Piotr Galas
analityk biznesowy, techniczny i systemowy FSI || SOA || AGILE | SCRUM || integracja systemowa
Wypowiedzi
-
Wczoraj z panoramami wylądowaliśmy na oficjalnym Fan Page miasta Warszawa https://www.facebook.com/warszawa/posts/205950469527499
- 12.06.2012, 09:49
-
Nowe wdrożenie. Tym razem pierwsze w Ameryce Północnej, a konkretnie w USA http://univofpenn.fantag.eu/
- 8.05.2012, 21:53
-
Mały eksperyment z panoramą "z ręki" http://photos.piotrgalas.com/multimedia/743_Puchar_jes...
- 7.05.2012, 00:09
-
Aby mieć możliwość przeczytania tego posta musisz być członkiem grupy Fotografia cyfrowa
-
@Marek:
Bynajmniej. Nie twierdzę, że posiadam max wiedzy w tym temacie. Nie mniej to co napisałeś, kompletnie rozmija się z rzeczywistością. Pierwszy z brzegu przykład obalający Twoje założenia z poprzedniego wpisu (na oko jakieś 500-600mm i bez konwertera, bo w takim przypadku drastycznie pogarsza jakość obrazu, a wiadomo że nie o to chodzi):
https://www.facebook.com/photo.php?v=277023432326793
Wiadomo też, że warunki pogodowe dla takich projektów (przejrzystość powietrza), tym bardziej wykonywanych w mieście (smog i dodatkowe inne intensywne zanieczyszczenia powietrza), są kluczowe. Stąd nawet w mieście trzeba czaić się na właściwy dzień często tygodniami, czy nawet miesiącami.
Do samej przejrzystości dodaj sobie odpowiednią porę roku, żeby światło proporcjonalnie rozkładało się w czasie. Takich czynników jest multum.
Odnośnie robienia zdjęć z ręki i późniejszego łączenia w gigapanoramy. W ten sposób zapewnisz tylko pewien poziom jakości, który do pewnych zastosowań jest niedostateczna. Stąd też rodzi się pytanie - jaki ma sens taki projekt, poza własną satysfakcją?
Być może zdjęcie sprzeda się na okładkę przewodnika, ..., ale równie dobrze mogłoby być w dużo niższej rozdzielczości i zrobione z pojedynczej klatki, a nie całej ich serii.
Temat wysokości i rozrzedzonego powietrza, a co za tym idzie trudniejszego jego rozpuszczania we krwii, to zupełnie inna bajka. Fakt, przy podróżach niezwykle istotna, ale przy robieniu tych największych panoram jest czynnikiem pomijalnym (każdy takie rzeczy wlicza w ryzyka projektowe i odpowiednio się przed nimi broni).
PS Fajnie, że w końcu wywiązała się jakaś merytoryczna dyskusja :)
PS2 W Kraku rośnie Ci konkurencja. Panowie obiecują publikację już od jakiegoś czasu (od pierwszych info mija dobre pół roku). Po tempie przebiegu projektu można wnioskować, że chyba na początku nie byli świadomi na co się porwali:
http://gigapanoramakrakowa.pl/Piotr Galas edytował(a) ten post dnia 16.10.11 o godzinie 00:11 -
Ja tylko z ciekawości zapytałem. Zastanawiamy się, czy do każdej panoramy nie zacząć robić konkursów, kto znajdzie najciekawszą usterkę. Czasem na prawdę wychodzą rewelacyjne smaczki, których normalnie samemu się nie jest w stanie dostrzec.
Choćby w zleceniu dla naszego klienta ludzie na zdjeciu doszukali się takich ciekawostek:
Ale i tak wszystko chyba bije gość przebrany za Batmana i to na koncercie Iron Maiden:
Też się lubimy pośmiać i mamy odpowiedni dystans do tego co robimy, zwłaszcza przy takich kwiatkach :) -
Paweł Uniejewski:
Piotr Galas:
:D
@Paweł:
A znalazłeś już wszystkie 3 piłki? :)
@Piotr:
Twoje wypowiedzi niezwykle dużo wnoszą do prowadzonej dyskusji, a do tego są tak merytoryczne, że nie byłbym sobą gdybym nie poprosił o kolejną ciekawą anegdotę. -
Marku, mylisz się.
Reklama jest tylko miłym dodatkiem, ponieważ jest to bardzo pracochłonne i angażujące przedsięwzięcie, które pochłania nie małe środki i zasoby, a za coś trzeba żyć i popłacić wszystkie związane z tym rachunki.
Gigapixelowe panoramy są na prawdę dużym wyzwaniem, zarówno technologicznym, fotograficznym, logistycznym, jak i pod wieloma innymi względami.
Złożenie dużej (5+ Gpx) panoramy sferycznej, w rozsądnym czasie (pojęcie bardzo względne), z w miarę dobry efektem wizualnym i bez większych błędów łączenia, nie jest trywialnym zadaniem. Abstrahując od samego sprzętu foto, potrzeba masy doświadczenia, zgranego zespołu, dużej mocy obliczeniowej i wydajnych macierzy dyskowych.
Jeśli chodzi o optykę i głowice, to również nie masz racji. Zestaw pełnoklatkowej puszki wyposażonej w jasny obiektyw 400+ mm nie stanowi problemu dla kilku głowic, choć skutecznie rozkłada na łopatki większość "przystępnych cenowo" rozwiązań rynkowych, które są do kupienia "z paczki".
Mylisz się również w temacie stosowania konwerterów, ale to już drobiazg.
Przy dobrych warunkach oświtleniowych można pokusić się o robienie materiału z ręki i próbę złożenia gigapikselowej panoramy, tyle że to sztuka dla sztuki - da się, tylko czy to ma sens i gdzie w tym plus rozwiązania (poza oszczędnością na głowicy)?
Czegoś podobnego z ręki już się nie zrobi (~10Gpx):
Piotr Galas edytował(a) ten post dnia 15.10.11 o godzinie 18:34 -
Nie byliście jeszcze na nowym stadionie w Gdańsku? Nic straconego! Macie szansę zajrzeć tam, gdzie większość kibiców nie ma wstępu: http://fantag.eu/2011/10/fantag-and-virtual-walk-polan...
- 12.10.2011, 23:48
-
Porównaj Budapeszt np. do Drezna i sam zrozumiesz skąd ta konkretna opinia.
Co do skromności i samokrytyki... Gdyby na aukcji sztuki Twoje zdjęcie zostało sprzedane jako najdroższy egzemplarz w historii światowej fotografii, to fakt ten ubierałbyś w słowa: "chyba", "wydaje mi się", "mam wrażenie" itp., roztaczając wrażenie fałszywej skromności, czy po prostu pogodził się z zastaną sytuacją, stwierdził oczywisty fakt i przeszedł nad nim do porządku dziennego, dalej zajmując się najlepiej jak potrafisz swoim fachem?
Przez chwilę nasze zdjęcie było największe na świecie i już nie jest, bo ktoś zrobił wielokrotnie większe. Zabawa zaczyna się od nowa i możemy próbować podjąć rzuconą rękawicę, ale cyfry i autorstwo danego dzieła są niepodważalne, a skromność i samokrytyka nic do tego nie ma. Są to fakty, z którymi nie da się polemizować i podważać.
Zainteresowanych tworzeniem gigapanoram zapraszam na priv, a pozostałym życzę więcej dystansu do siebie i innych :) -
W ostatnim miesiącu ustanowiliśmy nowy rekord Polski:
http://warszawa360.pl/
I zrealizowaliśmy ciekawy projekt dla Red Bulla:
http://www.redbull.pl/cs/Satellite/pl_PL/Zdj%C4%99cie-... -
Adam Walenda:
Ja mam takie tyczki, wytwarzam je, wszystkie zdjęcia w tym dziale były robione przy użyciu moich tyczek.
Nie wszystkie, nie wszystkie :)))
Wesołych Świąt! -
Adam, chyba starczy tych przykładów - wszystko na jedno kopyto, tylko samochody się zmieniają. Już chyba wszyscy widzą OCB z rig shots :)
-
Przepraszam, też wprowadziłem w błąd w kwestii rekordów świata pod względem rozdzielczości. Londyn też już nie jest rekordowy. Rekordowy jest, jeśli chodzi o sferyczne, natomiast wielkościowo bije go na głowe Szanghaj - 272.31 GigaPiksela.
Jeśli chodzi o samo zdjęcie, to jest ono totalnie bez polotu. Jedyne WOW powodują ujawnione pod nim cyferki:
http://www.gigapan.org/gigapans/66626/ -
Budapesz nie jest rekordowy, jeśli mówimy o kategorii samej rozdzielczości :)) Specjalnie ładny i ciekawy też nie wyszedł. Rekord obecnie należy do 80-GigaPikselowego Londynu, który jak na zdjęcia wykonywane w warunkach oświetlenia dziennego - nie rozpieszcza jakością obrazka, choć skala podjętego problemu i jego rozwiązanie budzi pełen respekt.
Legia jest rekordowa, co zostało opisane w pierwszym wpisie. Jest największą gigapanoramą na świecie z opcją tagowania użytkowników, tzw. tagoramą. W tej chwili w internecie nie ma większej od niej (gdybym się mylił, to poproszę o korektę).
Jeśli chodzi o płynność, 6Mpbs łącze bywa nierówne choćby innym łączom 1Mbps, wszystko jest bardzo względne (pracuję w branży IT, więc słowa te nie są pustymi frazesami).
Nasza gigapanorama jest małym, lokalnym przedsięwzięciem, za którym nie stoją gigantyczne budżety przeznaczane na infrestrukturę informatyczną, monstrualne budżety marketingowe, .... Jest to projekt zrealizowany przez grupę zapaleńców i na pewno największe tego typu przedsięwzięcie w naszym kraju. To wszystko działa z naszej "prywatnej" infrastruktury serwerowej i nie posiłkujemy się przy tym pomocą firm trzecich.
Każdy kto zajmował się takim projektem doskonale sobie zdaje sprawę z komplikacji i problemów, jakie takie coś za sobią niesie. To nie jest mała panoramka pokazująca wnętrze jakiegoś pomieszczenia, małą nieruchomość, czy widoczek zrobiony z 20 klatek średniej rozdzielczości, ale to jest już historia na zupełnie inny wpis :)
Dookólna również nie jest, ponieważ 4-ta trybuna stadionu, z której było realizowane zdjęcie, nadal jest na etapie budowy. To całkowicie odbierało sens robienia panoramy 360, a tym bardziej sferycznej. Technicznie nie jest problemem zrobienie czegoś bez sensu, natomiast trzeba sie zastanowić po co to się robi :)
Wszystkich narzekających zapraszam do pochwalenia się własnymi projektami panoram. Być może wydobędziemy na świato dzienne równie ciekawe lub nawet jeszcze ciekawsze produkcje. -
W miniony czwartek zadebiutowała pierwsza gigapanorama tej wielkości z opcją tagowania.
Jej rozmiar oraz funkcjonalność zapewniają jej rekord świata w tej kategorii panoram.
Ponad 2 GigaPiksele obrazu pozwoliły bardzo szczegółowo przedstawić trybuny stadionu piłkarskiego podczas trwającego meczu. Może nie byłoby w tym nic szczególnego gdyby nie fakt, że każdy z uczestników tego wydarzenia ma możliwość stania się częścią tej pamiątkowej fotografii i może się na nim oznaczyć. Opcję tą posiadają wszyscy widzowie, którzy mają konto na portalu społecznościowym Facebook.
Więcej szczegółów na temat projektu można znaleźć pod poniższym linkiem:
http://legionisci.com/Gigapanorama_Legia_Warszawa-FC_D...
Osoby zainteresowane realizacją podobnych projektów zapraszam na PW.
-
Fotografia stereoskopowa wymagająca okularów to przerost formy nad treścią. Jest to raczej jednorazowy bajer, niż dobry pomysł na solidny produkt.
-
Dawid Konopka:
Wyglada na to, że ramie jest bardzo krótkie - widać ogromne zniekształcenia samochodu spowodowane szerokim kątem. Dodatkowo sam samochód zajmuje dużą część kadru, co przy takiej ogniskowej właśnie sugeruje krótkie ramie.
Pomijająć to, foty wyglądają technicznie OK - ładnie tło się rozmyło, no i furka ostra.
Wszystko się zgadza - wtedy było jeszcze krótkie ramie + fisheye dla uzyskania nietypowego efektu. -
Gdy kupowałem, to aż się dziwiłem że jeszcze była wolna :)
Tymczasem znikam i biorę się za przygotowanie nowego materiału do publikacji. -
Nawet konstrukcje zespolone na sztywno z samochodem nie gwarantują 100% neutralizacji drgań, dlatego dorzuca się do nich dodatkowo żyroskopowanie i inne wymyślne patenty znane. To wszystko oczywiście nie pozostaje bez znaczenia na cenę takiego rozwiązania :)
Gdy nie mamy takiego świetnego patentu na spożytkowanie kilkudziesięciu tysięcy dolarów, to sięgamy po rozwiązania homemade. Efekty bardzo często potrafią być zaskakująco dobre, ale te też wymagają nie małych (przynajmniej jak na Polskę) nakładów.
Oprócz samej wspomagającej techniki, trzeba jeszcze umieć zapanować nad kadrem, czasem, prędkością samochodu, światłem i wieloma innymi czynnikami stricte fotograficznymi.
Moje nieśmiałe próby przy okazji pierwszej konkretnej sesji wypadły tak:
Więcej na http://www.rigshots.pl/Piotr Galas edytował(a) ten post dnia 20.11.10 o godzinie 20:49