Wypowiedzi
-
Mam jedno pytanie na temat inwestycji w energetyce wiatrowej. W wątku „Szukam ziemi pod elektrowni wiatrowe” padają stwierdzenia że 30% zakończonych inwestycji to dobry wynik, a 50% to bajeczny wynik.
Dlaczego tak niskie wartości są uznawane za dobre, jeżeli w analizach przed realizacyjnych (GIS i innych) można generalnie wszystko sprawdzić i ocenić? Zarówno jeśli chodzi o warunki wietrzności, możliwość przyłącza, itd. W sumie jak by się postarać „miłość sąsiedzką” też można by było zbadać. -
Jak już napisałem niniejsza analiza była wykonywana dla potrzeb obrony pracy magisterskiej, dlatego ze względu na dostępność środków finansowych oraz ograniczenia czasowe musiałem zastosować pewne uproszczenia, mając jednak na uwadze to aby przedstawione dane były rzetelne.
Również skala terenu jaka została wzięta pod analizę wymogła pewną generalizację, trzy arkusze o skali 1:50 000 daje w sumie obszar o powierzchni ponad 500 km2. Digitalizacja danych nt np. zabudowy byłaby bardzo pracochłonna. Generalnie w pracy opierałem się na materiałach kartograficznych i zasobach internetowych, wystarczająco dokładne dane ( do przyjętej skali opracowania) są udostępnione w http://www.baza-oze.pl/.
Jeśli chodzi o pytania jakie Pan zadał to:
A) Dane nt. warunków wietrznych zostały wzięte z portalu http://www.baza-oze.pl/
B) Zabudowa została zanalizowano dwojako
a. Pod kątem Rozporządzeniu Ministra Środowiska z dnia 14 czerwca 2007 roku w sprawie dopuszczalnych poziomów hałasu w środowisku (Dz.U.07.120.826)
b. Oraz pod kątem szorstkości terenu.
Jeśli chodzi o wskazanie zabudowy która, została wymieniona w Rozporządzeniu, to nie nastręczało to wielu problemów, ze względu na w miarę niewielką ilość miejscowości na obszarze Pogórza Bukowskiego. W analizie wzięto pod uwagę wszystkie miejscowości oraz gęstsze skupiska zabudowań. Samotne gospodarstwa zostały pominięte, taka w sumie jest koncepcja generalizacji. Tak samo nie oddzielałem zabudowy mieszkaniowej i zagrodowej, niestety badania terenowe oraz kartowanie na tak dużym obszarze sprawiłyby, że do tej pory pewnie byłbym nie obroniony.
C) W analizie sieci elektroenergetycznej, brano pod uwagę odległości od linii 110 kV, oraz stacji 110kV/SN, niestety brakowało danych do linii SN, jeśli chodzi o wolne moce przyłączeniowe to takie danie bezpośrednio są dostępne w zakładzie energetycznym, z tego co się orientuje to w Iskrzyni planowana jest dodatkowa budowa transformatora 400/110 kV. Nie uwzględniałem wolnych mocy, jednak mogą one być powodzeniem w waloryzacji ujęte.
D) W analizie pod kątem obszarów chronionych wzięto pod uwagę odległość terenu od obszaru chronionego oraz jakiego rodzaju jest obszar chroniony. Oczywiście najniżej były oceniane obszary parków narodowych i Natura 2000 (w obszarach N2000 znaczenie będzie miało występowanie gatunków i siedlisk przyrodniczych awifauny), najwyżej obszary na których nie było obszarów chronionych i są od nich najdalej oddalone.
E) Jeśli chodzi o wagę jaka została przyznana, to w sumie kwestia doświadczenia osoby pracującej przy inwestycjach zakresu energetyki wiatrowej, która to dobierze odpowiednie wskaźniki i wagi. W celu sprawdzenia czy mój dobór był w miarę słuszny, porównałem wyniki waloryzacji z istniejącymi elektrowniami, w dużej mierze zasięg elektrowni wiatrowej pokrywał się z wysokimi walorami.
Analiza atrakcyjności była oparta przede wszystkim na analizie przestrzennej z elementami jakościowymi. Wydaje mi się, że do praktyczniejszych zastosowań będzie bardziej przydatna większa skala opracowania. -
Witam forumowiczów
W tym wątku chciałem m. in. zaprezentować wam moją autorską metodę wyznaczania atrakcyjnych terenów pod budowę elektrowni wiatrowej. Metoda ta z korzysta przede wszystkim z waloryzacji bonitacyjnej środowiska geograficznego, w której to wzięto przede wszystkim te elementy, które będą istotne dla lokalizacji turbin wiatrowych. Są to m. in. gęstość mocy wiatru, szorstkość terenu, dominujący kierunek wiatru wraz z ekspozycją terenu, rozmieszczenie zabudowy mieszkaniowej, obszarów chronionych, dostępność do infrastruktury drogowej oraz sieci elektroenergetycznej. Zastosowanie metody tej pozwala na dodawanie również innych zmiennych które mogą zostać uznane za istotne, np. parametry gęstości powietrza czy też zmienności wiatru oraz zapisy w mpzp.
Wynikiem końcowym waloryzacji bonitacyjnej jest wyznaczenie współczynnika atrakcyjności dla analizowanego terenu pod katem rozwoju energetyki wiatrowej. Wartość współczynnika będzie mieściła się w granicach od 0 do 1, gdzie wartość 0 oznacza bardzo złe warunki a wartość 1 doskonałe. Do wykorzystania niniejszej metody są potrzebne narzędzia GIS oraz GRID.
W poniższym linku zapisałem produkt końcowy, waloryzacji geograficznej:
https://docs.google.com/leaf?id=0BwbcWNwNBSd0ZTQxNDE5ND...
Niestety jest on w kiepskiej jakości ze względu na to że został przekonwertowany z PDF i stracił dużo na jakości. Niemniej widać, że rezultaty są dosyć ciekawe. Zabudowa miejska Sanoka została oceniona na poniżej 0,5 natomiast istniejące elektrownie wiatrowe znajdują się na terenach powyżej 0,55 ( znajdują się tam dwie siłownie o mocy około 660 kW) i 0,6 (znajdują się tutaj 9 elektrowni zespołu Bukowsko – Nowotaniec).
Mapa ta została wykonana na trzech arkuszach 1:50 000, w skalach większych dokładność będzie większa, również ważna jest jakość danych wejściowych. Tutaj tak duży obszar poddany analizie podyktowany był wymogami formalnymi. Analiza ta została zrobiona dla potrzeb pracy magisterskiej i pokrywała się z mezoregionem Pogórza Bukowskiego (wg Kondrackiego).
Zaletami tej metodyki jest: dowolność doboru danych wejściowych i przypisanie im odpowiednich wag oraz zmniejszenie kosztów inwestycji, wskazuje ona na potencjalne działki które, mogą zostać z powodzeniem wykorzystane w energetyce wiatrowej.
Zainteresowanych zapraszam do dyskusji oraz kontaktu.