Wypowiedzi
-
A co to ma wspólnego z Ruchem rycerskim?
-
Ponieważ godzina 13 to była dość nieszczęsna pora przenieśliśmy treningi na godzinę 15.
Zapraszam wszystkich chętnych. -
Przepraszam, dawno tu nie zaglądałem.
Andrzeju ok :)
Wszystkich zainteresowanych zapraszam w soboty* o godzinie 13:00 do Liceum ogólnokształcącego nr XIX (ulica Rzeckiego, boczna Filaretów).
Salka w gorszym standardzie niż poprzednia ale tańsza. Jeszcze raz zapraszam na nasze spotkania.
*poza sobotą 18 grudnia 2010, wyjeżdżamy do Rzeszowa na seminarium miecza długiego. -
Chciałem przypomnieć się, niestety nadal szukam pracy :(
pozdrawiam
Piotrek -
Tym bardziej, że wyjazd tylko na 2 miesiące, to po co brać żarcie z Polski? Ja rozumiem że przy półrocznym albo rocznym pobycie to można zatęsknić za rodzimym jedzonkiem ale tak krótki wyjazd? :)
-
Andrzej K.:
Muszę powiedzieć że po tej powodzi woda w rzekach wydaje się być znacznie czystsza niż przedtem. Nie mówię tutaj o zanieczyszczeniach biologicznych, jest zwyczajnie bardziej przejrzysta. Może to efekt wymieszania się z wodami gruntowymi?
Tak zawsze jest, powódź oczyszcza koryto rzeki z nagromadzonego mułu, i innych śmieci. -
Łukasz Tyczyński:
Im bardziej się starasz tym gorzej wychodzi.
Pozdrawiam i powodzenia !
Mam tak samo, im bardziej się staram wypaść lepiej, im bardziej mi zależy tym gorzej wychodzi >.< -
Witam wszystkich,
Skończyłem finanse i bankowość na Wrocławskiej WSB, pochodzę z Jeleniej Góry, obecnie mieszkam w Lublinie. Moja praca magisterska dotycząca obecnego kryzysu finansowego została oceniona na ocenę celującą, artykuł który powstał na jej podstawie powinien niedługo pójść do druku w Zeszytach Naukowych WSB. Władam biegle angielskim, japońskim na poziomie średnio zaawansowanego (w tym roku zdaję Noryoku Shiken N4 lub 3kyuu) oraz początkujący niemiecki (kiedyś byłem biegły ale niestety dawno nie używałem i "zardzewiałem" więc wolę nie przeceniać moich umiejętności tej dziedzinie) oraz rosyjski. Pracowałem jako przedstawiciel handlowy TP S.A. w firmie D2D DataGroup s.c. Współpracowałem przy amatorskich projektach gier oraz tłumaczeń(ang=>pl, jp=>pl jp=>ang).
Szybko się uczę, jestem otwarty, chętnie podejmuje wyzwania. Szukam pracy na terenie Lublina i okolic, ale jeśli oferta będzie ciekawa to nie mam nic przeciwko przeprowadzce.
Pozdrawiam
Piotr Wyleżoł -
Joanna Julia Sokołowska:
@Piotr i Magda, dzięki za odpowiedź!
Piotr Wyleżoł:
Polecam "Praktyczny Kurs Gramatyki Języka Japońskiego" wydawnictwa UAM, dla osoby początkującej w sam raz. Poznasz i kany, i gramatykę i trochę podstawowych kanji.
Przyznam, że o tej książce to różne opinie słyszałam (i dobre, i złe).
Kany już prawie umiem, a kanji zaczynam się uczyć z podręcznika z japonistyki UW. Bardziej mi chodzi o gramatykę, ale bez rozwodzenia się nad jakimiś tam problemami jezykoznawczymi.
Podręcznik ten nie jest genialny, ale w sumie to najlepsze co jest po Polsku dla początkujących (chociaż nie oglądałem jeszcze tych podręczników do N5 i N4 -muszę je sobie obejrzeć gdzieś), podręczniki PJWSTK są słabiutkie, z kolei Gramatyka Japońska z UJ to wielkie kobyły dla językoznawców. Fajne są japońskie podręczniki np. Minna no Nihongo, ale są ciężkie do dostania u nas.
btw, trafiłam ostatnio na taką stronkę:
http://jansze.republika.pl/gj/spis.htm
wydaje się całkiem niezła na początek.
Sam czasem z tej stronki korzystam tylko czy dla osoby początkującej nie wprowadza ona za dużo chaosu? Od razu wszystko na raz, może troszkę obezwładniać... :) -
Polecam "Praktyczny Kurs Gramatyki Języka Japońskiego" wydawnictwa UAM, dla osoby początkującej w sam raz. Poznasz i kany, i gramatykę i trochę podstawowych kanji.
-
Aby mieć możliwość przeczytania tego posta musisz być członkiem grupy Buddyzm
-
Wyjdzie z tego Burisukii ale da się :)
-
http://www.myarmoury.com/home.php
jedna z najlepszych stronek :) -
WaKan chyba dawno nie był uaktualniany, sam go używam od dawna, polecam.
-
Janie z całym szacunkiem, ale wskaż mi ikonografię pokazującą noszenie miecza na plecach? Miecz długi nie pochodzi z gier fabularnych tam króluje właśnie półtorak. Miecz długi pochodzi z niemieckiego langes schwerta, na którego pisane są traktaty.
Mistrz Zabłocki włożył niesamowicie dużo pracy w rekonstrukcję szermierki szablą (chociaż dla mnie ważniejsza jest jego klasyfikacja typów szabel -świetna! choć późniejsze modyfikacje Kwaśniewicza jeszcze lepsze). Natomiast część dotycząca miecza dwuręcznego prezentuje bardzo niski poziom, w sam raz do "pokazów", odwrócony chwyt dla lepszego prowadzenia (lewa ręka przy jelcu, prawa niżej -dla mańkutów odwrotnie) statyczne zasłony, piękne krawędziowanie i robienie sobie z miecza piły, jesli zadasz sobie trud i porównasz to ze szkołą Lihtenauera zobaczysz różnicę.
Amerykanie nie uczą nas, amerykanie odkryli to co leżało zakurzone w naszych własnych bibliotekach (w tym w Krakowie!). Od nich poszedł impuls, obecnie Europejskie organizacje już się od amerykańskich oddzieliły i pracują samodzielnie. Z resztą nie widzę nic złego w nauce od amerykanów, poziom Clements prezentuje bardzo dobry i z chęcią bym się od niego pouczył.
"Pokazy" i "pojedynki" bractwowe są nastawione na bezpieczeństwo, stąd min. totalny zakaz pchnięć, to raczej mało realistyczne warunki by wykazywać jedyną słuszność swojej drogi. Na freha (chyba kojarzysz to forum) były wielokrotnie rozmowy na temat traktatowcy vs bohurtowcy, jak rzeczywistość pokazuje obecnie większość czołowych bohurtowców czy walczących w turniejach ćwiczy szermierkę traktatową. Także i u nas w Lublinie podstawową ekipę tworzą ludzie zajmujący się bohurtem, pojedynkami i pokazami.
Andrzeju, a twoje porównanie ARMY do sekty spowodowane jest? -
zdaje się że prawo reguluje posiadanie broni o długości ostrza powyżej jakiejś konkretnej długości.
-
Aby mieć możliwość przeczytania tego posta musisz być członkiem grupy Buddyzm
-
Robert Dziedzic:
Jestem na etapie szukania pracy, w związku z tym chciałem zapytać czy nie poszukujecie Państwo pracowników do swojej firmy. Jeżeli posiadacie ofertę, której wymagania spełniam, proszę o kontakt.
Nr tel: 510 861 234
E-mail kadafi87@wp.pl
Pozdrawiam
Robert Dziedzic
Hmmmmm że co? -
Andrzej Kosela:
Ja jestem ciekawy, z historycznego punktu widzenia, na ile tradycja walki mieczem europejskim przetrwała w dziedzictwie Europy. Czy istnieją jakieś organizacje w Europie mające historyczne korzenie w tej tradycji?Andrzej Kosela edytował(a) ten post dnia 03.03.10 o godzinie 17:12
Hmm, typowe miecze wyszły z użytku w okolicy XVI wieku, jak wiesz Europejczycy nie są Azjatami i szybko się przerzucali na nowsze technologie czynienia innym ludziom kuku.
Przetrwały jakieś lokalne popłuczyny walki na rapiery we Włoszech i w Hiszpanii, w Szkocji walki na pałasze typu basket-hilt, no i sportowa szermierka jest popłuczynami z szermierki szpadowej i szablowej, do tego troszkę po Polskich dworkach poniewiera się jeszcze tradycji szablowych. Jeśli liczysz na wiekowych siwych mistrzów w stylu japońskich sensejów to cóż nie znajdziesz ich.
Szermierka mieczowa jaką my się zajmujemy jest odradzana od jakiś 20-30 lat ale rozkwit to dopiero ostatnie 10 lat. W Polsce istnieje parę organizacji ARMA-PL będąca polskim oddziałem amerykańskiej ARMY (od niej się wszystko zaczęło, naukowe badania traktatów i prawdziwe treningi, ale maja teraz trochę problemów bo coraz wiecej ludzi nie chce współpracować z szefem Johnem Clementsem), mają oddziały we Wrocławiu, Łodzi, Warszawie chyba Poznaniu i Krakowie. Do tego w Gliwicach(i chyba innych ośrodkach G.Śląska) działa SF Vectir, w Gdańsku działa Fechtschule, w Krakowie jest Aramis i chyba jeszcze jedna czy dwie organizacje, w Warszawie była Lorica nie wiem czy jeszcze działają, on i my w Lublinie. Pół roku temu powstała ogólnopolska federacja FEDER w której zrzeszają się lokalne organizacje. W Europie i USA jest sporo lokalnych grup. -
Aldona L.:
Niby nie powinnam kontynuować, ale co mi tam...
Rozumiem, że próbował Pan przypisać sobie czyjeś tłumaczenie, ale nie wyszło? ;)
nie nie próbowałem, tłumaczenia dla siebie wykonuje samodzielnie albo idę do tłumacza, za to miałem nieprzyjemną sytuację gdzie moje tłumaczenie ukradziono i zamieszczono w internecie. Chyba że chodziło Pani o to że "źle" zacytowałem przypisując tłumaczenie Pani a nie sobie, ale o to mi chodziło, teraz będzie "moje":
PRAWIDŁOWE TŁUMACZENIE:
Japończyk 1
Bilety masz?
-Kippu wo motte imasuka?
Japończyk 2.
Co?
-Nani?