Przemysław Szewczak

Major Incident Manager Lead, Capgemini Eastern Europe

Wypowiedzi

  • Przemysław Szewczak
    Wpis na grupie warsztaty literackie w temacie Nasze ćwiczenia praktyczne
    16.11.2007, 14:34

    Agnieszka Kawula-Kubiak:
    Przemysław Szewczak:
    Ja jeszcze walczę ze Szklanką (masa roboty w biurze i poza...), ale chętnie zobaczę, co inni napisali ;D

    A co Przemku myślisz o wysyłani tego do wszystkich? Wysyłać czy tylko do tych, którzy ostatnio się aktywnie wadzili? :-)

    Hej :D Sądzę, że należy wysyłać do tych, co jak dotąd nic nie przysłali, bo może się wezmą za siebie, zachęceni przykładem :D Jak napiszą "proszę mi nie przysyłać opowiadań, nie bawię się już", to luzik. Ja na przykład wiem, że Szymon chce, ale póki co nie może, ze względu na pracę i inne sprawy, pisać na warsztaty. Nie ma co się "obrażać" czy wykluczać innych. Tak sądzę :D Znaczy to tyle, że będę słał moje dyrdymały do wszystkich, ale czy Wy chcecie to robić, to już Wasza sprawa :D Mogę tylko zachęcić ^^

  • Przemysław Szewczak
    Wpis na grupie warsztaty literackie w temacie Nasze ćwiczenia praktyczne
    14.11.2007, 21:29

    Ja jeszcze walczę ze Szklanką (masa roboty w biurze i poza...), ale chętnie zobaczę, co inni napisali ;D

  • Przemysław Szewczak
    Wpis na grupie warsztaty literackie w temacie Szukam chętnych do ćwiczeń prozatorskich
    12.11.2007, 14:44

    Blisko, Marto - mówiłem że raczej ja, jako motylek, jestem taki zblazowany^^ i niespecjalnie mnie tornada przejmują. :D więc się nie czuję taki... no... ważny.
    Co do "szklanki wody" to będę miał opóźnienie, bo to, co napisałem mi się wybitnie nie podoba i muszę wymyślić coś innego. Jakoś nie chcę wpaść w pułapkę - a wpadłem - pierwszego skojarzenia - "burza w..." :D Sorki^^

    P.S. Aga... co ja Ci zrobiłem? :"(Przemysław Szewczak edytował(a) ten post dnia 12.11.07 o godzinie 14:48

  • Przemysław Szewczak
    Wpis na grupie warsztaty literackie w temacie Szukam chętnych do ćwiczeń prozatorskich
    9.11.2007, 23:52

    Agnieszko Błaszkiewicz - tak, dokładnie, poza tym welcome aboard :D. Co do reszty... jeśli motyl, to zblazowany... powodzenia z tornadem, ja tam aspiracji tak wysokich nie mam, co chyba widać... :/ whatever. Cieszę się, że osobiście podchodzicie do sprawy, choć - jak mój przykład pokazał - nie wychodzi to na zdrowie (sorki, że mnie tyle nie było i dzięki za teksty, postaram się za nie wziąć i coś odezwać). Pozdrowionka!

    Co do efektu motyla - jest to teoria Edwarda Lorenza^^ dotyczy chaosu deterministycznego ;DPrzemysław Szewczak edytował(a) ten post dnia 10.11.07 o godzinie 00:03

  • Przemysław Szewczak
    Wpis na grupie warsztaty literackie w temacie Szukam chętnych do ćwiczeń prozatorskich
    6.11.2007, 13:09

    Wiesz, mnie też to zastanawiało. Może rzeczywiście, do osób nieaktywnych nie wysyłamy. Po co zaśmiecać ludziom skrzynki? Poczekajmy jednak do tego dajmy na to 11.11, jak się nie odezwą, to raus z ksiażki adresowej ;D Co Wy na to?

  • Przemysław Szewczak
    Wpis na grupie warsztaty literackie w temacie logo
    5.11.2007, 13:15

    Agnieszka K.:
    Przemysław Szewczak:
    P.S. W szkou jestem, że ktoś mógłby nie rozpoznać od razu, że to kobieta... ^_^'

    Bo na tym polega różnica między facetami i kobietami :-)

    Bez dwóch zdań :D

  • Przemysław Szewczak
    Wpis na grupie warsztaty literackie w temacie Reportaż poetycki
    5.11.2007, 09:13

    Ja rozumiem tą Twoją jakąś tkliwość, Alino, temat wzruszający z życia wzięty - matka traci dzieci próbując dostać się do Polski. Z Czeczenii? Nie pamiętam. Ale poza literackim przesłaniem dokąd to zmierza? Nagromadzenie patosu w tekscie trochę mnie odstręcza. Jeśli poetycko - to bez tego patosu. Z drugiej strony jestem przyzwyczajony do poezji i prozy pozytywistycznej i modernistycznej. Na mnie akurat robi większe wrażenie narrator pozbawiony emocji. Wtedy dramat, cierpienie, potęga uczuć przebijają z samej sytuacji. Nie trzeba górnolotnych słów, metafor itepe. Tymczasem jeszcze uderzasz w poetykę baśni, legendy o kwiecie paproci... Dobry pomysł, zgrabnie rozwinięta metafora, ale odrealnienie spłyca dramat matki i w sumie robi sie z tego taki rzewny kogel-mogel... Dla mnie tekst ciężki w recepcji, choć pod kątem języka nie amm uwag, czyta się w porządku. Jeśli do kobiecego i to stricte kobiecego czytelnika uderzasz, (tak, jak zugeruje Aga) to powodzenia życzę.^^

  • Przemysław Szewczak
    Wpis na grupie warsztaty literackie w temacie logo
    5.11.2007, 08:54

    Ja mam taką koncepcję. Gdy w ZOO jakiś pracownik przypadkiem wpadnie do klatki z gorylami, ma do wyboru 2 opcje: a.) zginąć w nieprzyjemny sposób i b.) ściagnąć portki i wypiąć tyłek. Jest to sygnał poddania się przewodnikowi stada (nie, nie następuje po tym scena gwałtu). Tutaj młodzi twórcy pakują się do klatki z drapieznymi krytykami... ;-P

    P.S. W szkou jestem, że ktoś mógłby nie rozpoznać od razu, że to kobieta... ^_^'

  • Przemysław Szewczak
    Wpis na grupie warsztaty literackie w temacie Szukam chętnych do ćwiczeń prozatorskich
    4.11.2007, 15:47

    Dobra. Po tytule już widzę, że szykuje się burza :D

  • Przemysław Szewczak
    Wpis na grupie warsztaty literackie w temacie Szukam chętnych do ćwiczeń prozatorskich
    4.11.2007, 09:39

    Agnieszka K.:
    Przemysław Szewczak:
    To co, może nowy tytuł? Chętnie odpocznę od wszelkich aspektów palca, głównie mojego (poprawki...)^^

    Proponuję poczekać na resztę i w poniedziałek dać nowy tytuł. Co Wy na to? W końcu czas był do niedzieli. Dajmy innym szansę? Jak będzie temat teraz to my będziemy mieli trochę lepiej, więcej czasu, trochę falstart wobec innych chętnych do pracy.
    Zatem w poniedziałek może Alina zarzuci coś?

    A czemu w poniedziałek a nie dzisiaj? Termin był do niedzieli, 4-tego... :/ Ech...:( Jak tam chcecie...

  • Przemysław Szewczak
    Wpis na grupie warsztaty literackie w temacie Szukam chętnych do ćwiczeń prozatorskich
    31.10.2007, 21:06

    To co, może nowy tytuł? Chętnie odpocznę od wszelkich aspektów palca, głównie mojego (poprawki...)^^

  • Przemysław Szewczak
    Wpis na grupie warsztaty literackie w temacie Objeżdżanie "Palca na ustach"
    31.10.2007, 18:48

    Ja też.^^ Może jednak poczekamy do tego 4 na innych? Mnie nie będzie jakiś czas, nie będę mógł pisać, nie wiem, jak reszta.

    Wróciłem z pracy dopiero, jeszcze laczki mi się nie rozgrzały a już szok. Co tu siem działo, panocku...? Kusiło mnie, żeby powytykać to i owo w Waszych wypowiedziach, ale niczemu by to nie służyło.

    Tak sobie myślałem, że - ach - nie wiem, czy to jednak dobrze, że poprawki wysyłamy do wszystkich? Ja byłem zadowolony z redakcji Agnieszki, z tego, że włożyła masę czasu i wysiłku w przejrzenie mojego tekstu. Nie podobało mi się to, że używała dosadnych określeń, ale to nie oznacza, że były błędne, czy że ja mam jakieś pretensje. Wolałbym z nią polemizować czy omawiać uwagi, niż brać udział w wielkiej dyskusji na forum pt.:"kto ma tu rację", bo nikt jej nie ma. Ale nic.

    Co do uwzględniania poprawek:

    Żona mnie uraczyła historyjką o młodej pisarce, która swoją pierwszą książkę dała rodzinie do oceny. Po wielu poprawkach, zmianach i skróceniach, został nieciekawy szkielet tego, co niegdyś było ciekawą, fajnie napisaną książką. Nie chcę teraz mówić, że złe recenzje wyrzucam, pochlebcze zostawiam lub ignoruję poprawki redaktorskie. Wcale nie. Czy poprawki redaktorskie robi "najbardziej doświadczona" Agnieszka, czy "żółtodziób", każdą przeglądam i weryfikuję. Jeśli stwierdzam, że istotnie, tutaj coś jest nieczytelne, to to zmieniam. Ale uwagi typu "styl szkolny", "motyw się powtarza" wyrzucam z miejsca do kosza, nie z braku szacunku, ale:
    - mój styl to mój styl. Lubię gładkie wypowiedzi, lubię się pieścić jakimiś tam szczególikami, nawet kosztem ogólnego sensu dzieła. Bo to jestem ja. I czy ktoś to polubi lub nie, to jego sprawa. Ja dla krytyków literackich nie piszę, tylko dla siebie, inaczej mówiąc - mój czytelnik modelowy nie należy do intelektualnej elity społeczeństwa, bo za głupi na tę publikę jestem. No, wydało się.
    - to postmoderniści chyba stwierdzili, że nowego już nic się nie da powiedzieć w ramach języka. Ja nie mam aspiracji do napisania "dzieła, którego jeszcze nie było". Dla mnie "nowość" nie jest wartością najwyższą.

    Mam aspirację napisać "porządnie", więc potrzebuję kogoś, kto przede wszystkim się wypowie na temat błędów, jakie popełniłem. Każdy znaleziony błąd uczy mnie w jakiś sposób unikania ich w przyszłości. Na przykład uwagi dotyczące sposobu tworzenia zdań są bezcenne, bo ja lubię przestawiać szyk, taka moja uroda. Gdy mówię, też tak mam...

    Co do recenzji:

    Ja tak sprawę traktuję - oceniam tak, jak umiem, nieważne, że nie jestem przeszkolony, doświadczenie mam średnie i dotychczas nie stawiałem przecinków przed "a" (tutaj panika - Jezu, przecież poprawiałem teksty innym na "źle"!) itepe. Wypowiadam się na podstawie mojej recepcji tekstu, który dostałem. Dla mnie dzieło musi bronić się samo przede mną, istotne jest w końcu w momencie czytania, nie pisania. Jeśli się nie broni, to mi się nie podoba, krzywię się i wymyślam. Ktoś może uznać - ot, za głupi na tę książkę - i nie będę z nim polemizował. Mnie nie interesuje, że autor napisał tekst tak, bo to jego sposób na budowanie scen (wiem, że piję do "obrony Agnieszki", ale to nie są pretensje! odczepcie się :-P), bo taką formę ma taka i taka obrana konwencja. Dla mnie, jeśli widzę, że język kuleje, styl jest niespójny (czemu u siebie tego tak nie widzę... :"[ ), fabuła się rwie, czy co tam jeszcze można by wymyślić, to to piszę. Nie dlatego, żeby komuś powiedzieć - jestem mądry, ty nie, zrób to tak, jak mówię, bo mam doświadczenie. Ja mówię: "Przeczytałem to tak. Moim zdaniem to i to i to jest źle, albo wymaga redakcji. Co z tym zrobisz - Twoja sprawa". Sorki, ludzie, ale ja Was nie znam, w sensie jesteście dopiero poznanymi osobami i nie chcę ani siebie denerwować ani innych. Jeśli ktoś nie chce ode mnie otrzymywać poprawek w formie, jaką otrzymywał, piszcie, będę miał mniej do roboty i przy okazji może oszczędzę niepotrzebnych nerwów. Jeśli jednak komuś się przyda moja praca, to chętnie popracuję dalej.

    Po tym okropnie długim wstępie <hahaha> wysuwam propozycję. Każdy pisze, jakie uwagi chce otrzymywać - czy krótką recenzję, czy wrażenia, czy redaktorskie poprawki. Ja na ten przykład chcę wszystko^^ czym więcej, tym lepiej, ale z głową, bez hormonów ;D

    Uff, koniec

    Pozdrawiam!

  • Przemysław Szewczak
    Wpis na grupie Miłośnicy twórczości Terrego Pratchetta w temacie Witamy sie :)
    30.10.2007, 22:36

    Witam i ja - Pratchett, mimo swej pewnej powtarzalności, zmienił moje życie na zawsze :D PIP.

    Czołem!^^

  • Przemysław Szewczak
    Wpis na grupie warsztaty literackie w temacie Objeżdżanie "Palca na ustach"
    30.10.2007, 22:20

    Heja. Wysłałem maila do wszystkich, tam się tłumaczyłem, więc nie będę się powtarzał - zapraszam do czytania i komentowania! :D

    Kasiu - dla mnie bomba, z plackiem! ;D

    A ja wracam do stukania mojego tekstu... =_='Przemysław Szewczak edytował(a) ten post dnia 30.10.07 o godzinie 22:22

  • Przemysław Szewczak
    Wpis na grupie warsztaty literackie w temacie Szukam chętnych do ćwiczeń prozatorskich
    30.10.2007, 18:59

    Z innej beczki - recenzenci, jeśli możecie, dopisujcie swoje nazwiska do tekstów odsyłanych^^ Ja na przykład zapisuję w stosownych folderach przed przeczytaniem i chce mi podmieniać^^

    Arigatou ;D

  • Przemysław Szewczak
    Wpis na grupie warsztaty literackie w temacie Szukam chętnych do ćwiczeń prozatorskich
    30.10.2007, 18:50

    To nie było moim zamierzeniem.
    Dobrze, że sobie wyjaśniliśmy sprawę. Nie pisałam tylko Tobie, ale także choćby o pracy Marty. Tak czy siak, nie było to złośliwe.
    To jak, wysyłamy recenzje do wszystkich? sam poparłeś pomysł, nie życzysz sobie tego? Dla mnie to nie problem. Ja wiem, że chciałabym wiedzieć i widzieć robotę innych, bo to pomaga spojrzeć na język trochę inaczej :-)

    Tak mi się Umberto Eco przypomina i jego traktat o nadinterpretacji. Nie napisałem nigdzie, że "nie życzę sobie" wysyłania recenzji do wszystkich! :D

    Przejrzę jeszcze raz teksty, które otrzymałem i na które odpowiedziałem autorom, pochylę się głębiej i wyślę do wszystkich.

    Pozdrawiam^^

  • Przemysław Szewczak
    Wpis na grupie warsztaty literackie w temacie Objeżdżanie "Palca na ustach"
    30.10.2007, 18:44

    >

    nie było to moim zamiarem, jeśli masz uwagi do mnie, pisz, może robię coś nieświadomie?

    Nie wiem, czy robisz coś nieświadomie, tam zajrzeć nie mogę^^. Nie mam uwag do Ciebie, bo jesteś dobra w tym, co robisz. Przepraszam za brak "profesjonalizmu" czyli emocjonalne odbieranie recenzji^^ Trochę ciężko mi się odseparować. ;D

    >
    Litości! Poza tym myślę, że fajnie podziękować komuś za jego pracę. Ot, zwykła grzeczność, nawet jeśli z czymś się nie zgadzasz to napisać, że wiesz lepiej, że się nie znam, że dziękujesz za czas poświęcony. To dużo?

    Masz rację, nie jest to dużo. Masz też rację, że nie podziękowałem za recenzję. Dziękuję Tobie oraz pozostałym osobom, które przysłały mi swoje opinie i uwagi.
    Myślę, że to nie jest szkolny nawyk.
    Przepraszam za te słowa, teraz się wrednię, ale dopiero teraz, bo uważam, że czasem wystarczy zwykłe dzięki komuś powiedzieć i od razu świat ma inne barwy.

    Tja. Przepraszam raz jeszcze. Tymczasem wrócę do Twojej recenzji i poprawek. Miłego wieczorka.:)

  • Przemysław Szewczak
    Wpis na grupie warsztaty literackie w temacie Szukam chętnych do ćwiczeń prozatorskich
    30.10.2007, 18:36

    Cóż, z tego pośpiechu zapewne, bądź z pewnej trudności w wyrażaniu myśli, nie oddałem tego, co chciałem oddać. Nie odnosiłem tego do Ciebie, Agnieszko, miałem przed oczami postać tego mojego profesora ;D Nie wiem na ile był mniej czy bardziej krytyczny od Twojego mentora, skoro twierdzisz, że miałaś gorzej - nie żaliłem się, tylko wspominałem.
    Naprawdę cenne były Twoje uwagi i jestem bardzo wdzięczny za wysiłek, jaki włożyłaś w przejrzenie mojej pracy. Zdziwiło mnie to skupienie uwagi na mojej osobie i zrodziło pewien niepokój - czy aby moje opowiadanie było aż tak tragiczne, że poza dość precyzyjną recenzją, wysłaną zresztą do wszystkich, wymaga dodatkowych komentarzy na forum. Innymi słowy odebrałem to jako ogłoszenie od Ciebie: "Ludzie, oto przykład niezaradności pisarskiej, wystrzegajcie się tego jak ognia". Takie może moje przewrażliwienie, nie wiem.

    Katarzyno (Kasiu...?), przyjmuję do wiadomości ten poprzedzający post, choć nie czuję negatywnych emocji w stosunku do nikogo. Postaram się na przyszłość bardziej kontrolować.

  • Przemysław Szewczak
    Wpis na grupie warsztaty literackie w temacie Szukam chętnych do ćwiczeń prozatorskich
    30.10.2007, 16:13

    >

    Przemku, chyba jednak Cię trochę zabolała moja redakcja... Jak mówiłam, ja się nie patyczkuję, tak jak ze mną się nikt nie cackał, a było duuużo gorzej niż u Ciebie :-))) Jam amator redakcji...

    Ta uwaga powinna się raczej znaleźć w mailu do mnie, niż na forum, prawda? Chyba że chcesz mi przed wszystkimi coś powiedzieć...?
    Powiem tak, dla dobra nauki i zdrowej konkurencji zabiorę się jeszcze raz za Twój tekst,

    Jeśli tak, to poczekaj, aż zrobię poprawki! ^_^
    Zatem nie miej mi za złe tych poprawek... Nie jestem taka podła :-) Uważam, że kto miał gruntowne poprawki do zrobienia, jeśli ma chęć poprawiać, winien poprawić i wysłać do pozostałych inkwizytorów literek :-)

    Ja jestem za, kto przeciw? :-)

    Na moich warsztatach w liceum (a podówczas bawiłem się w poezję) prowadzący się nie patyczkował i jechał równo po tekstach, ludziach itepe. Ja już przywykłem i sądzę, że w sumie chyba to musi być jakaś forma "zapłaty" dla recenzenta za ślęczenie nad tragicznym tekstem. Chociaż może to być próba wywyższenia siebie samego jako autorytetu^^ . Co do Twoich umiejętności nie mam zastrzeżeń, więc się nie przejmuję za bardzo. Gdybyś mnie objeżdżała bez racjonalnych i rzeczowych podstaw, no... to byłoby źle.^^

    Wracam do pracy.

  • Przemysław Szewczak
    Wpis na grupie warsztaty literackie w temacie Objeżdżanie "Palca na ustach"
    30.10.2007, 16:03

    Aga, nie obraziłem się, choć przyznam, że parę uwag sprawiło mi jakąś tam przykrosć. Co do reszty - były jak najbardziej trafne, zwłaszcza ta o przecinku przed "a". ^_^ Wczoraj spędziłem sporo czasu na poprawianiu tekstu. Jeszcze nie skończyłem. W tej chwili siedzę jeszcze w biurze i akurat odpoczywam (daję sobie na to 5 minut) od CSS'a. Zaraz do niego wracam i nie nastraja mnie to pozytywnie... :/ Postaram się wieczorem coś nasmarować, ale nie wiem, od 5:30 zasuwam jak idiota^^

    Pozdrowienia!

Dołącz do GoldenLine

Oferty pracy

Sprawdź aktualne oferty pracy

Aplikuj w łatwy sposób

Aplikuj jednym kliknięciem

Wyślij zaproszenie do