Wypowiedzi
-
Zdecydowanie jestem z biletowaniem imprez. Gdy jest za darmo, przychodzi masa przypadkowych ludzi a Ci naprawdę zainteresowani mają utrudniony odbiór a i przyjemność nie taka, jakiej oczekują. To co się stało na nie-słynnym koncercie Stinga wołało o pomstę do nieba. Nie ma "tanio i dobrze" :-)
-
Koncert w Proximie i ten wczorajszy, w Stodole, to dwie różne sprawy. Wczoraj zagrała jedyna prawdziwa Asia. Wyśmienicie słuchało i oglądało się zawodowców z bliska w akcji. Dodatkowym smaczkiem były klasyki z zespołów macierzystych (komu nie przeszły ciarki po plecach przy Court of The Crimson King, Fanfare for The Common Man, Roundabout?!). Grane przez Howe'a/Wettona/Palmera (z Downes'em oczywiście) Video Killed The Radio Star było wyjątkowo zabawnym punktem programu.
Stodoły nie ma się co czepiać. Obejrzałem tam dziesiątki wspaniałych koncertów a odkąd podwyższono scenę i używane jest lepsze nagłośnienie jest naprawdę dobrze (takie mam wrażenia chociażby po ostatnich występach Armii, Maleńczuka a i teraz azjatów).Tomasz Kirmuć edytował(a) ten post dnia 05.04.09 o godzinie 14:08