пропозиції роботи
Wypowiedzi
-
A możecie napisać coś więcej o OFE PZU? Też jestem w takim momencie, że muszę się zdecydować na jakiś fundusz i zastanawiam się nad tym właśnie. Chce wybrac bezpiecze OFE, w towarzystwie, który ma w tym jakies doswiadczenie, czesc moich znajomych wybralo PZU, tez się nad nimi zastanawiam, możecie cos o nich napisac?
-
Nieskromnie powiem, że potencjał posiadam i w pełni go wykorzystuję ;) Nie wyobrażam sobie innej opcji. Nie czuję, że gdzieś tam jest coś jeszcze, co czeka, żeby się ujawnić. Robię wszystko, żeby moje zdolności się nie marnowały :)
-
Wiesz, myślę, że w życiu niejeden raz chcemy coś radykalnie zmienić. Tylko nie zawsze to jest dobry pomysł. Czasem mamy kryzys, wpadamy w dołek, a to nie jest najlepszy moment na zmiany. Zmiany muszą być racjonalne. Nie pod wpływem nastroju.
-
Generalnie wyznaję zasadę "nie czyń drugiemu, co Tobie niemiłe". Jednak w kontaktach zawodowych czasem trzeba na kogoś "nadepnąć", żeby osiągnąć swój cel. Nie uznaję tylko przy tym kłamania i chamstwa. Ktoś kto gra w otwarte karty i wygrywa zasługuje na zwycięstwo.
-
Fakt faktem nigdy nie zetknąłem się w pracy z osobą na wózku. Ciekaw jestem, jakie zawody mogą wykonywać niepełnosprawni. Wiem, że istnieją dla nich ulgi, ale poza windami, miejscami parkingowymi i specjalnymi wjazdami, nie słyszałem o żadnych innych. Wiesz więcej na ten temat może?
-
Rozmawiamy o tym wolontariacie głównie w odniesieniu do dzieci. A co z ekologią? Nie ma tutaj żadnych fanów sadzenia drzewek na przykład? ;)
-
Zależy od tego, na jakiej płaszczyźnie chcesz się samorealizować. Dla mnie samorealizacja wiąże się z bardzo konkretnym planowaniem kariery i realizacją każdego celu po kolei. Rozwijanie się, te sprawy.
-
Pewnie podświadomie jakieś sympatie, czy antypatie wpływają na mój stosunek zawodowy do danej osoby, ale pracując w wolnym zawodzie i mając ograniczony kontakt z ludźmi dzieje się to w niewielkim stopniu. Poza tym mam raczej ugodowy charakter, więc nie wchodzę łatwo w konflikty.
-
Jeśli chodzi o związki z innymi ludźmi, to jak postępuje, jest uzależnione w dużym stopniu od emocji. Chyba większość ludzi tak ma. Ale w zawodzie to, co robię musi być w 100% przemyślane. Zdaję się czasem na intuicję, jednak to co ona mi podpowiada, mogę racjonalnie wytłumaczyć.
-
Korzystacie z tego, co wam podpowiada intuicja, gdy musicie podjąć ważną decyzję w pracy? Sam po sobie wiem, że to zawsze jest ryzyko, bo nie w każdym przypadku ten głos w środku podpowiada dobre rozwiązania, ale bywa, że właśnie takie intuicyjne działania przynoszą zaskakujące efekty...
-
Ja pracuję w dzień, w nocy śpię :) Ale nawet w dzień ja decyduję, kiedy i w jakim tempie coś wykonać. Dlatego wybrałem wolny zawód. Nie umiałbym robić czegoś w ściśle odmierzonym czase, dzień w dzień po 8, 10 albo i więcej godzin. Czasem trzeba coś szybko zrobić i zajmie to więcej czasu, ale czasem, nie na co dzień.
-
Kiedy dokładnie spłynęło na Was olśnienie - kim chcecie zostać? Pamiętacie ten moment? Pierwsza myśl: a może... Ja chyba doświadczyłem tego uczucia jak pierwszy raz byłem w Barcelonie i zobaczyłem dom Gaudiego. Coś niesamowitego... Od tego momentu nie mogłem się uwolnić od marzenia, by budować domy, mosty.
-
Szczerze mówiąc nie miałem nigdy styczności z żadnym wolontariatem, ale jak najbardziej pochwalam samą ideę. Bezinteresowna pomoc to rzadkość. Jeśli ktoś jej potrzebuje ode mnie, staram się pomóc w miarę możliwości, ale sam nie szukam pomocy u innych. Staram się radzić sobie sam. Lubię to uczucie, że prawie wszystko, co osiągnąłem zawdzięczam sobie. Oczywiście czasem korzysta się z pomocy innych, ale jednak wolę zdobywać szczyty sam ;)Tomasz Górski edytował(a) ten post dnia 05.03.09 o godzinie 10:43
-
Przepisywanie tekstu to jedno, ale trzeba jeszcze właściwie dobrać słowa... A co przepisujesz? Tylko dokumenty, nie tłumaczysz czegoś grubszego, np. powieści? ;) Wiesz, zawsze możesz sobie dorobić jakimś dodatkowym zleceniem dla freelancera. Na tłumaczeniach chyba nie zbija się majątku, więc takie dodatkowe prace to dobra rzecz. Jeśli chodzi o mnie, staram się sam zdobywać klientów, czasem z polecenia udaje mi się coś dostać (trzeba dbać o kontakty ;) ), czasem znajduję sam. Nie zawsze jest łatwo, trzeba być upartym i konsekwentnym, ale da się. Trzeba tylko w siebie wierzyć :) Moim zdaniem warto tak działać, bo masz większą satysfakcję z własnej pracy i nabierasz pewności siebie.
-
Witamy nową dyskutantkę ;)
Świetnie, że dołączają do nas tacy optymiści, będzie wesoło. Tłumaczenie to chyba ciężki kawałek chleba, prawda? Ale swobody w pracy masz chyba więcej? Sama sobie organizujesz czas pracy i dostosowujesz ją do siebie? Jasne, wiadomo, że masz wyznaczony jakiś termin oddania tłumaczenia, ale zdaje się, że sama wybierasz porę dnia (albo nocy), kiedy do niego siadasz? Nikt Ci tego nie narzuca? -
Ja pracuję w wolnym zawodzie - jako architekt :)
Zgadzam się w większości z tym, co napisałeś. Samodzielność i niezależność w pracy to dla mnie optimum. Nie umiałbym pracować w jakiejś wielkiej korporacji jako szaraczek, który co prawda ma przed sobą szansę stopniowego awansu i możliwość zarobienia większej ilości kasy, ale nie ma kiedy tej kasy wydawać, bo zaczyna pracę o 7 rano i kończy o 22:00. -
Jestem ciekaw, Pani Aniu, jak wygląda praca w szkole. Dzieciaki, nawet te starsze, z liceum, bywają różne. Pamiętam, że mnie zdarzało się buntować, jak nauczyciel kazał coś zrobić. Jak sobie Pani radzi z takimi problemami, Pani Aniu? Zawsze do przodu, zawsze z uśmiechem, czy bywają chwile wąpliwości?
-
To bardzo dobre podejście :) Nie ma co się zrażać trudnościami. Problemy są od tego, żeby je rozwiązywać. Jasne, nie zawsze jest łatwo, ale chyba warto, jeśli robi się to, co się naprawdę lubi. Pani Witulska jest tego dobrym przykładem, sądzę ;)
-
Pani Aniu, gratuluję - nie każdy od małego wie, kim będzie w przyszłości :) Konsekwencja jest bardzo ważna. Ale trzeba też pamiętać, żeby nie bać się zmian, tak sądzę. Bo co jeśli ktoś jest konsekwentny, w tym co robi, ale robi coś, co wcale nie daje mu satysfakcji, przez co nie czuje się wolnym człowiekiem?
-
No, my mamy farta pod tym względem - robimy to, co robić chcemy, ale nie zawsze jest tak łatwo.
Znajoma zatrudniła się na etat w jakiejś większej firmie i niby daje jej to szansę rozwoju w branży, ale nie ma mowy o żadnej wolności. Robi to, co każe szef.
Czasem trzeba i przez taki okres przejść, żeby później móc działać samodzielnie...
- 1
- 2
Dołącz do GoldenLine
Oferty pracy
Sprawdź aktualne oferty pracy
Aplikuj w łatwy sposób
Aplikuj jednym kliknięciem
