiednie podłoże tematyczne i ponadczasową formę graficzną.
-
Rafal Helebrandt:
Dokładnie! dlatego ja polecam Pana Krzysztofa Kazmierowicza z Wrocławia, który nie bazuje na metrach kwadratowych.
Jak chodzi o konsultanta, który wycenia swa usługę w/g schematu:
"A cena za konsultację wynika zazwyczaj z metrażu mieszkania"
miałbym zerowy szacunek,
a i spore wątpliwości co do jakości usługi.
-
Arkadiusz Paniuticz:
Jak napisałem, kwiatów w sypialni być nie powinno. Nawet w sensie fizycznym (zżerają tlen, a wydzielają dwutlenek węgla).
Rośliny doniczkowe - nocni producenci tlenu
Jest grupa roślin, które warto mieć w sypialni, ponieważ nocą pochłaniają dwutlenek węgla, a wydzielają tlen. Są to aloes drzewiasty (Aloe arborescens), kaktus bożonarodzeniowy (Zygokaktus sp.), kaktus wielkanocny (Rhipsalidopsis gaertneri), sansewieria gwinejska (Sansevieria trifasciata) i storczyk.
"Kaktus bożonarodzeniowy pochodzi z Brazylii. W zimie najlepiej się czuje w temperaturze 10-15 st. C. Przez większą część roku podlewa się go bardzo oszczędnie, a gdy pojawią się pąki kwiatowe - nieco obficiej. Jeżeli stoi w ciepłym wnętrzu (powyżej 22 st. C) i jest obficie podlewany - nie kwitnie. Nie lubi przesadzania. Najlepiej robić to dopiero wtedy, gdy korzenie wychodzą z doniczki. W okresie kwitnienia można 2-3 razy zasilić go nawozem dla kaktusów.
Sansewieria gwinejska pochodzi z tropikalnych rejonów Afryki. Jest bardzo wytrzymała na trudne warunki wegetacji, np. doskonale znosi suche powietrze. Choć lubi miejsca słoneczne, dobrze rośnie też z dala od okna. Najlepiej czuje się w ciepłych pomieszczeniach. W lecie podlewa się ją oszczędnie, a zimą wręcz skąpo. Można używać do tego celu wody wodociągowej, bo roślina lubi wapń w podłożu. Latem można ją zasilić nawozem dla kaktusów. Sansewierię przesadza się rzadko, najlepiej dopiero wtedy, gdy korzenie rozpierają doniczkę. Podłoże powinno być gruboziarniste, z kawałkami kamieni, bez torfu. Zbyt niska temperatura i nadmiar wody w podłożu powodują gnicie szyjki korzeniowej."
http://www.poradnikzdrowie.pl/zdrowie/medycyna-niekonw... -
Magdalena M.:
jestem po przebytej depresji, w kwietniu br we współpracy z lekarzem i po stwierdzonym wyleczeniu, odstawiłam leki na depresję, robiłam badania profilaktyczne, które tylko potwierdziły, że wyniki mam w normie, lekarz rodzinny zalecił mi więcej ćwiczeń fizycznych, po których będę bardziej zmęczona i wtedy nie będę miała problemów ze snem
Z depresją trzeba uważać. Wyleczenie jej ponoć polega jedynie na zaleczeniu a ona cały czas siedzi w nas. Polecam Ci jakiś sport albo fitness.
- 1
- 2