Wypowiedzi
-
Prestiżowy, bo wystawiony przez Hensena i podpisany przez Panią Męczyńską.
-
Oczywiście, nawet należy ją podać w ogłoszeniu o zamówieniu powyżej progów unijnych, bo zgodnie z naszym prawem jest ona znana w chwili wszczynania postępowania.
-
Naturalnie, że można unieważnić postępowanie na podstawie art. 93 ust. 1 pkt 4) przed wyborem najkorzystniejszej oferty. Mecenas Pieróg potwierdza tylko to co teraz wyraźnie wynika z ustawy.Piotr Wiśniewski edytował(a) ten post dnia 29.07.11 o godzinie 11:11
-
Nie stracicie wadium, bo po upływie terminu związania ofertą wykonawca nie ma obowiązku podpisać umowy.
-
Warunek postawiony i opisany, dokumenty zażądane. Oznaczałoby to, że jeśi ofertę składa osoba fizyczna to nie wzywamy do uzupełnienia i ignorujemy żądany dokument opisany w siwz i w rozporządzeniu, a jeśli ofertę złoży np. spółka z o.o. to wzywamy bo oni mają KRS? Nielogiczne, niespójne i nierówne traktowanie wykoanwców co może mieć wpływ na wynik postępowania.
-
Po wygranej sprawie w KIO moja księgowość wystawia dodatkowo notę i wysyła wykonawcy, żeby wiedział, że pamiętamy.
-
O te same dokumenty wolno wzywać tylko raz.
-
Agnieszka Stt:
Ja bym nie zabierała, chyba że występują okoliczności o których mowa w znowelizowanej wersji tego artykułu (oferty wygrywające).
Artykuł 46 ust. 4a nie został jeszcze znowelizowany. Póki co to tylko projekt założeń do projektu zmiany ustawy. Daleko jeszcze do jego uchwalenia i wejścia w życie.
Trzeba pamiętać również, że przepis ten miał na celu wyeliminowanie zmowy Wykonawców.
Zamawiających i wykonawców obowiązuje przepis ustawy, a nie cel jaki wyrażono w uzasadnieniu do projektu ustawy. W ustawie zaś brak obowiązku zatrzymania wadium wyłącznie w sytuacji zaistnienia lub udowodnienia zmowy wykonawców.
Jeżeli np, ten Wykonawca ma najmniejszą ilość punktów, jego oferta jest gdzieś na szarym końcu- to jaki ma cel wadium? przychód Zamawiającego?!
Oczywiście dobre są takie dyskusje o celach wadium, o zasadach współżycia społecznego i tak dalej i tak dalej, ale przepis obowiązuje, orzecznictwo jest różne, a zamawiający zatrzyma wadium tak czy inaczej, bo lepiej dla niego zostać pozwanym do sądu i dostać wyrok niż tłumaczyć się różnym instytucjom kontrolującym z tego, że nie dochodził należności jednostki sektora finansów publicznych i naraził ją na wielotysięczne straty.Piotr Wiśniewski edytował(a) ten post dnia 28.06.11 o godzinie 17:37 -
I oświadczenie załączyć i najlepiej od razu na formularzu wykazu wykonanych usług lub dostaw uzupełnić informację o tym zamówieniu z prawidłową kwotą. Zamawiający i tak by zauważył nieścisłość z dołączonych referencji (ewentualnie innego potwierdzenia należytego wykonania zamówienia).
-
To prawda, że co do zasady najczęściej nie można wykluczyć z 24.2.4) bez wzywania z 26.3. Jeśli jednak zachodzi przesłanka z 24.2.3) to wykluczenie jest koniecznie niezależnie od wzywania z 26.3. Nie wzywa się do złożenia uzupełnień jeśli "mimo ich złożenia oferta wykonawcy podlega odrzuceniu".
-
Wezwałbym najpierw do wyjaśnień z 26.4, a ewentualnie potem do przedłożenia oryginału lub notarialnie poświadczonej kopii z par. 6.3 Rozporządzenia o dokumentach, bo wówczas już trzeba by napisać dlaczego wzywamy. Skoro treść jest czytelna to zostają jedynie wątpliwości co do prawdziwości kopii. Gdyby się okazało, że przedłożona z ofertą kopia dokumentu jest nieprawdziwa to należałoby się zastanowić nad przesłanką wykluczenia z 24.2.3).
-
Zdarza się i jest w pełni dopuszczalne. Przywołane przykłady nie są powodem do wykluczenia.
-
A więc jest pewne to co przypuszczaliśmy już powyżej. Zamówienie jako całość ma wartośc powyżej progów, a ten przetarg jest tylko częścią całego zamówienia i do niego stosuje się procedury jak dla wartości całego zamówienia. Na odwołanie jest więc termin 10 dni.
-
KIO zbada z pewnością jaka jest wartość zamówienia i w razie wątpliwości sprawę będzie wyjaśniać u zamawającego, bo od tego zależą terminy na wniesienie odwołania i sama dopuszczalność odwołania. Z treści ogłoszenia wynika, że wartość jest niska, zaś z innych elementów siwz i ogłoszenia wynika jakby wartość była powyżej progów. Tak jak napisałem uważam, że chodzi tu o część większego zamówienia, ale pewności przecież nie mamy. Zresztą gdyby wartość była poniżej progów to takie postępowanie byłoby obciążone wadą uniemożliwiającą zawarcie niepodlegającej unieważnieniu umowy, bo zamawiający zapewne nie zamieścił ogłoszenia w Biuletynie Zamówień Publicznych, a powinien był gdyby wartość nie przekraczała progu unijnego.
-
Zamawiający w ogłoszeniu o zamówieniu podał wartość zamówienia jak poniżej progu unijnego. Z drugiej strony faktem jest, iż ogłoszeniu zostało przekazane do publikacji do Dziennika Urzędowego Unii Europejskiej, termin związania ofertą wynosi 60 dni - jak dla zamówienia powyżej progów. Opis terminów na wnoszenie odwołania również. Być może zamawiający traktuje to zamówienie jako część większego zamówienia, które podzielił na części, a procedury ustawowe stosuje jak dla całości. Powinno to wynikać z protokołu postępowania. Wątpliwości więc zostają. KIO będzie rozpatrywać wniesienie odwołania w terminie i z pewnością będzie musiała wyjaśnić tą sprawę. Najbezpieczniej jest jednak wnieść odwołanie w terminie pięciodniowym, aczkolwiek format dokumentów wskazuje, że to zamówienie powyżej progu unijnego.
-
Renata G.:
W dzisiejszych czasach ludzie zamieszczają różne ogłoszenia, a my po prostu nie nadążamy z ich zrozumieniem. :-) Nie dalej jak wczoraj wyczytałem następujące drobne ogłoszenie w pewnej gazecie zamieszczone w rubryce "Dam pracę":
nie bardzo rozumiem. Mamy za Ciebie zrobic jakis przetarg ?
"Byłam studentką malarstwa, dorabiając do studiów po 16 h dziennie, mój miesięczny dochód wynosił 800 zł. Skorzystałam z okazji, nauczyłam się nowego zawodu w branży, tel. ......."
I co? Wiecie o co chodzi? Jaką pracę ta Pani daje? Mnie zafrasowało przede wszsystkim, że harowała po 16 godzin dziennie za 800 zł miesięcznie. -
Aby mieć możliwość przeczytania tego posta musisz być członkiem grupy Klub Praktyków - ZP
-
Art. 3 ust. 1 pkt 5) określa jednak podmioty, które po spełnieniu dyspozycji tego punktu są zobowiązane stosować ustawę, a w opisanym przypadku, chodzi o coś przeciwnego, czy o fakt braku obowiązku stosowania ustawy. Skoro więc chodzi o podmiot, którego nie da się przypisać do żadnego punktu z art 3 ust. 1 to najwyżej jako uzasadnienie podałbym, że zgodnie z tym artykułem dany zamawiający nie ma obowiązku stosować ustawy. Osobną i uniwersalną podstawą w przypadku art. 4 pkt 8) jest wartość zamówienia. Skoro nie przekracza 14000 euro to bez znaczenia jest kim jest zamawiający i oczywiście taka podstawa prawna uzasadniająca nie stosowanie ustawy też jest zasadna.
-
To jest pytanie do zamawiającego. Jeżeli bezprawnie zostaliście wykluczeni, tak jak Pan sugeruje (zapewne z art. 24 ust. 2 pkt 4) ustawy Pzp, bowiem art. 92 ust 1 pkt 3) to tylko podstawa prawna obowiązku poinformowania o wykluczeniu) to oczywiście tym bardziej nie wolno zatrzymać wadium. Skoro jednak do wykluczenia doszło, bo zamawiający uznał, że jednak zaszła taka konieczność to kwestia podejścia zamawiającego, bardzo możliwe że zatrzyma. Na Państwa miejscu zastanawiałbym się poważnie nad wniesieniem odwołania, zwłaszcza jeżeli mielibyście ofertę najkorzystniejszą. Powodzenie w odwołaniu zależy jednak też od wartości zamówienia o jakie się ubiegaliście. Pomimo, że KIO raczej nie nakaże zwrotu wadium, często jednak pozwala sobie na skomentowanie bezprawności zatrzymania wadium, a to powinno wystarczyć zamawiającemu do zwrotu. W sumie to prawdopodobieństwo zatrzymania wadium jest jak w powiedzeniu: "Gdy w świętego Hieronima jest deszcz albo go ni ma, to pod koniec listopada pada albo nie pada." Czyli zamawiający zatrzyma wadium albo nie zatrzyma, zależy od jego interpretacji prawa i intencji.
-
Oskar Dauch:
Katarzyna Ł.:
praktyka praktyka praktyka
Ej, błysnęłaś kobito...
Ale ona wie co mówi. Jeśli chodzi o praktyczne przyswojenie tematu to najlepsza jest codzienna praca przy przygotowywaniu dokuemntów przetargowych i przeprowadzaniu procedury udzielania zamówień gdy na codzień można korzystać z pomocy osoby doświadczonej. Poza tym oczywiscie jest kilka dobrych komentarzy do ustawy, które warto mieć (Płużański; Wicik-Wiśniewski; Granecki; Pieróg; Babiarz-Janda-Czernik-Pełczyński; Dzierżanowski-Jerzykowski-Stachowiak). Są trzy miesięczniki, ktore warto prenumerować (Zamówienia Publiczne - Doradca; Monitor Zamówień Publicznych;Przetargi publiczne) i jeden kwartalnik (Prawo Zamówień Publicznych). Są systemy informacji prawnej, które posiadająwybóe orzecznictwa KIO i sądów do poszczególnych artykułów usatwy lub całe moduły dotyczące zamowień publicznych (np Lex; Legalis; Lex polonica).To wszystko kosztuje. Książki kilkaset złotych, tyle samo prenumerata czasopism rocznie. Bezpłatnie na stronnie UZP kilkanaście tysięcy wyroków arbitrów i KIO. Ponadto kilkadziesiąt najważniejszych opinii prawnych też na stronie UZP (ale opinia to tylko opinia, KIO często nie zgadza się poglądami UZP).
Są wreszcie różne wydawnictwa proponujące różnorakie poradniki, po przeczytaniu których ma się miec najświeższą wiedzę i nie popełniać błędów, ale to już jest obłożone zbyt duzym ryzykiem, bo kosztuje niemało a przestarzałe teksty sa zbyt często.
Jeśli nie masz do pomocy nikogo doświadczonego tonie pozostaje nic innego jak przeczytać ustawę,jakieś komentarze aktualnedo niej, śledzić orzecznictwo cęstoopisywane choćby w Rzeczpospolitej i Gazecie Prawnej. Zainwestować przynajmniej kilkaset złotych w książki,no i mnóstwo czasu wieczorami i nocami na czytanie, czytanie, czytanie. To wszsystko to jednak dopiero początek. Praktyczną wiedzę nabywa się jak sama nazwa wskazuje w praktyce, pracując przy przygotowywaniu zamówień.