Monika Hajdas

konsultant marki, strateg freelancer

Wypowiedzi

  • Monika Hajdas
    Wpis na grupie Marka korporacyjna w temacie Duch molocha odchodzi
    5.07.2012, 08:55

    W mediach od kilku tygodni widzimy rebranding PZU. W mediach branżowych pojawia się wiele komentarzy na ten temat, głównie dotyczą one nowego logo / CI.

    Ja chciałabym jednak zapytać Was o coś innego - o strategię. Dla mnie ten rebranding to jeden z nielicznych przykładów na otwarte mówienie o jakimś kryzysie w firmie. PZU mówi: "mieliśmy słaby wizerunek, chcemy to zmienić".

    Zazwyczaj firmy nie przyznają się do złego postrzegania przez klientów. Tworzą nowe pozycjonowanie, wdrażają kampanię i pokazują nową twarz, a nie istotę samej zmiany.

    Dlatego ten rebranding wydaje mi się ciekawy.

    A Wam?

  • Monika Hajdas
    Wpis na grupie Reklama, marketing, marka w temacie [naming] Polska Nazwa vs Obcojęzyczna
    21.12.2010, 19:31

    Nie znam badań, które wskazywałyby na międzynarodowość / lokalność nazwy w kontekście branży.

    Ale generalna zasada jest taka, że im bardziej kategoria produktu zakorzeniona jest w lokalnej kulturze tym bardziej wizerunki marek w tych kategoriach powinny być lokalne (w tym nazwy). Silniejszy związek z kulturą mają produkty konsumpcyjne, związane z kuchnią, produkty o prostej technologii. A słabszy związek produkty przemysłowe, wyposażenia domu, ogrodu, garażu, produkty o złożonej technologii.

    Choć oczywiście są przykłady nazw międzynarodowych w kategoriach związanych z lokalną kulturą.

    Wszystko zależy od wizerunku marki, jaki chcesz zbudować.

  • Monika Hajdas
    Wpis na grupie Reklama, marketing, marka w temacie Pytanie do ludzi z branży od adepta
    21.12.2010, 00:11

    Mateusz Matecki:
    Witam serdecznie. Na początek może pokrótce się przedstawię. Mam na imię Mateusz i chodzę obecnie do IV klasy tech. ekonomicznego. Interesuje się marketingiem i w przyszłości zamierzam zacząć studia na tym kierunku. I tutaj pojawia się kilka moich pytań i wątpliwości dot. marketingu.

    Fakt, że aktywnie szukasz informacji m.in. na tego typu forach bardzo dobrze o Tobie świadczy. Im więcej młodych ludzi podchodziłoby w ten sposób do wyboru studiów tym mniej mielibyśmy zmarnowanych talentów. Jeśli interesujesz się marketingiem to bardzo dobry punkt wyjścia by rozważać te studia.

    Po pierwszy chciałbym zapytać, jak wygląda obecnie sytuacja ludzi, kończących studia na kierunku zarządzanie - specj. Handel i Marketing, tzn. czy ciężko jest o pracę, po skończeniu tych studiów? Dodam, że mam zamiar studiować na UE w Poznaniu, co chyba jest sporym plusem w przyszłych staraniach o pracę?

    Prawda jest taka, że wszystko zależy od Twojego zaangażowania w studia i chęci zdobywania doświadczeń zawodowych już w trakcie studiów. Wielu studentów często zapomina o optymalnych proporcjach między pracą i zabawą. Choć powoli to się zmienia na lepsze. UE w Poznaniu to dobra uczelnia, ale w Twoich staraniach o pracę liczyć się będzie głównie to, co Ty będziesz miał do zaoferowania pracodawcy.

    Kolejną interesującą mnie kwestią jest to, co właściwie robi ktoś na stanowisku np. dyrektora ds. marketingu w małej firmie? Wiem, że to strasznie ogólne pytanie, ale chciałbym wiedzieć chociażby, czy dużo w tym zawodzie styka się z "ciężką matematyką", czy raczej dominują prace polegające się na wykazaniu się umiejętnościami interpersonalnymi oraz kreatywnym myśleniem?

    Z "ciężką matematyką" nie, ale musi mieć swobodę w operowaniu liczbami, czytaniu sprawozdań finansowych, przygotowywaniu / opiniowaniu budżetu, prognozowaniu, itd.
    Powiedziałabym, że taka osoba powinna swobodnie korzystać z obydwu swoich półkul mózgowych, lewej analitycznej i prawej kreatywnej.

    Bardzo proszę o odpowiedź, bo niedługo czeka mnie podjęcie decyzji dot. studiów, co pewnie będzie miało niebotyczny wpływ na całe moje życie. Dlatego chcę podjąć najlepszą z możliwych decyzji jeśli chodzi o kierunek studiów.

    Pozdrawiam i z góry dziękuję za odp.

    Trzymam kciuki za dobrą decyzję.

  • Monika Hajdas
    Wpis na tablicy
    Kto skorzystał na pobiciu szefa Formuły 1 i na rozrzutności australijskiego premiera?

    http://markomanka.blogspot.com/2010/12/jak-biezace-wyd...
    • 14.12.2010, 20:43
  • Monika Hajdas
    Wpis na tablicy
    Jeśli prowadzisz firmę, która dziś nie jest nr 1 na rynku, ale masz takie ambicje, a dodatkowo nie boisz się własnego cienia - ten tekst jest dla Ciebie:
    http://marketing.org.pl/index.php/go=2/act=2/aid=m4caa...
    • 6.10.2010, 09:26
  • Monika Hajdas
    Wpis na tablicy
    Gdybyś mógł zawładnąć 2-3 słowami w głowach twoich klientów - jakie byłyby to słowa?

    Zapraszam do lektury nowego posta: 5 zasad tworzenia haseł brandowych:
    http://markomanka.blogspot.com/2010/10/5-zasad-tworzen...
    • 1.10.2010, 21:27
  • Monika Hajdas
    Wpis na grupie Reklama, marketing, marka w temacie problem z nazwą dla firmy
    21.07.2010, 23:27

    Adrian T.:
    Monika, a tak z ciekawości - czy masz może więcej informacji na temat tych badań. Chętnie bym się zapoznał.

    Wyniki, które przytoczyłam pochodzą z artykułu: L. Muzellec: "What is in a Name Change? Re-Joycing Corporate Names to Create Corporate Brands". Corporate Reputation Review, zima 2006.

    Poszukaj w sieci, ja mam tylko wersję papierową. Jeśli się nie uda - daj znać.

  • Monika Hajdas
    Wpis na grupie Reklama, marketing, marka w temacie problem z nazwą dla firmy
    21.07.2010, 23:06

    Są badania, które pokazują tendencje w doborze nazw na przestrzeni ostatnich kilkunastu lat. Okazuje się, że mija moda na nazwy opisowe (czyli komunikujące branżę / kategorię produktu), osobowe (pochodzące od nazwiska właściciela), geograficzne i akronimy. Natomiast rośnie popularność nazw skojarzeniowych (typu Apple) i swobodnych (wymyślone słowa, np. Yahoo czy Google).

    Poza nazwą możesz też pomyśleć o haśle brandowym. Jeśli nazwa będzie daleka od kategorii produktu, to wtedy w haśle możesz być bardziej "konkretny".

    I nie zapomnij sprawdzić dostępności nazwy.

  • Monika Hajdas
    Wpis na grupie Reklama, marketing, marka w temacie Czy marketingowcy w zwykłych firmach to zawsze idioci?
    21.07.2010, 13:09

    Tomasz Bajor:
    Oto owoce moich poszukiwań (wyrwane z góry wymagań), czyli opcje wymagane przy rekrutacji:
    * wiedza z zakresu opracowywania projektów graficznych materiałów promocyjnych
    * znajomość podstawowych narzędzi obróbki graficznej oraz pakietu office
    * biegła znajomość obsługi komputera (w tym Corel Draw)
    Są to przykłady, które w tej lub innej formie często gęsto powtarzają się w ofertach pracy z tej branży :)

    Myślę, że w firmach, w których istnieje coś takiego jak profile kompetencyjne i marketing traktuje się na poważnie tego typu rzeczy (projektowanie graficzne, Corel, narzędzia obróbki graficznej) od dyrektorów marketingu się nie wymaga.

    Chyba, że mówimy o firmach, w których marketing sprowadzony zostaje do zamawiania kalendarzy.

  • Monika Hajdas
    Wpis na grupie Reklama, marketing, marka w temacie Parole, parole i lifestyle water
    21.07.2010, 12:56

    Patryk Rykała:

    Oznajmienie werbalne użyte na
    końcu [choć ja nie słyszałem, a parę razy spot widziałem], że to "lifestyle water" to trochę wyciskanie potu na siłę.


    Wydaje mi się, że oni dodali tą puentę, bo w pierwszych emisjach też jej nie widziałam.

  • Monika Hajdas
    Wpis na grupie Reklama, marketing, marka w temacie Czy marketingowcy w zwykłych firmach to zawsze idioci?
    20.07.2010, 22:59

    Myślę, że brak orientacji w rozszerzeniach plików graficznych nie świadczy o braku kompetencji dyrektora marketingu. Naprawdę, są ważniejsze sprawy, które tacy ludzie mają na głowie.

    Natomiast ciekawy jest wątek radzenia sobie z mało świadomymi klientami. Bo każdy z nas, świadczący usługi dla biznesu, trafia przecież na mniej i bardziej świadomych klientów. I zwłaszcza tego mniej świadomego trzeba czasem "prowadzić za rękę" i dać mu poczucie, że leci z nim pilot.

  • Monika Hajdas
    Wpis na grupie Reklama, marketing, marka w temacie Parole, parole i lifestyle water
    20.07.2010, 20:54

    Widzieliście najnowszy spot Cisowianki Perlage? Włoski klimat, dziewczyna jedzie kabrioletem i goni ją policjantka na skuterku. Piosenka "Parole..." tworzy fajny klimat... i wtem, w ostatnich sekundach spotu męski głos podpowiada: lifestyle water.

    Co myślicie o takiej puencie?

  • Monika Hajdas
    Wpis na grupie Reklama, marketing, marka w temacie Piwo zmienia wizerunek?
    29.06.2010, 23:20

    Paweł Kupper:

    No właśnie. Ta sama Warka jeszcze nie tak dawno miała kampanie zdecydowanie bardziej męskie, łącznie z wyciąganiem chłopa z wody i żłopaniem po tym piwa w ramach integracji... a tu taka zmiana :)

    Widzę dwa powody zmian, o których piszesz:
    1. schemat komunikacji w kategorii, który sprawia, że trudno się wyróżnić;
    2. zmiany kulturowe - mężczyzna macho jest dziś passe, reklamy (i inne wytwory popkultury) pokazują mężczyzn jakby bardziej uduchowionych, trochę intelektualistów. Nawet pojawiło się takie określenie: mężczyzna uberseksualny.

  • Monika Hajdas
    Wpis na grupie Reklama, marketing, marka w temacie POPISDEAD
    19.06.2010, 00:58

    Gdyby chodziło tylko o nawiązanie do Radiohead to nie rezygnowaliby ze spacji.
    Jej brak rodzi dwuznaczność. Moim zdaniem zamierzoną.

  • Monika Hajdas
    Wpis na grupie Reklama, marketing, marka w temacie POPISDEAD
    17.06.2010, 22:44

    Widzieliście nową kampanię Roxy FM?
    Na billboardach widnieje czarno na białym: POPISDEAD.


    Mocne, co?

    :)

  • Monika Hajdas
    Wpis na grupie Marka korporacyjna w temacie LPP kradnące zdjęcia?
    15.06.2010, 23:56

    Szczerze mówiąc, po raz pierwszy słyszę o takiej sytuacji w firmie rangi LPP. Z moich doświadczeń mogę powiedzieć, że agencje w których pracowałam i klienci dla których pracowałam - mieli raczej fioła na punkcie praw autorskich i obie strony dbały o porządek w tego typu papierach.

    Jak to wpłynie na wizerunek LPP / Reserved?
    Myślę, że w USA wizerunek ucierpi bardziej niż w Polsce. Amerykanie to kultura mocno zorientowana na ochronę własności, prywatność, prawa jednostki, itd.
    A w Polsce - chociaż marka Reserved jest jedną z najbardziej znanych marek odzieżowych - myślę, że dla przeciętnego Polaka (a taki jest klientem tej sieci) kwestia praw autorskich, zakup licencji, itd. to sprawy dość abstrakcyjne.

    Natomiast nawet jeśli pod wpływem mediów sprawa stanie się głośna dla mainstreamu - obawiam się, że swobodny stosunek ludzi do praw autorskich (choćby powszechne w naszym kraju piractwo) sprawi, iż uznają, że "tyle hałasu o nic".

    Oczywiście chciałoby się, by było inaczej, by ludzie rozliczali marki, które kupują, by byli świadomymi konsumentami. To byłaby realna siła wpływania na zachowania korporacyjne zgodne z etyką.

  • Monika Hajdas
    Wpis na grupie Reklama, marketing, marka w temacie McDonald's dla gejów
    8.06.2010, 09:45

    Kilka lat temu Volvo zdecydowało się na podobny krok. W kampanii pokazali rodziny homoseksualne.

  • Monika Hajdas
    Wpis na grupie Reklama, marketing, marka w temacie Czy marka BP może stracić w PL?
    8.06.2010, 09:23

    Trochę ciekawych opinii w tym temacie:
    http://www.goldenline.pl/forum/1671798/ekologiczne-bp-...

  • Monika Hajdas
    Wpis na grupie Marka korporacyjna w temacie Ekologiczne BP a wyciek w Zatoce Meksykańskiej
    8.06.2010, 09:05

    Krzysztof Szymański:
    ..

    Tak czy inaczej - ja z BP zrezygnowałem, a byłem naprawdę lojalnym klientem. To nie naiwność, to po prostu wiara w siłę portfela klientów. To że paliwo jest z Płocka nie ma znaczenia - dla mnie ma znaczenie, że kolesie od ekologicznego znaczka, który nie przekłada się na działanie, nie dostaną moich pieniędzy. A tak przy okazji BP to także Castrol, Aral i Amoco. Ciekawe jak poradzą sobie te marki.

    To ciekawe co piszesz. Wydaje mi się, że w Polsce bardzo mało jest świadomych konsumentów, którzy postrzegaliby swoje decyzje zakupowe jak "głosowanie dolarami" i świadomie wybieraliby te firmy, którą uważają za wartościowe, dotrzymujące obietnic, itd.

  • Monika Hajdas
    Wpis na grupie Reklama, marketing, marka w temacie Nie ma nic w lodówce?
    21.05.2010, 00:31

    Moim zdaniem właśnie ten fragment reklamy jest oparty na insighcie. Myślę, że wielu ludziom czasem zdarza się, że mają lodówkę pełną po brzegi, a wydaje im się, że nie ma nic [w sensie "nic fajnego"] do jedzenia.

    Jak z szafą - może pękać w szwach, a kobieta co mówi rano? :)

Dołącz do GoldenLine

Oferty pracy

Sprawdź aktualne oferty pracy

Aplikuj w łatwy sposób

Aplikuj jednym kliknięciem

Wyślij zaproszenie do