Michał Stępień

Jujubee S.A.

Wypowiedzi

  • Michał Stępień
    Wpis na grupie CASTING w temacie Aktor/model na potrzebę gry wideo
    18.01.2016, 16:51

    Spółka Jujubee S.A. z siedzibą w Katowicach zatrudni osobę na stanowisko statysty/aktora/modela. Zadaniem osoby będzie uczestniczenie w sesji skanowania (przenoszenie wizerunku osoby do środowiska wirtualnego).

    Wymagania:

    Płeć: mężczyzna
    Wiek: 20-35 lat
    Wzrost: 175-182cm
    Budowa ciała: Mezomorficzna
    Waga: ~90kg
    Włosy: krótkie
    Dostępność

    Osoba wcieli się w postać marynarza na potrzeby gry komputerowej. Możliwość dłuższej współpracy.

    CV + zdjęcia/portfolio proszę słać na adres praca@jujubee.pl. Interesuje nas wyłącznie współpraca z osobami z Górnego Śląska.

    Aktor/statysta będzie musiał udzielić prawa do bezterminowego korzystania z wizerunku na wszystkich polach eksploatacji. Sesja skanowania odbędzie się na przełomie stycznia i lutego 2016r.

  • Michał Stępień
    Wpis na grupie WiFi w temacie Czym zastąpić badziewny modem router z UPC?
    20.12.2015, 22:47

    Na to nie licz. Przecież technik też podaje jakiś login i hasło by się do tej ich sieci UPC dostać i wpisać Twój adres MAC, więc musiałbyś mieć bdb znajomego w UPC.

    Można to rozwiązać dużo prościej - zmienić adres MAC samego routera (tj. tego nowego) na adres MAC routera z UPC - przy czym 1) nie w każdym się da, choć pewnie przy customowym sofcie nawet na wielu tańszych routerach to przejdzie (konkretnie klonowanie MAC), 2) jakkolwiek by nie było, to nie mam 100% pewności czy UPC identyfikuje modem tylko po adresie MAC.

    Natomiast co do rozwiązania (imo skrajnie absurdalnego) podłączania do routera z UPC nowego routera. Przypominam, że skutkuje to znaczącym zwiększeniem input laga. Pewnie w wielu zastosowaniach nie ma to jakiegoś olbrzymiego znaczenia, ale jeśli np. ktoś gra w gry, to wówczas wyjdzie na tym jak Zabłocki na mydle.

    Spróbowałbym z tym klonowaniem MAC co najwyżej, ale bardzo bym się zdziwił gdyby UPC nie stosowało innych zabezpieczeń.

    Moj największy problem z routerem Thomsona, to że ustrojstwo nie pracuje w dwóch pasmach i jeszcze tragedii by nie było, bo w sumie już każdy sprzęt u mnie obsługuje 5Ghz, niestety z wyjątkiem PS3 i PS4, więc chcąc korzystać z internetu na konsoli trzeba się przełączać, co jest skrajnym absurdem. Najgorsze, że od biedy można by było pewnie korzystać z UPC WiFree czy jak się ta beznadziejna usługa nazywa, ale rzecz jasna nie da się do tego zalogować bez zmiany 500 ustawień w komputerze, do których na konsoli nie ma się dostępu. Tak więc beznadzieja.Ten post został edytowany przez Autora dnia 20.12.15 o godzinie 22:50

  • Michał Stępień
    Wpis na grupie Demoscena w temacie Dokument filmowyo scenie: kogo byście w nim widzieli?
    9.07.2010, 12:28

    Konopa to raczej ciężko może być namierzyć, choć z pewnością w takim materiale powinien się znaleźć. Nie pamiętam, czy czasem nie był z Sosnowca, w każdym razie ostatnio widziałem go z 10 lat temu. Niemniej jak będzie potrzeba, to może będę w stanie zdobyć namiar. Myślę, że ciekawe byłoby też poruszenie w takim materiale kwestii chyba dość istotnej, tj. tematu ludzi, którzy teraz realizują się głównie w produkcji gier, bo to chyba dość naturalna ścieżka rozwoju dla scenowca... Bez wątpienia warto też poruszyć temat grupy Plastic, która produkcje demoscenowe wrzuciła do mainstreamu poprzez publikowanie swoich dem scenowych w PS Store na PLAYSTATION 3. Obecny tu Yarpen pewnie też miałby sporo do powiedzenia. A no i firma w której pracuję też założona przez scenowców... (miesięcznik do którego piszę też ma zresztą korzenie scenowe). Koniecznie bym też porozmawiał z Lazurem aka Tomaszem Piętkiem (nie wiem gdzie teraz pracuje - parę lat temu w K2 z tego co pamiętam), bez wątpienia najbardziej rozpoznawalnym polskim grafikiem scenowym. Może nie do końca to era 8-bitów, ale Amigi w takim materiale bym nie pomijał, PC zresztą też.Michał Stępień edytował(a) ten post dnia 09.07.10 o godzinie 12:30

  • Michał Stępień
    Wpis na grupie Orange w temacie Orange - promocja - 150 BMW
    9.07.2010, 12:12

    Wzruszyły mnie Wasze historie. Naiwnych nie sieją, sami się rodzą. Konkursy dla debili mamy od lat, a wciąż coraz to nowi ludzie się nabierają... Ludzie, czytajcie regulaminy. Jeśli ktoś Was tu robi w jajo, to Wasza własna naiwność/głupota. Takie firmy zawsze żerowały i będą żerować na ludzkiej naiwności i nie trzeba geniusza matematycznego by się domyślić, ile muszą zebrać SMS-ów, by im się tych 150 BMW zwróciło. Inna sprawa, że zawodowi gracze te samochody wygrywają, ale to już inna para kaloszy. Tak czy inaczej dzięki za miłą przerwę w pracy, co się ubawiłem czytając ten wątek, to moje :).

  • Michał Stępień
    Wpis na grupie Rock w temacie GUNS N'ROSES - czy komuś jeszcze coś to mówi ???
    1.10.2009, 15:30

    Maciej Jaros:
    Świetni grajkowie, kawał historii... ale dziwne zachowanie co do Polski. Kiedyś ostre słowa "dla Żydów i Polaków nie zagram", a później jakieś wizyty w Polsce...

    Ilu jeszcze będzie powtarzać tę bzdurną plotę? Dobrze pamiętam ten tekst - pojawił się w Bravo i jakiś polski i głupi redaktor rozkładał na czynniki pierwsze utwór "One in a Million" - mocno rasistowski zresztą. Nie było tam ani o Żydach, ani o Polakach, tylko o policji i "czarnuchach" (cytat z utworu, żeby mi tu nie było, że ja tak nazywam ciemnoskórych ;)). Potem dzieciaki zaczęły powtarzać te bzdury i przekształciło się w historię żyjącą po dziś dzień, że Axl nie zagra nigdy dla Polaków i Żydów, a jakoś zagrał dla jednych i drugich. Inna sprawa, że babka Axla była Polką, więc tym bardziej jest to grubymi nićmi szyte.

    A co do pytania "czy jeszcze komuś to coś mówi". A czy komuś jeszcze coś mówi Led Zeppelin? Gunsi, to jeden z najważniejszych zespołów w historii rocka, który przynajmniej nie zeszmacił się tak jak Metallica, czy Aerosmith. "Chinese Democracy", to zajebisty album mimo, że niedoceniany. Wystarczy porównać do miernego dzieła autorstwa Velvet Revolver, którym się wszyscy fani rocka podniecają.

    Dla mnie GNR, to wciąż najlepszy zespół i nikt raczej go nie przebije. Znajdźcie mi drugą grupę, która ma takie kompozycje, czy tym bardziej takie solówki. Ktoś powie Led Zeppelin właśnie i GNR z pewnością jest najbardziej podobne do tego właśnie zespołu, ale kompozycyjnie LZ nie było tak dobre, a już na pewno Jimmy Page (mimo że wielki) nie jest tak dobrym gitarzystą jak Slash i nie ma tak dobrego brzmienia. Wiem, że tekstem tym niektórym się narażę, wszak dla wielu Page, to mały bóg, ale mniejsza o to. "Appetite for Destruction", to najlepszy hardrockowy album w dziejach jak dla mnie, a następne albumy GNR były również na najwyższym poziomie (genialne YUI). "The Spaghetti Incident?" nie wspominam, bo to covery, więc ciężko to oceniać.

    W sumie jeden z niewielu zespołów, które mi się przez tyle lat nie znudziły. Z tego okresu ponadczasowe może jest jeszcze dla mnie Duran Duran, czy Simple Minds, a potem np. Kula Shaker, ale to wszystko nieco odmienne gatunki. A jak ktoś lubi GNR, to polecam album Neurotic Outsiders (kolesie z GNR, Sex Pistols i Duran Duran).

    Natomiast najfajniejsze w GNR było zawsze to, że to kolesie z marginesu, ot, byli prawdziwi w tym co robili, nie było w tym żadnej pozy, to byli kolesie naprawdę z nizin, nie jak Stonesi, którzy byli z dobrych domków (no, może poza Keithem, choć on też nie był takim wyrzutkiem jak kolesie z GNR). A dla mnie rock niestety musi też być szczery, agresywny, wulgarny, obraźliwy, kontrowersyjny, skandaliczny, itd. - GNR takie zawsze było. No i Axl nie lubił ani Cobaina, ani tej cioty Breta Michaelsa (jego nie znosili wszyscy Gunsi zresztą), a to w moich oczach duży plus.

  • Michał Stępień
    Wpis na grupie Katowice w temacie Smacznie i niedrogo w Kato...czyli casual dining : )
    9.02.2009, 14:46

    Zacznijmy od tego, że za kilkanaście złotych nigdzie się dobrze nie zje - to już lepiej iść do Mc Donalda. Tak więc zakładam, że poprzez "niedrogo" przyjmujemy raczej stosunkowo normalne ceny. W każdym razie dobrych knajp w Katowicach nie brakuje, osobiście polecam szczególnie:

    - Spencer Pub (Wojewódzka): Moim zdaniem najlepsza knajpa w mieście i najlepsze jedzenie. W szczególności steki to pierwsza klasa - z bekonem, lub z zielonym pieprzem. Podobnie zresztą inne dania, w każdym razie na jakości potraw jeszcze się nigdy tam nie zawiodłem.

    - WunderBar (Plebiscytowa): Również bardzo dobre jedzenie, choć mały wybór dań, przyjemna knajpa, spokojna, więc jak chce się porozmawiać przy jedzeniu, to jak znalazł. Mają bardzo dobre lody własnego wyrobu.

    - Steak House (Poniatowskiego - blisko Kościuszki): spory wybór steków, również inne dania bardzo udane - niestety dość mało miejsca i stosunkowo wysokie ceny.

    - Almi Decor (przed SSC): Nie ma się co sugerować siecią sklepów z wyposażeniem domu, mimo że to ta sama firma. Niemniej restauracja na bardzo przyzwoitym poziomie z bardzo dobrym jedzeniem i przyjemną atmosferą.

    - Restauracja przy Akademii Muzycznej: Stosunkowo tanio i bardzo dobrze jeśli chodzi o kwestie kulinarne. W szczególności warto iść tam na śniadanie, bo moim zdaniem podają tam najlepszą jajecznicę w mieście, z bardzo dobrą sałatką vinegret i tostami (za śmieszne pieniądze), a także bardzo dobrą kawę.

    Jeżeli natomiast chodzi o orientalne klimaty, to nie wiem czym się zachwycać, ale to już co kto lubi. Inna sprawa, że w Katowicach faktycznie mało tego rodzaju knajp. Niezłe jest sushi na Plebiscytowej (Hobu), pod warunkiem, że weźmie się jakiś nieco droższy zestaw, bo te tanie to nic specjalnego. Również niezłe sushi jest w budynku Altusa (Kyoto Sushi) - najlepszą dla niego rekomendacją niech będzie to, że odwiedzają ten bar rodowici Japończycy oraz że jest zaprojektowany w klasycznym stylu dla sushi baru, tj. ma taśmociąg (w Hobu go nie ma).

    Warto jeszcze zajrzeć do kawiarni w hotelu Monopol - bardzo dobre i zaskakująco tanie torty (szczególnie godny polecenia jest czekoladowy).

Dołącz do GoldenLine

Oferty pracy

Sprawdź aktualne oferty pracy

Aplikuj w łatwy sposób

Aplikuj jednym kliknięciem

Wyślij zaproszenie do