Wypowiedzi
-
ustawa sankcjonuje relikt PRL, pod postacią państwowego monopolisty, który promuje swoje gry bez ograniczen,
pasuje to do liberalnego rodowodu premiera jak pięść do oka, ale skoro dzieki temu rządowi jesteśmy zieloną wyspą, to może warto mądrych posłuchać,
wracając do tematu - zobaczmy komu najbardziej zależy na zmianie ustawy hazardowej w kierunku większego otwarcia rynku?
bukmacherzy online - wg mnie niekonieczie, bo płacą podatki w raju, a sprzedają w Polsce,
bukmacherzy z licencją (naziemni)- nie bo obecna ustawa ograniczyła przejmowanie rynku przez konkurencję online,
konsument - nie, bo nikt go nie ściga
rząd - nie, bo dzięki obecnej ustawie wspiera swój monopol
zatem w branży hazardowej mamy równowagę, którą wszyscy uczestnicy hazardu są w stanie zaakceptować, a taki stan może trwać bardzo długo,
najwiecej traci sport, media (głównie sportowe) i pośrednicy,
nie wiem skąd u wielu z nas ta pewność, że KE załatwi sprawę za nas. W Portugalii nie załatwiła...