Wypowiedzi
-
Witam, "firma kurierska" Siódemka zyskała dzisiaj kolejnego niezadowolonego klienta. W moim przypadku oprócz wykazania się brakiem profesjonalizmu zyskali jeszcze miano kłamców - przynajmniej jedne z ich pracowników (z tzw. COK - ciekawe czy oni mają pojęcie co ten skrót oznacza). Przesyłka wysłana w Polsce w czwartek (02.02.12) - wedle regulaminu powinna być dostarczona w piątek (03.02.12). Okazało się, że kurier po odebraniu przesyłki (rano) nie dostarczył jej do magazynu... Oczywiście na infolinii nikt nic nie wie, trzeba zmuszać ich do sprawdzenia co się dzieje z przesyłką. Po 20 minutach przepychanek "konsultant COK" przekazuje mi radosne wieści, że z winy firmy Siódemka przesyłka nie została dostarczona w umownym czasie. Udaje mi się w tej rozmowie wyegzekwować dostarczenie w sobotę (trzeciego dnia po wysyłce!). Dzisiaj rano postanawiam potwierdzić radosną wiadomość. Okazuje się, że nikt nic nie wie... Konsultant mnie okłamał. Rezultatem przesyłka najprawdopodobniej dojdzie w poniedziałek - do 17.00 a wtedy będę w pracy. Czyli nie wiem kiedy ją odbiorę...
Mam zamiar napisać coś na profilu Siódemki na Facebook'u... http://www.facebook.com/Siodemka.Przesylki.Kurierskie
Zachęcam do opisywania tam swoich przypadków - może dzięki temu uda się przestrzec innych!