Wypowiedzi
-
Jak dla mnie wolna wola to przede wszystkim wolny wybór w każdym aspekcie życia. Nie nazwałbym od razu ograniczeniem, braku pewnej wiedzy czy doświadczeń. Myślę że za bardzo wybiegasz w przód i uogólniasz wszystko. Weź pod uwagę, że nie da się wszystkiego wiedzieć, umieć i doświadczyć, a każdy na swój sposób przeżywa różne rzeczy. Raczej bym powiedział, że warunkiem wolnej woli jest to by to była Twoja i tylko Twoja decyzja, a nie pod przymusem czy pod wpływem kogoś.
Ja też nie jestem jakimś tam filozofem, myślicielem czy tym podobnym po prostu mówię to co myślę i jak pojmuje.
Na dziś to już chyba z mojej strony tyle, ale jutro postaram się też tu zajrzeć. :-)
Pozdrawiam i dobrej nocy życzę. -
Patryk T.:
braki pojęciowe.
Przypuszczam że zgadzasz się bez mrugnięcia okiem na pewne w życiu konieczności, np śmierć. Nie chodzi o to że jest ona nie do przeskoczenia, ale o to że stanowi dla Cię perspektywę do której odnieść się musisz, za czym idzie ograniczenie możliwości.
Mogę się zgodzić na wolną wolę z zastrzeżeniem pewnych konieczności i pojęcie wolnej trochę traci w tym układzie.
Jakim podejściem? Proszę o przymiotnik i uzasadnienie.
Szczerze mówiąc pierwszy raz słyszę żeby ktoś śmierć podciągnął pod ograniczenia wolnej woli. Nie nazwałbym śmierci koniecznością, a raczej etapem w życiu albo koleją losu, ale wszystko zależy od punktu widzenia... jeśli by patrzeć od strony wiary i okiem ludzi wierzących to jest przecież życie wieczne, raj i życie spotkanie Boga twarzą w twarz, a na ziemi następuje tylko śmierć ciała bo dusza ludzka jest nieśmiertelna... natomiast patrząc punktu ludzi niewierzących to rzeczywiście możesz mieć rację. No i znów to Ciebie należy decyzja co wybierasz i w co wierzysz... :-)
A co do podejście to proste. Każdy z nas ma swoje racje i doświadczenia, więc możemy tak długo każdy ze swojego punktu widzenia. Nie mówię że dyskusja doprowadzi do nikąd, ale że będzie trudna. -
Patryk T.:
Wolna wola (pomijając jej ograniczenia) jest oczywistością tak daleką, że zauważam jej braki. Nie klaszczę obecności.
Czy ja wiem czy ślepy...? No ale z takim podejściem to trudna będzie dyskusja. Ale mam inne pytanie w takim razie... Jakie braki masz na myśli? (dot. wolnej woli) -
Patryk T.:
Zauważ że jeśli zamienić w Twojej wypowiedzi "z bogiem", na "bez boga", to mamy zdanie z równie niesprawdzalnymi twierdzeniami. Dlatego to dość ślepy wątek.Patryk Tyburkiewicz edytował(a) ten post dnia 14.10.07 o godzinie 20:15
Ja to nazywam nadinterpretacja albo przekręcaniem znaczenia. No i chyba nie zauważyłeś, że wspomniałem o wolnej woli...
A nawet jeśli by to zamienić to i tak uważam, że żyjąc bez Boga można więcej stracić niż żyjąc z Bogiem. Doświadczyłem tego więc mówię to pełnym przekonaniem. -
Jeśli Tobie takie życie nie odpowiada to trudno masz wolną wolę, nikt Cię nie zmusza do życia z Bogiem, ale to nie znaczy że Magdzie też się nie spodoba. Więc może niech ona sama wybierze co chce. Wydaje mi się , że spróbować może. Na pewno nic nie straci, a zyskać może wiele. Wolna wola...
-
Patryk T.:
Paweł Podskarbi:
Ale i tak najważniejsze jest to czy Ty chcesz rozwiać wątpliwości i poszukać Boga. On nic nie chce robić wbrew Twej woli. Od Ciebie wystarczy jeden krok, a resztę trzeba zostawić Jemu. :-)
Jeśli to by było prawdą, to proponuję Magdzie boga olać. Po drugiej stronie też jest życie. Piękne życie.
A próbowałeś Patryku żyć po tej "pierwszej stronie"...? ...z Bogiem...? Tam też jest pięknie... i nawet piękniej. -
Magdalena K.:
kiedyś czułam Boga dziś pomimo wyboru i decyzji , że chcę wierzyć jestem pełna wątpliwości , coraz częściej myśle o tym , że tam nie ma nic
Każdy z nas inaczej doświadcza Bożej obecności. Na to nie ma reguły. Tak wiele jest sposobów jak wielu jest ludzi. Sam czasem mam chwile zwątpienia i momenty kiedy się pogubię. Myślę, że dobrym sposobem na rozwianie wątpliwości i poukładanie wszystkiego jest po prostu próba pogadania z Bogiem jak z człowiekiem. Może spróbuj zajrzeć do duszpasterstwa akademickiego...? :-) Ale i tak najważniejsze jest to czy Ty chcesz rozwiać wątpliwości i poszukać Boga. On nic nie chce robić wbrew Twej woli. Od Ciebie wystarczy jeden krok, a resztę trzeba zostawić Jemu. :-) -
Patryk T.:
Paweł Podskarbi:
ciach
W związku z powyższym ciachem wiara jest uczuciem, czy wiedzą/decyzją/wyborem?
Wiara nie jest ani "wiedzą/decyzją/wyborem" trudno tak w paru słowach wyjaśnić czym jest wiara. Pewnie dokładnych definicji będzie tylko ile ludzi wierzących. Każdy jest inny i inaczej postrzega świat i Boga. Jeśli już miałbym określić czym jest wiara to nazwałbym ją pewnością, ale nie tego co mogę udowodnić, zobaczyć czy dotknąć, ale tym czego nie widzimy, lecz odczuwamy (każdy na swój sposób) -
Tak sobie czytam te wasze wypociny i momentami się troszkę uśmiałem :-) Pozwólcie że nie będę cytował bo trochę by tego było. Ogólnie powiem tak, że wszelkie argumenty przeciw Bogu są śmieszne i bezpodstawne.
Nie można obwiniać Boga o wojny, zło czy o to że ktoś cierpi. To przecież nie Bóg zsyła na człowieka nieszczęścia tylko człowiek człowiekowi wyrządza krzywdę.
Jedna ważna kwestia została pominięta w dotychczasowych wypowiedziach, że Bóg dał człowiekowi wolną wolę. To sam człowiek decyduje czy chce robić to co dobre czy to co złe. Do nas należy wybór. Więc stwierdzenie że wojny są dziełem Boga, albo z powodu Boga to akurat śmieszny jak dla mnie argument. Każdy wie, że jak nie wiadomo o co chodzi to chodzi o kase i o władze, a więc Bóg nie ma z tym nic wspólnego.
Na koniec tego posta dodam tyle że, jestem człowiekiem wierzącym i cieszę się z tego. Wiele razy doświadczyłem Jego obecności w moim życiu i nadal doświadczam i jestem Mu za to wdzięczny. Myślę że, pasuje tu pewien cytat: "...że Bóg jest jak wiatr: nie widać go ale można odczuć Jego obecność..."
Jeśli ktoś chce mogę opisać kilka doświadczeń czemu nie mogę się podzielić. Hehe pewnie się naraziłem niejednemu, no ale cóż nikt nie mówił, że będzie łatwo tylko że warto! -
Aby mieć możliwość przeczytania tego posta musisz być członkiem grupy Sexy
-
Aby mieć możliwość przeczytania tego posta musisz być członkiem grupy Sexy
-
Aby mieć możliwość przeczytania tego posta musisz być członkiem grupy Sexy
-
Aby mieć możliwość przeczytania tego posta musisz być członkiem grupy Sexy
-
Aby mieć możliwość przeczytania tego posta musisz być członkiem grupy Sexy
-
Aby mieć możliwość przeczytania tego posta musisz być członkiem grupy Sexy
-
Aby mieć możliwość przeczytania tego posta musisz być członkiem grupy Sexy
-
Aby mieć możliwość przeczytania tego posta musisz być członkiem grupy Sexy
-
Aby mieć możliwość przeczytania tego posta musisz być członkiem grupy Sexy
-
Aby mieć możliwość przeczytania tego posta musisz być członkiem grupy Sexy
-
Aby mieć możliwość przeczytania tego posta musisz być członkiem grupy Sexy