Wypowiedzi
-
Władek. Dużo racji jest w tym co piszesz. Powiem szczerze, że nic mnie specjalnie nie powaliło na kolana w tym następcy 5D Marka II. Już stary miał bardzo dobrą jakość obrazu, a 1Mpix w lewo czy prawo nie ma znaczenia. Czułości wyższe też dobrze chodziły więc nie widzę powodu na zmianę.
-
Beata Łuczka:
To bardzo ładnie ze strony firmy. Powiem szczerze w całej mojej karierze z takim zachowaniem firmy jeszcze się nie spotkłem? To co zwykle aplikują firmy to model zachodni czyli redukcja personelu, grupowe zwolnienia z zaskoczenia i po cichu, żeby rozeszło się po kościach, a inni za dużo nie mówili. To bardzo duży plus dla takiej firmy na rynku pracy. Brawo - można te niezbyt przyjemne sytuacje dla zwalnianego załatwiać w sposób godny.
Firma X szuka pracy dla zwalnianych pracowników. W związku z tym w dodatku PRACA GW ukazało się ogłoszenie następującej treści:
"... pragniemy przedstawić kandydatury wysokiej klasy specjalistów..."
Czy sądzicie, że tego typu działanie zwiększy szanse danych ludzi na rynku pracy?
Ewentualnie ( bo chyba nie w dodatku przeznaczonym dla osób poszukujących pracy) gdzie powinno być umieszczone takie ogłoszenie aby przyniosło oczekiwany skutek.
Pozdrawiam,
Beata Łuczka
Pozdrawiam,
Paweł W. -
Aby mieć możliwość przeczytania tego posta musisz być członkiem grupy Rynek Farmaceutyczny
-
Aby mieć możliwość przeczytania tego posta musisz być członkiem grupy Rynek Farmaceutyczny
-
Aby mieć możliwość przeczytania tego posta musisz być członkiem grupy Rynek Farmaceutyczny
-
Aby mieć możliwość przeczytania tego posta musisz być członkiem grupy Rynek Farmaceutyczny
-
Święte słowa. Powiem szczerze, że też często się zastanawiam, czy takie firmy i szefowie w dzisiejszym świecie istnieją, czy to tylko teoria? Czy dinozaury jeszcze są na świecie :-)?
Bożena Sitek:
Zgadzam się, wysokie kwalifikacje bywają przeszkodą, zwłaszcza gdy osoba zatrudniająca ma niższe kwalifikacje od aplikującej (sama tego wielokrotnie doświadczałam). Ale zdarza się "mądry szef" (to cytat), który zatrudnia specjalistów, ludzi lepszych od siebie (w znaczeniu kwalifikacji czy zdolności, oczywiście), bo jego zadaniem jest stworzenie dobrego zespołu, a ludzie tworzą markę i - w rezultacie - wzmacniają, a nie osłabiają pozycję szefa. Tak mi to pan tłumaczył, i chyba miał rację, bo firma prosperowała świetnie, a był to zespół dużych indywidualności, często ludzi niepokornych, jak to z "talentami" bywa. Czy to już przeszłość (takie firmy i tacy szefowie)?
-
Aby mieć możliwość przeczytania tego posta musisz być członkiem grupy Trade Marketing
-
Aby mieć możliwość przeczytania tego posta musisz być członkiem grupy Trade Marketing
-
Aby mieć możliwość przeczytania tego posta musisz być członkiem grupy Fotografia cyfrowa
-
Aby mieć możliwość przeczytania tego posta musisz być członkiem grupy LAND ROVER
-
Aby mieć możliwość przeczytania tego posta musisz być członkiem grupy LAND ROVER
-
W mojej praktyce zawodowej wielokrotnie wykorzystywałem gadżety reklamowe i mogę powiedzieć, że zauważyłem pewne prawidłowości:
1. Szkoda wydawać pieniędzy jeśli ma to być byle co. Zawsze stosowałem zasadę lepiej mniej, a lepszej jakości niż dużo byle czego. Efekty promocji były zawsze lepsze.
2. Praktyczne gadżety zawsze są lepsze bo dają promującemu punkt zaczepienia w negocjacjach handlowych.
3. Bardzo dobrym rozwiązaniem jest gadżet, który się zużywa, bo jeśli się sprawdził to mamy otwartą drogę do nastepnych zamówień i negocjacji handlowych w przyszłości.
Niestety era gadżetów jakby pomału mija i jeśli one są to zawsze chętnie są brane, ale wchodzą na rynek nowe formy promocji i gadżetem (szczególnie tanim i byle jakim) już wiele się nie zwojuje :-(.
Pozdrawiam,
Paweł Wacławik