Sylwester Cebularz

Specjalista

Wypowiedzi

  • Sylwester Cebularz
    Wpis na grupie Bezpłatne Porady Psychologiczne i Coachingowe w temacie Póki jeszcze żyje...
    5.10.2013, 00:31

    Anna M.:
    RĄCZKI CALUJĘ I ŚLICZNIE DZIĘKUJĘ
    @--->--->---|
    dzisiaj wpłaciłem ostatnią ratę dla komornika i żyję chociaż jeszcze nie jest najlepiej pod względem finansowym to mam nadzieję że lada dzień to się zmieni :)

  • Sylwester Cebularz
  • Sylwester Cebularz
    Wpis na grupie Bezpłatne Porady Psychologiczne i Coachingowe w temacie moje życie a jego..
    16.02.2013, 07:34

    Jeżeli nie jesteś zakochana to niby co ??? Pozostaje chyba to co na pisał Piotr Jagóra... mnie raczej nie lubią na tym forum no ale jak dziewczyna przychodzi i chce tylko porozmawiać żeby zakończyć przyjaźń a za 5 minut się całują to albo jesteś zakochaną albo on tobą manipuluje bo ty chcesz "starej przyjaźni" a on "korzyści" i za jakiś czas wasza znajomość skończy się w łóżku...

  • Sylwester Cebularz
  • Sylwester Cebularz
    Wpis na grupie Bezpłatne Porady Psychologiczne i Coachingowe w temacie moje życie a jego..
    15.02.2013, 19:55

    to tak naprawdę nie o niego chodzi i nie jestem już tak delikatny no ale.... no ale o Ciebie chodzi Maryśka jesteś w nim zakochana po uszy i porostu pytanie brzmi jak zrobić żebyśmy byli razem...

  • Sylwester Cebularz
    Wpis na grupie Bezpłatne Porady Psychologiczne i Coachingowe w temacie chora znajomość
    15.02.2013, 18:45

    Marta M.:
    Chcę pomóc i sobie i jemu. Po to tu napisałam. Nie wiem jak. Pani ironia jest niepotrzebna, bo nie chcę tkwić w obecnym stanie rzeczy. Chcę działać. Ale nie wiem co robić.
    Jednak póki co cholernie się martwię bo go nie ma. Nikomu nic nie powiedział. No i nie wziął telefonu.

    CZEŚĆ
    (czasami ludzie ironizują bo myślą ze to rozwiąże problemy innych (te niby oczywiste) a czasami maja porostu dosyć swoich problemów i te innych wydaja się tak oczywiste ze aż ironiczne no ale to akurat jest mało ważne...)
    wracając do Ciebie...
    jaki chcesz mieć wynik tej historii za jakiś czas to znaczy jaki ma być rezultat twojego postępowania w związku z zaistniała sytuacja...
    x dni miesięcy po dniu dzisiejszym piszesz moja historia z W skończyła się tak a tak to wtedy można coś bardziej poradzić bo na razie ja mam nie jasną sytuacje co do Twoich oczekiwań co do dalszych wydarzeń... pozdrawiam

  • Sylwester Cebularz
    Wpis na grupie Bezpłatne Porady Psychologiczne i Coachingowe w temacie moje życie a jego..
    15.02.2013, 12:30

    No widzisz jakie to wszystko proste masz jeszcze jakieś pytania :) i prawdopodobnie w związku chcesz być bo czujesz presję otoczenia koleżanki już mają chłopaka a ja jeszcze nie więc jestem gorsza ale nic na siłę bo to się może źle skończyć ktoś cię może zranić/wykorzystać nie chcę brzmieć jak stara dewotka korzystając z życia ciesz się nim ale czasem warto poczekać na tego pierwszego a nie brać się za tego który się nawinie ;)

  • Sylwester Cebularz
    Wpis na grupie Bezpłatne Porady Psychologiczne i Coachingowe w temacie moje życie a jego..
    14.02.2013, 23:38

    Maria Katarzyńska:
    Chyba macie rację. Dopiero teraz przejrzałam na oczy i widzę jaki błąd popełniłam... Wszystko świetnie się układa. Kiedyś dzwonił do mnie codziennie. Teraz prawie wogóle się nie odzywa. Ma mnie gdzieś. Heh, wiele razy powtarzał mi że jesteśmy przyjaciólmi z korzyściami.
    Ja chciałam spróbować. I nie, do niczego więcej nie doszło. Nie wybaczyłabym sobie tego.. ale nadal się czuję jak szmata :( on zepsuł mój pierwszy pocałunek.
    Raczej dał mi do zrozumienia, ze nie chce ze mną być..
    Chyba muszę z nim porozmawiać..
    eeeetam
    na szczęście nic się nie stało wiec nie masz powodu się obwiniać a rozmowa z nim nie wiem po co jest ci potrzebna co chcesz uzyskać może porostu o nim zapomnij

  • Sylwester Cebularz
    Wpis na grupie Bezpłatne Porady Psychologiczne i Coachingowe w temacie Póki jeszcze żyje...
    14.02.2013, 16:08

    ot mądrego to i warto posłuchać :)
    ...chyba skorzystam z możliwości wyjazdu za granice który ostatnio się pojawił i potem zobaczę co i jak dalej jak mi się ten wyjazd teraz uda...

    Szczepan M.:
    dostałem wezwanie od komornika do zapłaty pieniędzy których nie mam to był mój skrajny moment kryzysu więc pojechałem na dworzec PKP żeby się zabić ale nie miałem na tyle odwagi żeby to zrobić wiec pisze tu z prośbą o POMOC!

    Wcale ci się nie dziwię. Dziś brak pieniędzy i perspektyw na ich zdobycie to jedna z najpoważniejszych (społecznie, osobiście) tragedii jaka może nas spotkać. To wynika z faktu, że zmieniło się społeczeństwo, a ludzie razem z nim.
    Zatem Nie wierz w banialuki, które niektórzy piewcy tutaj wykładają, że "Pieniądze to nie wszystko" błąd, bo wszystko bez pieniędzy to.... ".
    Zatem doskonale cie rozumiem.
    A teraz system naprawczy:
    - Jeśli komornik chce zając jakaś twoją własność spowoduj, aby jej strata nie była dotkliwa dla ewentualnych rozwiązań zawodowych. (czyli lepiej pozbyć się łódki z jeziora, niż samochodu, którym dojeżdżamy do pracy), (Lepiej sprzedać dziecku rowerek, komputer, telewizor, niż swój komputer - na którym pracujesz).
    - Szukać rozwiązania w związku z firmami komorniczymi - czasami firmy chcą iść na ugodę i sprawy finansowe mogę z czasem się poprawić.
    - Jeśli nie ma możliwości z pkt. 1 i 2 to zawsze można zostawić to wszystko (i wszystkich, dla których i tak teraz jesteś niczym więcej niż looserem - tzw. znajomi i przyjaciele szybciej wpędza cie do grobu niż pomogą - Pamiętaj jak jesteś w kłopotach trzymaj się od tzw. znajomych i przyjaciół możliwie jak najdalej, niech nic nie wiedzą. Bo wtedy twoje sytuacja jeszcze się pogorszy) i wyjechać np. do Australii, Islandii gdziekolwiek byle dalej. Zasadniczo zaczynasz z Carte Blanche, jak się odkujesz to sam zdecydujesz czy chcesz wracać z Tarczą (nie na tarczy), czy nie mas ochoty tutaj wracać.Sylwester Cebularz edytował(a) ten post dnia 14.02.13 o godzinie 16:09

  • Sylwester Cebularz
    Wpis na grupie Bezpłatne Porady Psychologiczne i Coachingowe w temacie moje życie a jego..
    14.02.2013, 14:14

    jakby to delikatnie ująć?

    daj sobie z nim spokój mu nie zależy na tobie jako osobie tylko na korzyściach jesteś w liceum on jest starsz więc nie zachęcaj go do związku bo nie warto dziewczny są bardziej uczuciowe chłopcy nie za bardzo więc nie pozwól na to żeby cię skrzywdził/wykorzystał poszukaj chłopaka który będzie chciał być z tobą a nie będzie tylko łasy na korzyści powodzenia pozdrawiam

  • Sylwester Cebularz
    Wpis na grupie Bezpłatne Porady Psychologiczne i Coachingowe w temacie Zmiana stylu życia.
    14.02.2013, 13:49

    1.Nie wiem czy znalazłaś się tutaj (na forum) bo miałaś problem czy byłaś (na forum) aktywna i spotkałaś się osobiście z problemami ale jeżeli opowiedziałaby ci to inna osoba to co byś jej poradziła (w nlp jest taka metoda spojrzenia na siebie z innej perspektywy) i co wtedy??? standardowe "chwycić byka za rogi" chyba nie zadziałało by ale odwołaj się do swojego doświadczenia i wiedzy.
    2. jeżeli jest to choroba Autoimmunologiczna to może warto udać się do innego specjalisty np. reiki albo tybetańskiego albo chińskiego i pisałaś że masz/miałaś problemy z emocjami może jeżeli nie dajesz im miejsca tylko kisisz w sobie to wpływają negatywnie na narządy
    3. po co/dlaczego wybrałaś ratownictwo ktoś ci umarł, sama miałaś problemy (nie licząc aktualnego stanu zdrowia) to jes twoją zajawką wojsko policja ratownictwoitp. itd. pozdrawiam

  • Sylwester Cebularz
    Wpis na grupie Bezpłatne Porady Psychologiczne i Coachingowe w temacie co z facetami, którzy boją się deklaracji..próbować ..??
    12.02.2013, 11:12

    Anna Patricia C.:
    Wiesz co, byłam w podobnym związku i jeśli miałabym coś doradzić, to powiedziałabym: nie wbijaj się w lata. Masz 36, skoro chcesz mieć męża i dziecko to poszukaj innego kandydata. Rozwodnicy z reguły nie dążą do "powtórki z rozrywki". 8 miesięcy, 2 lata czy 5 - zawsze będzie dla nich nie ten czas, za wcześnie, za późno, nie teraz, bo zima, bo lato, bo nowy samochód, bo dziecko z poprzedniego związku idzie do nowej szkoły, za którą on musi płacić, bo coś tam.
    Jak Łukasz słusznie zauważył czas tu nie ma nic do rzeczy. Można być 5 lat w związku i ciągle będzie "coś nie tak", a można po 3 miesiącach znajomości wyjść szczęśliwie za mąż i mieć dzieci.
    Poza tym jak dla mnie sama Twoja wątpliwość
    Jak z nim rozmawiać?
    jest daleka od szczęśliwego bycia w związku, bo szczera rozmowa i dobra komunikacja z partnerem to podstawa.
    Dokładnie tak faceci często żyją bo im tak wygodniej albo nie mają odwagi żeby swoje życie zmienić więc ten twój może też tak ma? i nie przejmuj się 18(x2) masz czas na stworzenie stabilnego związku opartego na szczerości i zaufaniu.

    a teraz prywata <faceta czasem trzeba Huknąć żeby się na coś wkońcu zdecydował i ogarną przestał być ciapą tak jak np. ja dzięki np. Pani Ani dziekuje poczyniłem szereg realnych kroków a nie żyję już w wymaiginowanym świecie> koniec prywaty przepraszam
    Ps. nie wiem jaki jest ten twój no ale na idealnego kandydata na meża nie wygląda ale życzę powodzenia.

  • Sylwester Cebularz
    Wpis na grupie Bezpłatne Porady Psychologiczne i Coachingowe w temacie co z facetami, którzy boją się deklaracji..próbować ..??
    12.02.2013, 10:30

    ...yyy?

    ale jak brzmi pytanie?

    Jak zrobić żeby facet nie uciekł kiedy mu powiem że chcę razem zamieszkać i mieć dzieci bo ja mam już 18lat(x2) a nie chcę być sama wrazie jakby uciekł?

    więc faceta nie da się związać (znaczy teoretycznie można ale chyba nie oto Ci chodzi) zadaj sobie pytanie: Co ja chcę i co mogę zrobić żeby tak się stało jak ja chcę. jeżeli nie chcesz mu tego powiedzieć wprost możesz np. więcej czasu spędzać z jego dzieckiem, reagować na małe dzieci na ulicy cześciej u niego mieszkać itp. jak się nie zorientuje to z nim porozmawiaj tak jak z nami tutaj związek powinien się opierać na szczerości i zaufaniu no ale...

  • Sylwester Cebularz
    Wpis na grupie Bezpłatne Porady Psychologiczne i Coachingowe w temacie O czym marzymy???
    7.02.2013, 14:35

    - Zenku, masz jakieś marzenia?
    - Tak.
    - Jakie?
    - Marzę, by przestać pić.
    - To przestań.
    - Ale jak potem żyć bez marzeń?
    ;)

  • Sylwester Cebularz
    Wpis na grupie Bezpłatne Porady Psychologiczne i Coachingowe w temacie O czym marzymy???
    6.02.2013, 20:53

    a jaki ty masz problem ?

  • Sylwester Cebularz
    Wpis na grupie Bezpłatne Porady Psychologiczne i Coachingowe w temacie Chce sie zabić
    30.01.2013, 19:15

    CZEŚĆ

    ja Ci raczej nie pomogę bo sam mam kłopoty ale przeczytam co chcesz napisać wiec pisz śmiało :)

    mając kłopoty zrozumiałem ze ja tak jak Ty nie chce się zabić ja tak naprawdę chciałem rozwiązania moich problemów albo pozbycia się ich moja śmierć nie spełniła by powyższych warunków kłopoty by zostały wiec postanowiłem je rozwiązywać po-kolei samobójstwo nie jest dobrym rozwiązaniem natomiast wizyta u psychologa tak

  • Sylwester Cebularz
    Wpis na grupie Bezpłatne Porady Psychologiczne i Coachingowe w temacie Jak przyzwyczaić się studiowania
    30.01.2013, 19:08

    a masz jakiś konkretny kierunek na który chcesz się dostać? czy tylko tak sobie dywagujesz bo teraz Ci nie idzie i uważasz ze gdzieś indziej będzie Ci lepiej? może to chodzi o Ciebie (nie obraz się ja tez mam kłopoty i wiem ze ludzie nie są doskonali ) a nie o studia i Warszawkę?jeżeli jesteś pewien ze na 100% chcesz zrezygnować ze studiów to OK ale nie w środku sesji zdaj sesje a potem będziesz miał wybór czy dalej studiować jeszcze 0,5 roku i wtedy zdawać na inny kierunek czy dalej kończyć te studia które są już zaczęte jak teraz sobie odpuścisz to pozbawiasz się wyboru co dalej będziesz robić a kto wie możne jak w następnym semestrze zapiszesz się do AZS koła naukowego albo zaczniesz chodzić np. do duszpasterstwa akademickiego spotkasz fajnych ludzi którzy cie wyciągną z Twojej samotności TERAZ ZDAJ SESJE potem będziesz myślał co dalej i będziesz miał możliwość wyboru wszystko po-kolei na wszystko przyjdzie czas TERAZ JEST CZAS SESJI ZDAJ JĄ powodzenia

  • Sylwester Cebularz
    Wpis na grupie Bezpłatne Porady Psychologiczne i Coachingowe w temacie Jak przyzwyczaić się studiowania
    29.01.2013, 20:21

    witaj,
    a jak się motywujesz do nic nie robienia lenistwa i nie uczenia się?
    bo widzisz motywacje to ma każdy to taki mit brak motywacji tylko ze ta twoja przebiega w złym kierunku ot i cała filozofia ;)
    zastanów się jak się motywujesz do nic nie robienia lenistwa i nie uczenia się i przestań ...
    zobacz ile wysiłku włożyłeś w całe te studia marudziłeś od początku ale dałeś rade przetrwać do sesji to teraz warto się skupić i ja zdać
    rodzice chyba się nie ucieszą jak ich synek wróci po 0,5 roku do domku i dalej będzie jadł Mamusi zupkę i popijał gorąca herbatkę sąsiedzi za to na pewno się ucieszą bo będą mieli o czym plotkować "słyszałeś ze Tomka wyjebali ze studiów tak naprawdę popatrz popatrz a taki zdolny chłopak i na taki dobry kierunek się dostał" cytuje twoich sąsiadów
    a jeżeli potrzebujesz ukierunkowania Twojej motywacji ze strony rodziców to zadzwoń do nich i porozmawiaj z nimi ale nie teraz bo z tego co widzę to oni cie tak rozpuścili zadzwonisz do nich po zdanej sesji i pochwalisz się ze zdałeś a wtedy ustalicie dalszy plan działania

    TERAZ PRZESTAŃ TO CZYTAĆ I ZACISKAMY ZĄBKI I POŚLADKI I KUJEMY !Sylwester Cebularz edytował(a) ten post dnia 29.01.13 o godzinie 20:41

  • Sylwester Cebularz
    Wpis na grupie Bezpłatne Porady Psychologiczne i Coachingowe w temacie Jak przyzwyczaić się studiowania
    29.01.2013, 14:01

    Boże spraw żeby mi się chciało tak bardzo jak mi
    się nie chce ...
    Kubuś Puchatek

    Chcesz motywacji? bardzo proszę możesz poczytać moje posty i jeżeli nie chcesz skończyć tak jak ja to weź się do nauki ucz się tylko dla ocen tak jak w liceum (przecież byłeś Kujonem) zdaj sesje i wtedy dalej się zastanawiaj co robić zawsze możesz za rok przenieść się albo zacząć nowe studia ALE TO JAK ZALICZYSZ PIERWSZY ROK I ZDASZ SESJĘ!

  • Sylwester Cebularz
    Wpis na grupie Bezpłatne Porady Psychologiczne i Coachingowe w temacie Póki jeszcze żyje...
    29.01.2013, 11:27

    Anna Marek:
    Ale to sensu nie ma .Zajmij się obeną sytuacja ,wyjsciem z niej a nie przeszłością,bo tego juz nie zmienisz.Jestes tylko człowiekiem i masz prawo popełniac błędy

    znowu wpadłem w marazm i przeziębienie tak wiem jestem człowiekiem i mam prawo popełniać błędy ale ponoszę teraz tego konsekwencję bo kilka już popełniłem i nie wiem co dalej robić bo to wygląda jak

Dołącz do GoldenLine

Oferty pracy

Sprawdź aktualne oferty pracy

Aplikuj w łatwy sposób

Aplikuj jednym kliknięciem

Wyślij zaproszenie do