Wypowiedzi
-
dziękuję za odpowiedź. u mnie dyrekcja nie kupuje testów - bo nie ma szkoła na to pieniędzy.... - takie podejście. zgadzam się, każde dziecko jest inne, ale chodziło mi o przykład takowej pracy, np. z dzieckiem, które nie potrafi się dostosować do zasad, jest agresywne wobec kolegów itd., a takich dzieci u mnie najwięcej . Tylko jedno mam z ZA.
Większość to tych, ktorzy co chwila mają uwagi w dzienniczkach -
Jako psycholog w szkole mam dużo dzieci, z którymi prowadzę indywidualne zajęcia. Jak u Was takie zajęcia wyglądają? Ile czasu trwają (u mnie ze względu na to, że mam połowę etatu a dzieci całą masę, to robię 20-30 minutowe zajęcia, i też nieregularnie...:/) Jest rozmowa jedynie, czy robicie jakieś testy? Jakie macie pomysły , by zajęcia wydawały się atrakcyjne dla dziecka? Co można z dzieckiem robić? Wiadomo, że jest wiele różnych trudności , z którymi zmagają się dzieci, ale tak ogólnie czy macie jakieś rady? Pracuję w zawodzie od niedawna, a niestety na studiach więcej teorii było aniżeli praktyki, a staże odbywałam w zupełnie innych miejscach, dlatego też jestem wciąż na etapie poszukiwania ciekawych zajęć itd.
Czy u was w szkole też macie hospitowane zajęcia indywidualne? Czy jest to w porządku u psychologa? Z góry dziękuję za pomoc :))