Wypowiedzi
-
ja przylatuję tam w lipcu, może podzielicie się wrażeniami? :)
-
Witam, wyjeżdżam do Australii na przełomie czerwca/lipca 2013 do Sunshine Coast (okolice Brisbane) i w związku z tym poszukuję osoby lub osób jadących w te strony. Jeśli jedziesz bądź jesteś zainteresowana/ny takim wyjazdem, znasz kogoś daj znać :)
ps. znacie jeszcze jakieś serwisy, gdzie mógłbym się ogłosić?Robert Jamal edytował(a) ten post dnia 26.03.13 o godzinie 22:31 -
dziękuje za odpowiedzi,
mam jeszcze pytanie co do wykształcenia, czy przy ubieganiu się o pracę tak bardzo brane pod uwagę jest wykształcenie czy mozę większą rolę odgrywa doświadczenie zawodowe? pytam bo w dużej części ofert na seek.au dotyczących stanowiska "Surveyor" w wymaganiach jest: tertiary qualification, A Degree in Surveying, Relevant Degree Qualification - czyli z tego co rozumiem wymagają wykształcenia universyteckiego (minimum bachelor tak?)?
ze względów czasowych (4 vs 2 lata) i finansowych (90k vs 24k) nie będę mógł sobie pozwolić na kurs na uniwersytecie a jedynie na TAFE (diploma, advanced diploma)... -
a wracając jeszcze do skilled migration to z listy SOL znalazłem kilka zawodów które odpowiadają profilowi mojego wykształcenia - gospodarowanie nieruchomościami (miałem te przedmioty na studiach) np: land economist, valuer, urban and regional planner itp. ale nie wiem czy dyplom będzie honorowany, bo będę miał dyplom Uniwersytetu Ekonomicznego a ta uczelnia nie jest na liście recognised overseas institiutions. W związku z tym czy można jakoś potwierdzić jego ważność (oczywiście dyplom w j. angielskim)?
jeśli chodzi o pracę to widzę że dużym zainteresowaniem cieszą się tu np geodeci (Surveyor) co również pokrywa sie w części z moim wykształceniem, to czy taki kurs trzeba zrobić w TAFE i pózniej ewentualnie bachelor degree czy można pominąć TAFE? jakie są koszty takiej nauki i ile ona mniej więcej trwa? -
jasne że nie, pytałęm tylko ponieważ widziałem kilka razy wypowiedzi że student w AU pracujac te 20h tygodniowo jest w stanie sie sam utrzymać, a jak to podliczałem to wychodziło ze jednak nie :)
Jacek Donda:
C’mon!!! $100/m-c za możliwość życia w raju na ziemi to chyba nie jest zbyt wygórowana cena.
Robert Jamal:
z tego co piszesz wychodzi że tygodniowe koszty utrzymania wynoszą ok: 500AUD, a srednie zarobki jak patrzylem na seek to 20AUD /h. Wychodzi na to że 100 miesięcznie dokładamy z własnej kieszeni tak? :) -
z tego co piszesz wychodzi że tygodniowe koszty utrzymania wynoszą ok: 500AUD, a srednie zarobki jak patrzylem na seek to 20AUD /h. Wychodzi na to że 100 miesięcznie dokładamy z własnej kieszeni tak? :)
Zbigniew Deca:
Czołem,
jesli chodzi o bridgeagency - nie są oszustami :D
Dzięki ich usługom od 3 tygodni jestem w Brisbane.
Firma bardzo solidna i osobiście polecam.
Istnieją tez inni posrednicy (ja nie korzystałem z ich usług, jednak znajomi z mojej obecnej uczelni tak i tez są zadowoleni):
http://albionhouse.com.pl
http://perfect.wroc.pl
http://australink.pl
i jeszcze kilku innych - poklikaj troche w internecie.
Ceny za kurs u pośrednika bardzo często dwa razy niższe niż bezpośrednio w szkole.
Na początek musisz mieć pieniądze na:
- badania lekarskie i wizę (łącznie około 1500 pln)
- kurs oczywiscie - od okolo 200AUD za tydzien w górę
- początkowe zakwaterowanie:
* hostel to okolo 30AUD/dziennie
* share accomodation (około 100AUD/tydzien za lozko w pokoju 2osobowym - przynajmniej takie ceny są w Brisbane)
* mieszkanie przy uczelni (mansion) - w zależności od standardu od okolo 350AUD/tygodniowo za lóżko w 2osobowym pokoju
- jedzenie (na początku potrzebujesz wszystkiego wiec pewnie wydasz okolo 200-500AUD/tygodniowo) - potem okolo 150AUD/tydz
- pieniadze na komunikację (bilet miesieczny zaczyna sie od 120AUD w górę)
- i oczywiście pieniądze na "waciki" czyli wszystko, czego nie przewidzisz...