Wypowiedzi
-
Rammstein - Feuer und Wasser
-
Aby mieć możliwość przeczytania tego posta musisz być członkiem grupy Inteligencja jest sexy
-
Foreman. Mańkut, tak jak ja.
-
Nazywam się Filimoniuk Piotr i jestem house-holikiem.
Jak przystało na house-holika zanim się przywitałem napisałem dzisiaj 2 posty w 2 tematach na grupie, chociaż moja średnia na GLu wynosi 1 post na miesiąc. ;-)
Na mój nałóg chronologia nie ma wpływu.
Jakoś ostatnia seria mnie zainteresowała, więc ściągnołem z netu pierwsze 4 i oglądałem codziennie minimum jeden odcinek. Oglądałem 1 i 2 serię na komputerze, a 5 w telewizji. Później, jak zaczeli pokazywać 3 serię w TV, przeskoczyłem na oglądanie 4 serii, ale to robi zbyt wielkie zamieszanie.
Witam. -
W wyborczej teraz jest seria książek o różnych ludziach. Któraś część tej serii będzie poświęcona... Dr. House'owi :-)
Wchodzę na stronę wyborcza.pl, żeby się dowiedzieć czegoś więcej o tym wydawnictwie, a tam widać zdjęcie znajomej twarzy z zaklejonymi ustami.
Zaglądam pod ten link, a tam... ROK 2009 ROKIEM HOUSE'A
http://www.popcorner.pl/popcorner/1,81588,7408293,Rok_... -
Mi się podobał odcinek z wieczorem kawalerskim, który House miał zorganizować, a na który Willson nie chciał przyjść.
(House) - Wiedziałem, ze przyjdziesz.
(Willson) - Stary! To mój dom!!! :-)
Dobry był jeszcze ostantni odcinek 2 (?) serii, kiedy House był postrzelony i miał halucynacje, a na koniec rozpruł pacjenta i się obudził.
Nie każdy pamięta wszystkie 100-kilkanaście odcinków więc jakby wspomnienia nie kończyły się na napisaniu tytułu i dopisku, że ten odcinek jest najlepszy, albo zapadł komuś w pamięć.
Szczęśliwego nowego roku. -
Dziś w radiowej "1" była dyskusja na ten temat.
Prowadzącego dyskusję zadziwiło, że do studia dzwonią kobiety i mężczyźni i wszyscy są przeciwko takim regulacjom. Jeden z dzwoniących powiedział, że jest mężem pani profesor, której płeć nie przeszkadzała w karierze naukowej, chociaż zdarzają się przypadki , że listy wyborcze są kompletnie pozbawione kobiet.
Dodatkowo wspomnieli o ostatnim sondażu gazety wyborczej, z którego wynika że większość Polaków (ok. 70% chyba) jest za parytetem. -
Witam!
Ja dopiero zaczynam studiowanie na Warszawskiej, ale mam nadzieje je zakończyć obroną magisterki. -
jesteśmy na 3 stronie rankingu, ale nie w pierwszej 30.
na każdej stronie jest 15 grup, a my jesteśmy na 43 miejscu.
Sam liczyłem :-))Piotr Filimoniuk edytował(a) ten post dnia 19.09.08 o godzinie 18:20 -
Ten temat został założony ponad rok temu więc jeśli Pani Beata nie kupiła mieszkania wtedy to i teraz, patrząc na wzrost cen też go może nie miec.
-
Aby mieć możliwość przeczytania tego posta musisz być członkiem grupy Pracujący student
-
Witold F.:
Jak ktoś ma komornika na głowie to akurat będzie się na GL czy w ogóle w necie afiszował, gdzie faktycznie trzyma swoją kasę:P
Jak komornik któryś miesiąc z rzędu bezskutecznie męczy nad dłużnikiem, to czasami można się ludziom na ogólnodostępnych forach tym pochwalić, jak to przed zobowiązaniami się ucieka.
Dlatego ja nie pije, bo wtedy można za dużo powiedzieć :-)) -
Jan Pankaú:
Nauka niepoparta praktyką w rzemiośle nigdy nie zdawała egzaminu. Myślę, że i po za rzemiosłem też tak jest.
Druga sprawa to podział pracy nie jest równy podziałowi płacy więc niektórzy mogą się dobrze bujać nie umiejąc nic na bazie jakiegoś papierka:)
przykładem może być mój wykładowca, który uczył mnie przedmiotu w którym nigdy nie pracował. Doktorat zrobiony z ekonomii, ale magister nie pozwalał mu o ubieganie się o prawo wykonywania danego zawodu (potrzebny był albo mgr. prawa, ekonomii lub jakiś techniczny) i płacze że dostaje tylko 50 zł za godzinę (czytaj 45 minut), pracy kiedy ludzie pracujący w zawodzie dostają 2, 3 razy więcej. -
Dagmara D.:
Pracownik z depresją powinien się leczyć - i to zupełnie serio. Pracowałam z dziewczynami : jedna - schizofreniczka, druga- dość spora paranoja. Obie na lekach. Bardzo dobrze nam sie pracowało. Lekarz tej drugiej był pod wrażeniem, że ktokolwiek chce z nią gadać. Rzeczywiście - wymagało to nieco wysiłku- ale wiem,że bez tego już dawno byłaby na oddziale zamkniętym.
Dagmara D.:Czyżbym była wyjątkiem potwierdzającym regułę ? Bardzo trudno pracować z kimś, kto ma agorafobię i samo przejście przez ulice ( biuro po drugiej stronie) powoduje nie lada perturbacje. Dość trudno potem odzyskać równowagę. Należy również tolerować fakt corocznych trzy-, cztrero-tygodniowych wizyt w szpitalu. Nie dziwię się komukolwiek, że się zastanawia czy taki pracownik to dobry wybór. Nie dziwię się - choć spróbowałam. I żyję. Ale czy polecam... nie było to łatwe ćwiczenie ...
P.S. nie teoretyzuję ... :):) <br/><br/><br/>Dagmara D. edytował(a) ten post dnia 25.12.06 o godzinie 23:54
Czy Pani sama dobiera sobie pracowników z jakimiś zabużeniami psychicznymi, którym może pani Pani pomóc, czy może to tak jakoś wychodzi?Piotr Filimoniuk edytował(a) ten post dnia 11.08.08 o godzinie 21:53 -
Aby mieć możliwość przeczytania tego posta musisz być członkiem grupy Polityka
-
CHyba któraś książka Ziemkiewicza była pisana w oparciu o różnice w ocenie wydażeń przez Wyborczą i inne gazety w okresie całego PRLu.
Wyborcza=propaganda :-)
Może w bibliotekach są tak stare egzemplarze gazet? -
powiedz czy za mieszkanie dostałeś więcej niż 1/3 ceny działki. Może to pomoże innym w wyjaśnieniu twojego problemu.
Chyba powinno się liczyć czy dochód z mieszkania został wykorzystany na cele mieszkaniowe a nie w jakim procencie przeznaczono go na kolejną transakcję, poza tym jak budowa jest to wydałeś pieniądze na materiały, czyli związany z nieruchomością.Piotr Filimoniuk edytował(a) ten post dnia 13.07.08 o godzinie 23:37 -
W piątkowej Rzeczpospolitej miał być specjalny dodatek o Wołyniu, ale jak przejrzałem gazetę, to poza 1stronnicowym artykule o obchodach nic więcej nie było.
Jakby ktoś miał coś takiego niech wrzuci skany -
nie. Taki triller jak z Amazonii z jakichś znalezisk wrócił samolot, a w nim Taki zmutowany, bardzo niebezpieczny pająk.
Ja ten film dwa razy oglądałem, bo raz był reklamowany jako "arachnofobia" a raz jako "Pająki" -
Anna Maria Szpruta:
Karolina A.:pająki, to niczym nieuzasadniony, paraliżująco-histeryczny strach przed spotkaniem z tym osobnikiem. A gdy już do takiego dojdzie, bardzo długie uspokajanie się...to chyba jest fobia.
a myśłałam że tylko ja sie boje pajączków.
Zeby przezwyciężyć lęk, na pulpicie mojego komputera od 3 mcy jest pająk, piękny kolorowy duży, z owłosionymi nogami
i dalej sie boje
ratunku!!! <br/><br/><br/>Anna Szpruta edytował(a) ten post dnia 29.12.06 o godzinie 23:41
Ja boje się nie tyle samych pająków co ich pajęczyn. Takie białe, lepkie brrr
oglądał ktoś "Arachnofobię"?
- 1
- 2