Wypowiedzi
-
Done :)
-
Grzegorz Olechniewicz:
Ok dochodzimy do meritum sprawy czyli prostej kalkulacji czy opłaca się nam zatrudnić asystenta w dziale do tego typu drobnych rzeczy.
Ja byłam, jestem i będę zwolennikiem opcji pełnej kontroli kosztowej i powiedzenie "ziarnko do ziarnka..." jest dla mnie całkowicie zasadne! -
Tomasz Dębiński:
Monika Kaszuba:
To się zgadza. Wtedy można uzyskać najlepszą kontrolę kosztów. Niestety mało firm jeszcze do tego dojrzało.
Moim zdaniem nie jest dobrze dla firmy jeśli stosujemy rozproszenie zakupowe (nawet jeśli budżet wynosi 2-5 tys. zł). Ja osobiście jestem za tym, aby Dział Zakupów kontrolował wszelkie zakupy bez względu na budżet.
Tak to prawda. Ale niestety nawet w firmach, które dojrzały do utworzenia Działu Zakupów, ciężko jest na początku przeforsować i zaszczepić ideę oszczędzania w działach, które do tej pory miały pełną swobodę zakupową (jak np marketing)! -
Norbert S.:
Monika Kaszuba:
A czy te zakupy dokonywane są u tego samego dostawcy? I czy marketing sprawdza cenę?
Zakupy nie są dokonywane u tego samego dostawcy, bo są to np. restauracje, w których firma organizuje eventy w całym kraju.
Z własnego doświadczenia wiem, że wszystko można negocjować. Każdą pojedynczy event także. Pamiętaj, że nawet przy małych negocjacjach w skali całego roku i całego kraju robi się już pokaźna sumka. -
Moim zdaniem nie jest dobrze dla firmy jeśli stosujemy rozproszenie zakupowe (nawet jeśli budżet wynosi 2-5 tys. zł). Ja osobiście jestem za tym, aby Dział Zakupów kontrolował wszelkie zakupy bez względu na budżet.
A czy te zakupy dokonywane są u tego samego dostawcy? I czy marketing sprawdza cenę?