Wypowiedzi
-
:)
-
:)
-
o dopiero zobaczylam Twoj wpis... szkoda :(
-
Pamietam moj pierwszy wyjazd do USA w 2000. Ide sobie przez NY i podchodzi do mnie koles i mowi: "Change?" a ja do niego: "How much would you like me to change you?"
Myslalam, ze chce rozmienic pieniadze a okazalo sie ze to zebrak.
Jak bylam na Florydzie w 2000 wszyscy mowili do nas hello co bylo dla nas dziwne i z poczatku myslelismy, ze moze Ci ludzie nas znaja. Tacy sa juz amerykanie, mowia wszystkim hello :)
Amerykanie zawsze pytaja sie jak sie masz how are you i kiedys odpowiadalam "so, so.." na co oni: " oh my gosh... what happened?" haha i nauczylam sie od tamtej pory zawsze odpowiadac great thanks and you?
ahhh duzo tego jest :) to calkowicie inna kultura, kiedys jak zaczynalam tam jezdzic od 2000 byl to inny swiat teraz juz nie tak bardzo nie wiem czy dlatego, ze tam juz mieszkam i jest to dla mnie normalne czy dlatego, ze u was w Polsce sie duzo pozmienialo... -
Omijajcie Reno wielkim lukiem haha mega dziura :) ale dzieki Bogu mamy Tahoe bliziutko :)
-
Aby mieć możliwość przeczytania tego posta musisz być członkiem grupy Quot capita tot sensus
-
Aby mieć możliwość przeczytania tego posta musisz być członkiem grupy Quot capita tot sensus
-
Aby mieć możliwość przeczytania tego posta musisz być członkiem grupy Quot capita tot sensus
-
Aby mieć możliwość przeczytania tego posta musisz być członkiem grupy Quot capita tot sensus
-
Aby mieć możliwość przeczytania tego posta musisz być członkiem grupy Quot capita tot sensus
-
Aby mieć możliwość przeczytania tego posta musisz być członkiem grupy Quot capita tot sensus