Wypowiedzi
-
Według mojej wiedzy nie za bardzo, ponieważ to jest inny ficzer.
Zwróć uwagę, że pasek wykonania projektu odnosi się do wykonania zadań/tasków a nie do % wykonania.
Aby to zobrazować:
- w nowym projekcie
- utwórz task którego praca wynosi 1h (musisz przypisać zasób) a czas trwania 40h
- ustaw rozpoczęcie taska na poniedziałek
- utwórz task którego praca wynosi 40h a czas trwania 1h
- ustaw zależność między taskami, żeby drugi był następnikiem pierwszego
- ustaw pierwszy na 100% wykonania
- przelicz, zapisz, opublikuj
Pomimo 99% wykonania, pasek stanu przypomina coś bliższego 90% czy 80%. Wystarczy jednak zmienić dzień rozpoczęcia pierwszego tasku na wtorek - i voila - mamy sytuację mniej więcej odpowiadającą oczekiwanej.
Mam nadzieję, że takie wyjaśnienie chociaż trochę pomogło.
Nie jesteś pierwszą osobą, która zgłasza ten problem. Może da się jakoś sposób wyświetlania zmienić, ale szczerze mówiąc - to jak się człowiek przyzwyczaji, to za bardzo nie chce się tego zmieniać. Bo przecież procentów jest tylko 100, a projekty trwają latami, i lepiej widzieć stan realizacji niż procentowy ;) -
Aby mieć możliwość przeczytania tego posta musisz być członkiem grupy Twórcy gier komputerowych
-
Aby mieć możliwość przeczytania tego posta musisz być członkiem grupy Twórcy gier komputerowych
-
Czyli zgadzamy się, że do manuali są potrzebni fachowcy tak? :) Bo jakoś tak kolega w ramach autoreklamy zaczął się roztrząsać nad narzędziami i organizacją odchodząc od tematu jeszcze bardziej (pomijając fakt, że sam temat jest odejściem od tematu).
Zgadzam się z tym, że freelancerzy czy małe firmy są wydajniejsze. Że potrafią być lepiej zorganizowane i wykorzystywać lepsze narzędzia. Że są elastyczniejsze.
Ale w obronie tych, którzy tak zorganizowani nie są. To nie jest wina prowadzącego projekt. To jest wina organizacji. Np. tego, że ciężko przekonać 50 letni prezes ma zazwyczaj problem z nauczeniem się nowego toola (nawet jeżeli to jest na poziomie skomplikowania wiki czy innego facebooka). Owszem, sytuacja jest patologiczna, ale zwykle od takich problemów odbijam się w średnich rozmiarów organizacjach (200-300 pracowników biurowych).
Jakich narzędzi używam? Kiedy jeszcze zajmowałem się tymi tematami - Word do tekstu, excel do zestawień, Visio/StarUML/Enterprise Architect. Tak, wiem, że nie miałem przyjemności pracować w tak profesjonalnym środowisku jak kolega tutaj opisuje. Ale nie jest to imho powód, żeby chować głowę w piasek (bo niczego bym się z takim podejściem od kolegi nie naumiał :P).
Natomiast wiem, że zawsze bolączką było dla mnie to, że trzeba wygenerować setki stron manuali. Dopóki nie miałem przyjemności mieć zatrudnionego profesjonalisty do tego. I od tego momentu uważam, że nie ma co na tym temacie oszczędzać. -
Jarek Żeliński:
Piotr Żygadło:
Nigdzie nie mówiłem, że dokumentalista ma tworzyć dokumenty projektowe.
a jakie jeszcze inne sensowne powstają w projektach?
Instrukcje. Czy ktoś potrafi podać sensowny projekt, którego wynikiem nie powinna być instrukcja?
Tzn. może pomagać (i z doświadczenia wiem, że wielu chłopakom przydałaby się osoba do wskazania podstawowych rzeczy, które robią źle).
to dlaczego je w ogóle robią?
No przecież jest cała grupka ludzi, którzy utrzymują, że każdy powinien robić swoją część dokumentacji. Świetnie (i nie mówię, że się nie zgadzam). Ale życzę powodzenia osobie, która zechce przeprowadzić zmianę w schematach dokumentacji w firmie zatrudniającej 100 osób.
Pomijając już brutalny fakt, że wszędzie na świecie wykorzystuje się tanią siłę robotniczą, która zwykle nie wykonuje poprawnie większości czynności.
Może ktoś z tu obecnych pracuje w idealnej firmie. Gratuluję. Ja osobiście nie mam tego szczęścia. Nie mam też szczęścia trafiać na idealnych współpracowników (chociaż Ci, z którymi współpracuję są wspaniali) ani idealnych ludzi jeżeli mam być szczery. Dlatego wolę założyć, że tak samo jak starszy programista czasem zerknie na kod początkującego, tak samo ktoś czasem zerknie na dokumentację. Że ktoś dopilnuje, czy wszystkie 120 bibliotek projektu zostało skonwertowanych do pdfów. itd. itp.
Jeżeli tworzą dla klienta program obsługujący finanse firmy - muszę dostarczyć instrukcje dla userów, dla adminów, dla dyrekcji...
Pisanie instrukcji obsługi to inna bajka i to także tzreba umieć bo nie polega to na wklejaniu ekranów i przepisywaniu menu.
Przecież cały czas się o to rozbija. Potrzebny jest ktoś, kto będzie potrafił to pisać. Analityk ma to zrobić? Czy może handlowiec?
I nie dam klientowi (czy koledze z innego działu) dokumentacji zrobionej na zasadzie "każdy swoje komentuje" czy "każdy swoją część opisuje". Taka dokumentacja może być dopiero punktem wyjścia dla osoby, która to przetworzy.
powracam więc do pytania: jak brzmi definicja dokumentacji?
Przepraszam, ale musiałem przeoczyć pytanie. Dokumentacja to ogół dokumentów. Mail jest dokumentem. Notka ze spotkania jest dokumentem. Instrukcja jest dokumentów. KW jest dokumentem.
Do maili nie potrzebujemy specjalnie kwalifikowanych osób. Do notek ze spotkań też nie. KW wypełnia kasjerka. Ale kto według szanownego grona dyskutantów zajmować ma się pisaniem instrukcji i wszystkich pozostałych dokumentów _zewnętrznych_?
Zaraz się okaże, że nikt też nie słyszał o zatrudnianiu ludzi tylko do wyszukiwania informacji (bo przecież każdy ma google'a) -
Jarek Żeliński:
Stykam się w pracami "dokumentalistów" (tak sądzę), są to dokumenty napisane w projektach "czas i materiał" i nikt ich nie czyta, nawet Ci co za nie płacą.
Podejmę próbę, dokumenty projektowe (po mojemu) to:
- notatki ze spotkań (popularne minutki)
- dokumentacja zakresu projektu
- dokumentacja analizy
- dokumentacja projektu (rozwiązania, rekomendacje itp.)
- dokumentacja planów testów
- dokumentacja zarządzania zmianami
- dokumenty projektowe zgodnie z planem komunikacji w projekcie
które powinien robić "dokumentalista"
Imho żadne. Nigdzie nie mówiłem, że dokumentalista ma tworzyć dokumenty projektowe. Tzn. może pomagać (i z doświadczenia wiem, że wielu chłopakom przydałaby się osoba do wskazania podstawowych rzeczy, które robią źle). Ale dokumentacja jest częścią projektu.
Jeżeli tworzą dla klienta program obsługujący finanse firmy - muszę dostarczyć instrukcje dla userów, dla adminów, dla dyrekcji... Tak samo jak tworzę bibliotekę, z której będzie korzystała reszta firmy - też musi być dokumentacja (popularne ostatnio komentowanie kodu i potem wyciąganie tego różnorakimi narzędziami). Ciekawe, jak by ludzie pracowali, gdyby takiej dokumentacji nie było...
I nie dam klientowi (czy koledze z innego działu) dokumentacji zrobionej na zasadzie "każdy swoje komentuje" czy "każdy swoją część opisuje". Taka dokumentacja może być dopiero punktem wyjścia dla osoby, która to przetworzy. -
Zapewne stąd rozbieżność w opiniach. Dlaczego uważasz, że PM nie powinien odpowiadać za dokumentację?
Tak, z pewnością masz rację. W zespole składającym się z 5 osób takie dodatkowe stanowisko to marnotrawstwo. Jednak i w 5-osobowym zespole powinna być jedna osoba odpowiedzialna za dokumentację, i nie powinien to być PM.
Ja miałem zwykle do czynienia z większymi projektami, sam kierowałem zespołami do 45 osób "na miejscu" i sporą grupą poza...
Pozdrawiam
Ja trochę rozumiem kolegę. PM nie jest od pisania dokumentacji. Odpowiada za cały projekt, więc za dokumentację też. Ale ogólna zasada powinna być (imo) taka, że nie wrzucamy na PMa żadnych funkcji. Owszem, PM może pomagać (np. programiście, grafikowi, analitykowi) ale już przy 5 osobowym projekcie wolałbym (z punktu widzenia właściciela firmy) nie obarczać PMa dodatkowym obowiązkami. Z mojego doświadczenia po prostu wynika, że to się może źle skończyć. A jeżeli rozmawiamy o rzeczy takiej jak dokumentacja, to obawiałbym się zignorowania tematu. Bo przecież to jest temat, który najłatwiej zignorować (jeszcze łatwiej niż testy). Czyli aż się prosi, by PM szukając dodatkowego czasu znalazł go dzięki rezygnacji z dokumentacji.
I brutalnie mówiąc - taniej wychodzi jednak zatrudnić kogoś do dokumentacji. -
Sebastian M.:
Przerażające co tutaj się czyta. Takie rzeczy piszą 'wysokiej klasy' specjaliści?
Chłopak zadał proste pytanie i oczekuje pewnie prostej odpowiedzi.
http://www.pensje.net/stanowisko/dokumentalista,558
Właśnie wszedłem, żeby na spokojnie coś na temat konkretnej pensji się wypowiedzieć. Z mojego doświadczenia od 1300 (początkujący, brak doświadczenia, brak jakichś niesamowitych kwalifikacji, małe projekty) do 2-2,5k (udowodniona konkretna szybkość, fajny styl pisania, znajomość tematu, doświadczenie). Kwoty brutto pracownika. -
Tomasz Pyśko:
Piotr Żygadło:
Nie przykro mi nie słyszałam o takim stanowisku. Bowiem część obowiązków wykonywał Architekt, część Analityk, a zarządzanie zasobami- odpowiednie osoby.
No nie zgadzam się. Przecież to typowa osoba do klepania dokumentacji. Tyle tylko, że te ogłoszenia o prace (jak i większość) korzystają z magicznych pojęć.
A ja się zgodzę.
Czy typowa osoba do klepania dokumentacji ma pojęcie o czym "klepie" ?
Jeżeli ma to zapewne jest analitykiem (dokumentacja analityczna), architektem (dokumentacja techniczna) lub innym członkiem zespołu.
No chyba, ze dokumentalista ma wyklepać jakiś dokument nie koniecznie zgodny z rzeczywistości a tylko dla zasady, że jakaś dokumentacja być musi.
Są różne rodzaje dokumentacji. Można dokumentować tworzony kod - chodzi mi tutaj o dokumentowanie konkretnych klas i rozwiąń _na podstawie dokumentacji projektowej_. Tak samo ze zwykłą dokumentacją dla użytkownika. (Nawet nie wspominam o d
Sorry, ale nie daje się userowi tej samej dokumentacji, której używa się przy tworzeniu projektów. I nie ważne czy to jest wewnętrzna biblioteka czy strona internetowa - dokumentację ma wykonać osoba "z zewnątrz". Bo inaczej cały zapis będzie skażony "wewnętrznym rozumieniem problemu".
W dzisiejszych czasach mamy wiki, pdfy czy nawet webcasty - ale ktoś to musi zrobić. A do tego trzeba mieć określone umiejętności. Ale bez przesady - to nie jest analityk!
I jeszcze link http://en.wikipedia.org/wiki/Technical_writingPiotr Żygadło edytował(a) ten post dnia 20.08.10 o godzinie 14:18 -
Monika Brocka:
Mirosław Ratman:
Monika Brocka:
Wojciech Kogut:
Chciałbym poznać przekrój zarobków na stanowisku Dokumentalisty w branży IT. Miło by było, gdybym mógł się dowiedzieć ile zarabia doświadczony i początkujący dokumentalista. Dziękuje za każdą pomoc w temacie.
Kto to jest dokumentalista?
Project manager i nie słyszałaś o dokumentalistach ? hehe...
Nie przykro mi nie słyszałam o takim stanowisku. Bowiem część obowiązków wykonywał Architekt, część Analityk, a zarządzanie zasobami- odpowiednie osoby.
No nie zgadzam się. Przecież to typowa osoba do klepania dokumentacji. Tyle tylko, że te ogłoszenia o prace (jak i większość) korzystają z magicznych pojęć. -
Aby mieć możliwość przeczytania tego posta musisz być członkiem grupy Twórcy gier komputerowych
-
Aby mieć możliwość przeczytania tego posta musisz być członkiem grupy Twórcy gier komputerowych
-
Aby mieć możliwość przeczytania tego posta musisz być członkiem grupy Twórcy gier komputerowych
-
Aby mieć możliwość przeczytania tego posta musisz być członkiem grupy Twórcy gier komputerowych
-
Aby mieć możliwość przeczytania tego posta musisz być członkiem grupy Twórcy gier komputerowych
-
roma kukurba:
Piotr Żygadło:
nie da się rozdzielić tego zadania do celów jakie chcę tymi zapisami zrobić. Szkoda czasu.
Proponuję to samo rozwiązanie co zawsze - rozdzielić zadania na kilka, żeby mniej zasobów było do jednego zadania przypisanych.
Metodą prób i błędów ustawiliśmy na "stała liczba jednostek" bez opcji "według nakładu pracy" i działa tak jak chcieliśmy.
Skoro potrafiliście państwo do tego dojść, to pewnie poradzicie sobie z używaniem. Bardzo się cieszę :)
Rozjeżdżanie się na innych komputerach jest zjawiskiem ciekawym, i raczej od ręki nie podam rozwiązania/powodu.
Bardzo mi zależy na rozwiązaniu, bo prezentujemy ten plik co tydzień , moge pokazać w pdf ale przecież nie o to chodzi.
To w takim razie pytania pomocnicze:
1. Czy na każdym komputerze harmonogram rozjeżdża się inaczej?
2. Czy na komputerach, na których się rozjeżdża, są otwarte jednocześnie więcej niż jeden projekt? -
Proponuję to samo rozwiązanie co zawsze - rozdzielić zadania na kilka, żeby mniej zasobów było do jednego zadania przypisanych. Ułatwia to pracę osobom początkującym z Projectem. Sam problem jest rzeczą oczywistą i typową (i do tego poprawną). W domyślnych ustawieniach Project przelicza sobie zadanie na zasadzie "jest 5 osób po 8h, czyli na wykonanie trzeba 40h, czyli jak dodamy 6 osobę, to będzie 40/6 na osobę".
Rozjeżdżanie się na innych komputerach jest zjawiskiem ciekawym, i raczej od ręki nie podam rozwiązania/powodu. Podzielenie zadań pewnie też tutaj w jakimś stopniu pomoże. -
Aby mieć możliwość przeczytania tego posta musisz być członkiem grupy Twórcy gier komputerowych
-
Aby mieć możliwość przeczytania tego posta musisz być członkiem grupy Twórcy gier komputerowych
-
Aby mieć możliwość przeczytania tego posta musisz być członkiem grupy Twórcy gier komputerowych