Wypowiedzi
-
Witam,
poszukuję transportu z Krakowa na SAWO we wtorek więc jak by ktoś jechał i miał ochotę zabrać autostopowicza to bym się z chęcią pisał.Radosław Nadolny edytował(a) ten post dnia 22.04.12 o godzinie 11:55 -
Krzysztof Piotr Jeznach:
Krzysztof Kamil:
A wobec tego państwowa uczelnia to instytucja charytatywna, Łaska Pańska, opatrzność społeczeństwa? Mam dyplomy dwóch uczelni, całkiem przypadkiem państwowych, to dlaczego nie mam pracy skoro to takie cudo, ten państwowy dyplom (który też kosztuje)??
Towar to dyplom? Ciekawe. Myślałem, że chodzi o wiedzę.
Mnie chyba ta polemika przerasta.
Pan za studia dzienne na państwowej uczelni nie płaci (płacą Ci, którzy płacą podatki).
Nie ma Pan pracy, bo ginie Pan (zresztą tak samo jak ja), w tłoku magistrów po Prywatnej Wyższej Szkole Czegoś Tam.
Towar to dyplom, a jak nazwać coś za co musi Pan zapłacić?
Jeżeli studiuje Pan na państwowej uczelni (dziennie) to Państwo inwestuje w Pana. Państwu zależy na tym żeby Pan był dobry.
Jeżeli Pan studiuje na prywatnej uczelni albo zaocznie, to Pan inwestuje w uczelnie. Uczelnia nie ma interesu w tym żeby Pan zdobył wiedzę, ale ma interes w tym żeby miał Pan dobre oceny, bo jest to korzystne marketingowo, przyciąga ludzi. Mogą też Pana celowo oblewać (tak jak to jest w przypadku egzaminu na prawo jazdy), żeby Pan płacił za poprawki.
Krzysztofie powiedz jak to jest, że na pierwszym roku zaocznych było nas około 110 osób a na drugim około 80 zostało ?? Oczywiście wiele osób zrezygnowało z różnych powodów ale nie aż 30. Były przedmioty które trzeba było umieć jak np. chemia i nie dało się tego obejść. Każda z tych 30 osób płaciła i wymagała więc dlaczego już na 2 roku ich nie było skoro to studia zaoczne ( płacisz i masz według Ciebie)?? Odnosząc się do poprawek to wszystkie były darmowe czyli nie zarabiali na oblewaniu nas. Dlaczego studenci dziennych mają być lepsi od studentów studiów zaocznych?? Przecież to ci zaoczni mają zazwyczaj więcej determinacji żeby 5 dni w tygodni pracować (bo znaczna większość osób z którymi studiowałem pracowała w tym czasie) i na weekend jechać na uczelnie, przecież ocen za obecność nie stawiają, po pracy trzeba siąść i się uczyć a materiału czasami jest sporo bo kolokwia są rzadziej niż na dziennych ale z większego zakresu.
Nie wrzucaj wszystkich do jednego wora bo nie jedna osoba z zaocznych jest bardziej obkuta od osoby z dziennych.
"Piękno podobnie jak mądrość kocha samotnych wielbicieli."
Oscar Wilde -
Witam,
kończę studia podyplomowe z BHP i obecnie szukam czegoś żeby się zaczepić w tym dziale (czegoś czyli praktyk, pracy, bądź do pomocy w dziale BHP) we Wrocławiu
Radoslaw86n@gmail.com -
A co sprawiało wam największe trudności z początku jeśli chodzi o dziedzinę BHP??
-
Witam,
troszkę chyba nie w tym temacie umieszczam ale podobnie jak Bartek też poszukuję pracy/praktyk w dziale BHP ale we Wrocławiu. Jeśli miała by być to jednak praca to jestem w stanie zmienić miejsce zamieszkania bo i tak pochodzę z drugiej strony kraju niż Wrocław leży :) -
Troszkę zboczę z toru (choć tory i pociągi ostatnio na czasie) a mianowicie chciałem się zapytać osób które mają już kilka dobrych lat pracy w służbie BHP za sobą, od czego byście zaczynali szukając pierwszej pracy/praktyk na stanowisku BHP? Jakie tematy powinien taki raczkujący BHP -owiec mieć w najmniejszym paluszku żeby się nie ślizgać w pierwszej pracy?? I jakieś podpowiedzi na początek jeśli jeszcze można :)
-
Aby mieć możliwość przeczytania tego posta musisz być członkiem grupy BHP Wrocław