Wypowiedzi
-
fajny pomysł, sam robiłem coś takiego w ubiegłym roku. 3-4 miesiące to kawał czasu, można się wynudzić ;) Jak chcesz jakieś kontakty i więcej info to pisz na priv.
tomek kowalski:
Wiem, że wyjazd taki jest dziwacznym pomysłem, zważywszy, że planujemy go na tak długo, bez biur turystycznych, a na metodę "co będzie to będzie".
Skoro planujesz wyprawę na rok przed to raczej nie będzie to metoda "co będzie to będzie" ;) swoją drogą ciekaw jestem jakie biuro turystyczne podjęłoby się 3-4 miesięcznej wyprawy do Kosowa z zapewnieniem noclegów u miejscowych :D
pozdrawiam
Michał -
Ja się wybieram ale będę już wcześniej w okolicy. Ogólnie rzecz biorąc będzie sporo Polaków.
-
ja też startuję w czwartek i jadę przez Węgry (z Warszawy do Splitu). Jeżeli będziesz mijał pomarańczową Zastavę to daj znać.
pozdrawiam
MichałMichał Zawadzki edytował(a) ten post dnia 21.07.08 o godzinie 09:28 -
Aby mieć możliwość przeczytania tego posta musisz być członkiem grupy Youngtimery PRL u
-
ceny są porównywalne do Polskich. Czarnogórcy żartują, że cena nie zmieniała się mimo zmiany waluty. Jak coś kosztowało jednego dinara to później jedną markę a teraz jedno euro.
W restauracjach jest drogo ale i tak taniej niż w Chorwacji. Warto szukać miejsc gdzie jedzą/piją miejscowi.Michał Zawadzki edytował(a) ten post dnia 09.07.08 o godzinie 14:47 -
Ja jadę ale pewnie ze znajomymi z Belgradu. Generalnie na festiwalu jest dużo Polaków ale wszyscy docierają autobusami/stopami etc. Bezpośrednio z Belgradu raczej nie dojedziecie. Trzeba jechać do miasta Cacak a potem autobusem.
-
uffff temat zakończony.
A wracając do samego Kosowa, trochę z innej beczki, czy ktoś z was jedzie w tym roku do Kosowa albo Macedonii? Jeżeli tak to możemy się wypić Skopsko albo Peję gdzieś po drodze. Ja będę jechał moim stojadinem w pierwszych tygodniach sierpnia z Chorwacji nad Ohryd.
pozdrawiam -
to ja podrzucę trochę tytułów z magisterki, większość anglojęzycznych. Trochę nieuporządkowane.
1. Judah Tim "The Serbs. History, Myth & the Destruction of Yugoslavia" Yale University Press 1997
2. Posen Barry R. "The War for Kosovo: Serbia's Political-Military Strategy" The MIT Press 2000
3. Judah Tim "Kosovo. War and Revenge" Yale University Press 2000
4. Bellamy Alex J. "Kosovo and International Society" PALGRAVE MACMILLAN 2002
5. Cohen Lenard "Serpent in the Bosom. The Rise and Fall of Slobodan Milosevic" Westview Press 2001
6. International Centre Against Censorship "Forging War. The Media in Serbia, Croatia and Bosnia-Hercegovina" The Bath Press, Avon 1994
7. Dragnich Alex N. "Serbs and Croats. The Struggle in
Yugoslavia" Harcourt Brace Jovanovich 1992
8. Mojzes Paul "Religion and The War in Bosnia" American Academy of Religion 1998
9. Mahmutcehajic Rusmir "The Denial of Bosnia" The Pennsylvania State University Press 2000
10. Rogel Carole "The Breakup of Yugoslavia and The War in Bosnia" Greenwood Press 1998
11. Helsinki Watch "War Crimes in Bosnia-Hercegovina" Human Rights Watch 1992
12. Herman Edward S. "Degraded Capability: The Media and Kosovo Crisis" Pluto Press 2000
13. Taylor Scott "Diary of an uncivil war" Esprit de Corps Books 2002
14. Johnstone Diana "Fools' Crusade" Monthly Review Press 2002
żadne nie kończy się na cki ani vic.
W razie czego mam jeszcze inne polskie i zagraniczne tytuły.
Pozdrawiam
P.S. jeszcze słówko o "Dzikiej Europie" Pozwolę się nie zgodzić z poprzednimi opiniami. Sądzę, że jest ona bardzo powierzchowna a argumentacja autora często jest bardzo wątpliwa. Oczywiście książkę czyta się świetnie ale niestety jako źródło nie przedstawia większej wartości naukowej. Rozbrajały mnie najbardziej rozdziały hucznie nazwane a co do czego składały się z dwóch stron i przytoczenia jednego podróżnika. Uważam też, że książka jest bardzo nierówna, są rozdziały bardzo ciekawe ale są też takie, że po przeczytaniu ma się podstawowy niedosyt i głód informacji.
Generalnie odebrałem tą książkę w taki sposób - dużo cytatów, zero analizy i wniosków autora. Nie można mówić, że świat zachodni postrzegał w pewien sposób Bałkany cytując czasami tylko dwóch - trzech obieżyświatów.
Może trochę się czepiam ale piszę pracę (tak ogólnie i nie wchodząc w szcegóły) m.in. na temat mitów bałkańskich i polityki pamięci w konfliktach jugosłowiańskich więc pozostał po tej książce duuży niedosyt (a nadzieje były jeszcze większe).
Trochę to chaotyczne ale trzeba by otworzyć oddzielny topic na samego Jezernika :)Michał Zawadzki edytował(a) ten post dnia 07.07.08 o godzinie 22:58 -
Genti Lushi:
Jakis Pan mnie tutaj nazywal "sturczonym goralem" a Pani nie zwraca mu uwagi.To jest akurat brak kultury moim zdaniem.
przepraszam, to było odnośnie Twojej bardzo naukowej i pseudo historycznej wypowiedzi o Macedończykach lub inaczej "przodkach podróżujących po stepach" "nie mających nic wspólnego z Macedonią". Dlaczego nie mogę nazywać Albańczyków góralami oświeconymi przez Turków? Oczywiście jest w tym nuta ironii i nigdy nie mówię tak do znajomych Albańczyków z Kosowa ale to pokazuje skalę Twojego zacietrzewienia i kompletnego braku taktu wobec innych.
W dalszym ciągu nie widziałem filmu, na którym Macedończycy gwałcą Bośniackie dziewczynki. Jak go nie pokażesz to po prostu przeproś.
P.S. skoro jesteś taki liberalny w sprawach granic to rozumiem że dajesz pełne przyzwolenie na odłączenie się od Kosowa czterech regionów, Strpce, Zubin Potok, Leposavic i Zvecan. W końcu Albańczycy stanowią tam zdecydowaną mniejszość.Michał Zawadzki edytował(a) ten post dnia 07.07.08 o godzinie 21:48 -
Genti Lushi:
tozsamosc narodowa.krotko mowiac.macedonia starozytna to nie dzisiejsza.macedonczycy to byli grekami z pochodzenia i z kultury i nie macie nic wsplolnego z nimi.Twoi przodkowie podrozowali po stepach wschodnich kiedy starozytni macedonczycy podbijali swiat.
Mimo tego ze nie sympatyzuje z grekami przyznaje im racje co do tego.
Wy jestecie Slowianami a nie jak mowicie.Nie macie nic wspolnego z Macedonia.Wasz jezyk to dialekt bulgarski.kultura prawie jak serbsko-bulgarska ktore nic nie przypominaja starozytnych macedonczykow.
Nie mozesz temu zaprzeczyc i to jest fakt.
Wielki przodek Ilyrów się znalazł.... Nie pisz lepiej o antropologii kulturowej i historii wychodzącej poza okolice Tirany bo jak widać nie masz na ten temat większego pojęcia.
Idąc za Twoim tokiem rozumowania: jesteś sturczonym góralem z dzikich zakątków wybrzeża Adriatyku, do którego swego czasu Imperium Osmańskie zaniosło kaganek oświaty. Podoba Ci się taka wersja historii Albanii??
Co z tym filmem, wszyscy czekają... -
Genti Lushi:
skoro tak mocno chca to kosowo (nie tylko serbowie) to niech przyjda walczyc a nie gadu-gadu.
Ciesz się, że NATO zaatakowało Serbię bo inaczej niepodległość Kosowa byłaby taką samą bajką jak niepodległość Tybetu. Ciesz się póki możesz bo jak Kosowo dalej będzie na taką skalę marnowało pieniądze podatników UE i USA to niedługo straci życzliwych protektorów i stanie się drugim Naddniestrzem.
Swoją drogą Twoje teksty są po prostu naiwne. Twój sen o potędze militarnej i ekonomicznej jest rzeczywiście bardzo zabawny, coś w stylu kronik filmowych PRLu. Jak się obudzisz to zobaczysz ruiny, wszechobecny burdel i terkoczące agregaty.
Czy Ty w ogóle byłeś kiedyś w Kosowie??
P.S. a to co insynuujesz na temat Macedończyków jest nieprawdopodobne i haniebne. Wystawiasz jednocześnie ładną laurkę Albańczykom. Za takie teksty powinno się dostawać bana na tym forumMichał Zawadzki edytował(a) ten post dnia 03.07.08 o godzinie 18:27 -
Genti Lushi:
Haha.
Spodziewalem to co napisane wyzej bo nie jest to pierwszy raz.
Cokolwiek wy na temat kosowa....(bez obrazy) mam to gdzies.
Darujcie sobie wasze bzdury bo tak duzo czytalem i slyszalem w waszych mediach ze mam ich dosyc.
Polska prasa jest w stosunku do kwestii Kosowa proalbańska. Nie będę w tej chwili rozwijał dlaczego i które tytuły, w jakim okresie, ale tak po prostu jest. Zresztą Polską prasę trzeba brać w tym temacie z bardzo dużym dystansem. Możemy o tym podyskutować na boku bo tym się zajmowałem na studiach.
Dwa z trzech zdań zamieszczonych powyżej (Kosowe Pole i Peja) usłyszałem wielokrotnie od Twoich rodaków w Kosowie. Z Dusanem to była moja inwencja twórcza ;)
Co samej treści powyższego wywodu... (bez żadnych negatywnych intencji wobec Ciebie) słuchając takich jak Ty - Albańczyków a także Serbów opowiadających prawdziwe i jedyne fakty z życia Bałkanów zaciągnięte z rodzimych książek do historii bardzo długo zastanawiałem się jak je interpretować. Czasami było zabawnie, czasami strasznie, w końcu stwierdziłem, że jedyną rozsądną drogą jest grupowanie do bardzo ciekawej analizy socjologicznej.
Zawsze ciekawiło mnie to płytkie spojrzenie na inne narody/grupy etniczne/grupy społeczne charakteryzujące się uproszczonym wywodem - oni nie wiedzą o czym mówią ponieważ tylko "my" wiemy całą prawdę, "my" znamy historię, (i w końcu) "my" mamy rację.
To jest jedynie pewien (bardzo skuteczny jeżeli ma się siłę przebicia) model polityki pamięci. W przypadku Kosowa działał do marca 2004 roku.
P.S. Czasami warto wyjść poza ramy, w których operuje najbliższe otoczenie, świat nie jest czarno biały.
Pozdrawiam
MichałMichał Zawadzki edytował(a) ten post dnia 30.06.08 o godzinie 01:29 -
Genti Lushi:
chca tez zebyscie uwierzyli ze jest tam mnostwo cerkwi serbskich, lecz zapewniam was ze sa to dawne koscioly byzantyjskie.po inwazji bulgarow i serbow na te regiony te cerkwie przyjely "slowianska tozsamosc" ktorej nigdy nie mialy.
Peć zawsze się nazywała Peja, Car Dusan był Albańczykiem, a w Bitwie na Kosowym Polu walczyli Albańczycy przeciwko Turkom.
AmenMichał Zawadzki edytował(a) ten post dnia 29.06.08 o godzinie 19:51 -
jedziesz i szukasz na miejscu, bez problemu powinnaś znaleźć prywatne kwatery.
-
jakbym studiował to bym połączył moje dwa tygodnie na Bałkanach z Twoim wypadem, a tak to 10 sierpnia będę już w Warszawie... szkoda :(
-
fajna trasa :) w Czernogórze polecam jeszcze Herceg Novi.
Gdybym jeszcze studiował.... -
też racja, zresztą EXIT jest z tego co wiem bardziej wszechstronny i oferuje dużo szerszą ofertę dla publiki w przeciwieństwie do Heinekena w Gdyni.
Poza tym widzę, że w tym roku będzie na prawdę dobra reprezentacja gwiazd :)
Patrycja, jak chcesz to mogę Ci przekazać kilka dobrych kontaktów na kwatery w b. JugosławiiMichał Zawadzki edytował(a) ten post dnia 17.06.08 o godzinie 21:55 -
co do autostopu to Bałkany są do tego stworzone :) najłatwiej w krajach byłej Jugosławii. W Rumunii niestety chcą kasę...
Wiem, że w lipcu w Nowym Sadzie w Serbii jest festiwal w stylu Open Air i przyjeżdżają gwiazdy światowego formatu ale to takie mało bałkańskie ;) -
Guca jest w tym roku 6-10 sierpnia.
Co do podróży po Albanii to słyszałem różne historie ale także bardzo niemiłe od dwóch koleżanek, które jeździły autostopem i straciły (całe szczęście na chwilę) paszporty. Ja bym w ogóle nie polecał jeżdżenia w pojedynkę... Inni znajomi mówili, że spotkali w Albanii polskiego księdza, dzięki któremu byli przekazywani z rąk do rąk i mieli świetną wyprawę z zapewnionym noclegiem i przewodnikami ale z drugiej strony mieli przygody w pociągu, w którym ich o mały włos nie okradli.Michał Zawadzki edytował(a) ten post dnia 17.06.08 o godzinie 16:27 -
co do Saboru Trubaca to jest to największy na świecie festiwal trębaczy i orkiestr dętych odbywający się we wsi Guca(klimaty Bregovića, który zresztą dał koncert ostatnio). W ubiegłym roku przewinęło się przez niego 600.000 osób!! Wieś licząca 1500 mieszkańców zamieniła się na kilka dni w drugie co do wielkości miasto w Serbii.
Więcej informacji znajdziecie tutaj http://www.guca.co.yu/ http://www.sabortrubaca.com/ http://en.wikipedia.org/wiki/Gu%C4%8Da_trumpet_festival
Ja w tym roku wybieram się moją Zastavą do Chorwacji, Bośni i Hercegowiny, Czarnogóry i Serbii.
A co do miejsc to wiele jest pięknych ale najważniejsze to klimat społeczny i fantastyczni ludzie, których się spotyka w tym regionie.
Pozdrawiam
Michał