Wypowiedzi
-
To też jest przykład moro,chociaż ja bym to nazwał skóra smoka
-
No w marcu jak w garcu ,chyba w tym roku prez większą część marca śnieg polezy i popada.
-
U nas w krakowie to od '97 nie było jakiś większych problemów.Jedynie przybrzeżne alejki będą zalane.Ostatnia wielka powódź w krakowie była w 1927.r.
-
Już na youtube nowe odcinki z les'em stoud'em w tym jeden pod tytułem winter in ontario .Les łamie konwęcje swych starych odcinków survivormana'a .Nie udaje rozbitka tylko pokazuje jak posłużyć sie survival kitem.
EDIT: filmiki po angielsku ale ja bez problemu rozumiem więc jeżeli ktoś zna ten język w stopniu średnio zawansowanym to wszystko będzie kumał.piotrek chrzanowski edytował(a) ten post dnia 13.02.10 o godzinie 14:42 -
W jednym z ostatnich odcinków survivorman les rozpalił ogień przy użyciu baterii z cb-radia i metalowej gąbki do naczyń.
-
Jeżeli chodzi o kreatywność to wymiata les stroud . On zawsze coś ciekawego wymyśli . Kiedyś w odcinku z arktycznej części kanady rozpalił ogień przy użyciu strzelby .
-
NO kiedyś to była zima a teraz ludzie na 5 cm śniegu mówią katastrofa. Szczerze uwielbiam zimowy polski krajobraz oraz -10 C.
-
Do " osełek " należy dodać sam skórzany pasek. Jak dawniej gentelmeni ostrzyli brzytwy przy użyciu
skórzanego pasa. -
na dobranoc ostatnio był ray mears
-
tylko tak usłyszałem i nie jestem pewien wiarygodności tych in formacji. chociaż pierwsze anteny jakich używał marconi do transmisji przez atlantyk to były latawce
-
Lepszy zasięg można uzyskać improwizując antenę z nylonowej nitki którą przywiązujemy do drzewa.
-
Ja na pewno bym się nie zgodził na udział w takim programie.
*Po pierwsze przekazywanie takich informacji ludziom nie w temacie jak robi to BG jest niebezpieczne dla nich.Może prowdzić do różnych niebezpiecznych wypadków,
*Po drugie nie jest to program jaki chciał bym prowadzić.
*Po trzecie za Chiny Ludowe.
*Po czwarte Les Stroud czy Ray Mears nie wyczyniają takich debilizmów jak BG.A dostają nie małą kasę i tez jeżdżą po świecie. -
Ja wybrałem survival bo zawsze lubiłem las jego zwierzęta,budowanie szałasów.kiedy się dowiedziałem (w wieku 8 lat)że jest dziedzina która łączy to wszystko w jedno odrazu się zainteresowałem.Później były rośliny jadalne a jak komuś z moich rówieśników mówię że lubię to patrzą na mnie jak na świra.Ale ja to Lubie być zajawionym świrem i umieć coś i wiedzieć coś o czym inni nie maja pojęcia.
-
Kto jak kto ale ja na pewno nie cieszyłbym się gdyby GB był moim towarzyszem na bez ludnej wyspie.To wręcz mogło by być bardziej niebezpieczne:D
-
Bardzo dziękuje za rady.Sam już zrobiłem parę ostrzy a z odłupka grot do strzały.Na tej stronie którą pan polecił byłem już wielokrotnie.Znam ją chyba od dwóch lat. ale chce polecić serię filmików na ten temat.
http://www.ehow.com/video_4413978_make-stone-age-tools... -
Od małego lubiłem książki o Indiańskim życiu codziennym o ich polowaniach i sposobach tropienia.Później moja ciocia kupiła starą chałupę na wsi.Jeździliśmy tam prawie w każdy weekend i dni wolne.Szczególnie lubiłem okres zimowy kiedy z tata zapuszczaliśmy się w las.tropiliśmy na śniegu to bardzo proste zające,sarny,lisy i psy.Uwielbiałem lawirować między zagajnikami w poszukiwaniu tropów.Późnej był albo i nie moment w którym przez chwilkę widziało się to zwierzę.Niestety ciocia sprzedała dom ale na każdych wakacjach idę w poszukiwaniu tropów.Na ostatnich wkacjach nawet widziałem łosia na wolności.kocham to że trzeba zwracać uwagę na drobne szczegóły a to doprowadza cię do tego upragnionego zwierzęcia.
Czy ktoś z was też się tym interesuje lub interesował? -
Wielkie dzięki Panie Krzysztofie za polecenie książki.Jestem w trakcie czytania bardzo ciekawa i wciągająca.Polecam wszystkim.
Dziękuje. -
To prawda że nie mamy 100% pewności co byśmy zrobili.Ale zawsze można to przewidywać.Albo pisać o tym jak byśmy chcieli postąpić w danej sytuacji.
-
To prawda że w dzisiejszym świeci jest wiele niebezpiecznych sytuacji.Na przykład w Nowym Jorku kiedy całe miast zostało odcięte od prądu umarło ileś set osób.
Wszędzie są jakieś niebezpieczeństwa dobrze opisuje to Pałkiewicza "Jak przeżyć w dżungli miasta" .Posiada podobne rady jak książka podana przez pana Kriska.
-jak bronić się przed zwykłym złodziejem
-pierwsza pomoc
-jak ratować się z różnych katastrof itp.itd.
A to link do strony książki "Zasady przetrwania" ( strona po angielsku) http://www.thesurvivorsclub.org/support-center/disaste... -
Ja jem ,maliny,jerzyny,dzikie jagody,szczaw zwyczajny,szczawik zajęczy,mąka lub kasza żołędziowa (dąb),pokrzywowa albo sosnowa herbatkapiotrek chrzanowski edytował(a) ten post dnia 09.10.09 o godzinie 13:03