Przemysław Szewczak

Major Incident Manager Lead, Capgemini Eastern Europe

Wypowiedzi

  • Przemysław Szewczak
    Wpis na grupie warsztaty literackie w temacie Szukam chętnych do ćwiczeń prozatorskich
    29.10.2007, 23:06

    Mam takie pytanko na dobranoc - poprawiając wg wytycznych Agnieszki przyszło mi do głowy pytanie. "No dobra, poprawię i co?" Jeśli ktoś miał tylko orty czy przecinki, to sprawa jest prosta, ale co z resztą? Raz jeszcze wysłać? Do wszystkich? Wyrzucić? Zamęczać tylko tego, co robił recenzję? Co proponujecie? Osobiście śmiem wątpić, by np. Aga siadała ponownie do mojego tekstu, ale...?

  • Przemysław Szewczak
    Wpis na grupie warsztaty literackie w temacie szkoła pisania ma sens?
    29.10.2007, 22:30

    Dzięki^^ Przyjrzę się ;)

  • Przemysław Szewczak
    Wpis na grupie warsztaty literackie w temacie szkoła pisania ma sens?
    29.10.2007, 21:08

    tak serio: chodzę do "szkoły pisania", wcale nie prywatnej i

    wcale nas tam nie uczą, jak chlać, myślę, że to dobra szkoła jest, ]

    Możesz przybliżyć co to za szkoła? Z żywej ciekawości pytam^^ i bez histerii w zanadrzu.

  • Przemysław Szewczak
    Wpis na grupie warsztaty literackie w temacie Szukam chętnych do ćwiczeń prozatorskich
    29.10.2007, 20:06

    Boże, ja nie chcę zbierać pał^^, czy nie możemy uwolnić się z tych pęt lat szkolnych? Zresztą, gdyby był jeden recenzent, miałoby to jakieś zastosowanie. Tak, na przykład miałbym 1 od Agnieszki, 3 od Marty, 2 od kogoś innego a może nawet kto inny dałby 4. Poza tym dyskusje nad każdym tekstem i jego ocenianiem zmasakrowałyby to forum^^ Ale może się mylę... :D Poza tym wiem, jak na praktykach w szkole ciężko mi było oceniać wypracowania dzieciaków. Jak mam Was oceniać w takiej skali? Co ja jestem, jakiś autorytet? Nauczyciel? Albo jak się mam czuć widząc taką kakofonię ocen? (no, chyba że wszyscy zgodnie będą mi teksty ulewali^^)Krytykować i wytykać błędy to jedno, choćby i prawie cały tekst miał być na czerwono.

    Walczyć z pomysłem nie mam zamiaru, skoro bardzo Wam się podoba, ale nie jest to coś, co bym uznał za stosowne. Dodatkowo taka publiczna skala ocen doprowadzi do tego, że będziemy patrzyć na to, co kto inny wystawił i myśleć "Choroba, oni to tak ocenili? To ja nie będę inny/a". Przekonajcie mnie, że się mylę =]

  • Przemysław Szewczak
    Wpis na grupie warsztaty literackie w temacie Szukam chętnych do ćwiczeń prozatorskich
    29.10.2007, 15:39

    Bardzo mądra myśl, Aga, bo niewielu z nas jest przeszkolonych w korekcie, no i zawsze można coś przeoczyc lub się zagalopować w wykrywaniu błędów (moja zmora). ;D Wszyscy się zgadzają?

  • Przemysław Szewczak
    Wpis na grupie warsztaty literackie w temacie szkoła pisania ma sens?
    29.10.2007, 09:05

    Z kolei publicystyka nadużywa słowa "histeria", korzeniąc ten termin psychiatryczny w języku potocznym, jakby chodziło o jakiś w naturalny i może śmieszny sposób zachowania. To tak, jakbym kwitował Twoją wypowiedź uwagą typu: "ach, kobieta, zapewne ma wapory" ;D albo "schizofrenii się nabawiłaś" czy coś w tym guście. Takie, no, niskie toto kulturalnie.Przemysław Szewczak edytował(a) ten post dnia 29.10.07 o godzinie 21:06

  • Przemysław Szewczak
    Wpis na grupie warsztaty literackie w temacie Objeżdżanie "Palca na ustach"
    29.10.2007, 08:54

    Tja, pierwsze koty za płoty. ak siedząc nad niektórymi tekstami zastanawiałem się nad tym, gdzie leżą granice, jakich nie powinniśmy przekraczać. Coś mi się wydaje, że chyba najważniejsze to nie brać krytyki ad personam, tylko ad opum jako autor i - tak samo - oceniać dzieło a nie osobę je piszącą. No i starać się o kulturalną krytykę. Mam nadzieję, że moje uwagi nikogo nie zraziły...^^
    Tak sobie myślę, że jak już dotrą do mnie Wasze poprawki mojego tekstu, zostanę zmieciony z powierzchni Ziemi ;D

    Czekam na resztę tekstów^^

  • Przemysław Szewczak
    Wpis na grupie warsztaty literackie w temacie Objeżdżanie "Palca na ustach"
    28.10.2007, 20:51

    No widzicie. Ja z kolei mam mieszane uczucia do tekstu Marty, ale nie oznacza to też, że mi się do końca nie podobał. Mamy gusta różne, c'est la vie ;D Na szczęście nie o to tu chodzi, nie? :D

    Aha - dopisuję tylko do Aliny - to opowiadanie Twoje mnie wgniotło w fotel. Bomba! Tylko błędów dużo... szczegóły w recce ;DPrzemysław Szewczak edytował(a) ten post dnia 28.10.07 o godzinie 21:56

  • Przemysław Szewczak
    Wpis na grupie warsztaty literackie w temacie szkoła pisania ma sens?
    28.10.2007, 19:59

    Histeria? Ciekawe podsumowanie, nie, raczej użyłbym mniej dosadnego słowa - rozgoryczenie.

  • Przemysław Szewczak
    Wpis na grupie warsztaty literackie w temacie Szukam chętnych do ćwiczeń prozatorskich
    27.10.2007, 23:26

    Ja tak myślę, że korekty w plikach odsyłamy autorowi z ewentualną recenzją a wszelkie komentarze emocjonalne na forum. Nie ma sensu pisać, że tam i siam miałem literówkę lub orta na forum ^_^ ale na przykład, że styl kuleje, że forma narracji jest niekonsekwentna to i owszem ;D Zresztą, róbta co chceta ;D

  • Przemysław Szewczak
    Wpis na grupie warsztaty literackie w temacie szkoła pisania ma sens?
    27.10.2007, 15:49

    Choroba, jakoś nie chce mi działać ten link... Wiecie, jak szedłem xxx lat temu na polonistykę, myślałem, że nauczą mnie tam pisać. O święta naiwności. W USA od lat istnieją szkoły, ba, studia nawet pisarskie. Czemu i u nas nie mogło by być podobnie? Tak tylko można doczepiać się rodzimych lub obcych pisarzy, zakładać kółka czy kwadraty zainteresowań. Albo bulić kasę za prywatną szkołę, w której uczą, jak chlać. Po prostu super.

  • Przemysław Szewczak
    Wpis na grupie warsztaty literackie w temacie Szukam chętnych do ćwiczeń prozatorskich
    27.10.2007, 15:40

    No dobra, powiem tak - nie oddałbym tekstu bez przejrzenia go choćby raz, z czystej przyzwoitości i lęku przed totalnym siebie ośmieszeniem ;) Tego typu błędy jak połknięte znaki diakrytyczne, powtórzenia, orty, nie daj Boże, jakieś niedorzeczności stylistyczne, mogą zostać w ten sposób zlikwidowane. Twierdzę jednak, że twórca tekstu jest jego najsłabszym korektorem ;D

    Literaturą piękną nazywam to, co pod tym pojęciem się kryje z punktu widzenia badań nad literaturą, podobnie się ma co do literatury popularnej. ^_^ Chodzi mi o to, że jako twórca mam aspirację do stworzenia czegoś, co np. zmieni oblicze literatury XXI wieku. Niekoniecznie jestem w stanie coś takiego zaproponować. Wiesz, tu chodzi o wpisanie się do panteonu, bycie kolejnym Gombrowiczem, rozumiesz ;P Oczywiście mój talent jest zbyt mierny, by tak karkołomnemu zadaniu podołać, chyba że na starość mi się coś zmieni ;D

    Co do literatury popularnej - lubię przecież i właśnie praktykuję. Piękna to może ona z estetycznego punktu widzenia być, kwestia zresztą bardzo subiektywna. Nigdy jednak nie przetrwa ona w świadomości ludzkiej. Ot, historyjka. Bardziej, lub mniej ciekawa... Taki Sienkiewicz pisał powieści popularne a przetrwał, bo zastosował kilka fajnych stylizacji no i pierwszorzędnie konstruował wypowiedź. Ale taki Sapkowski na przykład przeminie jak bańka mydlana. Może powiedzą kiedyś, że był taki a taki i tworzył to a to. ;D Jak sądzę

    OK, starczy^^

  • Przemysław Szewczak
    Wpis na grupie warsztaty literackie w temacie Szukam chętnych do ćwiczeń prozatorskich
    27.10.2007, 14:57

    Cóż, z tym dopieszczaniem to różnie bywa. Po to właśnie są te warsztaty, żeby się uczyć tego dopieszczania^^. Jesteś na lepszej pozycji, bo miałaś niezłą szkołę, ja miałem onegdaj warsztaty w liceum, ale to gruuuube lata minęły! ;D Mogę pisać najgorzej z Was, więc... proszę o uwagi ;D

    Aha... Nie aspiruję do tworzenia literatury pięknej. Popularna mnie bardziej interesuje. Może kiedyś... :D Teraz za wysokich lotów to nie jest :))

  • Przemysław Szewczak
    Wpis na grupie warsztaty literackie w temacie Objeżdżanie "Palca na ustach"
    27.10.2007, 14:54

    No cóż, tutaj proponuję zacząć dyskusję na temat wszystkim zainteresowanym znany ;D Walna krytyka i polemika ^_^

  • Przemysław Szewczak
    Wpis na grupie warsztaty literackie w temacie Szukam chętnych do ćwiczeń prozatorskich
    27.10.2007, 14:02

    No... dobra. Łącznie ze mną jest nas dziesięcioro! Wow! Hmmm. Właśnie skończyłem Palec na ustach... zaraz będę wysyłał. Nie myślcie tylko, że kogoś popędzam czy coś! Po prostu już to mam ;]

  • Przemysław Szewczak
    Wpis na grupie Fantasy w temacie POLSKIE FANTASY
    27.10.2007, 10:05

    Cóż, dla mnie Achaja była podróżą od zachwycenia po zniesmaczenie. Czytało mi się, mam na myśli recepcję narracji, całkiem dobrze, naprawdę. Odporny jestem na wulgaryzmy w literaturze, ale to, co Ziemiański robił ze swoją bohaterką, tzn. stopniowe kurwienie (przepraszam za dosadność) księżniczki, dla mnie było po prostu manifestacją jego problemów z kobietami (nie wiem, czy takowe ma!), swoistym wyżywaniem się na kobietach jako takich. Fabuła czsasem i nieco tylko kulała, ale tak bywa w przypadku większości polskich pisarzy fantasy, niestety. Dla mnie sprawdził się jednak, mimo tych swoich zboczeń.
    Brzezińską mi się czytało dość przyjemnie, choć i tam niekonsekwencji bez liku można by się doszukać. "Zbójecki Gościniec", "Żmijowa harfa", to książki, które stoją u mnie na półce zaraz po niemal całej twórczości Sapka.
    Sapkowski, bo wspomniałem o nim dwukrotnie, to mistrz opowiadań. "Miecz Przeznaczenia" i "Ostatnie Życzenie" są arcydobre. Saga mnie nie zraziła, czytałem z zapartym tchem, mimo wielu, naprawdę wielu pretensji do fabuły. Postaci i dialogi mi to wynagradzały. Sapek pisze po trosze jak Sienkiewicz - ciężko się od niego oderwać. Tworzy dobrze postaci, jest chyba mistrzem dialogu w fantasy naszych czasów. Wiedźmina jako całość czytałem parukrotnie, jeśli nie częściej, choć jakieś upodobanie do molestowania nieletniej Ciri pozostawiło niesmak. "Narrenturm" i "Boży wojownicy" też przeczytałem, ale z najwyższą przykrością. Nie wiem, za co nagrodzili mu "Narrenturm", ale to dla mnie było słodkopierdzenie o niczym. Pięknie pisane, pięknie zaprawdę. Tylko bez sensu to wszystko. DO niczego nie prowadzi. Może jako całość ta trylogia się obroni, ale czułem, jakbym wracał do bohaterów "Popiołów" Żeromskiego lub "Przedwiośnia" tegoż, tylko o niebo bardziej kalekich i bezradnych, ale za to z magią.
    Grę o wiedźminie moja żona zamówiła już pół roku temu. Dostaliśmy ją dwa dni przed oficjalną premierą. Grywałem w wiele RPG'ów, ale ten jest po prostu rewelacyjnie oddany! Dialogi! Czasem smętne (zwłaszcza, jak Geralt próbuje zaciągnąć jakąś babę do łóżka), ale najczęściej wręcz genialne! Pogadajcie choćby z krasnoludem pod gospodą na podmieściu Wyzimy, to zrozumiecie, o co mi chodzi ;D Normalnie, jakby je Sapek pisał. Świetnie oddane.
    Wracając do literatury, przyjemnie mi się czytało w sumie dość słabe, ale fajne książki z gatunku literatury dojrzewania, czyli sagę o Kamyku Białołęckiej. Moim zdaniem to jest taki nasz Hary Potter - tak klasa, ta krasa.
    Na razie starczy, bo i tak już dużo nasmarowałem...^^

  • Przemysław Szewczak
    Wpis na grupie warsztaty literackie w temacie refleksje ogólne
    26.10.2007, 19:29

    Dobra, to jak się porządnie rozkręcimy, narodzi się "stały skład", to będziemy szukać ;D

  • Przemysław Szewczak
    Wpis na grupie warsztaty literackie w temacie Szukam chętnych do ćwiczeń prozatorskich
    26.10.2007, 12:51

    Łukasz ma rację. Proszę, zedytujcie swoje wpisy w taki sposób, jak on to zrobił, żeby nie było potem problemów, ok?

    Pozdrowionka!

  • Przemysław Szewczak
    Wpis na grupie warsztaty literackie w temacie refleksje ogólne
    26.10.2007, 10:12

    Aga, jak masz takie dobre wtyki, to może za jakis czas zaprosimy Pilipiuka czy Pawlaka do udziału w naszych warsztatach (krytycznego, naturalnie^^), tylko by trzeba założyć ten wątek "A teraz krytykujemy ...". Co myślisz? ;P

  • Przemysław Szewczak
    Wpis na grupie warsztaty literackie w temacie Szukam chętnych do ćwiczeń prozatorskich
    26.10.2007, 10:09

    Jasne, jasne, z niczym nie polemizuję. ^^ Tak jak mówisz, Szymon, nikt nikogo nie będzie "ścigał" za nieprzysłanie prac na czas^^ Jeśli recenzja dotrze później, to też nikt nikomu głowy nie urwie, ważne, żeby w ogóle doszła :D Termin może być późniejszy, ale ja np. napisałem już opowiadanie (jakieś 4-5 stron) i tylko je modyfikuję i poprawiam obecnie... Nie, żeby mnie coś tam paliło, jakaś niecierpliwość okrutna, ale nie chciałbym, aby te ćwiczenia zupełnie się "rozprzęgły". Jakaś tam dyscyplina powinna być (za pół roku oddam, hehehe), choć z drugiej strony nie chcę, aby komukolwiek przez to obrzydło pisanie...

    Co do terminu, to może niech zostanie ten 4 listopada dla wszystkich z poślizgiem tygodniowym (czy większym...) dla spóźnialskich, OK? Potem nowy tytuł (temat ot zbyt wieloznaczne słowo teraz). Zresztą za jakiś czas mozęmy zmienić formę na temat ("Wszyscy piszemy o klonowych liściach jesienią przy blasku świec!"), zobaczyy, jak się będzie nam pracowało :P

    A tak na marginesie - ależ sie cieszę z tego Waszego odzewu ^_^

    Pozdrawiam i czekam cierpliwie na pierwsze maile =]

Dołącz do GoldenLine

Oferty pracy

Sprawdź aktualne oferty pracy

Aplikuj w łatwy sposób

Aplikuj jednym kliknięciem

Wyślij zaproszenie do