Teresa Romanowska

pielegniarka, NFZ

Wypowiedzi

  • Teresa Romanowska
    Wpis na grupie Bezpłatne porady prawne w temacie Byly maz chce pozbawic mnie majatku - prosze o porade
    25.06.2011, 20:10

    witam ponownie
    - mam juz akt notarialny -umowa sprzedazy x panu i x pani malzonkom X nieruchomosc (...)za cene (...),
    malzonkowi oswiadczyli ze kupuja nieruchomosc z dorobku na prawach wspolnosci ustawowej oswiadczajac, ze nabyta nieruchomosc stanowic bedzie u nich gospodarstwao(...)
    Z tytulu umowionej ceny malzonkowie X zaplacili kwote 30.000 , ktorej odbior sprzedajacy czyt.tesciowa (...)potwierdza.

    Pozostala czesc ceny w kwocie 90.000 malzonkowie zobowiazuja sie zaplacic sprzedajacemu czyt. tesciowej, z kredytu przyznanego przez bank malzonkom do dnia .... 1998 r i w zakresie terminowego dopelnienia tego obowiazku poddaja sie z niniejszego aktu rygorowi egzekucji w mysl art 777&1 pkt 4
    celem zabezpieczenia wierzytelnosci ustanowiono hipoteke na nabytej nieruchomosci

    odnosnie kredytu
    kredytobiorcy - malzonkowie czyli ja i ex kredyt udzielony na zakup gruntow rolnych oraz zabudowan, zabezpieczony hipoteka.
    Splaty roczne (jeden raz w roku) - 10 rat do 2008 roku

    w 2004 roku rozwiodlam sie.

    Ex majatku odrebengo nie posiadal,nie bylo spadku ani darowizny,

    Od 2004 roku sam splacal hipoteke i sam czerpal korzysci z uprawy ziemi , sam pobieral dotacje.
    Faktycznie od 2006 roku pracowal za granica na kontrakcie a ziemie uprawia sasiad.
    Dotacje rolne byly i sa przekazywana na konto EX. Jest to kwota ok 20.000 zl rocznie w zaleznosci od roku + -
    Jego koronnym argumentem nadal jest to ze to on przyczynil sie do spalty kredytu, on zajmuje sie ziemia, oraz to, ze jego rodzice oswiadcza w sadzie ze pozostalej kwoty nie otrzymali, oraz to ze ten akt wobec powyzszego jest niewazny gdyz nie bylo zaplaty.

  • Teresa Romanowska
    Wpis na grupie Bezpłatne porady prawne w temacie Byly maz chce pozbawic mnie majatku - prosze o porade
    11.06.2011, 20:35

    Dodam jeszcze ze na poczatku bralam kredyt na tzw" nawozy do roslin "z banku innego na swoje nazwisko gdyz ex zarabial za malo by taki kredyt otrzymac i byly tez jakies bony na paliwo. Ale to w czasie trawania malzenstawa i prawie 9 lat temu wiec nie wiem czy to wazne i czy jeszcze to wyciagne z banku.

  • Teresa Romanowska
    Wpis na grupie Bezpłatne porady prawne w temacie Byly maz chce pozbawic mnie majatku - prosze o porade
    11.06.2011, 20:31

    Dziekuje za odpowiedz. Bardzo. Chyba jesli dojdzie do sprawy sadowej bede musiala wziac adwokata. U ex w rodzinie jest az 3 w tym jeden z bardzo duza praktyka - przyznam sie, ze to tez mnie przeraza bo czuje sie juz na poczatku na straconej pozycji.

    Wszystkie dokumenty w sprawie ziemi "znikly" po rozowdzie.

    Aktu notarialnego nie mam, ale juz dowiedzialam sie, ze bez problemu dostane na podstawie dowodu dosobistego w ksiegach wieczystych, dzwonilam tez do banku w ktorym mielismy kredyt i tam z aktem i dowodem otrzymam rejestr splat.

    Przez 4 lata do momentu rozowodu, placilismy razem z plonow, byl to rok 1999 - 2004, nie korzystalam wtedy z konta bankowego, pieniadze z pracy byly do reki i pieniadze za plody rolne byly dawane mezowi do reki i z tego placil do banku.

    Ja wtedy mialam roczne dziecko wiec oczywiscie te wplaty ex wozil sam. Ale przez 4 lata uwazam ze splacalismy razem, skoro razem te ziemie uprawialismy.

    Wiem, ze w akcie byl taki zapis, ze jego rodzice otrzymuja czy tez kwituja przed notariuszem odbior kwoty, on przekazal im pieniadze z banku bo jego rodzice chciali to podzielic miedzy pozostale rodzenstwo ale mnie przy tym tez nie bylo.
    Tak naprawde to ja nie wiem czy przekazal, jednym z powodow rozstania byl lekki tryb zycia ex.

    Rozdzielnosci ani intercyzy malzenskiej nie mielismy przez czas trwania malzenstwa. Nie bardzo wiem czym mialyby byc te" tylko jego srodki". Oprocz ziemi razem pracowalismy na panstwowych posadach. ja korzystalam tylko z macierzynskiego urlopu i wracalam do pracy.

    Odnosnie doplat - obecnie od 6 msc ex nie ma w kraju a do mnie zaczeły przychodzic wezwania do zaplaty podatku od gruntów, melioracji.

    Zaplacilam, ale zdecydowlam sie zadzwonic do owego sasiada ktory uprawia te ziemie, on powiedzial, ze on uprawia a dotacje bierze ex. Sasiad ow nie ma mojej zgody na dzierzawe tej ziemi, zreszta nikt mnie o to nie pytal.Sasiad ow orzekl ze w ogole nie ma zadnej umowy z ex, poprostu uprawia.
    To ze musze teraz placic podatek za te ziemie spowodowalo tez, ze zdzwonilam do agencji rolnictwa z pytaniem o prawna strone sprawy.

    Juz wiem, ze mozna zlecic saiadowi uprawe nawet ustnie, brac doplaty samemu ale w tym wypadku teoretycznie plody rolne naleza do exa. Pani a agencji rolnej stwierdzila ze jesli przyjde z aktem notarialnym otrzymam informacje na czyje konto sa wyplacane obecnie doplaty. Ze strony ministerialnej rolnictwa, wiem jakie oplaty otrzymal EX w 2008 i 2009 gdyz sa tam podane jawne dane. Za ostatnie dwa lata nie ma.

    Cala sprawa przeraza mnie - nie korzystalam z ziemi, ale uwazalam te ziemie za dar dla dzieci w przyszlosci- z poglosek wiem, ze ex chce to sprzedac, niedaleko jest osiedle domkow jednorodzinnych. Ziemi wcale nie jest malo bo 20 ha. Ale ciesze sie, ze nie ma tak ze nic mi sie nie nalezy jak twierdzi moj ex wiec bede walczyc.

    Dodam jeszcze choc nie wiem czy to wazne, ale w momencie zakupu ziemi w pracy zabrano mi dodatki rodzinne gdyz przelicznik dochodu wynosil za duzo na osobe. Oprocz ziemi sa budynki gospodarcze i maszyny, tez zakupione tym samym aktem notarialnym.

  • Teresa Romanowska
    Wpis na grupie Bezpłatne porady prawne w temacie Byly maz chce pozbawic mnie majatku - prosze o porade
    11.06.2011, 17:14

    Witam - szukam pomocy, 7 lat temu rozwiodlam sie , nie bylo podzialu majatku. w czasie malzenstwa mieszkalismy w domu mojej matki i kupilismy ziemie za pieniadze z banku od rodzicow meza. Przez 4 lata w trakcie trwania malzenstwa razem splacalismy kredyt.Po rozwodzie ustalilismy ze ex maz bedzie uprawial ziemie i splacal kredyt. Ex maz stracil wtedy prcace i bylo to dla niego i dla mnie dobrym wyjsciem, weszly wtedy tez dotaplaty rolnicze ktore pokrywaly rate kredytu w banku. Z uprawy korzysci tez byly tylko jego.
    Po uplywie dwoch lat od rozwodu ex maz znalazl dobrze platna prace za granica i przestal osobiscie uparwiac ziemie i zlecil jej uprawe sasiadowi. Doplaty pobieral i przekazywal na splate do banku.Kredyt zostal splacony 3 lata temu. Ex maz pojawia sie 2 razy w roku w Polsce. Pobiera nadal doplaty, a ziemie nadal uprawia sasiad ex meza. Ziemia znajduje sie w innej miejscowosci niz moje miejsce zamieszkania a obok mieszkaja byli tesciowie, wiec nie interesowalam sie do tej pory tym.
    Sprawa moglaby tak trwac gdyz posiadamy wspolnych dowch synow i sadzialam ze kiedys ta ziemia zostanie po nas dziecim w spadku.
    Obecnie ex maz poinformowal mnie, ze mam sie zrzec wspolwlasnosci, dlatego ze on sam w wiekszej czesci splacil kredyt i sam zajmuje sie ziemia.Powiedzial tez, ze postawi swiadkow ktorzy zeznaja, ze nigdy za te ziemie nie placilismy jego rodzicom. Jego rodzice podpisali w akcie notarialnym ze pieniadze za ziemie otrzymali. Byli tez naszymi zyrantami w banku. Prosze o odpoiwedz czy w takiej sytuacji faktycznie nie mam zadnych praw? Akt notarialny jest na 2 wspolwlascieli - na mnie i ex meza. Pierwsze 4 lata wspolnie splacalismy kredyt. Po rozowdzie nie korzystalam z korzysci jakie niesie ziemia i nie korzystalam z doplat, sadzialm z enaleza sie ex skoro sam splaca. Teraz on mnie informuje z enie mam zadnych praw.

Dołącz do GoldenLine

Oferty pracy

Sprawdź aktualne oferty pracy

Aplikuj w łatwy sposób

Aplikuj jednym kliknięciem

Wyślij zaproszenie do