Wypowiedzi
-
Dziennik Łódzki poszedł dalej. Na swojej stronie www zamieścił drastyczne zdjęcia i film przedstawiające samóbójcę który powiesił się na(w) jednym z supermarketów. Dziennik Łódzki to część projektu Polska-The Times. Uchodzi za gazetę poważna. Na taką publikację nie zdecydwała się za to należaca do tego samego wydawcy łódzka bulwarówka.
-
Pytania o BOR nie były wcale idiotyczne. Wiemy już że niezbyt dokładnie sprawdzono stan techniczny lotniska. Wiemy że sami Rosjanie o tym nam mówili.
Wiemy że były delikatnie mówiąc problemy z określeniem lotniska zapasowego. BOR w tym momencie został pozbawiony wiedzy gdzie i jak będzie wykonywał swoje obowiązki. -
Dariusz Dąbrowski:
To są niestety zaszłości spowodowane brakiem jakiejkowiek zainteresowania ze strony rządu procesem legislacyjnym w parlamencie-tam się robi najbardziej dzikie wrzutki-zasady rekompensat zaproponowało opozycyjne wobec rządu M.Belki PSL. Grabarczyk jest tutaj najmniej winny choć mógłby nieco lepiej nadzorować podległe sobie instytucje.
ten przejazd rowerem, mimo wszystko uważam za łagodny wymiar kary
ciekawe jak potoczy się ten wątek: wg raportu NIK Ponad 200 mln zł przepłaciło państwo firmom eksploatującym prywatne autostrady wskutek zaniedbań Ministerstwa Infrastruktury oraz Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad.
http://wyborcza.biz/biznes/1,100896,8352351,Panstwo_pr... -
Ważna jest znajomość nie tyle ludzi w redakcji co wiedza z unikalnej działki.
Warto też wyłapywać błędy i zgłaszać je redakcji z ofertą świadczenia jej rzecz usług dokumenetacyjnych.
Dobrym rozwiązaniem jest praca na rzecz sublokalnych pism, portali, serwisów.
No i czytać, czytać i czytać. -
Dawid B.:
Nie tylko w Łodzi. W stolicy też. A część samorządowców (i polityków) bezczelnie ogłasza że nie będą fundować bogatrym rowerzystom dróżek spacerowych.michał charzyński edytował(a) ten post dnia 02.09.10 o godzinie 23:06
Min Stępień w swoim czasie wyznaczył szlak rowerowy z Łodzi do Berlina. A ścieżki w Łodzi - to jakaś kpina, a zachowanie pieszych - traktują je (te ścieżki) jak pastwisko. -
Aby mieć możliwość przeczytania tego posta musisz być członkiem grupy Antyklerykalni
-
Dawid B.:
Powtórzę fajna rzecz. Może przekona samorządowców do budowy ścieżek rowerowych? Takich prawdziwych a nie udawanych.
Może przypomnę - tematem wątku jest przejazd rowerem dokonany przez jednego z ministrów...
i moje pytanie brzmi - co o tym Drodzy Państwo sądzicie? -
Natalia Sieniutowicz:
Proszę nie spamować.
Zapraszam do magazynu http://photoshopmag.pl -
Paweł Mazur:
A to ciekawe. Widać jak wiele może zrobić PR władz samorządowych. Dla mnie mieszkańca Łodzi Rzeszów jest zarządzany bardzo dobrze a jego prezydent traktuje mieszkańców na serio. Jak widać nie jest tak różowo. Człowiek uczy się przez całe życie.
michał charzyński:
Chodzi o symbole. Nawet błachostki budują relacje społeczne. Zobacz Warszawę i Rzeszów. W obydwu miastach rządzą osoby potrafiące zbudować w miarę poprawne relacje z obywatelami.(...) . Ja mieszkając w Łodzi nie miałem takiego szczęścia.
Pocieszę Cie. Wcale tak różowo w Rzeszowie jak piszesz nie jest.
;] -
Natalia Sieniutowicz:
Dziękujemy.
zapraszam do http://photoshopmag.pl -
Maria B.:
Temat wcale nie był głupi. Było to ciekawe wydarzenie mające znaczenie polityczne zarówno na poziomie kraju (próba budowania relacji ze społeczeństwem ze strony kierownictwa MI) jak i lokalnym. Rozumiem że tego nie widzisz. Polityka nie składa się tylko z parlamentarnych bijatyk i działań pani prezydent Gronkiewicz-Waltz. Polityka to także sprawy lokalne i regionalne szczególnie że coraz częściej angazują się w nie ludzie górnej półki.
Dawid B.:
Prosze. Wcale.
Więc. Albo na temat, albo wcale. Proszę.
A poza tym chyba podchodzisz do spraw zdecydowanie zbyt powaznie. Moze jestem glupia, ale nadal nie wiem co referendum, kandydaci w Lodzi maja do fakty, ze koles jechal na rowerze.
-
Tu jest wątek o rajdzie min. Stępnia więc proszę na temat.
Bo rajd wiceministra Stępnia ma pewien luźny bo luźny ale jednak ma związek z sytuacją polityczną w trzecim co do wielkości mieście Polski. Przypominam ci że POlska to nie tylko W-wa. Już w 1998 roku koalicja AWS-UW trzeszczała po odwołaniu przez AWS ówczesnego przew. Rady Miasta z UW (b.posła UD pana Handzlika).
Rozumiem, ze dyskusja o sytuacji politycznej w Lodzi, w ktorej rowniez uczestniczyles, byla jak najbardziej na temat? -
Dawid B.:
Tyle że nasz łódzki wódz utrzymał się na stołku prawie osiem lat. Długo się budowało nasze lokalne społeczeństwo obywatelskie. Oj długo. Może dlatego że to miasto to krańcówka tramwaju do W-wy?
Dlatego wynik pamiętnego referendum był z góry przesądzony. Teraz Kropaszenko wypowiada takie oto bzdury...
http://lodz.gazeta.pl/lodz/1,35153,8241732,Jerzy_Kropi... -
Maria B.:
Chodzi o symbole. Nawet błachostki budują relacje społeczne. Zobacz Warszawę i Rzeszów. W obydwu miastach rządzą osoby potrafiące zbudować w miarę poprawne relacje z obywatelami. To samo masz w Gdyni, Gdańsku, Wrocławiu i Katowicach. Ja mieszkając w Łodzi nie miałem takiego szczęścia.
no tak, tylko to teoretycznie jest grupa o dziennikarstwie, a nie polityce. to raz. A dwa - jak juz napisalam wolalabym, by ministrowie wywiazywali sie z danych obietnic BUDOWY autostrad, a nie jezdzenia na rowerze.
O polityce mi sie nie hcce gadac, bo mam tego za duzo na codzien. Wieczorem to ja od niej (po wszystkich programach informacyjnych) odpoczywam.
I nadal nie umiem zrozumiec co jest nadzwyczajnego w tym, ze facet zazartowal, a potem poczul sie? Szkoda, ze nie poczuwa sie do tego co na powaznie obiecywal jeden z drugim -
Maria B.:
Czy chodzi o zapowiedź kolejnej podwyżki VAT?
Tak na marginesie MIchal - wyjmij te ustawe (VAt - jest w uzgodnieniach miedzyresortowych). Ciekawe czy znajdziecie - skoro jestescie takimi swietnymi dziennikarzami kwiatek, ktory - co na niego patrze - to mi rece opadaja i wszystko opada. Moim zdaniem absolutnie skandaliczny zapis. -
I jeszcze jedno. Ekipa ministra Grabarczyka symbolicznie bo symbolicznie próbuje odbudować jakieś poprawne relacje z obywatelami. Bo jak dotąd to rządzący grali z nami znaczomymi kartami. Nie miało być podwyżek podatków a są. Tego się nie ogłasza pod koniec roku. O tym się mówi znacznie wcześniej. Maria B. powinna pamiętać brytyjskie zasady terminów wejścia w życie regulacji podatkowych. Ta niewinna podwyżka VAT to przestawianie kas fiskalnych i programów księgowych. Niby nic ale dla tysięcy małych firm to dodatkowy kłopot.
I w takiej atmosferze wicemister infrastruktury mówi: nie wykonaliśmy na czas zadania to muszę choćby symbolicznie odbyć pokutę. Tego dotąd nie było.michał charzyński edytował(a) ten post dnia 02.09.10 o godzinie 00:23 -
Maria B.:
Naprawdę nie widzisz tematu? Tego że kolejny wiceminister infrastruktury (wcześniej zrobił to Jarmuziewicz) traktuje serio obietnicę rzuconą w formie żartu? Nie widzisz że szefostwo resortu infrastruktury prosi o rozliczanie z działań? To naprawdę jest postęp. Ty jako osoba doświadczona powinnaś pamiętać jak zachowywai się ministrowie i ich zastępcy na początku lat 90. A słynny Antoni M. którego niemal siłą trzeba było zawracać z lotniska? A mninister N. który na 24 godziny przed dymisją pojechał służbowo na wycieczkę do LOndynu?michał charzyński edytował(a) ten post dnia 02.09.10 o godzinie 03:31
Dawid B.:
Chyba nie rozumiesz - ja po prostu nie widze i nie czuje tematu. Nie zwyklam komentowac tego, ze ktos sie nie zesral w salonie. Bo o czym tu gadac?
czy oczekujesz, że podpowiem Ci co masz napisać...
Po prostu bardziej podoba mi się własne zdanie Michała, niż Twoje słowa, które są zwykłymi komentarzami innych internautów. -
Maria B.:
Pewnie chodzi o to http://neob.mkidn.gov.pl/media/docs/proj_ustaw/10.pdf
Kamil Sakałus:
A to ciekawe. Dzieki za info. Pytanie tylko czy wejdzie w zycie. Bo to bedzie ktory - piaty, szosty projekt?
Jest nowy projekt prawa prasowego. Przygotowało go ministerstwo kultury. Jest po uzgodnieniach międzyresorstowych. Wisi na stronach MK -
Dawid B.:
Gość ma honor, jaja i nie jest cieniasem. Inny z MSP (ulubieniec mediów, geodeta) obiecywał że odejdzie ze stanowiska jak mu nie wyjdzie sprawa stoczni. Nie wyszła a gość nadal jest ministrem. Stępień jest świetnym prawnikiem (lepszym od swojego szefa) i na dodatek skromnym człowiekiem. POtrafi budować zespoły i planować. I dlatego kariery nie zrobi. Politycznej oczywiście. Ktoś inny musi błyszczeć.
OK. A jak oceniasz to co zrobił Stepień pomijając aspekt polityczny? Bo mnie to się spodobało, rzucił do kamer, wyjątkowo ordynarny i napastliwy koleś przypomniał i proszę - nie ma letko. wsiadamy na rower i jazda.
W dodatku z nadwyżką.
Też jestem amatorem cyklistą, ale przy 170 km jednego dnia wymiękłem, tzn przejechałem, ale pod koniec to bym mój styl jazdy nazwał "czołganiem". Więc te 203 kilosy w takich warunkach też zrobiły na mnie wrażenie.
:)
edit: to pytanie do Michała, bo Maria wskoczyła.Dawid B. edytował(a) ten post dnia 01.09.10 o godzinie 23:14 -
Nie mylmy prawa prasowego z ustawą o dostępie do informacji publicznej i definicją informacji niejawnej. Ta ostatnia się zmieni gdyż pan prezydent podpisał nową ustawę o ochronie informacji niejawnej. Tego nie przeskoczysz nawet w NSA. Wystarczy że zgodnie z procedurą biurokrata uzna że ujawnenie jakiegoś kwitu wpłynie niekorzystnie na funkcjonowanie gospodarki narodowej.
Szczegóły pod tym linkiem: http://prawo.vagla.pl/node/9185michał charzyński edytował(a) ten post dnia 01.09.10 o godzinie 23:15
- 1
- 2