Wypowiedzi
-
"Co stanie sie po przekroczeniu limitu ?
biorąc pod uwage to gorsze 50% prawdopodobienstwa
co oznacza ta katastrofa klimatyczna ?"
Mniej więcej to co stało sie ponad 50 milionów lat temu, kiedy Słońce świeciło nieco słabiej:
http://en.wikipedia.org/wiki/Paleocene%E2%80%93Eocene_...
http://www.skepticalscience.com/the-perplexing-PETM.html -
@Czeslaw Mrall
"To śmieci też są problemem klimatycznym?"
A nie są?
"Z jakim więc prawdopodobieństwem pisze się dziś o zatopieniu Londynu w 2100r?"
Tu artykuł prasowy sprzed półtora roku na ten temat.
http://www.independent.co.uk/environment/climate-chang...
Najnowsze dane pokazują że to już mocno nieaktualne:
http://thinkprogress.org/climate/2014/10/16/3580131/wo...
http://news.sciencemag.org/climate/2014/05/west-antarc...
Myślę że przekroczyliśmy już 50% prawdopodobieństwa.
"Chce Pan wyłączyć wszystkie elektrownie?"
Robię co mogę :)Ten post został edytowany przez Autora dnia 18.12.14 o godzinie 11:18 -
Ja jestem fizykiem. I nie ma znaczenia jakie uważam za sprawiedliwe. Z mojego punktu widzenia jest tak, że emisje do tej pory rosną w takim tempie że co 25 palt podwaja się całkowita emisja (od początku epoki przemysłowej. Wyczerpaliśmy już ponad 60% limitu fizycznego, związanego z odpowiedzią systemu klimatycznego na wymuszenie po przekroczeniu którego globalna katastrofa klimatyczna jest bardzo prawdopodobna (w nauce nie ma nic pewnego, są same prawdopodobieństwa, pisze tu o prawdopodobieństwie przekraczającym 50%). Jeszcze 25 lat temu było to tylko 30% limitu). Przy obecnym tempie wzrostu emisji granice przekroczymy za jakieś 20 lat, a przy obecnym tempie emisji za jakieś 40 lat W tej sytuacji dyskusja o Papuasach e.t.c . i przekrzykiwanie się kto od czego ma zacząć i liczenie groszy gdy liczy sie wszystko jest mało konstruktywne. Potrzebne są wszystkie ręce na pokładzie, bo inaczej łajba zatonie. Razem z Niemcami, Rosjanami, Saudyjczykami i Papuasami.
P.S. Nie rozumiem o jakie "Wasze" naciski chodzi. Nie naciskam nikogo, nie należę do żadnej organizacji ekologicznej. Próbuje prowadzić w miarę kulturalną dyskusję. Zawsze w pewnym momencie dochodzi do odwoływania się do mitycznych "Onych", których jakoby byłbym eksponentem. Może Pan łaskawie zdefiniuje pojecie "Wasze", bo inaczej dyskusja nie będzie miała sensu. -
10% rocznej produkcji elektryczności. Mało? Pan chyba żartuje.
-
Najpierw trzeba te odpady przewieźć. W wypadku odpadów o wysokim stopniu radioaktywność to nie jest łatwe, tak naprawdę nie may do tego żadnej technologii, dlatego te odpady muszą pozostawać na miejscu tak długo aż sie same nie zdezaktywują (tzw. "schładzanie paliwa"). Potem, nawet w kopalniach, trzeba odpady o średnim i małym stopniu radioaktywności monitorować. Czy Pan uwierzy że Francuzi dopiero w ubiegłym roku zdecydowali się otworzyć pierwsze "stałe" składowisko odpadów, do tej pory co 10 lat wozili je z miejsca na miejsce? http://www.pbs.org/wgbh/pages/frontline/shows/reaction...
Ale taki system jest możliwy dzięki bezustannej kontroli ze strony państwa, co kosztuje podatki.
Statystyki przeczą temu co Pan mów o Szwecji. Fluktuują, ale maja się całkiem dobrze, podobnie jak inne kraje skandynawskie. Inna kultura. http://en.wikipedia.org/wiki/Economy_of_Sweden -
Skąd teza? Z praktyki wiadomo ile czasu trwa proces inwestycyjny, a czasu nie mamy. Z praktyki: jedni chcą liczyć aktualne emisje, drudzy historyczne, inni jeszcze inaczej. Przykład tu:
"ponad 10% już jest ze źródeł odnawialnych a do 2020 ma być 15%(czyli w Niemczech powinno być 60% teraz i 65% do 2020r"
To właśnie przykad rozumowania z założeniem dobrym dla nas, ale nie do przyjęcia dla innych. Kompromis ma to do siebie że się nikomu w pełni nie podoba...
Nota bene u nas "źródła odnawialne" to współspalanie sprowadzanej z zagranicy masy roślinnej i kominki na drewno, w Niemczech jest już ponad 30% prawdziwych renewables, w produkcji energii elektrycznej, przyrosty tej produkcji, nie tylko bezwzględne ale i względne są wielokrotnie większe niż w Polsce.
Kolega wyjechał do Niemiec i działa tam w spółdzielni energetycznej. Zgadzam się, że dopłaty tam pozwalają na taką działalność.
Biogazownia ma to do siebie że produkuje biogaz cały czas, a a spalać go (włączac turbiny) jest naljepiej kiedy prąd jest drogi. Na razie to jedyny rozsądny sposób produkcji bo to cały czas droga technologia,. Ale rzeczywiście wydłuża czas amortyzacji.
A co do kosztów amortyzacji elektrowni w najbliższej przyszłości polecam analizę:
http://ziemianarozdrozu.pl/artykul/2900/wiesci-z-niemi...
Możemy się na to zźymać, ale jesli nie weźmiemy tego pod uwagę, stracimy podwójnie. -
Zamykanie EA tez ma podstawy - chodzi o stopień wyeksploatowania i koszty oraz bezpieczeństwo przechowywania odpadów, choć rzeczywiście naciski środowiskowców (moim zdaniem - bez sensu) doprowadziło do przyspieszenia tego procesu. Niedługo jądrówki zaczną zamykać Francuzi, w Szwecji trwa konflikt związany z kosztami składowania odpadów. Nam jedna-dwie jądrówki by pomogły w krytycznej perspektywie najbliższych 30- 40 lat, ale oparcie na nich produkcji energii w skali kraju nie jest już ekonomicznie uzasadnione. Z jakiegoś powodu nawet bogate firmy energetyczne w Europie i USA nie inwestują już w ten rodzaj elektrowni od czasu jak zaczęły wychodzić koszty utrzymywania wyłączonych bloków i składowania odpadów które trzeba ponosić dziesiątki lat po zakończeniu produkcji. Polecam np. artykuł na ten temat:
http://thebulletin.org/rising-cost-decommissioning-nuc...
Małe źródła mogą wykorzystywać biogaz, w wielu krajach ro robi sie z tego poważne źródło energii odnawialnej. W Niemczech odgrywa bardzo ważna rolę (już ok 10% produkcji elektryczności) i jest kolejną metodą kompensacji zmiennej produkcji z wiatru i ogniw PV. Szwedzi natomiast produkują mnóstwo ciepła ze śmieci po odsortowaniu biomasy i surowców wtórnych, u nich zamknięto wszystkie wysypiska. Kaloryczność równa jest połowie kaloryczności węgla, nie ma już ani jednej elektrociepłowni ciepłowni ogrzewającej miasta i spalającej bezpośrednio paliwa kopalne. -
"rzeczywiście takie procesy istnieją , ale pisałem już, że te piki energii trzeba przesłać po bardzo nadmiarowo wybudowanej sieci przez wiele km. To są także ogromne koszty . "
Zalezy od sieci. My mamy bardzo niezrownowazoną sieć, koszty transferu sa wyższe niż w Niemczech...
Zgadzam się, że problem równowagi w sieci jest poważny. Ale najdroższa jest dostawa energii do małych odbiorców. W przypadku energetyki rozproszonej problemy nierównowagi w tym zakresie można rozwiązywac lokalnie, co nie jest takie drogie...
Czytam sobie:
http://www.eon.com/en/business-areas/distribution/tech...
i porównuje z naszymi... Ech... -
Ja zawsze to widziałem, problem w tym ze nie moźemy przyjmować postawy " nas to nie dotyczy, niech zaczna inni",albo "zobaczymy co inni powiedzą i nad tym się zastanowimy"zi, bo to do ograniczeń nigdy nie doprowad Trzeba robić to wspólnie, męwiąc "ograniczamy wspólnie"., podając rzeczywiste realistyczne, ale prawdziwe i poważne ograniczenia, a nie chować głowę w piasek. Co gorsza, przyjęcie stanowiska 1 czy 2 prowadzi wprost w obecnej sytuacji do inwestycji w tradycyjną energetykę które się nie mają szansy się zwrócić.
P.S. Zawsze pisałem że PO PIERWSZE trzeba inwestować w efektywność energetyczną, dopiero w drugim w nowe źródła energii. My walczymy o inwestycje w źródła energii, do tego nie mające szansy na zwrócenie się. Nie rozumiem tego stanowiska.
P.S.2 Doprawdy może Pan sprzedawać prąd? Mój kolega kupił mała elektrownie wodna i próbował sprzedawać prąd po cenach rynkowych. Kompletna porazka ze względu na nierealistyczne warunki stawiane przez lokalnych monopolistow na rynku energii. Wystarczy popatrzec jak wygląda rynek małych elektrowni wodnych:
http://mew.az.pl/sprzedam-mew-k4 -
"Przemysł moze emitowac dla mnie albo dla Niemca, ja chce placic za to co dla mnie i to pod warunkiem ze wszyscy sie zrzucamy."
Sam Pan widzi ze do emisji trzeba podchodzić globalnie. -
@Marek Rosber
Takich procesów jest pełno, np. w przemyśle chemicznym (ogromne zapotrzebowanie na energię). Zasadnicza część energii idzie na uwolnienie wodoru z metanu, używanego dalej w syntezie amoniaku. Nie ma problemów żeby produkować wodór z elektrolizy wody jak jest nadmiar taniej energii, gromadzić go w istniejących zbiornikach. To właśnie aktualna reforma przemysłu chemicznego w Niemczech. Niedługo będziemy od nich także kupować gaz, bo wdrażając te technologie maja ogromny bufor energetyczny i dodatkowo zmniejszają zużycie gazu ziemnego. W ten sposób spada bardzo energo- i kosztochłonność całej wielkiej i ważnej gałęzi gospodarki. Ale u nas? Niech Pan poczyta o planowanych inwestycjach w półpaństwowych molochach żywionych przez PNiGi i oligopolistów energetycznych. -
Zza emisje odpowiada przemysł"
No tak, przemysł. Ludzie to nie przemysł. Przemysł to osobny byt. Przemysł na Marsa, zostawmy Ziemie ludziom!
Naprawdę emituje Pan. Kupując produkty przemysłowe. Gdyby nie Pan przemysłu by nie było. -
Kiedy PKB bedzie wiekszy? Gdy wyprodukujemy jedna pralke ktora bedzie pracowala 20 lat czy kiedy wyprodukujemy 4 pracujace co piec lat? Wszystkie wskazniki gospodarcze beda wieksze w drugim przypadku. Pan Sam Pan pokazał absurd istniejacego systemu.
Ja nie walcze z polska gospodarką. Ja walczę z mitami. Mitem jest że nie robimy sobie kuku inwestując w energetyk© wysoko-emisyjną, bo będzie to kuku i gospodarcze i przyrodnicze, nie udźwigniemy tych inwestycji. Trzeba inwestować w oszczędność i gospodarkę nisko albo nieemisyjną. Wtedy mamy szanse na rozwój. Nia ma do tego lepszej drogi niz obcięcie wszelkich dotacji do węgla i tradycyjnej energetyki przy jednoczesnej deregulacji rynku energetycznego, tak żeby Pan mógł sprzedawać prąd i ja też. Wymaga to interewncji Państwa na poziomie rozwoju siecie energetycznych, nie gdzie indziej. Np. zakazywania budowy wiatraków w promieniu do 3km od ludzkich siedzib, co forsuje polskie lobby węglowe. -
Marek R.:
Szymon M.:
P.S. czy Pan jako fachowiec wie jak Niemcy czy Dunczycy steruja popytem na energię wykorzystując metody rynkowe?
to zdanie jest raczej sprzeczne wewnętrznie
Nie. Wystarczy prowadzic pracę uswiadamiajacą gdzie sprawdzac prognozę pogody żeby wiedzieć ile prądu bedzie nastepnego dnia.?
Ile placi za energie w Niemczech odbiorca który potrafi dodtosować cykl produkcji do zmiennych cen energii?
tak - pewnie pracuje w nocy i w weekendy ?
Moze uruchamiać automatyczne procesy energochłonne, jest takich wiele. Moze prowadzić dynamiczna sprzedaz biletów kolejowych i uzalezniać ceny od ceny energii. I wiele innych. -
"Nikt nie wie, jak to będzie wyglądać za 100 lat; ba! za 10 lat."
Jasne śmieci mogą cudownie zniknąć a problem sam się rozwiąże. Cuda się zdarzają. Nawet jak ma Pan raka trzutski mośe Pan wyzdrowieć.
Słyszał Pan o prawdopodobieństwie?
"Naszą cywilizację skutecznie może zniszczyć katastrofa kosmiczna.."
Really? Wystarczy wyłączyć prąd. -
"przeciez emisja nie bierze sie z ilosci mieszkancow..."
nie? A z czego?
Przeciez to suma emisji kazdego z nas.
Polska jest eksporterem koksu, spalanego w hucie w Hiszpani do wytopienia szyny kolejowej lezącej w Niemczech... teraz ja mam doplacac Niemcom do wymiany torów ?
Ile trgo koksu? Liczą się liczby.
Ile emisji chińskich to sprawka Pana?
To Pan agitowal ruskimi. A swoja drogą: co latwiej zniszczyć? Jeden cel czy tysiące celów?
"Aby sprawiedliwości stało sie zadość prosze zaproponowac w Niemczech opodatkowanie celowego postarzania produktu, konieczny przedwczesny energochłonny recykling np samochodów sprzetu AGD czy komputerów. Przeciez chodzi o redukcje emisjii tak ? "
Pan już zupełnie dleciał. Proponuję zeby Pan składal śmieci u siebie w mieszkaniu. Bo co? Proponuje Pan wyrzucanie przez okno? -
@Krzysztof Falek.
Na jednostke pkb zuzywamy energii 2x wiecej niż Niemcy. Historycznie na obywatela Polska jest emisjach w czolowej dziesiątce, jak w żadnej innej statystyce gospodarczej.Z Amerykanami, Australijczykami Kanadyjczykami - pełna zgoda. Mała to pociecha że ich emisje nas zniszczą... Raporty IEA, BŚ, Exxonn mobile, Shella e.t.c. znam.
Ze stron IEA
http://www.iea.org/topics/climatechange/Climate_Change...
Ruskim tak samo łatwo zaatakować elektrownie jądrowa jak i jakakolwiek inną, albo sieci przesyłowe. Inaczej wyglądałaby sprawa, jakby przynajmniej każda miejscowość była wystarczalna energetyczne w oparciu o biogaz, wiatr i Slońce (piszę tu o cieple w pierwszej kolejności, w drugiej o prądzie).
Wie Pan co to jest "Tragedy of the commons"?
https://www.princeton.edu/~achaney/tmve/wiki100k/docs/T...
Morał ekonomiczny jest taki: jeśli ekonomia nie nauczy sie liczyć wszystkich kosztów działalności gospodarczej, a nie tylko ułamka (np. całych kosztów produkcji energii a nie tylko kosztu wydobycia i spalenia) i nie będzie się obciążać tymi kosztami prowadzących tę działalność, doputy wolny sprawiedliwy rynek regulujący działalność gospodarczą będzie mirażem. -
@Czeslaw Mrall
Jest kilka poważnych konsekwencji. Proponuje zacząć od tego o ile się ociepli jeśli wybierzemy taki czy inny wariant rozwoju:
http://www.igf.fuw.edu.pl/~mnurek/Klimat25.pdf
slajdy 51-53.I jesli wybierzemy :business as usual" odpowiedz na pytania 1,2 i 4 z Pana listy jest "tak".
Przegrzanie:
http://anomaliaklimatyczna.com/2010/06/17/co-to-jest-t...
e-zalezec-od-niej-nasze-zycie/
Zatopienie:
http://ocean.nationalgeographic.com/ocean/critical-iss...
Upadek cywilizacji:
na początek:
http://www.whitehouse.gov/blog/2014/10/13/defense-depa...
a dalej:
http://rspb.royalsocietypublishing.org/content/280/175...
To tak na początek, bo podobnych wyników jest mnóstwo. -
Polecam dane na temat cen e.t.c. energii w Niemczech ze źródła.
https://www.energy-charts.de/index.htm
wraz z informacjami typu:
http://gospodarka.dziennik.pl/news/artykuly/455088,pol...
Tak naprawde energia jadrowa + odnawialne produkowane lokalnie zalatwiają w naszej perspektywie sprawę....
P.S. czy Pan jako fachowiec wie jak Niemcy czy Dunczycy steruja popytem na energię wykorzystując metody rynkowe?
Co Pan na to:
https://www.energy-charts.de/price.htm
?
Ile placi za energie w Niemczech odbiorca który potrafi dodtosować cykl produkcji do zmiennych cen energii? -
" ile prawa ekonomii są stałe, to niestety nauka pokazuje, że już wielokrotnie musiała zmieniać stanowisko. "
Pan chyba żartuje!
I pytanie za 100 punktów: kto robi najczęściej zjazdy w modnych kurortach?
Teksty o freonie, świetlówkach i.t.p.świadczą o tym ze Pan po prostu nie rozumie, nie chce sprawdzić w innych źródłach nić ideologiczne, albo nie jest Pan w stanie sprawdzić.