Wypowiedzi
-
Dzięki Kacper, sprawdziłam, jest coś takiego w Lublinie :)
-
A czy ktoś jest w stanie polecić firmę, która ma takie płyty kolorowe plexiglas (nie wiem, jak się to profesjonalnie nazywa, wybaczcie) w Lublinie?
-
Nie kojarzę, choć w Lublinie mieszkam od dziecka.
-
Ja uwielbiam kamienice na Placu Zamkowym. KOjarzą mi sie z czasami studiów :)
-
Jakim cudem, skoro spłaciłeś wszystko, windykacja ponownie zapukała do Twoich drzwi? Dziwna sprawa.... Nie zazdroszczę w każdym razie. Dobrze doczytałam że jesteś z Lublina? To tak jak ja, mieszkam tu od urodzenia i mam małe przedsiębiorstwo usługowo-handlowe. Niestety często borykam się z problemem nieuczciwych kontrahentów i muszę ściągać należne pieniądze. Współpracuję na stałe z kancelarią przy ul. Diamentowej 1, szczerze polecam, reprezentują moją firmę w prowadzeniu postępowań sądowych, jeszcze się nie zdarzyło zeby nie udało się zakończyć sprawy z windykacją należności. Mec. Bloch posiada dużą wiedzę w tym zakresie, więc polecam udać się do niego, może pomoże Tobie ustalić co z tymi należnościami, które masz oddać.
-
A jaką dietę poleciłaby Pani na problmey z zołądkiem?
-
Sokowirówka moim zdaniem znacznie lepsza, bo można więcej "wyciągnąć" z owoców :)
-
A propo mydełek naturalnych... czy wiecie może czy w Lublinie będą organizowane jakieś kursy lub warsztaty z robienia naruralnych kosmetyków (głównie mydeł)? Wiem że w niektórych miastach są takie spotkania, ale w Lublinie niestety o niczym takim nie słyszałam.
Może Wy coś wiecie? Albo podpowiecie gdzie szukać takich informacji? -
Ja na ten film wybieram się w przyszłym tygodniu i jestem bardzo ciekawa :) Przeczytałam już książkę i w sumie daletgo zdecydowałąm się wybrać na ten film
-
Peru ehh moje marzenie <3 na razie odkładam pieniążki na ten temat
-
Ja polecam moją rodzinną lubelszyznę :) Są tu piękne miejsca :)
-
afery
-
Aktualnie siedzę w ciepłym domu, bo dopadło mnie jakieś choróbsko :( Zaraz biorę się za czytanie zaległości książkowych :) Jeszcze tylko herbatkę z miodem zrobię.
-
Dzwoni gość do pracy:
- Szefie nie mogę dziś przyjść do roboty... jestem tak skacowany, że i tak nie będę mógł pracować, więc chyba wezmę zwolnienie lekarskie.
Szef na to:
- No co Ty, na kaca jest super sposób. Ja zawsze jak mam kaca to proszę moją żonę, żeby zrobiła mi laskę i potem czuję się doskonale. Powinieneś to wypróbować.
- Hmm. Ok spróbuję.
Po godzinie pracownik przychodzi na swoje stanowisko w pełni sił.
Szef podchodzi i zagaduje:
- I co, jak działa mój sposób?
- Doskonale, a w ogóle to fajną ma szef chałupę.
:D -
Najtańsze noclegi w naszym mieście to raczej w hostelach i bursach na obrzeżach miasta.