Wypowiedzi
-
Aby mieć możliwość przeczytania tego posta musisz być członkiem grupy Prawo spółek
-
Nie mam przy sobie akurat komentarza, ale sądzę że treść art. 97 ust. 2 ustawy o gospodarce nieruchomościami:
"Jeżeli nieruchomość jest przedmiotem współwłasności lub współużytkowania wieczystego, podziału można dokonać na wniosek wszystkich współwłaścicieli albo współużytkowników wieczystych"
jest jednoznaczna do stwierdzenia, że wystarcza gdy wniosek o podział złoży użytkownik wieczysty. -
W obecnym stanie prawnym nie ma już możliwości wyodrębniania lokali z działek zabudowanych więcej niż jednym budynkiem (chyba, że ten proces już rozpoczęto, wówczas należy go dokończyć). Kwestia adaptacji w sąsiednim budynku nie ma zatem obecnie ŻADNEGO znaczenia. Spółdzielnia powinna dokonać podziału działki w ten sposób, by wydzielić 2 działki jednobudynkowe, następnie dokonać inwentaryzacji budynku, podjąć uchwałę określającą przedmiot odrębnej własności lokali i zaprosić mieszkańców do notariusza.
-
Jeśli nie odrzuci spadku, to będzie odpowiadał tak samo jak spadkodawca - najpierw ze spadku, a potem z całego majątku.
Poza tym, jeśli istniała między małżonkami wspólność majątkowa, to często długi obciążały także majątek wspólny, czyli także część należącą do ojca (tu już trzeba badać każde zobowiązanie z osobna). Odrzucenie spadku może dać zatem złudny efekt, jeśli np. ojciec poręczał za długi matki lub wyrażał zgodę na zaciąganie przez nią zobowiązań albo długi te powstały przed 2004 r.