Wypowiedzi
-
Całkowicie się z Tobą zgadzam. Uważam, że należy ryzykować. Szkoda, że nie wszyscy myślą podobnie,> Gabriel Daniel:
Sylwia K.:
Jest jeszcze jeden problem - strach przed nowym związkiem, bo kiedyś bolało i po co fundować sobie podobne atrakcje. Wtedy może się nawet zdarzyć, że pozornie taka osoba daje sobie szansę na nowy związek, ale w pewnym momencie zaczyna się wycofywać, tak jakby się bała, że tym razem może być dobrze, ale jednocześnie za bardzo boi się ryzyka, nowych potencjalnych ran, więc lepiej zrezygnować. Padają słowa: jesteś wspaniała/y, zasługujesz na kogoś lepszego, ja się nie nadaję itp. Można wtedy zwariować jak coś takiego się słyszy prawda? Bo w sumie nie pada żaden powód, a ewidentnie wyczuwa się strach
Sylwia to że jedno jabłko jest zepsute nie znaczy ze wszystkie. Pomyśl w ten sposób... w kwiecie wieku przychodzi czas na wspomnienia i lepiej wspominać coś co się zrobiło źle czy żałować że się czegoś nie zrobiło? -
Jest jeszcze jeden problem - strach przed nowym związkiem, bo kiedyś bolało i po co fundować sobie podobne atrakcje. Wtedy może się nawet zdarzyć, że pozornie taka osoba daje sobie szansę na nowy związek, ale w pewnym momencie zaczyna się wycofywać, tak jakby się bała, że tym razem może być dobrze, ale jednocześnie za bardzo boi się ryzyka, nowych potencjalnych ran, więc lepiej zrezygnować. Padają słowa: jesteś wspaniała/y, zasługujesz na kogoś lepszego, ja się nie nadaję itp. Można wtedy zwariować jak coś takiego się słyszy prawda? Bo w sumie nie pada żaden powód, a ewidentnie wyczuwa się strach
-
Właśnie o to chodzi, że często zapracowani ludzie budzą się zbyt późno. Zbyt późno zdają sobie sprawę, że przez swój pęd - kariera, firma, pieniądze - być może stracili kogoś najważniejszego w swoim życiu.
Jest jeszcze jedna przeszkoda dla niektórych ludzi - ich przeszłość, a w szczególności przykre doświadczenia w związkach. Są ludzie, którzy są przeświadczeni, że dawna partnerka / partner to była ta prawdziwa miłość ich życia a kolejne osoby, które się pojawiają w ich życiu potrafią dać jedynie namiastkę dawnego szczęścia. Dlatego szybko oddalają się od 'nowych' żeby wspominać dawną 'jedyną' miłość i tak usprawiedliwiają swój wybór życia w samotności -
Uważam, że są dwie grupy ludzi - jedni wybierają samotność, bo w pewnym sensie zostali do tego zmuszeni, zwyczajnie nie trafili na odpowiednią osobę i lepiej byś samemu niż z byle kim. Drugą grupę stanowią ludzie, którzy całkowicie oddali się swojej pracy i druga osoba w związku staje się problemem, zwyczajnie nie pasuje do ich grafika, bo przecież jeszcze tyle mają do zrobienia, czasu ledwie starcza na sen a co dopiero na kino czy zwykłą rozmowę z drugą połówką.
-
Witam
Bardzo dziękuję za wszystkie wypowiedzi i proszę o więcej ;)
Przyznam się, że sama czytałam Alicję dopiero niedawno. Zobaczyłam kilka wersji kinowych, przeczytałam kilka tłumaczeń. Wciągnęło mnie.
Wniosek dla mnie taki: wszystko zależy od wieku dziecka, od tłumacza i ilustratora. Dla najmłodszych - tlumaczenie Marianowicza - to tutaj znajdziemy parodie polskich, a nie jak w oryginale, angielskich wierszyków dla dzieci, więc lekko się czyta; dla dorosłych - tłumaczenie Słomczyńskiego - oniryzm i jeszcze raz oniryzm w klimacie Joyce'a.
Filmy - dla maluchów wersja Disney'a, dla dorosłych- wersja Tima Burton'a. Jest jeszcze starsza wersja filmowa z Woopy Goldberg - kto nie kojarzy jej charakterystycznego uśmiechu? - najlepiej pasuje na kota.
A ilustracje? Tenniel to karykaturzysta, w ilustracjach jest np karykatura profesora Oxfordu - gąsienica. Osobiście nie przepadam za tymi ilustracjami, wydają się raczej dziwne (komentarz mojej córki:'Dlaczego ta dziewczynka ma taką długą szyję?')
To może przestanę już pisać, bo mogę tak pisać bez końca.
Jeszcze raz dzięki za komentarze, każdy dla mnie cenny. -
Roksana Jędrzejewska-Wróbel "Maleńkie królestwo królewny Aurelki" - książka pozornie przeznaczona dla dzieci w wieku 5+, ale można ją odczytać jak bajkę dla dorosłych
"Baśnie 1001 nocy" przeznaczone były dla dorosłych, jako terapia, dopiero później uznano, że są to historie dla dzieci, ale czy na pewno?
Uważam, że wszystkie baśnie są i dla dzieci i dla dorosłych, sa one jedynie inaczej odczytywane.
Mnie osobiście ostatnio spodobała się baśń 'Pan deszczu' ze zbioru 'Za siódmą górą. Baśnie z całego świta'. -
Aby mieć możliwość przeczytania tego posta musisz być członkiem grupy Salon Kobiet
-
Aby mieć możliwość przeczytania tego posta musisz być członkiem grupy Aby poznać kogoś ciekawego ...
-
Witam,
Zdecydowanie polecam inną wersję Alicji w krainie czarów. Moim zdaniem tłumaczenie Antoniego Marianowicza jest lepsze niż tłumaczenie Roberta Stillera. Wersję Marianowicza widziałam w Matrasie - książka ma ciekawe ilustracje. Żeby zrozumieć sen Alicji dzieci muszą widzieć obrazki, czasem trudno jest znaleźć się w świecie nonsensu Carrolla więc obrazki jak najbardziej wskazane.
Pozdrawiam
Sylwia -
Serdecznie dziękuję wszystkim, lepiej późno niż wcale. Chciałam sobie zaplanować wyjazd do Lublina, a znowu wyszło mi tak jak zawsze, czyli po prostu wsiadłam w busa i przyjechałam, a potem wpakowałam się w pierwszy lepszy hotel, z lenistwa czy ze zmęczenia, po prostu nie chciało mi się więcej szukać. Lublin jest piękny, nie doceniamy uroków polskich miast. Na ul. Grodzkiej znalazłam kawiarenkę, można tam też przenocować, szkoda, że musiałam juz jechać. Z tej kawiarenki można przez okno patrzeć na starą część miasta. Pięknie. Jeszcze raz wielkie dzięki
-
Witam!
Chciałabym poznać Wasze zdanie, czy Alicja w Krainie Czarów to książka dla dzieci czy dorosłych?
Czy podobała Wam się ta książka w dzieciństwie?
Czy teraz, jako dorośli, chętnie do niej wrócicie?
Życzę wszystkim miłego dnia -
Serdecznie dziękuję, jeszcze kilka razy będę w Lublinie, na pewno skorzystam.
-
Skoro ktoś nie rozumie o co chodzi w moim pytaniu, to dlaczego odpowiada?
Hotele, owszem, odpowiedzą na zapytanie, w końcu tak należy postępować względem klienta. Zdecydowanie wolę znać opinię samych klientów.
Pani oczywiście dziękuję. -
Liczyłam na jakieś osobiste podpowiedzi, tzn. ktoś był w hotelu w Lublinie i poleciłby go innym.
Najprościej wklepać hasło na google i pojawia się lista, tak jak to ładnie podano niżej.
Cena, prawda, niesprecyzowałam: do 100 zł, wolę wydać pieniądze na książki lub kino. -
Czy mógłby mi ktoś polecić hotel/pensjonat w przystępnej cenie w Lublinie?
-
Dzisiaj odkryłam 'nową' autorkę Renatę Piątkowską i jej dwie książki: 'Opowiadania dla przedszkolaków' oraz 'Opowiadania z piaskownicy' - są super, tematy trafiają do 5-latków, dorośli mogą sobie przypomnieć 'jak to kiedyś było'.
Grzegorz Kasdepke - Detektyw Pozytywka - już tłumaczy się jego książki na słoweński.
Agnieszka Frączek - fantastyczne wierszyki, dla mnie to drugi albo raczej druga Brzechwa.
To tyle jeśli chodzi o autorów, którzy obecnie piszą. Ciągle szukam nowych, nie każdy potrafi pisać dla przedszkolaków.
A sentyment:
Frances Hodgson Burnett 'Mała Księżniczka'
Eric Knight 'Lassie wróć!'
Te książki poleciłabym starszym dzieciom, dorosłym też. -
Aby mieć możliwość przeczytania tego posta musisz być członkiem grupy A ja nie jestem słodka, jestem prawdziwą kobietą...
-
tłumaczenia pisemne w kombinacjach językowych:
portugalski - polski
polski - portugalski
angielski - polski
polski - angielski
portugalski - angielski
angielski - polski
dziedziny:
prawo
ekonomia
Unia Europejska
Turystyka i hotelarstwo
literatura dziecięca
kontakt: sylwiaklos@yahoo.com -
No tak, zagapiłam się. Szkoda, że nie mogę pójść na spotkanie 09.01. Może uda się następnym razem ...
-
Zapomniałam jeszcze o autorach, którzy obecnie piszą dla dzieci.
Polecam książki Grzegorza Kasdepke: 'Detektyw Pozytywka', 'Tylko bez całowania', 'Niesforny alfabet', 'Z piaskownicy w świat'a także wiersze Agnieszki Frączek, pisane w stylu Brzechwy, osobiście lubię 'Bziki Weroniki', 'Na klawiaturze', Wirus' - wierszyki ze zbioru 'Słoń na hulajnodze'
- 1
- 2