Paweł Przychocki

brak opisu

Wypowiedzi

  • Paweł Przychocki
    Wpis na grupie LEBO Recruitment w temacie Jak kłamać na rozmowach, by osiagnać ...
    4.03.2008, 10:50

    Zdaje się, że będę musiał to zrobić, ale z drugiej strony to będzie "odbarwianie", a więc również próba manipulacji ;-)

  • Paweł Przychocki
    Wpis na grupie LEBO Recruitment w temacie Jak kłamać na rozmowach, by osiagnać ...
    4.03.2008, 10:43

    Nie, nie ubarwiam, bo i bez tego jest chyba zbyt obszerne i chyba wielu pracodawców ocenia je jako ubarwionie. Chyba powinien je okroić, bo odnoszę wrażenie, że moje CV działa na moją niekorzyść.

  • Paweł Przychocki
    Wpis na grupie Polskie Public Relations w temacie Jawność płac
    4.03.2008, 10:40

    Problem nie jest jawność czy brak jawności wynagrodzeń, ale zawiść i pilnowanie się nawzajem, żeby ten drugi nie miał więcej niż ja.

  • Paweł Przychocki
    Wpis na grupie Polskie Public Relations w temacie Moralność PR-owca
    4.03.2008, 10:34

    Ależ ten sam problem może dotyczyć na przykład Głównego Technologa przechodzącego do konkurencyjnej firmy. To nie jest tylko problem PR-owców.

  • Paweł Przychocki
    Wpis na grupie LEBO Recruitment w temacie Jak kłamać na rozmowach, by osiagnać ...
    4.03.2008, 10:28

    Tylko, że jak każdy to robi, to przyszły pracodawca też pewnie zdaje sobie z tego sprawę i zaczyna się błędne koło. Obecnie od kilku miesięcy szukam pracy, ale był czas kiedy to ja zatrudniałem pracowników. Wiele razy spotkałem się na przykład z opisem - "doskonała znajomość MsOffice", która ograniczała się do pisania pism w Wordzie i ewentualnie umiejętności uruchomienia pozostałych programów z tego pakietu.
    Jestem przeciwnikiem ubarwiania CV i stosowania pseudo PR-u.

  • Paweł Przychocki
    Wpis na grupie Polskie Public Relations w temacie Nadwrażliwość Piarowca
    3.03.2008, 11:19

    Jakub Jóźwicki:
    Jakiś czas temu, jeden z moich przyjaciół polecił moją osobę, znanej agencji PR z Warszawy. Ta dość szybko po analizie mojego doświadczenia z przesłanego CV, zaprosiła mnie na rozmowę.

    Autoreklama kandydata.

    W zwyczaju mam, iż kiedy tylko na rynku pojawia się nowa firma z branży, to staram się „podpatrzeć” jej poczynania nie tylko w kwestii oferowanych usług, czy też sposobie zdobywania klienta, ukierunkowanie się na dany segment, > ale również to, w jaki sposób ona sama kreuje swój wizerunek.
    Tego typu zachowanie z mojej strony jest też rzeczą naturalną w
    momencie przygotowanie się do rozmowy kwalifikacyjnej.

    Nacisk na profesjonalizm kandydata.

    Niemniej jednak- idąc dalej. Na stronie agencji znalazłem trzy błędy ortograficzne. Żartując, przypominam sobie, iż w szkole podstawowej za taką ilość dostawało się lufę. W korespondencji tuż przed samym spotkaniem poinformowałem o znajdujących się na stronie błędach

    Przygotowanie do ataku.
    dodając przy tym inne uwagi na temat funkcjonowania ich wizytówki.

    Atak! [a może te uwagi Cię zdyskredytowały?]

    Oczywiście z góry zaznaczyłem, aby nie traktować moich uwag, jako stwierdzeń obraźliwych, bo nie w tym celu kieruje swoje spostrzeżenia.

    Wycofanie na z góry upatrzone pozycje.

    Zmiany zostały naniesione po trzech dniach ( czy to późno, nie
    mnie już jest to oceniać).

    Wzmocnienie przekazu pt. "Marna firma" (czytane z francuskim akcentem dodaje odpowiedniej mocy)

    W każdym bądź razie oficjalnie nie otrzymałem przychylnej oceny, co do ewentualnej współpracy. Oficjalnym powodem były kwestie finansowe.

    Obniżenie wartości "oficjalnej oceny".

    Tym, o którym dowiedziałem się od mojego przyjaciela był fakt, iż zwróciłem uwagę „przed czasem”, co w pewien sposób zawstydziło i uraziło potencjalnego pracodawcę.

    Ambicja uratowana!

    Poruszając podobne zagadnienia i problematykę zarówno ze znajomymi dziennikarzami, jak również specjalistami od PR chciałbym się
    zapytać czy faktycznie nadwrażliwość Piarowca przy subtelnym zwróceniu uwagi o popełnionym przez niego błędzie jest aż tak duża. Czy środowisko PR jest otwarte na krytykę z każdej
    strony czy tylko od strony dziennikarzy, gdzie w razie czego prześlę odpowiednie sprostowanie z wylewami skruchy...

    :)

    A teraz drogie dzieci napiszcie mi, że misio jest dobry i bardzo go kochacie ;)

    Paweł

    PS. Mam nadzieję Jakubie, że nie jesteś "nadwrażliwym Piarowcem" ;)

  • Paweł Przychocki
    Wpis na grupie flirt w temacie "ładne kobiety zostawmy facetom bez wyobrażni."

    Aby mieć możliwość przeczytania tego posta musisz być członkiem grupy flirt

  • Paweł Przychocki
    Wpis na grupie flirt w temacie "ładne kobiety zostawmy facetom bez wyobrażni."

    Aby mieć możliwość przeczytania tego posta musisz być członkiem grupy flirt

  • Paweł Przychocki
    Wpis na grupie flirt w temacie Gra w skojarzenia

    Aby mieć możliwość przeczytania tego posta musisz być członkiem grupy flirt

  • Paweł Przychocki
    Wpis na grupie flirt w temacie "ładne kobiety zostawmy facetom bez wyobrażni."

    Aby mieć możliwość przeczytania tego posta musisz być członkiem grupy flirt

  • Paweł Przychocki
    Wpis na grupie Zarządzanie w temacie Jak się nauczyć zarządzać?
    8.02.2008, 00:33

    Moim zdaniem zarządzania można się nauczyć dokładnie w takim samym stopniu jak np. pisania. Jest tylko jedno "ale". Wyobraźmy sobie, dwóch ludzi z identyczną znajomością ortografii, stylistyki, semantyki itd. Czy to znaczy, że wszystko co napiszą, będzie równie dobre? A może jednak jeden z nich będzie składał słowa w arcydzieła literatury, a drugi nie będzie potrafił z sensem napisać kilku słów? A doświadczenie? Myślicie, że doświadczenie wpłynie w istotny sposób na styl i treść ich wypowiedzi?

  • Paweł Przychocki
    Wpis na grupie flirt w temacie Jak być wiernym i nie ulegać pokusie zdrady

    Aby mieć możliwość przeczytania tego posta musisz być członkiem grupy flirt

  • Paweł Przychocki
    Wpis na grupie Zarządzanie w temacie Zaangażowany/a...
    25.01.2008, 20:16

    Marek Kubiś:
    Ewelina Rypina:
    1/ Po czym poznać, że pracownik jest zaangażowany?
    Już się boję. Nie wiem czego ale ..
    2/ Co waszym zdaniem znaczy ten termin?
    Lista na tak i na nie zaczęła już powstawać http://www.goldenline.pl/forum/zarzadzanie/211323 :-D
    3/ Czym waszym zdaniem różni się zaangażowanie w organizację,a czym w pracę (zawód, pełnioną rolę)?
    Tu jest essencja pytania, jak dla mnie. Powtórzę przykład, który już na GL się pojawił. Przyjmujący do pracy, stanowisko informatyka z wybraną specjalnością, zwraca się z zapytaniem: napisał pan, że nie zmieniał pan pracy, tak? Tak. To dlaczego w załączeniu są świadectwa pracy z 5-ciu poprzednich pańskich zakładów? A o to panu chodzi. No pracy nie zmieniałem, ciągle robię to samo, a zakłady zmieniałem aby właśnie móc robić to co robiłem. ..
    Paweł Przychocki:
    myślę, że coraz więcej osób uświadamia sobie, że 8-9 godzin dziennie to jednak sporo czasu i szkoda go na frustracje
    Hhmmm, patrząc na niezrozumiale wysokie statystyki bezrobocia jeszcze z nieodległej przeszłości, zaangażowanie w pracę obecnych pracowników, fakt braku rąk do pracy pomimo ciągle wysokiego tego wskaźnika trudno się z tym nie zgodzić, tylko Panie Pawle nie wiem czy te osoby myślą zgodnie z Pańską intencją.

    Słuszna uwaga. Dodam tylko uzupełniająco, że mówiłem jedynie o kierunku, w którym moim zdaniem podażamy, a nie o rozmiarze tego zjawiska.

  • Paweł Przychocki
    Wpis na grupie flirt w temacie Jak być wiernym i nie ulegać pokusie zdrady

    Aby mieć możliwość przeczytania tego posta musisz być członkiem grupy flirt

  • Paweł Przychocki
    Wpis na grupie flirt w temacie Co podoba mi się u osoby na zdjęciu powyżej :)

    Aby mieć możliwość przeczytania tego posta musisz być członkiem grupy flirt

  • Paweł Przychocki
    Wpis na grupie Public Relations w praktyce w temacie PR nasza-klasa

    Aby mieć możliwość przeczytania tego posta musisz być członkiem grupy Public Relations w praktyce

  • Paweł Przychocki
    Wpis na grupie flirt w temacie Co podoba mi się u osoby na zdjęciu powyżej :)

    Aby mieć możliwość przeczytania tego posta musisz być członkiem grupy flirt

  • Paweł Przychocki
    Wpis na grupie Zarządzanie w temacie Zaangażowany/a...
    25.01.2008, 18:50

    Ale ja mam wrażenie, że z każdym rokiem ludzie coraz więcej wymagają od miejsca pracy, właśnie w kwestii osiągania satysfakcji. Oczywiście, nie wszędzie jest to możliwe, ale myśkę, że coraz więcej osób uświadamia sobie, że 8-9 godzin dziennie to jednak sporo czasu i szkoda go na frustracje, tym bardziej, że trudno o nich zapomnieć również po pracy.

  • Paweł Przychocki
    Wpis na grupie flirt w temacie Jak być wiernym i nie ulegać pokusie zdrady

    Aby mieć możliwość przeczytania tego posta musisz być członkiem grupy flirt

  • Paweł Przychocki
    Wpis na grupie Zarządzanie w temacie Zaangażowany/a...
    25.01.2008, 18:24

    Ja bym jeszcze dodał, że zaangażowanie pracownika jest wprost proporcjonalne do zaangażowania firmy w jego rozwój, zaspokojania jego ambicji oraz szacunku do jego pracy.

Dołącz do GoldenLine

Oferty pracy

Sprawdź aktualne oferty pracy

Aplikuj w łatwy sposób

Aplikuj jednym kliknięciem

Wyślij zaproszenie do