Wypowiedzi
-
[a
Trudno dyskutować z kimś kto nie tylko nie potrafi czytać ale i pisać, a w każdym razie nie zna najprostszych zasad ortografii ("próbój", ciekawe myślałem że pisze się "próbuj" ale przecież ja mam kiepską wiedzę więc co ja tam wiem.) Jeśli potrafisz pan ocenić moją wiedzę tak szybko to słowa uznania.. tyle że nie zmienia to mojego punktu widzenia, że ktos kto zadaje tak bezsensowne pytanie i do tego pisze o sobie specjalista ds planownia jest dyletntem w zakresie wiedzy o rynku kapitałowym. Współczuje tylko ludziom, którzy zawierzom takiemu specjaliscie ds planowania.. hmm ciekawe czego chyba swojego wybujałego ego.
Masz pan małą wiedzę odnośnie tematu ? To się pan nie udzielaj tylko biernie czytaj. I nie próbój silić się na znawcę tematu, jeśli kiepsko z praktyczną wiedzą...
-
>>
Pan jest inteligentny, średnio - inteligentny czy może jest pan pół - głowkiem ? Czy może tylko pan udaje?
panie Marku dla pana mogę być nawet półgłówkiem, bo opinia ludzi pana poziomu lata mi koło pióra. Kiedy zadaje się pytanie trzeba zadać konkretnie, i mieć świadomość, że pytanie zdradza poziom pytającego. A w pana przypadku, odnosze wrażenie, że jest to poziom poniżej poziomu morza.
Przepraszam, że to napisałem ale do cholery ludzie ! to jest forum o inwestowaniu na gpw !!!!
-
Proszę precyzyjniej zadać pytanie. Z jakiej giełdy?? Płodów rolnych, giełdy straroci?? Pytanie tyleż bezsensowne co świadczące o tym, że pytający jest raczej zupełnym dyletantem w temacie. Dla wyjaśnienia przez 16 lat obecności na giełdzie znałem ludzi, którym przez rok lub dwa udawało się zarabiać na giełdzie pap. wart. tyle, że pozostałę dochody były nieistotne, ale zawsze przychodził czas, kiedy oddawali wszystko co zarobili. Obecnie znam ludzi, któyrch można okreslić mianem rentierów, ale oni nie żyją z giełdy, giełda jest, jak można to określić, jedną z ich nóg na któej stoją. A do tego trzeba mieć kapitał rzędu kilku, a najlepiej kilkunastu milionów złotych. A wtedy to można się utrzymywać nawet z odsetek od lokat bankowych
-
Elzbieta Kubiak:
No jestem pod wrażeniem Twojej rady. Tylko niewiem jeszcze jak obserwowac te "grube ryby" :)
Grube Ryby to ci najwięksi na giełdzie. Zaglądnij do Forbsa czy nawet naszego Wprost na listę najbogatszych. Większość z nich ma swoje spółki czasami wchodzą w jakieś nowe inwestycje. Oni mają dużo do stracenia dlatego w większości wypadków wybierają rozważnie inwestycje i traktują je długoterminowo. Jeśli kiedyś będziesz się bawiłą wykresami to pamiętaj, że nikt nigdy nie trafia dokłądnie w górkę i dół. A ci najwięksi trzymają akcje tak długo aż zarobią. A nazwiska hmm np. Jakubas, Sołowow (ten rajdowiec) Karkosik itp -
Sylwester ma racje. Jeśli sama chcesz grać na giełdzie to po pierwsze trzeba nauczyć się analizować wyniki spółki. Ale najważniejsze obserwuj otoczenie rynkowe. Generalnie dopóki świat się rozwija na giełdach się zarabia, jak będzie źle, rozkręci się spirala bessy uciekaj z rynku nie patrząc czy zarobiłaś czy straciłaś. Futersy zostaw to niebezpieczna zabawa można w ciągu jednego dnia stracić cały depozyt (czyli wszystko co się zainwestowało). Obserwuj w co inwestują "grube ryby" czasami można się z nimi załapać na falę wznoszącą. I pamiętaj lepiej jeść małymi łyżeczkami niż się udławić, czyli jeśli osiągniesz zakładany zysk to zamykaj inwestycje, bo bardzo cięzko zawsze się wychodzi gdy cena spada a ty powtarzasz sobie niech tylko wróci do poziomu z przed tygodnia i sprzedaje. Najczęściej wtedy kończy się bez zysku a z dużymi stratami. I to co powtarzam każdemu, który zaczyna na giełdzie: lepiej na początku przegrać bo człowiek nabiera respektu, a ci co od początku wygrywali źle kończą. Kiedyś słyszałem od jednego takiego określenie: a bo my byliśmy dziećmi hossy... i skończyli na dnie.
-
>> Pojedź do Shaolin, to zobaczysz, że można się mentalnie
przygotować nie tylko na worek cegieł, ale i na inne rzeczy :)
aa tak wiem, widziałem ich popisy ale to tylko świadczy własnie o innej mentalnosci chińczyków. Ja zamiast łamać na głowie metalowe pręty wolę mentalnie przygotować się do wypicia piwa z lodówki :) -
>>
Dlatego trzeba się do tego choć mentalnie przygotować.
mentalnie to się można przygotować do wyjścia do pracy, ale jak się przygotować mentalnie do otrzymania ciosu w głowę workiem cegieł?? :))))) -
Lechu K.:
Witam,
Do cholery , a ile jeszcze będą taką gigantyczną nadwyżkę handlową utrzymywać? Przecież przez ich nadprodukcję reszta świata ma spadek bazy podatkowej i te wszystkie deficyty. Recesja trafi Chiny jak:
- całkowicie uwolnią juana
- USA lub UE zastosują protekcjonizm
odnoszę wrażenie, że większość ludzi, źle odczytuje sygnały z gospodarki chińskiej, a główną przyczyną jest po pierwsze brak zrozumienia mentalności tych ludzi a po drugie niedocenianie wielkości tego rynku. Po pierwsze chińscy decydenci w najbliższym czasie nie uwolnią juana (bo nie widzą w tym żadnego pożytku), a po drugie USA i UE w życiu nie odważy się zastosować protekcjonizmu wobec Chin. USA większość swoich bondów ma w tej chwili w chińskim banku centralnym waśnie w postaci nadwyżki handlowej Chin (aż strach pomysleć w USA co by było jakby chińczycy przedstawili choć część tych bondów do wykupu). Jeśliby zastosowali jakieś restrykcje wobec Chin narażą się na odpowiedź z ich stony, a póki co nie mogą sobie pozwolić na wojnę handlowa z Chinami. A UE ... UE też potrzebuje Chin. To jest rynek zbytu gdzie żyje 1,3 mld ludzi !!! biorąc pod uwagę, że większość żyje poniżej średniej wg norm krajów rozwiniętych to mały odsetek tych bogatych (uwzględniajać całą ludność) i tak przyprawi o zawrót głowy. Już przecież teraz Chiny zostały pierwszym (największym) rynkiem motoryzacyjnym na świecie. Jeszcze zdaje się w XIXw anglicy mieli powiedzenie aby nie budzić spiącego smoka.. a teraz właśnie ten chiński smok się obudził. I powiem tak, że jeśli Chiny wejdą w recesję to ta ostatania recesja (2008-2009)byłaby tylko niewinną przygrywką do tego co by się stało i chyba nikt nie chciałby tego przeżyć. -
Aby mieć możliwość przeczytania tego posta musisz być członkiem grupy Rozwój osobisty
-
>Trzebaby się
zastanowić a co byłoby gdyby Słowacja nie miała wspólnej waluty... może eksport znacznie by na tym skorzystał? W PL mieliśmy doniesienia, że eksport aut głównie Fiata znacznie wzrósł a Niemcy wykupują wszystkie auta z salonów w naszym kraju.
Odnoszę wrażenie, że korona słowacka w pewnym zakresie zamortyzowałaby problemy Słowacji, ale też bez przesady. Pamietam jak się cieszyli na Słowacji, że złotówka leci na pysk a oni mają pewna walutę, znaczy cieszyli się do czasu. A co do zakupu przez Niemców aut to ten zwiększony popyt z ich strony był wywołany przede wszystkim dofinanowaniem do zezłomowania starych aut. A przecież z Niemiec jest bliżej do Polski niż na Słowację więc tak czy inaczej to do nas by przyjeżdzali po samochody. MOżna by więc domniemywać, że gdyby nie przeszli na EURO to spadek ich produkcji mógłby być najwyżej o ca. 1 pkt procentowy mniejszy niż to było. Ale tak to jest jak kraj koncentruje sie na jednej dziedzinie gospodarki - to w momencie załamania dostaje po łapkach na całego.
-
Przepraszam, że się wtrącę, ale skoncentrowaliście sie na minusach, niezaprzeczalnie takich jak opisaliście, wprowadzenia JURO, ale są też plusy. Przede wszystkim w sytuacjach kryzysowych o wiele trudniej zaatakować spekulantom EURO niż walutę małego kraju. Czyli wprowadzajac EURO stajemy się odporniejsi na ataki spekulantów. Co jest nie do przecenienia w świetle tego co siedziało z PLN w drugiej połowie 2008 i na początku 2009. A co do Słowacji to zapominamy, że jest to kraj niemal monoprodukcyjny. Przecież SŁowacja cieszyła sie jak głupi do sera, jak coraz to nowy producent samochodów budował u nich fabrykę. Stali się wręcz europejskim potentatem w produkcji aut (w przeliczeniu na mieszkańca). Wobec tego nie jest dziwne, że jak rynek motoryzacyjny się załamał to załamała się cała gospodarka Słowacji, i prawdą jest, że Euro im w tym nie pomogło. Generlanie mozna znaleźć dziesiatki powodów dlaczego EURO jest szkodliwe dla państw na dorobku i dziesiątki zalet wrpwadzenia tej waluty. Wszystko zależy od tego jak na to spojrzymy.
-
ok to wytłumaczę wam to wszystko od początku, co to dom, co biuro i jakie są powiązania. Dom Maklerski to informacja o podmiocie i zakresie jego działalności (coś w rodzaju "zakład krewiecki", "zakład szewski" itp). W ramach DM (dom maklerski) działa kilka pionów, jednym z nich jest Biuro Maklerskie (BM) a inne to nazwijmy je pion rynku niepublicznego. BM prowadzi tzw rachunki inwestycyjne (własnie rachunki maklerskie) dla klientów na rynku publicznym czyli spółek notowanych na GPW. Pion rynku niepublicznego to obsługa spółek niedopuszczonych do obrotu na GPW, oraz spółek zamierzających wejść na GPW lub wprowadzić do obrotu nową serię akcji. Czyli jak widać BM jest częścią DM czymś w rodzaju departamentu, bo sam dzieli się na kilka działów (dział operacyjny, izba rozliczeniowa oraz inne działy pomocnicze). Dlaczego banki wydzielają działalność maklerską? Bo istnieje szereg wskaźników bezpieczeństwa, które musi spełniać DM (wymóg ustawowy i KNF) a które częsiowo są powiązane z kapitałami DM a nie banku (stąd informacja że DM Alior jest wydzielony finansowo i organizacyjnie). O tych wskaźnikach bezpieczeństwa nie wie nawet większość pracownikówh DM. Jak ktoś ma więcej pytań to chyba najlepiej na privie zapytać.
-
Bartosz K.:
biuro maklerskie funkcjonuje w ramach domu maklerskiego. To tak jakby departament zajmujący się obsługą na rynku wtórnym
Robert Lasota:
Tak bo PKO BP, o ktorym piszesz to to samo co Pekao S.A., o ktorym ja pisze :)[edited]Bartosz K. edytował(a) ten post dnia 23.04.10
Cytat ze ztrony CDM Pekao:
"Centralny Dom Maklerski Pekao S.A. jest największym i najdłużej działającym domem maklerskim na polskim rynku kapitałowym.
Kapitał akcyjny spółki wynosi 56.331.898,00 zł..
Właścicielem 100% akcji CDM Pekao S.A. jest Bank Pekao S.A. Wszystkie akcje spółki są imiennymi, zwykłymi o wartości nominalnej 31 zł."
Będę się upierał, że banki i owszem prowadzą działalność maklerską, ale w Polsce zazwyczaj poprzez swoje spółki zależne. I dlatego właściwym miejscem do założenia rachunku inwestycyjnego jest biuro maklerskie, Dom Inwestycyjny (w przypadku BRE) Centralny Dom Maklerski czy jak ktoś to nazwie. A nawiasem mówiąc mam też kontakt z CDM Peako SA i oficjalne pisma są sygnowane jako CDM Pekao a nie Bank Pekao.
Robercie juz omowilismy kwestie, ze PKO BP to nie to samo co PEKAO SA. Teraz druga sprawa Biuro Maklerskie PEKAO SA to nie to samo co CDM PEKAO.
Istnieje zarowno oddzielna spolka jaka jest CDM, jak i bank PEKAO ma licencje maklerska, i w ramach banku funkcjonuje Biuro. -
Michał Sitarek:
tak, masz rację. Dom maklerski czy też dom inwestycyjny są pojeciem szerszym świadczą o podmiocie, a biuro maklerskie to hmm coś wrodzaju departamentu w ramach domu maklerskiego. Na rynku działają dwa rodzaje tego typu podmiotów: bankowe domy maklerskie i prywatne dm
Czy czasem nie jest tak, że nazwa wskazuje na umiejscowienie biura bądź domu inwestycyjnego?
Biuro Maklerskie - departament (część) większej jednostki, z regóły banku.
Dom Inwestycyjny - oddzielny podmiot prawny. -
>Aby to bylo jasne - mowa o jednostce w strukturach
banku, nie spolce w grupie."
Cytat z tej strony co podawałeś:
"W dniu 21.01.2010 r. Zarząd Izby Domów Maklerskich podjął decyzję o przyjęciu Biura Maklerskiego Alior Banku S.A. w poczet jej członków"
Wydaje mi się, że zgodnie z twoim poglądem powinno być napisane że przyjął Alior Bank??
Myślę, że czas skończyć dyskusję, ty powołujesz się na przepisy, którym ja nie zaprzeczam, tyle że ja informuje jak wygląda stan faktyczny w Polsce. Wyglądasz mi na młodego gniewnego i spragnionego sukcesu, tyle, że bez urazy ja spotykam takich od dawna i nie są mi w stanie niczym zaimponować a tym bardziej swoją wiedzą, bardzo często książkową odstającą od praktyki. Miałem kiedyś zderzenie z takim gościem z wielkiej firmy audytowej, który zarabiał pewnie z 5 razy tyle co ja i był przekonany o swojej świetności i jednym tchem wymieniał: akcje, obligacje i jednostki uczestnictwa w kontekscie , w którym nijak nie można było tych ostatnich połączyć z dwoma pierwszymi, ale dla niego to było wsio ryba, bo znał przepisy.
Więc jeśli czułeś się urażony moim cytatem twojego opisu to sorki..ale sam tak napisałeś. A teraz do widzenia. -
Przemek G.:
Wydzielona finansowo i organizacyjnie jednostka (cytat za powyzej) - nie wiem co mam jeszcze powiedzieć????
Robert Lasota:
dyskutujemy o stanie faktycznym.
Ewidentnie i ponad wszelka watpliwosc sa banki, ktore korzystaja z
>> > Przepraszam, ale czy my mamy dyskutować o możliwościach,
zewnetrznych podmiotow w dzialanosci maklerskiej i sa banki, ktore
posiadaja licencje do samodzielnego prowadzenia dzialanosci maklerskiej i robia to przez swoje jednostki organizacyjne.
które daje nam prawo czy o stanie faktycznym??
W poscie Bartosza jest napisane "sa" a nie "moga byc". WiecDowodem jest Dom Maklerski Pekao (nie CDM).
Maklerskie Alior Banku prowadzi działalność maklerską na podstawie zezwolenia Komisji Nadzoru Finansowego z dnia 5 września 2008 roku. Jesteśmy bezpośrednim uczestnikiem Giełdy
Kolejnym przykladem jest Biuro Maklerskie Alior Banku ("Biuro
Papierów Wartościowych w Warszawie. Działamy jako wydzielona finansowo i organizacyjnie jednostka w strukturach Alior Banku."). -
Ewidentnie i ponad wszelka watpliwosc sa banki, ktore korzystaja z
Przepraszam, ale czy my mamy dyskutować o możliwościach, które daje nam prawo czy o stanie faktycznym??
zewnetrznych podmiotow w dzialanosci maklerskiej i sa banki, ktore
posiadaja licencje do samodzielnego prowadzenia dzialanosci maklerskiej i robia to przez swoje jednostki organizacyjne.
-
>> Robert,
DB PBC ma wyspecjalizowana komorke (departament jesli dobrze pamietam), ktory zajmuje sie otwieraniem i prowadzeniem takich
rachunkow. To, ze ich back officem jest db securities to juz inna
bajka. Nawet jesli mentalnie juz musisz to rozdzielac to w swiadomosci klientow Twoj bank jak i wiele innych otwiera i prowadzi rachunki maklerskie i nie ma w tym nic zdroznego :)
Nie chcę cię martwić, ale ja właśnie pracowałem w tym departamencie do lutego tego roku, więc wiem jak to jest zorganizowane. -
Tak bo PKO BP, o ktorym piszesz to to samo co Pekao S.A., o ktorym ja pisze :)[edited]Bartosz K. edytował(a) ten post dnia 23.04.10
Cytat ze ztrony CDM Pekao:
"Centralny Dom Maklerski Pekao S.A. jest największym i najdłużej działającym domem maklerskim na polskim rynku kapitałowym.
Kapitał akcyjny spółki wynosi 56.331.898,00 zł..
Właścicielem 100% akcji CDM Pekao S.A. jest Bank Pekao S.A. Wszystkie akcje spółki są imiennymi, zwykłymi o wartości nominalnej 31 zł."
Będę się upierał, że banki i owszem prowadzą działalność maklerską, ale w Polsce zazwyczaj poprzez swoje spółki zależne. I dlatego właściwym miejscem do założenia rachunku inwestycyjnego jest biuro maklerskie, Dom Inwestycyjny (w przypadku BRE) Centralny Dom Maklerski czy jak ktoś to nazwie. A nawiasem mówiąc mam też kontakt z CDM Peako SA i oficjalne pisma są sygnowane jako CDM Pekao a nie Bank Pekao. -
S.A.
np. Dom Maklerski Pekao jest specjalistyczną jednostką organizacyjną Banku Pekao S.A. dedykowaną do sprzedaży produktów rynku kapitałowego i to jest cos innego niz CDM S.A.)
niczego sensownego nie dowodzi.
cytat ze strony dm.pkobp:
"Dom Maklerski PKO Banku Polskiego jest jednym z pierwszych biur maklerskich w Polsce - swoją działalność prowadzi od 1991 roku.
Wsparcie ze strony PKO Banku Polskiego, największego banku detalicznego w Polsce o ponad 90-letniej tradycji, jest silnym atutem dla rozwoju działalności DM PKO BP na rynku kapitałowym w Polsce i za granicą".
Ok to tyle, jak ktoś dalej uważa, że właściwe jest zakładanie rachunku w banku a nie w biurze maklerskim .. to jego sprawa.