Roman Kowalski

administrator sieci, Netart

Wypowiedzi

  • Roman Kowalski
    Wpis na grupie Koniec Milczenia w temacie Jak szukać terapeuty
    8.04.2009, 08:24

    warto niektórych z tych zasad przestrzegać nie tylko jak
    jest się terapeutą, ale także kiedy chce się być wsparciem
    dla innych, pomóc innym ludziom :)

    Dzięki Agnieszka, warto nieraz posłuchać mądrego :-)

    Nie wiem jak inni aktywni uczestnicy tego forum, ale ja bardzo odniosłem to do siebie...

    Ja dodałbym jeszcze do listy cech dobrego terapeuty i każdej osoby, która chce pomagać innym, że:

    - dobry terapeuta nie wie z góry jakie są przyczyny problemów klienta, nawet jeśli ma na ten temat swoje mniej lub bardziej przemyślane koncepcje. Dobry terapeuta jedynie z uwagą i wrażliwością podąża za klientem reagując na jego sygnały i jest to dla niego podróż w nieznane tak jak dla klienta.

  • Roman Kowalski
    Wpis na grupie Koniec Milczenia w temacie Jak szukać terapeuty
    7.04.2009, 23:50

    Piszę sobie sama od czasu do czasu ktoś wpadnie i mi powie,
    że jestem nawiedziona, agresywan i co tam jeszcze no i niech
    tak będzie - już wiem o tym i nie musici mi tego powtarzac - przyjęłam do wiadomości -:)))

    Sorki Sabina, ale dla mnie to się nie trzyma kupy.
    Gdybyś pisała o problemach madagaskarskich szynszyli to słowem bym się nie odezwał na tej grupie i nie śmiałbym zwracać Ci na cokolwiek uwagi.
    Robię to tylko dlatego, że piszesz, często mądrze, o ważnych wg mnie rzeczach i szkoda, że dyskredytujesz niekiedy własne bardzo trafne przemyślenia agresywnymi reakcjami na wypowiedzi ludzi, którzy nie rozumieją o czym piszesz, albo mają inne zdanie.

    Mówisz, że piszesz sama dla siebie.
    Z kontekstu większości wątków wynika coś dokładnie odwrotnego.
    Zresztą jeśli ktoś pisze coś dla siebie, to raczej nie publikuje tego w Internecie, chyba że jest psychologicznym typem Dody, a Ty mi na taką nie wyglądasz (mam nadzieję, że odbierzesz to jako komplement ;-) ).
    Jeżeli rzeczywiście piszesz wyłącznie dla siebie - pisz pamiętnik, nie publikuj go - zrobisz w ten sposób więcej dobrego dla idei Alice Miller niż poprzez forum prowadzone w taki sposób.
    nie jestem zniecierpliwiona tylko zmęczona zsfrustrowanymi
    ludzmi, pełno ich w realu i jeszcze tutaj musze miec z nimi do
    czynienia.
    Ilość, długość i zaangażowanie emocjonalne twoich postów raczej nie wskazuje na zmęczenie. Zmęczeni ludzie nie reagują w taki sposób ;-)
    Przecież nie musisz mieć tu z nikim do czynienia. Przecież nikt nie każe Ci pisać ani czytać czegokolwiek tutaj...

    I na koniec najważniejsze: nie odbieraj tego co napisałem jako ataku na Twoją osobę. Kompletnie nie o to mi chodzi. Zależy mi tylko na tym, że jeżeli już jest miejsce w którym propagowane są idee Alice Miller, to żeby to robić jak najskuteczniej.
    Chętnie bym się w to włączył, ale kompletnie nie odnajduję się na forum prowadzonym w ten sposób.
    Poprzez to co napisałem mam cichą nadzieję, że spróbujesz choć trochę zmienić ton niektórych swoich wypowiedzi, a tym samym zachęcić więcej ludzi do bliższego przyjrzenia się problemom poruszanym tutaj.

  • Roman Kowalski
    Wpis na grupie Koniec Milczenia w temacie Jak szukać terapeuty
    7.04.2009, 15:21

    Sabina Gatti:
    Kogo chcesz zmieniać? Rodziców?
    tak, rodziców

    Rozumiem, że masz na myśli rodziców czyli nas, aktualnych rodziców małych dzieci, a nie naszych/twoich rodziców? Bo jeśli to drugie, to jednak różnimy się dużo bardziej w poglądach niż myślałem.

    okaleczenw wychodzą dzieci w różnym stopniu a to ma wpływ na dorosłe życie. I potem widzimy wady tylko w drugim człowieku
    a nie w sobie, oskarżmy cały świat za to, że jest nam źle a
    nie zdajemy sobie sprawy, ze najwięcej zawinili w tym nasi rodzice/rodzina a nie społeczenstwo - a społeczenstwo składa sie z takich okaleczonych ludzi no i błedne koło sie toczy.

    A co z ludźmi, którzy wcale nie postrzegają innych ludzi i świata jako winowajców całego zła? Co z ludźmi, którzy w ogóle nie traktują życia w kategoriach winny/nie winny, kat/ofiara?
    Znam naprawdę sporo takich ludzi.
    I wiem czym jest wyparcie, bo sam miałem całe tony wypartego gniewu, smutku i żalu do rodziców i lata minęły zanim w ogóle sobie to uświadomiłem, o oddaniu nie mówiąc.
    Ale okazało się, że nie każdy tak ma. Znam wielu ludzi, którzy nie mają problemów z poczuciem własnej wartości, nie mają problemów w związkach, ze zdrowiem czy z kasą i wcale nie są jednym chodzącym wielkim wyparciem. A jednocześnie nie rozgrzebywali sobie dzieciństwa i nie dokopywali do wszystkich traum i emocji, które wtedy miały miejsce.
    A, że na pewno miały miejsce, to się z tobą zgadzam. Każde dziecko bez wyjątku przeżywa takie emocje niezależnie od tego jak bardzo będą starali się jego rodzice i jak bardzo będą świadomi.

    Rzecz w tym, że jeśli zaczynasz mówić o winie, szukać winnego, to już jesteś na straconej pozycji. Jeśli oni są winni, to ty jesteś ofiarą. Nadal bawisz się w tą grę - kat/ofiara, w której nikt tak naprawdę nie wygrywa...

    Piszę to wszystko nie dlatego, żeby coś tobie udowadniać, bo przecież nie mam w tym żadnego interesu.
    Robię to wyłącznie dlatego, że naprawdę życzę Ci jak najlepiej i doceniam Twoje wysiłki tu na tym forum, rozumiem też zniecierpliwienie ciągłym brakiem zrozumienia istoty problemu przez wielu ludzi, ale efekt jest taki, że to zniecierpliwienie przerodziło się u Ciebie w agresję, a to bardzo zniechęca do zagłębienia się w poruszane przez Ciebie zagadnienia...

    A czy Ty chcesz zniechęcać ludzi do książek Alice Miller?

  • Roman Kowalski
    Wpis na grupie Koniec Milczenia w temacie Jak szukać terapeuty
    7.04.2009, 09:40

    Roman Kowalski:
    I proszę cię nie udowadniaj mi, że w twojej wypowiedzi nie było ataku na mnie - to nie ma najmniejszego sensu.
    Sabina Gatti:
    to wy sie na mnie projektujecie bo odbieracie moje wypowiedzi
    za agresywne a one takie wcale nie są -:))

    ehhh... skąd wiedziałem, że tak to się skończy.... :-)

    Widzisz, najsmutniejsze jest to, że twoja agresja samej tobie ogranicza pole widzenia:
    Sabina Gatti:
    Mnie nie intersuje zdanie Basi a wogóle kto to jest?? Ja ma
    swoje zdanie jak widzisz więc nie rozumiem dlaczego miałabym
    sie z nia kontaktować.

    Całe twoje forum to poszukiwanie ludzi, którzy myślą podobnie jak ty, po to żeby wspólnie zacząć otwierać ludziom oczy.
    Założyłaś nawet wątek, w którym prosisz o podawanie namiarów na dobrych terapeutów. To właśnie ten wątek.
    No więc ja podaję namiary na terapeutkę, przy której poglądach twoje poglądy, to przemyślenia grzecznej dziewczynki. Terapeutkę, która poprzez najgłębszą możliwą terapię dzieciństwa i relacji z rodzicami wyciągnęła już masę ludzi z totalnego dna.
    Niestety, ty nie skontaktujesz się już z nią, mimo że poszukujesz ludzi myślących podobnie jak ty, bo ona jest dla ciebie nikim jak wynika z twojej wypowiedzi, bo namiar na nią podał ktoś, kto ma tylko niewiele różniące się od twojego zdanie...

  • Roman Kowalski
    Wpis na grupie Koniec Milczenia w temacie Jak szukać terapeuty
    7.04.2009, 08:18

    Przykro mi, że odebrałaś mojego posta jak atak i przykro mi, że na ten wyimaginowany atak odpowiedziałaś atakiem...

    I proszę cię nie udowadniaj mi, że w twojej wypowiedzi nie było ataku na mnie - to nie ma najmniejszego sensu.

    Jest w tobie ogromna ilość gniewu i złości, ale mam wrażenie, że kierujesz go w niewłaściwym kierunku, więc proszę nie przenoś go na innych tylko skieruj do źródła...

    Może być milion uzasadnionych powodów, dla których chcę być anonimowy, począwszy od najbardziej banalnych, że wcale nie jestem anonimowy, tylko nie chciało mi się uzupełniać profilu, bo GL używam prawie wyłącznie do czytania, a skończywszy na naprawdę uzasadnionych...
    Ale ty z tego wyciągasz jedyny słuszny wniosek - nie mogłem przejść żadnej porządnej terapii... Zadzwoń do Basi, a najlepiej umów się z nią na wizytę - zobaczysz jak widzi sprawy, o których piszesz. Przekonaj się sama.

    Uwierz mi, naprawdę mi przykro, że tak reagujesz na życzliwe Tobie posty, bo starasz się robić niesamowicie ważną i wartościową rzecz i chętnie bym włączył się aktywnie w wiele dyskusji na tym forum, ale tutaj nie można mieć zdania o gram innego niż ty, tutaj można podawać jedynie argumenty potwierdzające twoje tezy, a w czymś takim uczestniczyć w żaden sposób nie mam ochoty...

    Dlatego nie dziw się tak jak to robisz w wielu wątkach, że tak mało ludzi rozumie o czym piszesz i tak mało ludzi przyznaje ci rację. Ty oczywiście używasz tego jako argument potwierdzający swoje wcześniejsze tezy, ale rzeczywistość może być zupełnie inna...

  • Roman Kowalski
    Wpis na grupie Koniec Milczenia w temacie Jak szukać terapeuty
    6.04.2009, 22:42

    To co piszesz brzmi fajnie, ale czytając twoje posty w różnych wątkach odniosłem wrażenie, że właśnie "doszłaś do wniosków", ułożyłaś sobie pewne sprawy w głowie na poziomie rozumu, ale niestety tylko na poziomie rozumu, a to nie wystarczy.

    Bo efekt jest taki, że z jednej strony mówisz, że każdy powinien żyć po swojemu, a nie tak jak inni by chcieli, a z drugiej strony wkładasz ogromny wysiłek w "tresurę" i przekonywanie innych, że tylko Twój punkt widzenia jest słuszny. Z żadnym innym nie chcesz polemizować ani dyskutować. Jednym słowem zachowujesz się dokładnie tak samo jak większość rodziców...
    Pomyśl o tym. Pomyśl czyj schemat powtarzasz...

    Skutecznych metod uwalniania emocji, budowania poczucia własnej wartości, odkrywania swojego prawdziwego ja jest naprawdę sporo, a wiele wśród nich w ogóle nie dotyka pracy z dzieciństwem. I też tak się da. I dajmy ludziom wybierać w jaki sposób chcą pracować nad sobą. Ja osobiście uważam, że bez przyjrzenia się dzieciństwu i rodzicom jest dużo trudniej zobaczyć iluzję w jakiej żyjemy, ale nie jest to niemożliwe.

  • Roman Kowalski
    Wpis na grupie Koniec Milczenia w temacie Jak szukać terapeuty
    6.04.2009, 12:35

    Wątek dotyczy namiarów na dobrych terapeutów, więc nawiązując do tematu:

    Jeżeli ktoś chciałby naprawdę głęboko popracować ze swoim dzieciństwem polecam gabinet Barbary Wągiel w Warszawie. http://katalog.pf.pl/Warszawa/Nuit-Magique-mgr-Barbara...

    Sam prawie trzy lata uczestniczyłem w terapii w tym gabinecie i śmiem twierdzić, że jest to jedna z najgłębszych i najbardziej oczyszczających z wszelkich iluzji związanych z dzieciństwem i rolą rodziców terapii w Polsce.

    Ale mimo, że dzięki tej terapii jestem przekonany, że mógłbym prezentować jeszcze bardziej radykalne poglądy niż Ty Sabino i rzeczywiście prezentowałem je jeszcze do niedawna, z perspektywy kilku lat widzę, że tak silne ograniczenie się do szukania źródeł wszelkich swoich problemów w dzieciństwie i w relacjach z rodzicami i twierdzenie, że jedynym sposobem na uwolnienie się od tych problemów jest praca z dzieciństwem i rodzicami, to ślepy zaułek. Od tego można zacząć, ale na pewno nie można się do tego ograniczać i na pewno nie jest to jedyna skuteczna metoda pracy nad sobą.
    Nie mniej fakt, że jako społeczeństwo żyjemy w iluzji bezdyskusyjnej miłości rodzicielskiej, z całym workiem różnych tabu i zakazów związanych z wyrażaniem jakichkolwiek negatywnych emocji czy poglądów na temat rodziców, bo przecież "rodziców trzeba szanować" jest wg mnie niepodważalny i jest ogromnym ograniczeniem na drodze do odkrycia samego siebie...

Dołącz do GoldenLine

Oferty pracy

Sprawdź aktualne oferty pracy

Aplikuj w łatwy sposób

Aplikuj jednym kliknięciem

Wyślij zaproszenie do