Wypowiedzi

  • Radosław P
    Wpis na grupie Business IT w temacie Potrzebny program do zapisywania zrzutów ekranu z linków...
    21.11.2020, 18:02

    To inaczej może...
    Wystarczy, że program wyodrębni z otwartych linków wartość;
    <meta itemprop="ratingValue" content="XXX">
    Czyli ładujemy plik XML lub CSV z linkami
    Wybieramy wartość od 0.00-5.00 i program wyodrębnia nam linki, gdzie w miejscu XXX jest wcześniej wybrana przez nas wartość <4.00Ten post został edytowany przez Autora dnia 21.11.20 o godzinie 18:34

  • Radosław P
    Wpis na grupie Business IT w temacie Potrzebny program do zapisywania zrzutów ekranu z linków...
    20.11.2020, 13:29

    2500 linków do otworzenia i zapisania zrzutu ekranu do JPG/PNG. Fajnie jakbym mógł kupić taki program, ktoś coś?

  • Radosław P
    Wpis na grupie Auta z USA w temacie problem z rejestracją Salvage certificate napisane odręcznie
    30.10.2020, 10:59

    Zdaje się, że w 99% to celnicy określają i nadają kody importowanym towarom, więc jeśli nadadzą # 16 01 04 to więcej niż pewne, że zostanie to od razu zgłoszone do GIOŚ i będzie nam wymierzona kara 50,000-300,000zł.
    Odrębną kwestią jest w jaki sposób celnicy nadają taki kod, czy to z wynika z oględzin czy też jedynie opierają się na dostarczonych dokumentach, czy może jeszcze weryfikują dokument ze stanem faktycznym to już ciężko powiedzieć.
    Są auta ze statusem NON-REPAIRABLE lub CERTIFICATE OF DESTRUCTION, a często wyglądają lepiej od SALVAGE TITLE....

  • Radosław P
    Wpis na grupie Auta z USA w temacie problem z rejestracja auta z USA abstrack of Title Record
    28.10.2020, 15:34

    Abstract of title to jedno, ale jest jest jeszcze jeden ukryty problem, podobno za import "złomu" czy też "odpadu" do polski grozi kara do 50,00zł. Może ktoś to potwierdzić?

  • Radosław P
    Wpis na grupie Auta z USA w temacie problem z rejestracją Salvage certificate napisane odręcznie
    28.10.2020, 15:33

    Abstract of title to jedno, ale jest jest jeszcze jeden ukryty problem, podobno za import "złomu" czy też "odpadu" do polski grozi kara od 50,00zł. Może ktoś to potwierdzić?Ten post został edytowany przez Autora dnia 28.10.20 o godzinie 20:40

  • Radosław P
    Wpis na grupie Cło i kłopoty z Urzędem Celnym w temacie Import łodzi motorowej z Norwegii
    20.06.2019, 12:16

    Czy ktoś dokonywał już takiej operacji, jak wyglądają formalności przy imporcie łodzi z Norwegii?

  • Radosław P
    Wpis na grupie Auta z USA w temacie Opinie o firmach sprowadzających auta z US.
    5.06.2018, 12:00

    Polecam import aut z USA z Panem Markiem, ale żeby nie było tak kolorowo to poniżej w skrócie opiszę swoją historię;

    Od momentu podjęcia decyzji o sprowadzeniu auta z USA do jego rejestracji w PL minęło pół roku! Pierwsze 2-3 miesiące skupiły się na rozmowach z Panem Markiem i poszukiwaniach wymarzonego samochodu i kilku nieudanych próbach licytacji (przekroczony założony budżet). Pan Marek przed każdą licytacją weryfikuje sprzedawcę oraz czy auto nadaje się do eksportu. Stan pojazdu musimy już ocenić sami i to na podstawie 10 często marnej jakości zdjęć, ale po dwóch miesiącach oglądania można nabrać nieco wprawy ;) Zdjęcia wysyłałem też do znajomych; mechanika i lakiernika, ale generalnie oni nie polecają aut z USA, ale o tym później.

    Po wygranej licytacji opłacamy fakturę powiększoną o kwotę ok 600$ za udział w licytacji itp. Transport w zależności od regionu w którym znajduje się pojazd max 1500$ do Bremenhaven. Od momentu załadowania pojazdu na lawetę miałem dostęp do portalu w którym na bieżąco mogłem śledzić losy transportowanego samochodu. Przed załadowaniem do kontenera otrzymałem również sporo zdjęć samochodu w dobrej jakości.

    I tak transport po USA to w moim przypadku z najdalej oddalonego Utah od portu trwał ok dwóch tygodni, bo laweta zabiera auta po drodze z różnych zakątków. Transport morski to kolejny miesiąc. Odprawa w Bremenhaven na początku roku to istna porażka, w dodatku durne przepisy nakazują utylizację klimatyzacji (jeśli odprawiasz na WNT na firmę) na którą auto czekało coś ok dwóch tygodni, a cała „odprawa” ok miesiąca. Pan Marek oczywiście organizuje cały transport i związane z tym formalności łącznie z lawetą, ale na wszelkie opóźnienia nie ma wpływu. I w ten sposób auto kupione pierwszego Grudnia przekroczyło Polską granicę dopiero trzeciego Marca. Na szczęście laweta podjeżdża pod sam dom, a miły kierowca pomógł mi uruchomić pojazd, którym zatoczyłem się do garażu. Miałem przebitą jedną oponę, drugiego kapcia i rozładowany akumulator, ale jakoś się udało nie pozostawić samochodu na ulicy przed domem. Myślę, że nie mały wpływ na tą sytuację miała tutaj wieloletnia współpraca Pana Marka z tym przewoźnikiem.

    Rejestracja w Polsce to też nie bajka i temat na osobny rozdział, ale w skrócie; za pierwszym podejściem dopatrzyli się, że w dokumentach z USA jest opisany jako TRUCK, co tłumacz przetłumaczył jako auto ciężarowe, a na przeglądzie oczywiście wpisano osobowe (bo to zwykły SUV) i w urzędzie chcieli papiery na to, że ktoś przerobił je z ciężarowego…

    Musiałem poprawić tłumaczenia, za drugim razem przeszło, ale tym razem zakwestionowali brak jakiegoś niemieckiego „quittung” z odprawy i tu sprawa stanęła na ostrzu noża, a skończyła się po godzinie u samego dyrektora Urzędu, który warunkowo dopuścił do tymczasowej rejestracji na miesiąc, później przedłużono na jeszcze dwa tygodnie celem wyjaśnienia z tajemniczego dokumentu „quittung”. I tym sposobem auto zostało zarejestrowane pod koniec Kwietnia :)

    Podsumowując; być może można zrobić to w krótszym czasie, bo może kupisz auto po tygodniu na pierwszej aukcji i będzie stało bliżej portu, a celnicy w Niemczech będą mieli wolne ręce i odprawią Cię w tydzień? Ja nie miałem tyle szczęścia, ale za to kupiłem dosłownie przerysowane auto z delikatnymi uszkodzeniami lusterka, błotnika i zderzaka, sprawne, jeżdżące z całymi poduszkami w najwyższej wersji wyposażenia i najlepszym, mocnym silnikiem. Zanim podjąłem decyzję o sprowadzeniu to szukałem takich w Polsce, ale 99% z nich miała silnik w okolicy siedzeń, lub było już podszykowane, albo „naprawione” pod sprzedaż i wypucowane w dużo wyższej cenie.

    Aha, no i polecam auta z IAAI, a nie z Coparta, bo to właśnie z Coparta często są „picowane” poprzez wymianę kilku zewnętrznych elementów na dalszą sprzedaż, później takie szroty trafiają do mechaników i lakierników w Polsce, którzy właśnie to nie polecają, albo nawet przestrzegają przed zakupem amerykańców.

    Generalnie jestem bardzo zadowolony z samochodu i transakcji z Panem Markiem z którym jest bardzo dobry kontakt cały czas poprzez Watsup lub telefon czy to rano czy wieczorem, dostęp do portalu i wszystkich informacji związanych z transportem, zdjęciami itp., a pieniądze przelewamy bezpośrednio do USA i na konto CBR (cło), a nie dla pośrednika, który nimi zarządza. Prowizję dla pośrednika przelewamy na samym końcu.

    Jedyne co nam potrzeba przy takich transakcjach to trochę szczęścia, doświadczonego pośrednika i duuużo cierpliwości ;)

    Powodzenia!

Dołącz do GoldenLine

Oferty pracy

Sprawdź aktualne oferty pracy

Aplikuj w łatwy sposób

Aplikuj jednym kliknięciem

Wyślij zaproszenie do