Wypowiedzi
-
W okolicach Warszawy można jeździć w każdym lesie (Kampinos, Kabaty, Młociny itp) tylko że trzeba mieć szczęście do śniegu. Dobre warunki do biegania są może przez 10 dni w roku. Do tego wystarczą Ci każde narty biegowe (wąskie). Natomiast do jazdy bardziej terenowej czy w góry potrzebne są trochę szersze narty śladowe z łuską, jeśli w góry to także z metalową krawędzią. Pozwalają one na zakładanie śladu w nieprzetartym śniegu i można trochę próbować pozjeżdżać w łatwym terenie.
Spory wybór sprzętu jest w Sklepie Podróżnika na Kaliskiej/Grójeckiej. Jeśli spotkasz tam Grześka Klochowicza i nie będzie za dużo klientów to możesz się dużo dowiedzieć. -
Wydaje mi się, że przekonanie o poprawności wyłącznie formy "Bieszczadów" ma swoje uzasadnienie etymologiczne. Sądzi się, że Bieszczad i Beskid wywodzą się z tego samego źródła - tu trochę o tym: http://pl.wikipedia.org/wiki/Bieszczady - a zatem > Bieszczadów tak jak Beskidów.
Forma dopełniacza "Bieszczad" jest więc chyba wtórna i zwyczajowa. Fakt, że przyjęta, powszechnie używana i "legalna", odnotowuję z ubolewaniem :) -
Ja też bym się nie przejmował gdybym zdążał wypić zanim wycieknie :)
-
Moje drewniane cudeńko obite skórą tak popękało że nie nadaje się do użycia. Mimo różnych zabiegów opisanych przez Was powyżej. Nie pozostało mi nic innego jak pić ze zwykłych kubków. Wiem, profanacja, ale smakuje ok.
-
Moja wypowiedź nie miała tu wnosić żadnego rozwiązania :) Ja się po prostu z problemem zatykającego pyłu nie spotkałem, więc nie musiałem sobie z nim radzić.
Żeby nie było tak zupełnie OT - Sieczkę mam z pyłem i zalewam ją za pierwszym razem zimną/letnią wodą. I potem pyłu jakoś nie czuć. Najlepsze rozwiązanie podałeś sam - sito. Widziałem też że niektóre gatunki sprzedawane u nas mają same liście i 0 pyłu.
A żeby nie wyszło że jestem jakimś mateistą-ortodoksem - piję ze stalowego kubeczka za 5zł(tak jak to podpatrzyłem w chilijskiej Patagonii) i smakuje równie zacnie jak z tykwy czy innego rękodzieła. Na zdrowie! -
Słyszałem że bez pyłu jest dla gringos, kobiet i dzieci :)
Tak serio - nic nie robię z pyłem. Piję. -
Aby mieć możliwość przeczytania tego posta musisz być członkiem grupy Góry
-
Nie znalazłem wśród Waszych propozycji jednego z moich ulubionych miejsc: Dwernik Kamień (okolice Nasicznego). Jeśli nie byliście to zajrzyjcie koniecznie... jedna z ciekawszych panoram Bieszczadów. Jest jeszcze wiele miejsc gdzie ludzie nieprędko dotrą, ale może nie warto ich specjalnie reklamować, aby takie pozostały ;)
Przy okazji się witam, bo nowy tu jestem.. w Bieszczady jeżdżę już z 10 lat, znam je z tej bardziej zakrzaczonej, mniej popularnej strony (np. na Tarnicy byłem pierwszy raz dopiero niedawno). No i jestem przewodnikiem SKPB Warszawa. -
Może troche przyziemny brak ale... zdecydowanie brakuje dobrej drogi powrotnej.
-
Czy ktos moglby mi doradzic jakie sa najlepsze i na co powinnam
zworcic uwage
Cześć! Sprawa aktualna?
Zajrzyj na strone skitour.pl i skontaktuj sie z Adamem - jest zawodnikiem więc o doborze sprzętu wie wszystko.
Nie mam dużych doświadczeń ale polecam Coll-texy moherowe (combi extreme - chyba najlepsze do turystyki), bo takie miałem. Dobrze trzymają pod górę i są szybsze na zjeździe w porównaniu do nylonowych.
Jeśli planujesz tylko wycieczki jednodniowe to jedna parka wystarczy, jeśli z biwakami to pomyśl o zapasowej (nawet jakieś używane czy najtańsze, ale warto mieć jak już jedne się nie kleją) -
Kolega przywiózł z wyprawy do Ameryki i częstował.. na początku nie wchodziło.. Musiałem sam pojechać do Argentyny żeby i mnie wzięło.
-
Spotkałem się nawet z opinią że mate bez pyłu jest dla gringos a ta prawdziwa ma "mułek" i tak ma być :D
-
Ktoś tu pisał o cenach mate "u źródeł" - chciałbym potwierdzić tę informację.. w Buenos Aires kupowałem w supermarkecie po 4zl/kg Taragui i Rosamonte. Jeśli macie znajomych jeżdżących do Ameryki to zamawiajcie prywatne dostawy :)
-
Aby mieć możliwość przeczytania tego posta musisz być członkiem grupy PERU
-
Aby mieć możliwość przeczytania tego posta musisz być członkiem grupy PERU
-
Aby mieć możliwość przeczytania tego posta musisz być członkiem grupy PERU
-
Aby mieć możliwość przeczytania tego posta musisz być członkiem grupy PERU
-
..:
Sa juz chyba cale fora skiturowe gdzie mozna sie sporo dowiedziec, ale jesli to temat aktualny to proponuje zastanowic sie nad ponizszymi zagadnieniami:
1. Do czego bedzie uzywany sprzet - inny kupuje sie na wedrowki z plecakiem a inny do zjazdow pozatrasowych?
2. Jaki budzet i czy sprzet nowy czy używany? (osobom zaczynającym przygodę powinien wystarczyć sprzet uzywany, ale nie nalezy tez przesadzac bo jazda na "trupach" potrafi tez zrazic do tej formy narciarstwa.
Ogolnie - przy nastawieniu na zjazdy proponowalbym narty mocniej taliowane nadajace sie do jazdy w glebokim sniegu i wiazania szynowe (Diamir, Naxo, Silvretta i pare innych).
Jesli sprzet ma sluzyc do wycieczek to proponuje system Dynafita - lekkie wiazania bez szyny i bardzo wygodne buty TLT.