Wypowiedzi
-
Ewa N.:
Patrycja Irena Lech:
Panna- najlepszy przyjaciel, to się sprawdza, związkowo może i kiedyś coś próbowaliśmy, ale nigdy nic nam z tego nie wyszło a przyjaźń przetrwała lata.
Co do ryby...ehh.. Pan ryba złamal w twierdzy wszystkie zabezpieczenia i twierdza przestała być dla niego atrakcyjna. Poszedł szukać innych wyzwań.
to mnie zmartwiłaś... a kręci się ktoś teraz w okolicy..
nie,już od bardzo dawna nikt się nie kręci i w zasadzie chyba tak jest lepiej...bezpieczniej i dla mnie i dla reszty ludzkości ;> :)) -
Ewa N.:
Patrycja Irena Lech:
Piotr Z.:
Moja własna, prywatna, latami z trudem budowana :) mój prywatny fort w którym w lochach, przykute do scian siedziały wszystkie nieposłuszne emocje. :)
Patrycja Irena Lech:
jeeej dziewczyno to gdzie Ty mieszkasz.... Alcatraz ??? czy jakas inna forteca ;)
Własnie dochodzę do wniosku, że jednak Ryby, rany...w życiu nie było mi tak dobrze z nikim :) w 5 minut dynamitem porozwalał wszystkie moje obronne mury, zasieki z drutu kolczastego i całą resztę...
kurcze, chciałabym w końcu spotkać kogoś takiego jak twój Pan Ryba, kto obali mój fort. czuję w sobie potencjał ale nie byłam jeszcze w relacji która by wprawiała talerze w ruch. Ryby partnera jeszcze nie miałam. Jako kumpele sprawdzają się badzo dobrze.
pierwszy raz tu się też spotkałam z opinią że skorpion to smutas, przynajmniej nie czuję się z tym sama.
co do znaków:
strzelce - zdarzyło mi się być nimi zainteresowaną, coś w nich jest co przyciąga najwidoczniej
panna - zyciowo się byśmy dogadali ale znudził mi się bo się dał zdominować, łóżkowo jakoś nie pasował, pewnie przez swoja łagodność, myślę że jako przyjaciel czy współpracownik się sprawdza, dorównuje mi analitycznym podejściem do sprawy ... O Pannie w ogóle skorpiony tu mało piszą, jakby potwierdzało że panna nie wzbudza emocji.
rak - fajny, jako przyjaciel, nie wiem czy nie za łagodny jako facet
Po przeczytaniu tego co tu piszecie będę wytężać wzrok aby spotkać skorpiona, rybę, byka i barana.
Panna- najlepszy przyjaciel, to się sprawdza, związkowo może i kiedyś coś próbowaliśmy, ale nigdy nic nam z tego nie wyszło a przyjaźń przetrwała lata.
Co do ryby...ehh.. Pan ryba złamal w twierdzy wszystkie zabezpieczenia i twierdza przestała być dla niego atrakcyjna. Poszedł szukać innych wyzwań. -
Ewa Misiukiewicz:
Szukam osob w wieku 20-30 l ktore bylyby zainteresowane stworzeniem grupy teatralno- artystycznej, osoby niekoniecznie z doswiadczeniem, ale z wielka pasja teatralna i w miare dyspozycyjne.Szukam osob, ktore lubia teatr slowa,czuja potrzebe grac w dramatach. W ramach zajec pracujemy m.in metoda z Wielkiej Brytanii nieznana dotychczas w Polsce. Zajecia odbywalyby sie raz w tygodniu koszt okolo 30 zl tygodniowo w bardzo ładnej scenerii w centrum Warszawy. Szukam jeszcze 5- 7 osob. Zapraszam!!!moj mail misiewa1@poczta.onet.pl tel. 504216093 lub odpowiedziec
Jesli będziecie zainteresowani, to ja się chętnie zgłoszę do pomocy, właśnie jestem na pierwszym roku charakteryzacji, jak czas i mozliwości pozwolą, moge spróować włączyć się w projekt od strony technicznej -
chyba Kosińskiego...:P
-
nierozumiem, z jednej strony przyznajesz ze najwazniejsza jest wiedza i doswiadczenie, z drugiej jestes za promowaniem ewentualnych tepych studentów i dyskryminacją ewentualnych zdolnych kursantów....
-
bo oznacza to, że osoby ze skonczonym kursem nie będą mogły samodzielnie pracować,niezależnie od tego ile mają stażu pracy. Żeby wogóle podpisać umowę z NFZ w punkcie będzie musiał być w godzinach jego otwarcia cały czas conajmniej jeden protetyk z egzaminem cechowym czy jak to sie tam nazywa.... U nas naprzykład jest tak, że takiego egzaminu nikt nie ma, wszystkie jestesmy po kursie na politechnice, i nikogo nie interesuje fakt, że jestem trzecim pokoleniem protetyków w rodzinie i znam się na tym co robię, nie mam takiego papiera jaki im się zamarzył, to dowidzenia i w podobnej sytuacji jest mnóstwo osób które znam, które kończyły kurs razem ze mną, wczesniej albo później...
-
szkoda że w Poznaniu, chętnie bysmy zagrali, ale praca niestety :(
-
heh, nie ma bo nas olewają.... w styczniu wysłałam formularz zgłoszeniowy i do tej pory ani pocałuj mnie w d.... za przeproszeniem....
-
Znaleźć pracę jak protetyk, czy też znaleźć pracę protetyka, to chyba w tej chwili jest zagadnienie drugorzędne... pytanie jak to w ogóle z protetykami u nas będzie. Nie wiem czy czytaliscie...
"Na stronach www NFZ ukazał się projekt Zarządzenie Prezesa NFZ w sprawie
określenia warunków zawierania i realizacji umów w rodzaju zaopatrzenie w
wyroby medyczne będące przedmiotami ortopedycznymi i środkami
pomocniczymi, oraz Załącznik nr 2 do tego Zarządzenia, określający minimalne wymagania dotyczące świadczeniodawców realizujących świadczenia zdrowotne w rodzaju:
zaopatrzenie w wyroby medyczne będące przedmiotami ortopedycznymi i środkami pomocniczymi. Zachęcamy do zapoznania się z tymi dokumentami. W w/w Załączniku do Zarządzenia w grupie IV - zaopatrzenie w zakresie protetyki słuchu, w wymaganych kwalifikacjach personelu, znalazł się niefortunny dla nas zapis:"W każdym miejscu obsługi świadczeniobiorców, w godzinach świadczeń, stała obecność protetyka słuchu z co najmniej rocznym stażem pracy po uzyskaniu tytułu zawodowego "protetyk słuchu". Z powyższego zapisu
wynika, że protetycy wykonujący zawód na podstawie ukończonych kursów nie
spełniają tego warunku i nie będą mogli kontraktować świadczeń na 2009 rok."
Co w praktyce oznacza że bardzo wielu protetyków ( znakomita większosc tych, których znam) nie będzie mogła samodzielnie pracować, ba, co poniektóre mniejsze firmy prawdopodobnie wcale nie będą mogły kontynuować działalnosci.... -
tak, cos w tym jest, ja też przyłapałam się na tym, że jesli jest spokojnie (czyt. nudno) to robie cos, co wywołuje duże emocje, negatywne, pozytywne, nieważne, ważne żeby było ostro :P
-
co zrobić by skorpion zaufał? udowodnić, że może na ciebie liczyć. Zawsze mówi że wszystkiemu da rade, że zrobi sam, nie ma problemu, ale pewnosć, że w razie awaryjnej sytuacji może na kims bezwarunkowo polegać, jest nieoceniona.
-
ja to bym, że tak powiem z doswiadczenia powiedziała.... że od ryb to można usłyszeć " daj mi 5 minutek kochanie,bo mam nadzieje że jeszcze nie jestes zmęczona" :P
(i to nie od jednego przedstawiciela tego znaku takie własnie słowa słyszałam:P)Patrycja Irena Lech edytował(a) ten post dnia 29.05.08 o godzinie 11:15 -
Magdalena Angiel:
Grunt to mieć na tyle samokontroli, żeby nikt tego nie odkrył :)
ja też jestem z 12.11. A jeżeli chodzi o nasze zodiakalne cechy to mogę tylko powiedzieć (na własnym przykładzie), że zazdrość i zaborczość jest na wyższym poziomie niż u innych :)
Co Wy na to?? -
kiedy dostane ten plan? albo wogóle jakies info? bo Doti na maile też nie odpisuje...litosci ludzie, do konca tygodnia nie mam zadnego info i możecie mnie wykreslic z programu. ( To ze rozmawiałes z moją mamą, zresztą wstępnei wrzucając jej temat dawno temu na poprzedniej imprezie, że możliwe że niewykluczone że bardzo prawdopodobne, że będziecie robić jakas impreze na dzień dziecka, bo taka rozmowa była. To o niczym nie swiadczy, bo takimi sprawami w tej firmie zajmuje sie ja) Ja musze miec troche czasu zeby skołować to i owo od naszych dostawców, a i wy chyba potrzebujecie paru rzeczy odemnie, chociażby jakiejs informacji o firmie, loga czy czegokolwiek nie? żeby nie było tak jak poprzednio.
I tylko mam nadzieje, że to nie nasze prywatne animozje wpływają na to że sie nie moge doprosic o te informacje i jakis normalny kontakt w tej sprawie. -
tu sie niema z czego smiać..... z tego co ja wiem, to impreza wogóle jeszcze nie wiadomo czy się odbędzie, to raz, dwa, ponoć miała się odbywać od 14.00 do 18.00.....
(a po 3, to jeszcze z tego co wiem trwają ustalenia czy ma grać trzeci zespół, znaczy sie my:P)Patrycja Irena Lech edytował(a) ten post dnia 30.04.08 o godzinie 13:27 -
ciekawa jestem kto ci te badania słuchu robi? bo ze mną niczego nie uzgadniałes
-
Piotr Z.:
Moja własna, prywatna, latami z trudem budowana :) mój prywatny fort w którym w lochach, przykute do scian siedziały wszystkie nieposłuszne emocje. :)
Patrycja Irena Lech:
jeeej dziewczyno to gdzie Ty mieszkasz.... Alcatraz ??? czy jakas inna forteca ;)
Własnie dochodzę do wniosku, że jednak Ryby, rany...w życiu nie było mi tak dobrze z nikim :) w 5 minut dynamitem porozwalał wszystkie moje obronne mury, zasieki z drutu kolczastego i całą resztę... -
Własnie dochodzę do wniosku, że jednak Ryby, rany...w życiu nie było mi tak dobrze z nikim :) w 5 minut dynamitem porozwalał wszystkie moje obronne mury, zasieki z drutu kolczastego i całą resztę...
-
uk, dobra, nadal nie dostałam żadnego info ani pocałujcie mnie w D za przeproszeniem na maila. Widzę, że organizacyjnie zapowiada się tak jak z Szafą, sorki ale odpadam.
-
oj tam, marudzisz :P trzeba rozpoczynać indoktrynacje! młode chłonne umysły! hehehehe:P weź odpowiedzialnosc za losy swiata w swoje ręce, chcesz żeby te biedne dzieci wychowywały się tylko na wesołym klaunie Bozo?:P
- 1
- 2