пропозиції роботи
Wypowiedzi
-
Witam, proponuję skontaktowanie się z behawiorystą, który będzie miał możliwość zaobserwowania zachowania suczki. Nie ma co samemu eksperymentować skoro suczka postępuje tak wobec dzieci i innych ludzi. Chodzi o bezpieczeństwo. Jeżeli kłapie bez ostrzeżenia równie dobrze może zacząc gryźć. Niestety takie zachowania dość łatwo się utrwalają i przenoszą na różne sytuacje. Nie polecałabym szkolenia z innymi psami (piszesz, że odstrasza samce). W momencie kiedy w grupie będzie kilka samców, sytuacja nie będzie dla suczki komfortowa i nie będzie to sprzyjało nauce nowych, pożądanych zachowań.
-
Agnieszko,
może kong z zamrażaną zawartością by zdał egzamin? Chowanie smakołyków w ogrodzie? Na długo suczka zostaje sama? Może warto by było poprosić znajomych by wzięli ją na spacer podczas Waszej nieobecności lub skorzystać z pomocy Petsittera. Piszesz że wszystkiego się boi, i chodzi za Tobą. Na moje oko problem jest bardziej złożony niż wskazywałoby na to samo gryzienie butów. Wydaje mi się ,że dobrze by było skorzystać z pomocy fachowca, który mogłby psa zobaczyć. -
Witaj Agnieszko,
gryzienie przedmiotów podczas Waszej nieobecności jest najpewniej objawem nudy i stresu jaki suczka przeżywa kiedy zostaje sama. Proponuje zostawiac jej róznego rodzaju zabawki, przede wszystkim takie, do ktorych można schowac jakieś smakołyki. Gdy w Twojej obecności pies zabiera się za buty trzeba przekierowac jego uwagę właśnie na zabawki, zachęcic do zajęcia się nimi. Buty trzeba chowa aby nie kusiły. I pytanie jakiej rasy jest suczka? Ile razy wychodzi na spacer w ciągu dnia i jak te spacery wyglądają? -
beata D.:
Witam. Mój problem z moim niespełna rocznym bassetem zaczął się niedawno - chodzi o to ,że ma bzika na punkcie wszelakiego rodzaju kosmetyków do pielęgnacji ciała - nie byłoby w tym nic dziwnego gdyby nie to ,że teraz gdy na dworze jest cieplutko i odwiedzają mnie znajomi z odkrytymi nogami i rękami on bez opamietania zlizuje z nich wszystkie balsamy , oliwki itp. W zimie tego nie było , bo ciało jest zakrywane. Mnie osobiście to nie przeszkadza , ale rozumiem swoje koleżanki , które czują się nie ciekawie w takich sytuacjach . Oczywiście moje pytanie brzmi - jak go tego oduczyć i czy jest to wogóle możliwe ??? Czy jest skazany na izolację podczas wizyt towarzyskich ???
z góry dziękuję za rady :)))
Witam,
pies może lubi smak balsamów, a może po prostu słony smak skóry (latem wydalamy przez skórę więcej soli).
Jest kilka opcji oduczenia psa tego zachowania, ale wszystkie wymagają Twojej uwagi i konsekwencjiw działaniu. Jedną z nich jest tzw. "chwila na zastanowienie" - to znaczy wyprowadzamy psa na kilka minut z pomieszczenia, natychmiast gdy tylko zaczyna lizanie i zamykamy w innym. Gdy po wypuszczeniu zaczyna robic to samo, wyprowadzamy znowu. Jeśli pies jest towarzyski, rozpoczęcie lizania, a później pozbawienie kontaktu z ludźmi nie będzie mu się dobrze kojarzyło.
Inna opcja - smarowanie nóg i rąk gorzkim preparatem (są takie specjalne dla psów).
I nie można głaskac psa kiedy liże nogi lub ręce. Żeby nie pomieszac psu w głowie, Ty także nie możesz pozwalac psu na zlizywanie z Ciebie balsamów. -
Witam! mój króliczek ostatnio oddaje naraz duże ilości klarownego moczu, prawie przezroczystego. Poza tym zachowuje się normalnie, ma apetyt. Jednak inny niż zwykle wygląd moczu trochę mnie niepokoi zwłaszcza, że króliczkowi biegnie już 8 rok życia. Czy ktoś spotkał się już z takimi objawami u swojego ulubieńca?
-
to w jaki sposób rozumiem teorię dominacji świetnie oddaje cytat:
"Hierarchia w normalnym stadzie to nie jest cos, co konkretny pies narzuca innym psom. To jest cos, co inne psy decyduja sie dac temu konkretnemu psu. Innymi slowy, hierarchia przychodzi od dolu". Możemy więc albo nadawac się na psiego przewodnika albo nie. Zależy to od naszej mądrosci, sprytu, konsekwencji i stanowczości. A reszta już w gestii psa.
Teorii dominacji nie interpretuję jako uciekanie się do fizycznej przemocy i znęcania się nad zwierzęciem. W taki sposób zachowują się zdegenerowane zwierzęta i zdegenerowane istoty ludzkie. Jednak z traktowaniem psa jako partnera (z czym spotkałam się w innych książkach obalających "mit dominacji") nie mogę się zgodzic. -
Zaczęłam czytac książkę Jean Donaldson i od razu zwróciłam uwagę na brak rzetelnych informacji: "nie ma dowodów potwierdzających, że mogą się uczyc przez obserwację lub naśladownictwo". Mogę przywołac chociażby jedną tylko książkę "Naśladownictwo w zachowaniu się ludzi i zwierząt" Wandy Wyrwickiej, żeby wskazac na wiele dowodów uczenia się przez naśladownictwo. Ponadto, poza warunkowaniem klasycznym i instrumentalnym istnieje jeszcze wiele innych rodzajów uczenia się przez zwierzeta, w tym psy, nie mniej ważnych, jak chociażby habituacja, sensytyzacja, wygaszanie, kontrwarunkowanie i inne. A wyśmiewanie teorii dominacji jest według mnie bardzo odważne. Umieram z ciekawości co dalej wyczytam z tej książki.
-
Aby mieć możliwość przeczytania tego posta musisz być członkiem grupy CZARNE RYTMY
-
Aby mieć możliwość przeczytania tego posta musisz być członkiem grupy VI L.O. im. Jana Kochanowskiego w Radomiu
-
Aby mieć możliwość przeczytania tego posta musisz być członkiem grupy CZARNE RYTMY
-
Aby mieć możliwość przeczytania tego posta musisz być członkiem grupy VI L.O. im. Jana Kochanowskiego w Radomiu
Dołącz do GoldenLine
Oferty pracy
Sprawdź aktualne oferty pracy
Aplikuj w łatwy sposób
Aplikuj jednym kliknięciem
