Wypowiedzi
-
Byłem kiedyś na konferencji Salesforce i rozmawiałem z firmami, które przez to przeszły. Problemu nie ma, bo nasze dane przechowywane są na terenie Unii Europejskiej. Na stronach SF są odpowiednie informacje na ten temat - zdaje się że nazywa się to EU Safe Harbor compliance, czy jakoś tak. Jest też informacja o tym, jak są fizycznie zabezpieczone serwery - mało która firma w Polsce stosuje taki poziom zabezpieczeń.
Inna sprawa to polityka bezpieczeństwa - jak silne są hasła, jak często zmieniane - to wszystko można ustawić w parametrach SF. -
Aby mieć możliwość przeczytania tego posta musisz być członkiem grupy ebooki
-
Nie jestem fanem audiobooków, ale...
Chciałem napisać, że w życiu nie wysłuchałem żadnej książki audio i że "to nie dla mnie", ale to nieprawda. Przypomniałem sobie, jak kiedyś – jeszcze w poprzednim ustroju – słuchałem w czasie wakacji audycji "Lato z Radiem", w którym czytano powieści w odcinkach. Muszę przyznać, że słuchałem tego z zainteresowaniem, potrafiłem się skoncentrować na treści i nawet zapamiętać wątek, choć trwało to całe wakacje i w tym czasie czytałem "normalne" książki (oczywiście nie podczas słuchania). Fakt, że nie była to trudna literatura. Teraz, słuchając radia w samochodzie, zdarza mi się natrafić na podobne powieści w odcinkach – i nawet słucham tego z przyjemnością.
WNIOSEK: można słuchać i może to być nawet przyjemne odczucie.
Drugi temat, który się przewija w tym wątku, to ebooki. Mam tu na myśli nie poradniki, tylko beletrystykę, której po polsku jest jeszcze niewiele, ale w języku angielskim oferta jest ogromna – i po polsku też będą. Czytanie takiej eksiążki na ekranie komputera, to porażka. Jednak zupełnie inaczej ma się sprawa z elektronicznymi czytnikami, które można wziąć do ręki, tak jak zwykłą książkę i tak samo czytać. W tym przypadku, doświadczenie czytania jest bardzo podobne. I myślę, że dzięki eczytnikom, właśnie ta forma elektronicznej książki ma większe szanse się upowszechnić.Paweł Dobrzyński edytował(a) ten post dnia 21.08.09 o godzinie 12:06 -
Konkurencja na rynku czytników jest. Tutaj znajduje się lista czytników z epapierem; produkty firm Bookeen czy iRex Technologies są w Europie znacznie bardziej rozpowszechnione niż Kindle. Cenę wyznacza koszt ekranu, który wszyscy producenci, łącznie z Amazon, biorą z jednego miejsca - Prime View International. Nad konkurencyjną technologią pracuje Fujitsu, ale na razie jest w fazie laboratoryjnej.
Zgadzam się, że z czasem ceny tych urządzeń będą spadać i wtedy staną się bardziej dostępne dla masowego odbiorcy. Tymczasem, kupują je ludzie, którzy lubią dużo czytać i dla nich czytnik za 1200 zł jest wart swojej ceny. Raczej nie chodzi to o to, żeby wydatek się zwrócił (czy kupując aparat cyfrowy, telewizor, czy Sony Playstation ktokolwiek myśli w kategoriach zwrotu z inwestycji?), liczy się wygoda czytania i możliwość zabrania ze sobą wielu książek. -
Witam,
używałem tej platformy pracując w międzynarodowej firmie. Uważam, że jest to bardzo wygodnie rozwiązanie: nie trzeba mieć dedykowanego serwera, administratorów, nie trzeba się troszczyć o uaktualnienia. W zamian otrzymuje się dostęp 24x7 z dowolnego miejsca, na przykład z domowego komputera, bo dostęp jest przez przeglądarkę (nie, nie jestem sprzedawcą Salesforce.com :) ).
Szkolenia. Nie uczestniczyłem w żadnych szkoleniach prowadzonych przez trenera - tylko w szkoleniach on-line dostarczanych przez SFDC (SalesForceDotCom). Co prawda są po angielsku, ale SFDC i tak nie ma polskiej wersji, więc angielski muisz znać. Z doświadczenia moge stwierdzić, że te szkolenia są wystarczające.
Koszty. Koszty są podane na stronie Salesfore.com. Najtańsza wersja, Group Edition, kosztuje zdaje się 75 EUR rocznie za użytkownika. W zamian otrzymuje się narzędzie do zarządzania klientami, kontaktami, szansami sprzedaży (opportunity) a także podstawową funkcjonalność do rejestracji zgłoszeń call centre. Limit - 5 użytkowników. Kolejny szczebel to Professional Edition, za ok. 800 EUR rocznie. To już jest znacznie bardziej zaawansowane narzędzie, z prognozowaniem sprzedaży, bardziej rozbudowanym zarządzaniem szansami sprzedaży i możliwością śledzenia efektywności kampanii marketingowych (np. ROI). Moim zdaniem jest to podstawowa wersja dla firmy handlowej średniej wielkości.
800 EUR rocznie za użytkownika może wydawać się dużo, ale z drugiej strony, to tylko 67 Euro miesięcznie, czyli jakieś 300 zł. Porównaj to z wszystkimi miesięcznymi kosztami handlowca (wynagrodzenia, biuro, podróże służbowe) i masz inną perspektywę. A dobre wdrożenie SFDC może podnieść efektywność sprzedaży w firmie.
Dostawca technologii w Polsce. Nie wiem czy jest potrzebny: wszystko dzieje się on-line, program i dane i tak są na serwerach SFDC.
Jeśi masz pytania - chętnie na nie odpowiem. Sam chętnie bym wymienił doświadczenia z innymi użytkownikami SFDC w Polsce, szczególnie z firmami lokalnymi.
Pozdrawiam,
Paweł Dobrzyński