Wypowiedzi
-
najciekawszze pomysły przychodzą w najmniej oczekiwanym momencie;) albo na wspomagaczach, kiedy to muzycy tworzą wielkie utwory...;)
-
Aby mieć możliwość przeczytania tego posta musisz być członkiem grupy LOTNICTWO
-
Monika Ostrowska:
a kreatywni ludzie raczej nie umieraja z nudow!
i to jest bardzo dobra koncepcja;) -
Aby mieć możliwość przeczytania tego posta musisz być członkiem grupy LOTNICTWO
-
Aby mieć możliwość przeczytania tego posta musisz być członkiem grupy LOTNICTWO
-
Aby mieć możliwość przeczytania tego posta musisz być członkiem grupy LOTNICTWO
-
Aby mieć możliwość przeczytania tego posta musisz być członkiem grupy LOTNICTWO
-
Dinara I.:
no tak kobiety na zakupy a faceci mna wódeczke;)
ale zakupy sa przynjamniej opłacalne:P a wódka nie:P:)strata pięniędzy i zdrowia:):P
masz racje, ale na drugi dzień po wódeczce doznania są bezcenne;) i nastepuje narodowa polska potrawa SUSHI (czyli suszy);) -
Dinara I.:
Paulina Anna Panfil:
Krzysztof Tomasz J.:
Paulina Anna Panfil:
najlepiej nie chodzić "na zakupy"... albo nie zabierać ze sobą portfela :)
Mi czasem brakuje tego... a zakupy pod wpływem implusu odchudzją mój portfel :-P
ale zakupy są "lekiem" na wszystko :-P
no tak kobiety na zakupy a faceci mna wódeczke;)
tu moge sie zgodzić z koleżanką:)
może nie są lekiem...ale nastrój poprawiają fundamentalnie:) -
nie ma beti idealnych facetów i związków! to nie mydlana opera rodem z brazaylii;) kwestia rozmowy i dotarcia sie a wtedy bedzie oki;)
-
Beata J.:
trudno mi ocenić Ciebie;
obawiam się ludzi, którzy szukają mocnych wrażeń dla wrażeń a przy tym nie troszczą się o innych;
to jest podstawa, natomiast czy ktoś umie rozpalić ognisko w lesie i poruszać się na azymut to nie jest sprawa tak istotnaBeata J. edytował(a) ten post dnia 17.03.09 o godzinie 12:54
mocnych wrażeń to za młodu szukałem, street fight, troszke szaleństwa samochodem itd. wiesz nie jestem egoistą! i jeśli zabieram kobietkę na taką wyprawe to nie troszcze sie o swoją pupke lecz o nią;) lubie wyzwania, ale czasami czasu na to brak...;( nie umiem rozpalić ogniska bez zapalniczki ani upolować dzika na obiad;) -
Beata J.:
bo droga beti planowane nigsy nie wychodzi!!!!!!!;)
pewnie, niezaplanowane przygody to są przygody, ale kluczowe jest to czy On umie się w takiej sytuacji znaleźć
natomiast strasznie traci w moich oczach ktoś kto mnie w takie sytuacje pakuje i sama muszę sobie radzić, bo On jest bardziej zagubiony ode mnie :(
ja harcerzem nie byłem, ale chyba jakos sobie radze?;) -
Beata J.:
ja takich przygód nieprzewidywalnych nie lubię :)choć przyznaję, że takie akcję mi się zdarzały, gdy znalazłam się za granicą bez pieniędzy, bez noclegu w górach, wczesną wiosną, gdy spanie pod drzewem groziło zapaleniem płuc, partner musi dawać duże poczucie bezpieczeństwa, wtedy tak... ale gdy mnie tylko zaskakuje, aby była adrenalina, to przyznaję, że średnio się bawię
bo droga beti planowane nigsy nie wychodzi!!!!!!!;) -
Robert L.:
ROBERT ROSA:
Kamila Zroślak:
I oto kolejne pytanie mi się nasuwa...
Jak nie przewidzieć tego co przewidywalne :| ? i jak się z tego cieszyć?
(bo przecież większość z tego co robicie Panowie jest BARDZO PRZEWIDYWALNE)
proste rozwiązania są najbardziej efektowne, spontan i intrygacja to podstawa!!!! najlepsze sa wyjazdy. skrzykniecie ekipy w piątek, i wyjazd po pracy przed siebie na weekend. Ja ostatnio pojechałem z bratem tirem do holandi pod roterdam, nie miałem roamingu koma mi padła wysiadłem z tira o 12 w nocy, 5 kilometrów piechotką autostradą do ultrechtu, tam imprezka, potem pociagiem do amsterdamu( a nikt nie wie gdzie jestem i kontaktu nie maja ze mna;)) z amsterdamu do berlina, spóźniłem sie na pociąg wiec noc w berlinie, było super, poranny pociąk do polskiej granicy na gape, zasnełem i obudziłem sie w czeskiej pradze;) odrazu na myśl przyszła reklama pleYa do 3 (czyt czech) to ja mam za darmo;) to był super weekend;)
Kamila i masz fajerwerki!!!:)
Gosciu mnie przebil, jak to mowia krejzol... Ristekta i szacun IMIENNIKU
TXS ROBSON, ale było wiecej róznych takich akcji;) kiedyś londyn, 200 funtów w kieszeni, 2002 rok, nie zxnam miasta nie mam pracy i gdzie mieszkać, wysiadłem z tira na 5 zonie do braciaka cześci machnełem i poleciałem. znalazłem jednego dnnia prace chate i zostałem 3 miesiące;), ale to wyczyny zagraniczne, o innych juz nie powiem...;) -
Kamila Zroślak:
I oto kolejne pytanie mi się nasuwa...
Jak nie przewidzieć tego co przewidywalne :| ? i jak się z tego cieszyć?
(bo przecież większość z tego co robicie Panowie jest BARDZO PRZEWIDYWALNE)
proste rozwiązania są najbardziej efektowne, spontan i intrygacja to podstawa!!!! najlepsze sa wyjazdy. skrzykniecie ekipy w piątek, i wyjazd po pracy przed siebie na weekend. Ja ostatnio pojechałem z bratem tirem do holandi pod roterdam, nie miałem roamingu koma mi padła wysiadłem z tira o 12 w nocy, 5 kilometrów piechotką autostradą do ultrechtu, tam imprezka, potem pociagiem do amsterdamu( a nikt nie wie gdzie jestem i kontaktu nie maja ze mna;)) z amsterdamu do berlina, spóźniłem sie na pociąg wiec noc w berlinie, było super, poranny pociąk do polskiej granicy na gape, zasnełem i obudziłem sie w czeskiej pradze;) odrazu na myśl przyszła reklama pleYa do 3 (czyt czech) to ja mam za darmo;) to był super weekend;) -
Paulina Anna Panfil:
Krzysztof Tomasz J.:
joanna bautrel:
płaczu ? tak publicznie się przyznajesz?
mam już dość bładzenia i płaczu.
Asiu facecie nie lubią mazgai :)szukam poważnej osoby która wie czego chce i nie boi sie życia
Faceci nie lubią mazgai, ale czasem też płaczą.... prawda?
płakać to żaden wstyd!!!! -
Aby mieć możliwość przeczytania tego posta musisz być członkiem grupy Poszukiwacze drugiej połówki
-
Aby mieć możliwość przeczytania tego posta musisz być członkiem grupy Poszukiwacze drugiej połówki
-
Aby mieć możliwość przeczytania tego posta musisz być członkiem grupy Poszukiwacze drugiej połówki
-
Aby mieć możliwość przeczytania tego posta musisz być członkiem grupy Poszukiwacze drugiej połówki