Piotr Milecki

ELLI - fotograf

Wypowiedzi

  • Piotr Milecki
    Wpis na grupie nikoniarze w temacie Jesteśmy i tutaj
    14.06.2010, 18:50

    Zapraszam do uczestnictwa w dyskusjach o nikoniarzach. Głównym miejscem naszych spotkań jest wciąż forum ale i to miejsce może nas jednoczyć.

  • Piotr Milecki
    Wpis na grupie Reklama, marketing, marka w temacie Nikon zamyka/cenzuruje swoje forum. Słusznie?
    8.06.2010, 09:04

    "nie chce mi sie udowadniac po raz kolejny ze nie jestem wielbladem".

    Nie ma takiej potrzeby. Ci którzy potrzebują dowodów już je otrzymali, inni wciąż wyrabiają sobie zdanie.

    "napisze jedynie ze w zyciu by mi przez mysl nie przeszlo by robic nagonke na firme ktora przeznaczyla kilkadziesiat tysiecy zlotych na ratowanie mojego zycia. co wiecej - do konca zywota chwalilbym ich pod niebiosa. ale Pan widocznie uznal ze nalezy sie Panu jak psu zupa i ciagle chce wiecej".

    Czy pan w końcu zrozumie w czym rzecz czy też dalej będzie brnął w swoje? "Stare dobre czasy". Czy dla pana nie jest oczywistym co to oznacza? Nie dociera do pana że sytuacja zmieniła się diametralnie z idealnego partnerstwa do roszczeń sądowych. Powiem tak, chciałbym chwalić korporację pod niebiosa, tylko jak? Na zabronionej domenie? W sądzie? Wciąż pan nie rozumie w czym rzecz? Odrobina inteligencji wystarczy, zapewniam.

    "co do reszty ... naprawde mi sie juz nie chce .. Panska wybiorcza pamiec robi Panu coraz wiecej psikusow albo przynajmniej tej wersji sie Pan trzyma. a ja naprawde mam dosyc tego bajzlu i nie chce sie w nim babrac".

    Otrzymał pan wyjątkowo rzeczowy opis sytuacji wraz z rozliczeniem które mogłem pominąć gdybym nie odczuł tego jako wyjątkowo brudnego zwrócenia uwagi na wielkie kwoty w domyśle i komentuje go "wybiórczą pamięcią". Jak z panem dyskutować merytorycznie? Na marginesie, bajzel to dzieło pańskich wypowiedzi w tym konkretnym temacie. Spersonalizował pan problem zarówno w sprawie p. Kuppera jak i mojej. Do sprawy biznesu jak pan to nazywa włączył pan osobiste animozje. Na szczęście nie podchodzę do sprawy równie emocjonalnie co pan, mimo iż to dotycz właśnie moich relacji z NP a nie pańskich.

    "mimo wszystko - i tak zycze powodzenia. uznajmy ze zarowno Pan jak i Pan Kupper macie racje, j abede mial swiety spokoj a wszyscy inni odetchna z ulga. Bo ta dyskusja naprawde do niczego nie prowadzi".

    Proszę się nie wypowiadać za innych. Dziękuję za życzenia powodzenia. zapewniam pana że czuję się spełniony działając na rzecz nikoniarzy, niezależnie od tego czy firma NP nas wspiera czy nie. I nie ma pan racji że ta dyskusja do niczego nie prowadzi. Ja doskonale wiem jakie były od początku pańskie intencje. Słyszę o nich od 3 lat, fakt, za moimi plecami ale jednak. Odniosłem sukces z którego jestem dumny i nie odbierze mi tego pańskie "rozliczenie" ani sugestie "nastawienia na kase". Ludzie codziennie korzystający z forum chcą mieć komfort i sprawnie działający portal. O to dbam od wielu lat i tak będzie dalej. Jeśli będzie szansa żebym zajął się tym stricte zawodowo to zrobię to napewno poświęcjaąc sprawie jeszcze więcej czasu.Piotr Milecki edytował(a) ten post dnia 08.06.10 o godzinie 09:08

  • Piotr Milecki
    Wpis na grupie Reklama, marketing, marka w temacie Nikon zamyka/cenzuruje swoje forum. Słusznie?
    7.06.2010, 17:47

    Odpowiadam na Pana w sumie bezczelne pytania biorąc pod uwagę że nie powinno to pana interesować (umowy między mną a NP). Wiem jednak że to pana bardzo boli więc ulżę...

    Używany aparat testowy Nikon D2x był już na rynku 2 lata. Wartośc na tamtą chwilę wyceniona przez NP - 4000,00 Według pana go dostałem, według mnie sprzedałem powierzchnię reklamową firmie NP (barter - po przeliczeniu D2x bardziej opłacał się NP niż opłacenie banerea w gotówce). Troszkę mniej boli?

    Wsparcie finansowe na działania w gotówce: 0,00 (nie licząc kwoty której nie widziałem na oczy a która została przeznaczona na wyjście z mojego zawału). Doskonale p. wie kto się tym zajmował i jaki był obieg tych środków. Opłacono z nich pobyt mojej żony w Zakopanem w trakcie gdy wychodziłem z ciężkiego zawału, karetkę która przetransporowała mnie na operacje bye - pass w Łodzi. Wsparcie Np i nikoniarzy (kalendarz i datki) bardzo pomogły mi w wyjściu z zawału. Jeśli to jest zarobek, to proszę się odrobinę zastanowić, bo taka przykrośc może spotkać i pana wówczas ktoś może mieć opory do pomocy panu... Ja miałem przyjaciół, zarówno w Np jak i na forum.

    Sprzęt przeznaczony na szkolenia nie był wykorzystywany komercyjnie. Mam swój aparat. Wykorzystywany był m.in na szkoleniach zleconych przez NP. Warunkiem uczestnictwa w moich kursach jest posiadanie własnego sprzętu fotograficznego. Jeśli ktoś chciał zobaczyć jak pracuje mój sprzęt, mógł i nadal może to zrobić. I żeby nie było, nie jest to Canon...

    Sprzet "historyczny" o którym pan pisze wciąż leży w gablocie w siedzie nikoniarzy. I szczerze mówiąc ma on tyle wspólnego z historią forografii co moja sprzedawczyni warzyw. Jest do Paśkiej dyspozycji w dowolnym momencie. Wystarczyło poprosić, bo z jasnowidztwem nie mam nic wspólnego. Zrobił pan to? Kiedy? Zapraszam po odbiór swojego egzemplarza. No chyba że powie pan jak Np że przywłaszczyłem go sobie ale to już będzie żałosne... Wydawało mi się że mówił pan wówczas: "niech leży, młodzi sobie popatrzą"? A może sobie to uroiłem...

    Poprosił p. o fakturę? Kiedy odmówiłem? Kiedy odmówiłem komukolwiek? Ma p. na ten temat informacje czy to kolejna brednia?

    Stracił pan kupę kasy... Żenujące. 3 razy warsztaty po 50 złotych, kolejnych jako przyjaciel lub organizator pan nie opłacał... Jest osoba która to potwierdzi, zbierała opłaty. Opadają mi ręce... Proszę sie nie ośmieszać i nie pogrążąć.

    Powiem tak. Nie udało się p. z nikoniarzami po powrocie na forum o które p. mnie bardzo prosił. Ludzie szybko przypomnieli sobie o pana "autorytecie". Pamiętam jaki był raban gdy p. odszedł pierwszy raz obrażony na wszystkich. Otrzymałem sto pytań dlaczego. Teraz dostałem tylko wiadomości od użytkowników którzy poczuli ulgę od pańskich wpisów z niczym nie uzasadnioną manią wyższości i całkowitym brakiem tolerancji. To właśnie jeden z powodów dla których piszę tutaj. Zadaje p. pytania a potem pyta po co piszę? Trochę konsekwencji p. Fajfer.Piotr Milecki edytował(a) ten post dnia 07.06.10 o godzinie 19:11

  • Piotr Milecki
    Wpis na grupie Reklama, marketing, marka w temacie Nikon zamyka/cenzuruje swoje forum. Słusznie?
    7.06.2010, 09:14

    cyt. "5 lat temu uwierzylbym w kazde jedno slowo. Na szczescie zdazylem przezyc wystarczajaco wiele, by wiedziec ze wypowiedzi typu "dobro uzytkownikow", "wspolne inicjatywy" itp sa jedynie frazesami bedacymi przykrywka interesu p.Mileckiego. A juz sformulowanie o wlasnych srodkach administratora w celu funkcjonowania forum rozbawilo mnie do lez. Cale szczescie ta farsa to nie moj problem, wiec po raz kolejny zycze powodzenia i mam nadzieje ze nie bede juz zmuszony odzywac sie w tym watku".

    Jak bardzo obłudne jest to myślenie wie każdy kto przez chwilę się zastanowi zanim wyciągnie tak bzdurne wnioski. Z całą pewnością lepiej byłoby gdyby na forum nie pojawiły się 4 płatne banery pokrywające koszty serwerów. Wtedy środki łożyłbym z własnej kieszeni. Ale, ale. W końcu ta kieszeń zasilana jest działaniami fotograficznymi, kiepskimi jak p. pisze kursami, fotografią ślubną itd, zatem związanym z forum fotograficznym. Może dla czystości sprawy powiniennem porzucić fotografię i zacząc np., handlowac winem albo pietruszkom. Oczywiście nikt by nie zarzucił że zarabiam na forum. Sprawa byłaby czysta i NP jako handlowca winem mogłoby wspierać dalej forum. Obłuda p. Fajfer, obłuda i doskonale zdaje p. sobie z tego sprawę.
    Co do "dobra użytkowników". większość z Nich zainterosowana jest szybkim serwerem, sprawnie działającym forum, właśnie inicjatywami z których czerpią korzyści, radość i wspólne dzielenie pasji. Kiedyś wiedział pan co to oznacza, obawiam się że teraz nie ma p. o tym zielonego pojęcia.

    cyt: "wiec po raz kolejny zycze powodzenia i mam nadzieje ze nie bede juz zmuszony odzywac sie w tym watku".

    Mam wrażenie że nikt p. nie zmuszał ale widzę że ma p. odpowiedzi na wszystko stąd tak ciężko p. przyjąć do wiadomości inny pukt widzenia niż ten który, za przeproszeniem, uroił p. sobie w głowie. Proszę spojrzeć trochę szerzej niż metr przed okularami.Piotr Milecki edytował(a) ten post dnia 07.06.10 o godzinie 09:24

  • Piotr Milecki
    Wpis na grupie Reklama, marketing, marka w temacie Nikon zamyka/cenzuruje swoje forum. Słusznie?
    28.05.2010, 10:59

    Czytam te wpisy i powoli zaczynam się zastanawiać na jakie tory schodzi ta dyskusja.

    "pomijajac fakt ze watek nie powinien w ogole powstac bo rozdmuchiwanie problemu dotyczacego jedynie przerosnietego ego administratora forum jest bez sensu, to skoro jzu powstal powinien go jakis mod zamknac pare stron temu".

    Oto właśnie podejście p. Fajfera. Skierowanie sprawy na wątki osobiste, bez podjęcia choćby próby zrozumienia w czym rzecz. Tu od dawna nie chodzi o odebranie "prawa" do publikacji forum pod dotychczasowym adresem. Chodzi o fakt postępowania wobec domeny która funkcjonowała od lat za przyzwoleniem NP. Nikt kto ma odrobinę zdrowego rozsądku nie dyskutuje już o roszczeniach ale o ich skutkach. Niewiele osób w internecie podziela opinię p. Fajfera o tym że działania te wyszły na dobre firmie Nikon Polska. Mogę podać kilkanaście linków które twierdzą że niezależnie od tego że NP ma rację w sprawie domen to już forma w jakiej to przeprowadzono pozostawia wiele wątpliwości. Tu nie ma żadnego znaczenia czy moje ego jest rozdmuchane czy nie. Znaczenie ma fakt iż konsekwencje jakie poniosła firma są ogromne. Dowodem na to jest nagła aktywność firmy NP w sprawie spotkania z forumowiczami i próba podjęcia rozmów ze mną. Z przykrością patrzę jak p. Fajfer sprowadza sprawy forum użytkowników jedynie do biznesu, bo na forum ludzie pojawiają się nie po to by wydać pieniądze na "rozdmuchane ego administratora" ale dlatego że to miejsce jest z jakiegoś powodu dla nich interesujące. Chcą tylko żeby serwery działały poprawnie i szybko. Na to żeby tak było łoży swoje środki administrator. Dla nich nie ma znaczenia czy robi to z środków za kursy czy reklamy. Chcą sprawnie działającego forum, sprawnie działającego serwisu, chcą inicjatyw z którymi się mogą łączyć. Tylko tyle i aż tyle p. Fajfer.

  • Piotr Milecki
    Wpis na grupie Reklama, marketing, marka w temacie Nikon zamyka/cenzuruje swoje forum. Słusznie?
    20.05.2010, 17:07

    Ufff. Przebrnąłem. Nie było łatwo :) Bez zbędnego rozpisywania się w kliku zdaniach czego dotyczy konflikt. Nie mogę się wypowiadać za firmę NP (tajemnice wypowiedzi). Zacznę jednak od tego iż odniosłem wrażenie że rozmawiam z maszyną. Padły argumenty w stylu że dłużej NP nie może patrzeć jak łamane jest prawo domenowe, że domaga się niezwłocznego zaprzestania publikacji, że podejmie kroki prawne zmierzające do wymuszenia zaprzestania publikacji. Dokładnie rok temu, licząc od dnia sławnego pisma, firma zamieściła na naszym forum baner. Baner jak wszyscy wiedzą z natury jest komercyjny, chyba że działa na rzecz dobra publicznego. W tym przypadku tak nie było i plik został podpięty pod nasze forum. Nie ma w tym niczego złego, aż do momentu w którym dowiadujemy się że łamiemy prawo. Pismo nadeszło do mnie w styczniu, publikacja banera kończyła się z końcem lutego. Niezwłocznie podjęliśmy kroki uwalniające domenę nikon.org.pl od zarzutów komercyjności i zainstalowaliśmy portal pod nową domeną, nikoniarze.pl Podjęliśmy również kroki zabezpieczające przekierowania starej domeny na nową (eliminacja pustej strony o którą zabiegała firma NP). To wyczerpało temat roszczeniowy i na tym sprawa się zakończyła.

    Tyle o domenie. Cały problem sprowadza się jednak do podejścia koncernu do sprawy środowiska z jakim współpracuje. O sentymentach i innych sprawach emocjonalnych na tej grupie nie powinno się wspominać, zatem skomentuję tylko niektóre wpisy w internecie dotyczące rzekomego sprzętu jaki ponoć testowaliśmy od ponad 18 miesięcy. Kompletna bzdura którą upublicznia się w tej chwili polega na tym, że gdyby przyjąć argumentację że sprzęt testuje sie 3 tygodnie, w jakim celu i z jakiego powodu firma odezwała się z prośbą o zwrot dopiero po tych 18 miesiącach? 22 dni po wynajęci sprzętu, powiniennem dostać ponaglenie z prośbą o zwrot. Nie stało się tak z prostego powodu. Sprzęt był wykorzytywany w celu promocji marki. Nie ma w tym nic dziwnego i gdybym był specjalistą od marketingu to z uwagi na sam fakt wpisania w podpis na forum czym pracuje jego administrator ma znaczenie. Zapewniam że większośc osób doskonale wiedziała czym pracuję. Ba, otrzymywałem pytania dotyczące konkretnego modelu. Sprzęt był również elemenetem pokazowym na tych złych i kiepskich jak pisze p. Fajfer warsztatach. Dalej. Gadżety i wsparcie maretingowe na plenerach. Przed wyjazdem do Pragi poprosiłem dział marketingu o gadżety dla osób biorących udział w plenerze (luty 2010). Nie gadżety Canona czy Sony ale Nikona. Nigdy nie było z tym problemu. Smycze, czapki, jakieś drobiazgi. Teraz, ponieważ już trwał zakulisowy problem, odmówiono nam tych "zabawek". Nie chcieliśmy tego sprzedawać. Chcieliśmy ubrać tych ludzi w gadżety marki z którą się utożsamiają. Miało jakieś znaczenie że to my, nie związani prawnie z Np nosimy te gadżety? Gdzie logika? To nie promocja Piotra Mileckiego czy firmy w której pracuję ale marki.

    "Stare dobre czasy" odeszły w niepamięć. Jestem pewien w 100% że głównym powodem do roszczeń domenowych była sprawa serwisu. Sam dałem się wpuścić w maliny stając po stronie koncernu w tej sprawie. Napisałem to o co mnie poproszono, w przekonaniu że argument anonimowych wpisów może wypaczyć stan realny. Szybko się z tego wyleczyłem, bo na wniosek właściciela portalu pojawiły się konkretne nazwiska czy numery napraw. To był dramat. Było mi wstyd jak jasna cholera że dałem się wmanewrowac w te sprawy. Na dodatek dostałem po uszach od koncernu, bo mój wpis został potraktowany jako oświadczenie NP co było kompletną bzdurą ale ktoś dostał tam popalić z tego powodu. A wystarczyło zabrać na forum głos w tej sprawie, załagodzić to nie mentorskim "won" ale rzeczowym i konstruktywnym wpisem. Nie prosto z maszyny do pisania ale z głowy.

    Mam wrażenie że paradoksalnie sprawa wyjdzie wszystkim na dobre. Nawet NP które odbuduje swój wizerunek za jakiś czas. Sposobów jest wiele. Ja nie będe podpowiadał. Są spece od PR-u i już się wypowiadają publicznie. Może w nie najlepszym stylu ale jednak. Wojna nie służy nikomu ale to nie ja, czy użytkownicy systemu ją wywołali.

    Na koniec do wiadomości p. Fajfera. Odmówiłem finanowania forum w jakiejkolwiek formie. Propozycje ze strony NP padły. Argument nastawienia się na "kasę" i"ciągnięcia zysków" padł w gruzach. Życzyłbym sobie takiego rozmachu jaki mają Nikonians. Nikt nikomu nie siedzi tam w kieszeni a społecznośc czerpie zyski z inicjatyw. Komercyjnych inicjatyw. Pozazdrościć im podejścia do tematu bo zyskują na tym wszyscy, włącznie z koncernem.Piotr Milecki edytował(a) ten post dnia 20.05.10 o godzinie 17:29

Dołącz do GoldenLine

Oferty pracy

Sprawdź aktualne oferty pracy

Aplikuj w łatwy sposób

Aplikuj jednym kliknięciem

Wyślij zaproszenie do