Wypowiedzi
-
Szanowni Państwo,
zwracam się z prośbą o opinię:
Wspólnota mieszkaniowa nalicza w czynszu opłatę stałą za C.O. ,
1. lokal znajduje się na 3cim piętrze- instalacja C.O. dociera tylko do drugiego
2. na całej kondygnacji, na której znajduje się lokal nie ma centralnego ogrzewania [zabytkowa kamienica]
3. przez lokal nie przechodzą żadne rury, elementy instalacji, lokal nie sąsiaduje z żadnym lokalem, w którym jest instalacja C.O.
4. nie ma pomieszczeń stanowiących części wspólne, które są ogrzewane [nie ma kaloryferów w częściach wspólnych]
5. na klatce schodowej do drugiego piętra są piony C.O. -zaizolowane, nie korzystamy z tego ciepła.
mając na uwadze pkt 4 Art. 45a Ustawy Prawo Energetyczne tj. „ Koszty zakupu, o których mowa w ust. 2, są rozliczane w opłatach pobieranych od osób, o których mowa w ust. 2. Wysokość opłat powinna być ustalana w taki sposób, aby zapewniała wyłącznie pokrycie ponoszonych przez odbiorcę kosztów zakupu paliw gazowych, energii elektrycznej lub ciepła. "
Za co zatem płacimy? Wspólnota nie planuje w najbliższym czasie przyłączyć naszych lokali do C.O. -brak środków.
Bierzemy udział w kosztach zakupu ciepła przez innych właścicieli? Przecież to niedorzeczne.
Niestety nie ma orzecznictwa w podobnej sprawie.
W odpowiedzi na wniosek o korektę rozliczenia otrzymaliśmy otrzymaliśmy regulamin, którego zapisy nas nie dotyczą, nie mamy ciepłomierzy, kaloryferów, pionów w lokalach, 5 stron tekstu z którego nic dla nas nie wynika.
Kierować sprawę do Sądu? Jakieś podstawy prawne? pomysły? -
Sylwester C.:
Daliście człowiekowi 7000zł bez jego sprawdzenia. Poza tym chyba jakąś umowę podpisaliście a w niej powinny być jego dane. Poza tym czym motywował wysokość zaliczki, takie są jego realne koszty realizacji zlecenia? Nie mogliście ich pokrywać z własnej kieszeni nie przelewając mu tej kwoty? A tak przy okazji dlaczego nie macie imiennego profilu tylko pisze cała firma? :)
Zanim zacznie się z kimś współpracę warto trochę porozmawiać z kandydatem chociażby poprzez maile. Zazwyczaj typy oderwane od rzeczywistości dają się szybko poznać. Oczekują nie wiadomo czego, na jutro, a nawet nie potrafią na maila odpisać w ciągu 1 roku świetlnego. Sam miałem takie przypadki że klient w tym czasie w jakim oczekiwał realizacji projektu nawet nie był w stanie przysłać założeń projektu :) To jest dopiero przegięcie pały! Piszę tutaj o niektórych niedoszłych moich klientach właścicielach firm, co po niektórych to się zastanawiam jak mogą zarządzać firmami. Nie wiem jak jest z freelacerami, podejrzewam że może być jeszcze gorzej. Porównując freelacerów z firmami to w firmach pracują pracownicy etatowi którym się nigdy nie spieszy, wydaje się niektórym że nieważne czy coś zrobią a wypłata i tak się należy, oraz jest mnóstwo niepotrzebnej biurokracji, więc ja jestem za freelancerami realistami. I takiej wersji będę się trzymał.
Nie potrzebujemy imiennego profilu, działamy jako zespół przedsięwzięć, nie ukrywamy się, adres firmy jest powszechnie dostępny.
Jeżeli życzy sobie Pan danych kontaktowych do któregoś z działów- udostępnimy je Panu.
Co do ewentualnych zdarzeń losowych, które mogły się przytrafić Panu Kurkowi- sprawdziliśmy, jest aktywny na portalach społecznościowych, skoro ma dostęp do Facebooka to chyba nie jest problemem wysłanie maila o treści "przepraszam za zwłokę, mam kłopoty rodzinne/ wypadek/choroba/cokolwiek, proszę o wyrozumiałość"
Początkowo współpraca układała się dobrze, wystartował bardzo profesjonalnie, przede wszystkim doskonale rozumiał czego oczekujemy i jego propozycje były świetne. Gość wiedział o czym mówi.
Więc daliśmy mu zaliczkę w wysokości połowy umówionej kwoty wynagrodzenia.
I nagle po prostu zniknął...
Ostatni mail od Pana Kurka z dnia 18.07. traktował o tym, że jutro prześle kolejny etap realizacji projektu. I koniec.
Macie Państwo rację, nie znacie zdania drugiej strony.
My niestety też nie znamy, a bardzo chcielibyśmy poznać.
Jako Firma postanowiliśmy na razie przestrzec wszystkich potencjalnych klientów Pana Kurka o jego nieuczciwości. Jak napisał Pan Dariusz- opóźnienie w realizacji projektu jeszcze nie świadczy o nieuczciwości- zgadzamy się z tym. Natomiast zwinięcie kasy i zniknięcie bez informacji- chyba już świadczy o nieuczciwości.
Wysyłaliśmy maile z prośbą aby wycenił to co zrobił do tej pory, chcieliśmy się rozliczyć i podchodziliśmy bardzo elastycznie do tematu- w końcu to artysta.
Bezskutecznie. -
Szanowni Państwo
Jakiś czas temu nawiązaliśmy współpracę z Grafikiem z imponującym portfolio [Bogusław Kurek].
Zleciliśmy mu wykonanie projektu. Pan Kurek wziął zaliczkę [7 tysięcy złotych]-50% umówionej kwoty wynagrodzenia, wykonał nie więcej niż 10% zlecenia i słuch o nim zaginął.
Nie odpisuje na maile i nie odbiera telefonów, ponadto firmy z którymi współpracą Pan Kurek szczyci się w swoim CV nie przypominają sobie współpracy z tym człowiekiem.
I jak tu zaufać freelancerowi? Zazwyczaj dawaliśmy szansę młodym zdolnym ludziom, niestety od tej pory raczej będziemy bazowali na dużych korporacjach.
Zapraszam do dyskusji.
Zespół MT Kiosk.
MT KIOSK SP. z O.O.
ul. Pod Krzywą Wieżą 14
87-100 Toruń
sekretariat@mtkiosk.com -
Bogusław K.:
http://www.youtube.com/watch?v=8Y2sU0ypSiI
lub
https://vimeo.com/59339400
zapraszam
Szczerze odradzamy współpracę z tym człowiekiem!
Wykonał 10% zlecenia, wziął 50% umówionej kwoty wynagrodzenia w ramach zaliczki i słuch o nim zaginął. Nie odpisuje na maile i nie odbiera telefonów.
Grafik z tak imponującym portfolio!
Przestrzegamy przed nim.
Zespół MT KIOSK SP. Z O.O.
u. Pod Krzywą Wieżą 14
87-100 Toruń
sekretariat@mtkiosk.com -
Szanowni Państwo,
jakiś czas temu nawiązaliśmy współpracę z Panem Bogusławem Kurek- grafikiem z imponującym portfolio.
Pan Kurek wykonał około 10% zleconej pracy, wziął 50% ustalonego wynagrodzenia w ramach zaliczki i słuch o nim zaginął. Nie odpisuje na maile i nie odbiera telefonów.
Szczerze przestrzegamy przed nawiązaniem współpracy z tym człowiekiem.
MT KIOSK SP. Z O.O.