Piotr Sak

Specjalista ds. marketingu internetowego

Wypowiedzi

  • Piotr Sak
    Wpis na tablicy
    Nad zdrowiem i pieniędzmi :D
    • 3.01.2013, 00:55
  • Piotr Sak
    Wpis na grupie facebook.com w temacie Ile kosztuje prowadzenie konta na facebooku?
    22.12.2012, 19:57

    Kamil Newczyński:
    Piotr Sak:
    >

    Kamil.

    Nie mam się za expierda (język super). Jaka PRLowska mentalność, jaki absurd i farsa...
    Napisałem, że konkursy to przegięcie uprzednio przecież, a nie dobra praktyka. Moją intencją było zwrócenie uwagi na fakt, że traktowanie zero jedynkowo Adidasów i mikroprzedsiębiorstw działających lokalnie jest złe. To tyle. Nikt nie mówił, że ma prawo do łamania regulaminu.

    Nie mam argumentów.
    Nie miałem na celu usprawiedliwianie jakimikolwiek argumentami takich działań. I tego nie robiłem. Zwracam uwage na fakt, że narzedzia dostepne dla Adidasów nie sa dostepne dla Pana Władzia spod zamościa, który posiada warsztat i nie może być nawet Twoim klientem bo max co może dać to 50-100 zł za "prowadzenie Facebooka", a takimi klientami nie będziesz zainteresowany. więcej dać nie może. A jak zrobi dla siebie i swojej miejscowości konkurs to ban raczeej uzasadniony nie jest.

    Naginam na tyle na ile mi Facebook pozwoli.
    Facebook pozwala na więcej. Konkurs ze wstawieniem zdjęcia nie jest maksem możliwości Facebooka, wiesz o tym bo w tym siedzisz. Na ile mi Facebook pozwoli... jakbym to wiedział w ogóle... :/ nie znam się.

    Dlaczego nie zgłaszac?
    Co będziesz z tego miał? Nie jest to twój target - ci ludzie, którzy tak robią to w większości Pan Władzio od warsztatu. Nikomu te metody w skali jakiegoś "pierdziszewa" nie szkodzą. Twoim klientem taka placówka nie będzie bo nie stać go, a dodatkowo jego branża nie ma nic wspólnego z Twoją. Podsumowując nic Ci to nie da, a słabo być "człowiekiem-policjantem".

    Co Ty z tymi expierdami... Większość owych Expierdów to małe lokalne firemki, zakłady czy właśnie pizzerie osiedlowe, z których Pani Basia "zajmuje się FB". Twoi potencjalni Klienci w sumie jak się rozwiną i wzbogacą.

    jak taką grupę można traktowac na równi z Gerberem czy Pizzą Hut. Trzeba takim osobom pomagać i cieszyć się, że w ogóle dają radę i im się chce.

    Tak z drugiej strony to wygląda.

    Nie rozumiesz dwóch istotnych rzeczy. Nabijanie affinity poprzez nieregulaminowe konkursy doprowadza do sytuacji, w której dany fan page osiąga buzz, którego fan page trzymający się zasad osiągać nie może. A przynajmniej nie bez wyłożenia pieniędzy. Osiąga to dzięki regulaminowym i zgodnym z zasadami działaniom - także tym płatnym.

    Jeżeli Pana Zenka nie stać na działania na Facebooku, nie jest w stanie opłacić sobie zasięg, to dlaczego inne biznesy miałyby go opłacać? Albo wszyscy, albo nikt. Facebook musi się z czegoś utrzymać. Utrzymuje się głównie z płatnych działań innych podmiotów. Innymi słowy: Ci, którzy zostawiają na Facebooku pieniądze, utrzymują ten serwis, a co za tym idzie, utrzymują miejsce darmowej promocji dla tych, którzy nie wykładają ani grosza i na dodatek nie mają ochoty przestrzegać Regulaminu.

    Po drugie, działania dokonywane chociażby przez wspomniane tu wcześniej Sempre PR dla pizzerii (żebroposty, nabijanie affinity nieregulaminowymi konkursami) działają na niekorzyść obu podmiotów. Sempre PR od dziś ma łatkę "ekspierdów". Pizzeria nie ma pojęcia o tym, że to powinno działać inaczej - nie wiedza szkodzi. W tzw. long tail nie ma żadnych efektów, bo agencja mierzy to, co można najłatwiej zmierzyć, a nie to, co powinna.

    Spoko. Rozumiem. Trzeba zatem coś oryginalnego wymyśleć.
    Ale, żeby nie było :) uważam, że można odpuścić takim osiedlówkom czy innym "małym lokalnym" oczywiście w pewnym zakresie nie na 100%

    Pozdrówejszyn :D

    I wesołości po całości z okazyj świąt! (tez dla każdego)

  • Piotr Sak
    Wpis na grupie facebook.com w temacie Ile kosztuje prowadzenie konta na facebooku?
    19.12.2012, 21:48

    Piotr A.:
    Piotr Sak:

    Chyba, że jeden i drugi kupi aplikację za x$ i będzie się tak samo dobrze znał na jej konfiguracji.

    Padła kwota 1600PLN miesięcznie. To ponad 500 dolarów. Miesięcznie.
    Taki budżet wystarczy i na apkę i na offersy. Przy czym na apkę wydajesz tylko raz.

    Obsługa owej apki potem... To jest czasem ponad siły prywaciarza, który zaczyna biznes.
    Pozycja monopolisty daje własnie takie możliwiości olewania klientów.

    Nie. Udostępnianie usługi za darmo daje możliwość ustalenia dowolnych, zgodnych z prawem, zasad korzystania z tej usługi. Rozpoczynając korzystanie z tej usługi zgadzasz się tych zasad przestrzegać.

    Zgoda co do zasady. Ale uwaga: darmowa usługa jeśli jest jedyna jest monopolem vide Google - darmowe, ale jak dostaniesz bana nie istniejesz w sieci, a odpowiedzialność Googli żadna.
    Nie chcę łamać zasad, ale żeby były inne dla róznych grup podmiotów (korporacje różnią się od jednoosobowych działalności).

    Każdy biznes olewający klientów szybko ich straci. Facebook o swoich dba. Nic dziwnego, zarabia na nich niemałe pieniądze.

    Co masz na mysli?
    nawet tu na tym forum znalazłoby się sporo specjalistów, którzy mogliby
    przeprowadzić wspólnie niezłą akcję wsparcia słabszych podmiotów w zakresie
    umożliwienia im prowadzenia FB na innych zasadach niż korporacje
    (które mają o wiele większe możliwości).

    Nie wiem jaką "akcję" masz na myśli, ale porównanie nie jest właściwe. Piszesz o dwóch kompletnie różnych skalach. Lokalne firmy doskonale mogą sobie radzić przy relatywnie małych kosztach, a to właśnie duzi muszą liczyć się z licznymi ograniczeniami paradoksalnie nie związanymi z pieniędzmi.

    Chodzi mi o konkretny przykład jak np. zgadnij co jest na obrazku. uważam, że podciąganie tej akcji do rangi czegoś co powodowałoby bana jest przesadą. Wszystko odbywa się na zasadzie dobrowolności dlatego niepodoba mi się, że w regulaminie podobne akcje są zabronione.
    (żeby była jasnośc ja dopiero teraz się o tym dowiedziałem przypadkiem wczoraj i mogę sobie pozwolić na aplikację i tak zrobię, ale uważam to za absurd jak stawianie radarów na 2pasmowej jezdnie w szczerum polu).

  • Piotr Sak
    Wpis na grupie facebook.com w temacie Ile kosztuje prowadzenie konta na facebooku?
    19.12.2012, 21:40

    Kamil Newczyński:
    Piotr Sak:
    Zawsze znajdą się jakieś pędzle którzy zgłaszają takie rzeczy. Tylko jaki mają w tym interes... No chyba, że konkurencja. Szkoda, że FB ściga za takie rzeczy.
    Moim zdaniem zamiast zgłaszac konkurencję za takie pierdoły trzeba masowo pisać do FB, żeby te głupie ograniczenia zniósł i tyle. W tą stronę na pewno wyjdzie lepiej dla kazdego.
    Mogę odbić piłeczkę: zawsze znajdą się jacyś "ekspierdzi", którzy najpierw zaakceptują Regulamin korzystania, a później będą mieli czelność mówić, że mają wszelkie prawa do korzystania na wyłącznie im tylko znanych zasadach. To jest PRL-owska mentalność, absurd i farsa. To tak, jakbyś zaakceptował cennik połączeń w Orange, a później sam wstukał sobie cyferki do faktury, "bo tak".

    Problem polega na tym, że to co Ty robisz, jest złamaniem Regulaminu i nie masz żadnych argumentów, jeśli dostaniesz bana. Rejestrując się, wyraziłeś zgodę na akceptację regulaminu. Jeśli ja zgłoszę twój fan page, korzystam wyłącznie z dostępnych narzędzi. Robię to, co mogą zrobić wszyscy. Korzystam wyłącznie z prawa "do". Ty naginasz tyle, na ile Ci Fb pozwoli i nie zapominaj, że to social media i to inni finalni decydują, co zostanie zaakceptowane, a co nie. Nie masz nad tym totalnej kontroli.

    Albo wszyscy, albo nikt. Dlaczego mam nie zgłaszać nieprawidłowe działania, skoro postępuję zgodnie z Regulaminem. Im mniej ekspierdów, tym lepiej.

    Kamil.

    Nie mam się za expierda (język super). Jaka PRLowska mentalność, jaki absurd i farsa...
    Napisałem, że konkursy to przegięcie uprzednio przecież, a nie dobra praktyka. Moją intencją było zwrócenie uwagi na fakt, że traktowanie zero jedynkowo Adidasów i mikroprzedsiębiorstw działających lokalnie jest złe. To tyle. Nikt nie mówił, że ma prawo do łamania regulaminu.

    Nie mam argumentów.
    Nie miałem na celu usprawiedliwianie jakimikolwiek argumentami takich działań. I tego nie robiłem. Zwracam uwage na fakt, że narzedzia dostepne dla Adidasów nie sa dostepne dla Pana Władzia spod zamościa, który posiada warsztat i nie może być nawet Twoim klientem bo max co może dać to 50-100 zł za "prowadzenie Facebooka", a takimi klientami nie będziesz zainteresowany. więcej dać nie może. A jak zrobi dla siebie i swojej miejscowości konkurs to ban raczeej uzasadniony nie jest.

    Naginam na tyle na ile mi Facebook pozwoli.
    Facebook pozwala na więcej. Konkurs ze wstawieniem zdjęcia nie jest maksem możliwości Facebooka, wiesz o tym bo w tym siedzisz. Na ile mi Facebook pozwoli... jakbym to wiedział w ogóle... :/ nie znam się.

    Dlaczego nie zgłaszac?
    Co będziesz z tego miał? Nie jest to twój target - ci ludzie, którzy tak robią to w większości Pan Władzio od warsztatu. Nikomu te metody w skali jakiegoś "pierdziszewa" nie szkodzą. Twoim klientem taka placówka nie będzie bo nie stać go, a dodatkowo jego branża nie ma nic wspólnego z Twoją. Podsumowując nic Ci to nie da, a słabo być "człowiekiem-policjantem".

    Co Ty z tymi expierdami... Większość owych Expierdów to małe lokalne firemki, zakłady czy właśnie pizzerie osiedlowe, z których Pani Basia "zajmuje się FB". Twoi potencjalni Klienci w sumie jak się rozwiną i wzbogacą.

    jak taką grupę można traktowac na równi z Gerberem czy Pizzą Hut. Trzeba takim osobom pomagać i cieszyć się, że w ogóle dają radę i im się chce.

    Tak z drugiej strony to wygląda.

  • Piotr Sak
    Wpis na grupie facebook.com w temacie Ile kosztuje prowadzenie konta na facebooku?
    19.12.2012, 20:38

    Natalia N.:
    Piotr Sak:
    Jestem przeciwko stawianiu w ten sposób sprawy. Może jakaś petycja grupowa w takiej sprawie co? :) Ja jestem za.
    Wtedy musiałbyś zebrać podpisy min. 30% użytkowników Fb, które zarządzają fan page'ami (tym się sugeruję). ;)

    Co za FB... :D
    Czyli może nie być szans z tego co widzę. Słabizna :/ :)
    Dobrze wiedzieć. Pozycja monopolisty daje własnie takie możliwiości olewania klientów.
    Ale siedzieć z założonymi rękami też nie można wydaje mi się. nawet tu na tym forum znalazłoby się sporo specjalistów, którzy mogliby przeprowadzić wspólnie niezłą akcję wsparcia słabszych podmiotów w zakresie umożliwienia im prowadzenia FB na innych zasadach niż korporacje (które mają o wiele większe możliwości).

  • Piotr Sak
    Wpis na grupie facebook.com w temacie Ile kosztuje prowadzenie konta na facebooku?
    19.12.2012, 20:22

    Piotr A.:
    Każdy ma swój pomysł. Domyślam się tylko, że automat będzie rozstrzygał takie "przegięcia" całkiem zero-jedynkowo ;)
    No właśnie w tym rzecz... kurcze, że prawdopodobnie będzie tak jak mówisz :/ Dostanie się takiemu Adidasowi jak przesadzi i "Panu Kazimierzowi, szefcowi z ul. Niecałej, któremu wnuczek pomaga na FB" za to, że wpisze konkurs na najstrszego przyniesionego buta, który wtedy nareperuje za darmo :/. Chyba, że jeden i drugi kupi aplikację za x$ i będzie się tak samo dobrze znał na jej konfiguracji.
    Jestem przeciwko stawianiu w ten sposób sprawy. Może jakaś petycja grupowa w takiej sprawie co? :) Ja jestem za.

  • Piotr Sak
    Wpis na grupie facebook.com w temacie Ile kosztuje prowadzenie konta na facebooku?
    19.12.2012, 19:57

    Natalia N.:
    Piotr Sak:
    Drugą kwestią jest to, że zamiast dusić takie przypadki jak ten z pizzerią lepiej byłoby doprowadzić do sytuacji żeby w tak małej skali w umiarkowanym stopniu kazdy mógl organizować sobie takie "promocje".
    Nasuwa się pytanie o liczby: co oznacza małą skalę (liczba lubiących stronę?), do którego momentu mamy do czynienia z umiarkowanym stopniem (1 taki konkurs na miesiąc)? Rozumiem, co masz ogólnie na myśli, ale w przypadku takiego kolosa jak Fb trzeba by zdecydowanie określić, do kiedy takie działania mogłyby być prowadzone... a kiedy byłyby "przegięciem". I jak zawsze, znajdą się poszkodowani, bo lekko przekroczyli dopuszczalną granicę (a to za dużo o 2 fanów, a to coś tam). ;)

    Wydaje mi się, że jeśli ktos polubil Fan Page to tez wie o możliwości odlubienia - to elementarne. Jesli mu przeszkadzają konkursy codzienne to może w każdej chwili "odlubić". Rzeczywistość weryfikuje skuteczność takich posunięć jak konkursy.
    Myślę, że ten kto ma do czynienia z FB obserwuje wyniki w statystykach i dojdzie szybko do wniosku czy przegina czy nie. Przeginanie sie nie opłaca po prostu. Fani uciekają, unikają, przekazują między sobą żeby nie wchodzić w jakiś bagienny FP gdzie są non stop zasypywanie śmieciami.
    A pilnowanie z zewnątrz, ustalanie limitów... Przgięcie jest wtedy jak zauważalny jest ostry odpływ fanów. Taki mechanizm samoregulacji :D

  • Piotr Sak
    Wpis na grupie facebook.com w temacie Ile kosztuje prowadzenie konta na facebooku?
    19.12.2012, 19:16

    Piotr A.:
    Piotr Sak:
    Zawsze znajdą się jakieś pędzle którzy zgłaszają takie rzeczy.

    Wybacz, ale dla mnie to jest rozumowanie typu "kto nie skacze ten z Policji".

    Nie chodzi o to, żeby nie zgłaszac przegięć. Bo trzeba jak ktoś robi grube, przeszkadzające innym machloje. W tym jednak przypadku, w tak małej skali, szkodliwośc tego typu dzialania jest znikoma a nawet żadna z punktu widzenia tych konkretnie fanów (nikt się nie skarżył jak dotąd - przeciwnie, wszyscy zadowoleni, że codziennie moga otrzymac placka gratis i wręcz domagają sie konkursu w privach - to pizzeria żony).
    Drugą kwestią jest to, że zamiast dusić takie przypadki jak ten z pizzerią lepiej byłoby doprowadzić do sytuacji żeby w tak małej skali w umiarkowanym stopniu kazdy mógl organizować sobie takie "promocje".
    To mialem na myśli. Broń Boze, nie popieram działan "na chama" wbrew zdaniu fanów. To byłoby przegięcie.

  • Piotr Sak
    Wpis na grupie facebook.com w temacie Ile kosztuje prowadzenie konta na facebooku?
    19.12.2012, 16:40

    Myślę, że przez jakiś czas byłby bałagan, ale ludzie by sporo dostawali giftów. Potem już nikt by sie nie nabierał zaczął by się robić porządek, wygrałyby tylko najsprawniejsze pomysły - tak jak prawie nikt nie klika w spamy. Nie ma co z użytkowników głupków robić. Ludzie się uczą jak w przypadku bannerów, pop upów i innych syfów tego typu oraz właśnie spamu etc. Wg mnie by to wyglądało nie najgorzej, a na pewno lepiej niż myślenie za userów.

  • Piotr Sak
    Wpis na grupie facebook.com w temacie Ile kosztuje prowadzenie konta na facebooku?
    19.12.2012, 14:59

    Zawsze znajdą się jakieś pędzle którzy zgłaszają takie rzeczy. Tylko jaki mają w tym interes... No chyba, że konkurencja. Szkoda, że FB ściga za takie rzeczy.
    Moim zdaniem zamiast zgłaszac konkurencję za takie pierdoły trzeba masowo pisać do FB, żeby te głupie ograniczenia zniósł i tyle. W tą stronę na pewno wyjdzie lepiej dla kazdego.

  • Piotr Sak
    Wpis na grupie facebook.com w temacie Ile kosztuje prowadzenie konta na facebooku?
    19.12.2012, 11:45

    Ja tego nie robię, a kto inny. Efekt się liczy.

  • Piotr Sak
    Wpis na grupie facebook.com w temacie Ile kosztuje prowadzenie konta na facebooku?
    19.12.2012, 02:46

    Bartłomiej Radniecki:
    zero płatnej reklamy i efekt: http://www.facebook.com/wytwornia.pizzy

    Hmmm, zaangażowanie budowane głównie w oparciu o konkursy organizowane na wallu, co jest niezgodne z regulaminem FB.

    Tak nie przestrzegają, ale efekt mega. W zasadzie lokal funkcjonuje bez ulotek dzięki FB. Fenomen jak dla mnie.

  • Piotr Sak
    Wpis na grupie facebook.com w temacie Ile kosztuje prowadzenie konta na facebooku?
    18.12.2012, 21:23

    Sypnę przykładem 1 600 zł / miesiąc, zero płatnej reklamy i efekt: http://www.facebook.com/wytwornia.pizzy

  • Piotr Sak
    Wpis na grupie Google Maps w temacie Wysyłka pliku zbiorczego a autoryzacja.
    24.08.2010, 10:23

    Hej,

    U mnie to wyglądało tak, że należało "poprosić" o autoryzację zbiorczą. Na pewno "trochę" poczekasz na efekt.
    Cała procedura (a właściwie problemy) wyglądała jak ta opisana poniżej:

    Trzeba uważac na problemy, ja zrobiłem tak:
    1) Najpierw ręcznie dodano 4 punkty - testowo.
    Wszystkie dane zostały wpisane zgodnie z zaleceniami Google. Wszystkie dane prawidłowo wypełniono, dodając zdjęcia z firmowego konta picasa oraz filmy z firmowego kanału na youtube.
    W celu weryfikacji własności wybrano opcję pocztówki. Kod PIN od Google przyszedł po 2 tygodniach pocztą.
    Tu: problem nr 1 - kod pin nie działał, był zły, błędny. Kod pin google po wpisaniu wygenerował komunikat: "Wprowadzony kod PIN jest nieprawidłowy."
    Podsumowując; błędny kod PIN uniemożliwił weryfikację. Nie jest to pierwszy pin dla tej lokalizacji. Jest to drugi z rzędu zły kod pin w google. Lokalizacja stoi nieautoryzowana...

    2) Druga metoda obejmowała wprowadzenie danych za pomocą zbiorczego - czyli to o czym p]iszesz - w pliku *.txt. Po eksporcie pliku do bazy Google, przy wpisach pojawił się komunikat o weryfikację zbiorczą. Taka prośba o weryfikację została przesłana (korzystając z formularza na http://www.google.com/support/places/bin/request.py?co.... W odpowiedzi: Komunikat na maila: "(...)It may take 2-4 weeks to process your request. While you wait, please be sure your account meets the qualifications above. There’s no need to submit multiple requests.(...)". Ok, czekamy.

    Tu sytuacja nieco się skomplikowała. Powody były takie, że konto z którego dodawano lokalizacje było kontem Google (z domeną Google: moja.firma@google.com) - po prostu wszystkie kwestie związane z Google (Analytics, Youtube, Picasa, Google dla Webmasterów, etc.) załatwia sie u nas w firmie za pomocą konta Google - logiczne.

    Schody zaczęły się właśnie od powyższego.
    Pierwszym odzewem na próbę potwierdzenia własności wpisanych punktów w Google Miejsca był mail:
    "We’re unable to verify this account, because we can’t confirm a business owner or authorized representative created it. Don’t worry, it’s important to us that your listings show on Google Maps. Choose one of the following two options to show us you’re the business owner or authorized representative (...)".

    W tym miejscu podano dwie opcje rozwiązania problemu. Pierwsza polegała na zlikwidowaniu wpisów spod konta moja.firma@google.com i wprowadzeniu danych z konta, którego część nazwy byłaby domeną firmy, np. marketing@mojafirma.pl.
    Opcja ta została odrzucona ze względu na dużą ilośc pracy jaką trzeba było włożyć w skonfigurowaniu e nowych punktów, poza tym druga opcja logicznie wydała się szybsza i do tego pozwalała na zachowanie kontroli nad sprawami Google w jednym ręku.

    Druga opcja nie wymagała zmiany konta Google Miejsca a jedynie potwierdzenia prośby o weryfikację wpisanych lokalizacji z konta o domenie mojafirma.pl zgodnie z mailem:
    "OR... Respond to this email and carbon copy (CC) a person who has an email address with a business domain. So again, if we were uploading listings for Google, we’d CC someone with an @google.com email address. Then, this person should reply all and give written permission for Google to verify the account. The response can be as simple as “Please verify the listings in the Google Places account, exampleplacesaccount@gmail.com.” We'd like to emphasize that, while we'll accept this form of verification, using generic email addresses isn't recommended, and we recommend the usage of a corporate domain email for account management".

    Zgodnie z prośbą mail został "przekazany dalej" na konto moje@mojafirma.pl, a następnie z owego konta z powrotem do Google z załączoną w treści prośbą (zgodnie z mailem google): “Please verify the listings in the Google Places account, moja.firma@gmail.com”.

    Suma sumarum, Google dostało prośbę o weryfikację danych konta moja.firma@google.com, a prośbę wysłano z domeny firmowej z maila moje@mojafirma.pl

    Niestety mimo tego, że Google zawsze dołącza "stopkę" z zapewnieniem, że jednorazowe zgłoszenie powyższej sytuacji jest wystarczające. Po jakimś czasie przyszedł mail z treścią:
    "Though you began to claim your business listing using Google Places (formerly known as Local Business Center), you are not quite done! If you would like to finish claiming this business, sign in at http://google.com/places and follow the steps to complete and verify your listing".

    Podsumowując,
    Po miesiącu dalej mam 51 adresów nie aktywnych w Mapach Google.
    Nie wiem czy wywalać wszystko z konta google, zakłądać firmowe z domeną firmową w nazwie użytkownika i dopiero wtedy definiować punkty.

    Powodzenia.

  • Piotr Sak
    Wpis na grupie Google Maps w temacie Trefne potwierdzenia z Google miejsca
    23.08.2010, 14:03

    Witam,

    Proszę o pomoc :)
    Dwa problemy, na które ciężko znaleźć odpowiedź w pomocy Google.

    Pierwszy problem - kartka z PINem:
    Dodałem kilka punktów mojej firmy do Google Miejsca, wybrałem opcję - weryfikacja kod PIN, wysyłka kartki pocztowej.
    Kartka przyszła, kod PIN był zły. Akcja została powtórzona - kod znowu zły(?!) - a na każdy czeka się 2-4 tygodnie.

    Drugi problem - Dane przesłane zbiorczo:
    Po eksporcie pliku txt z danymi oddziałów firmy do bazy Google Mapy, punkty zostały dodane do konta (prawidłowo wykonany plik z danymi).
    Problem rozpoczął się podczas procesu weryfikacji. Nie było opcji sprawdź za pomocą np. kartki z PINem (przesyłka). W podpowiedzi była jedynie opcja "weryfikuj dane zbiorczo". Procedura 3 tygodnie temu wysłana do Googli. Zero odzewu.
    Opis wykonanych czynności mogę tutaj zamieścić (korespondencja z automatem Google + moje działania). Można też przeczytać o problemie tutaj:
    http://www.google.com/support/forum/p/Mapy/thread?tid=...

    Czy ktoś z Was zderzył się z podobną ścianą w Google Miejscach? Byłbym wdzięczny za sugestie jak rozwiązać ten problem.Piotr Sak edytował(a) ten post dnia 23.08.10 o godzinie 14:04

  • Piotr Sak
    Wpis na grupie WEB 2.0 w temacie podbij.pl gdzie zarobek?
    24.02.2009, 20:29

    Wojciech Małota:
    Rafał Kowalik:
    WYstawiajac pakiety podbic na sprzedaz - zarabiaja na czysto, bo to produkt wirtualny - moga go narobic ile im sie chce.

    NIby tak. Ale z drugiej strony Ci userzy potem te podbicia wykorzystają do licytowania, a wtedy serwis na tych podbiciach już drugi raz nie zarobi. Więc to nie jest tak, że mogą sobie naprodukować ile chcą wirtualnej waluty.

    Ja tak sobie myślałem jakby tu ten serwis wydudkać i w sumie jakby zalicytować w aukcji i zaraz potem uruchomić atak DDOS na serwer to można by wygrać ;-). Pozdrowienia dla czytających to pracowników serwisu hehhe.


    kolego:
    1600 zł to za same podbicia zarobią około 1600 zł + cena, jesli za kazde mają 1,22 brutto..., skoro podbicie zwieksza cene o 10 gr to 1600 zawiera ich dokładnie 1600 x 1 zł to juz 1600 zł :D

Dołącz do GoldenLine

Oferty pracy

Sprawdź aktualne oferty pracy

Aplikuj w łatwy sposób

Aplikuj jednym kliknięciem

Wyślij zaproszenie do